W Senacie młodzi szachiści zmierzyli się z parlamentarzystami w turnieju kończącym akcję społeczną „Szachiści grają dla Polonii”. Imprezę, pod patronatem marszałka Senatu, zorganizowały wspólnie Polski Związek Szachowy i Kancelaria Senatu. Jak podkreślił wicemarszałek Stanisław Karczewski podczas otwarcia turnieju, po polityku można poznać, czy gra w szachy. Ten, który gra, szanuje przeciwnika, jego argumenty są logiczne i zawsze jest kilka ruchów do przodu.
Pokonania przeciwników z parlamentu życzyła młodym zawodnikom marszałek Sejmu Ewa Kopacz. Jak podkreśliła: „Szachy są trudną grą, która kształtuje pamięć i umiejętność logicznego myślenia, dlatego podziwiam młodych ludzi, którzy zamiast prostych zabaw wybrali tak trudną grę”.
W tegorocznej edycji turnieju wzięli udział reprezentanci 18 miejscowości (dzieci do lat 12), w których wcześniej odbyły się zawody szachowe. W Senacie z młodymi zawodnikami zagrali senator Marek Borowski oraz posłowie: Małgorzata Adamczak, Łukasz Gibała i Andrzej Dera, uznawany za najlepszego szachistę w polskim parlamencie. W finale turnieju nie wyłoniono zwycięzcy, wszystkie partie były jednak punktowane i zdecydowały o pozycji młodych zawodników w klasyfikacji generalnej. „Zachęcam was wszystkich, byście do końca życia byli szachistami” – mówił, podsumowując turniej, senator Marek Borowski. „Wielu z was pewnie w życiu będzie robiło coś innego, ale warto grać, nawet z komputerem, gdy nie ma partnera” – dodał. Senator skomentował także swój wynik: „Jestem stabilnym zawodnikiem i w każdej edycji tego turnieju znajduję się w środku stawki”.
Tegoroczna impreza w Senacie była trzecią edycją turnieju szachowego rozgrywanego na rzecz Polonii. Podczas pierwszej edycji zebrano pieniądze na organizację obozu dla dzieci powodzian, w drugiej, w 2012 r., dzięki tej akcji na obóz do Polski przyjechały dzieci z Białorusi. W 2013 r. młodzi zawodnicy grali, aby zebrać pieniądze na zaproszenie polskich dzieci z Ukrainy do Polski na obóz szachowy.