Narzędzia:
Posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności (nr 162) w dniu 25-06-2019
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności (162.)

w dniu 25 czerwca 2019 r.

Porządek obrad:

1. Rozpatrzenie ustawy zmieniającej ustawę o zmianie ustawy o podatku akcyzowym oraz niektórych innych ustaw, ustawę o efektywności energetycznej oraz ustawę o biokomponentach i biopaliwach ciekłych (druk senacki nr 1203, druki sejmowe nr 3498 i 3502).

2. Wybór zastępcy przewodniczącego komisji.

(Początek posiedzenia o godzinie 18 minut 03)

(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Adam Gawęda)

Przewodniczący Adam Gawęda:

Szanowni Państwo, otwieram sto sześćdziesiąte drugie posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności.

W programie dzisiejszego posiedzenia jest rozpatrzenie ustawy zmieniającej ustawę o zmianie ustawy o podatku akcyzowym oraz niektórych innych ustaw, ustawę o efektywności energetycznej oraz ustawę o biokomponentach i biopaliwach ciekłych, druk senacki nr 1203, oraz w kolejnym punkcie wybór zastępcy przewodniczącego Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności.

Witam na dzisiejszym posiedzeniu pana wiceministra energii, podsekretarza stanu, pana Tadeusza Skobla, witam serdecznie. Witam dyrektora Departamentu Elektroenergetyki i Ciepłownictwa, pana Tomasza Świetlickiego. Witam pana dyrektora Departamentu Innowacji i Rozwoju Technologii w Ministerstwie Energii, pana Szymona Bylińskiego. Witam zastępcę dyrektora Departamentu Elektroenergetyki i Ciepłownictwa, pana Pawła Koroblowskiego. Witam panią naczelnik wydziału w Departamencie Elektroenergetyki i Ciepłownictwa, panią Mariolę Linkiewicz. Witam naczelnika wydziału w Departamencie Elektroenergetyki i Ciepłownictwa, pana Damiana Komara. Witam również pana głównego legislatora w Biurze Legislacyjnym, pana mecenasa Michała Gila. Bardzo serdecznie witam gospodarzy komisji i panów senatorów.

Jeszcze tylko pytanie techniczne: czy w dzisiejszym posiedzeniu biorą udział lobbyści? Nie widzę zgłoszeń.

Przypominam, że posiedzenie komisji jest transmitowane.

Czy do zaproponowanego porządku obrad posiedzenia są uwagi? Nie widzę zgłoszeń.

Punkt 1. porządku obrad: rozpatrzenie ustawy zmieniającej ustawę o zmianie ustawy o podatku akcyzowym oraz niektórych innych ustaw, ustawę o efektywności energetycznej oraz ustawę o biokomponentach i biopaliwach ciekłych (druk senacki nr 1203, druki sejmowe nr 3498 i 3502)

A zatem przystępujemy do realizacji porządku dzisiejszego posiedzenia komisji.

Proszę pana ministra o przedstawienie proponowanej ustawy.

Bardzo proszę.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Energii Tadeusz Skobel:

Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo Senatorowie!

Projekt jest projektem poselskim, ale Ministerstwo Energii zapoznało się z tym projektem, więc przedstawię nasze stanowisko w tej sprawie.

Zapoznaliśmy się z projektem ustawy, zawartym w druku nr 1203, zmieniającej ustawę o zmianie ustawy o podatku akcyzowym oraz niektórych innych ustaw, ustawę o efektywności energetycznej oraz ustawę o biokomponentach i o biopaliwach ciekłych.

Na wstępie chciałbym poinformować, że w efekcie wdrożonych do tej pory aktów prawnych już obecnie ponad 90% odbiorców końcowych nie płaci za energię elektryczną ceny wyższej, niż płaciło 30 czerwca 2018 r. Co więcej, biorąc pod uwagę największą i jednocześnie najbardziej wrażliwą grupę odbiorców, czyli gospodarstwa domowe, pragnę wskazać, że ok. 98% z nich zostało uchronionych przed podwyżkami cen energii elektrycznej. Umowy pozostałych odbiorców zostaną dostosowane na przełomie lipca i sierpnia z wyrównaniem od 1 stycznia 2019 r. W sumie tylko za pierwsze półrocze roku 2019 w kieszeniach Polaków zostanie ok. 4 miliardów zł, które bez ustawy z dnia 28 grudnia 2018 r. musiałyby być wydane w związku z podwyżkami cen energii elektrycznej. Należy to traktować jako istotny sukces, choć jego osiągnięcie nie przyszło bez trudności.

W celu kontynuacji ochrony odbiorców energii elektrycznej w Polsce przed wzrostami cen energii elektrycznej również w drugim półroczu 2019 r. niezbędna jest zaproponowana przez wnioskodawców nowelizacji korekta mechanizmu funkcjonującego w pierwszym półroczu.

Aktualnie procedowany jest przez rząd Rzeczypospolitej projekt ustawy o systemie rekompensat dla sektorów i podsektorów energochłonnych. Stąd racjonalne jest wyłączenie tej grupy odbiorców z mechanizmu stabilizacji cen w drugim półroczu 2019 r. Przedstawiciele Ministerstwa Energii w okresie od stycznia bieżącego roku prowadzili rozmowy z pracownikami Komisji Europejskiej, przekazując szczegółowe informacje odnośnie do sytuacji na rynku energii w Polsce. Powyższe okoliczności znalazły odzwierciedlenie we wniosku grupy posłów i następnie uchwaleniu przez Sejm Rzeczypospolitej w dniu 13 czerwca 2019 r. ustawy zmieniającej ustawę o zmianie ustawy o podatku akcyzowym oraz niektórych innych ustaw, ustawy o efektywności energetycznej oraz ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych.

Oceniamy, że po zakończeniu procesu legislacyjnego sytuacja ok. 98% odbiorców końcowych nie zmieni się w drugim półroczu roku 2019 w porównaniu do sytuacji z pierwszego półrocza tego roku. Oznacza to, że odbiorcy ci, ponad 17 milionów odbiorców energii elektrycznej, będą płacili przez cały rok 2019 rachunki za energię elektryczną po obniżonej cenie, cenie z 30 czerwca 2018 r. Według naszej oceny zmieni się jedynie sytuacja ok. 2% odbiorców energii elektrycznej, czyli średnich i dużych przedsiębiorstw, lecz również te przedsiębiorstwa nie zostaną bez pomocy państwa. Przedsiębiorstwa w drugim półroczu będą korzystały przede wszystkim z obniżonej stawki na akcyzę z 20 zł do 5 zł za MWh oraz obniżonej o 95% opłaty przejściowej. Dodatkowo przedstawiana nowelizacja ustawy wprowadza dla nich możliwość ubiegania się o dopłatę do każdej zakupionej i zużytej 1 kWh energii elektrycznej w drugiej połowie roku 2019 w ramach dozwolonej pomocy de minimis. Wobec powyższego przepisy przedstawionej nowelizacji należy ocenić jednoznacznie pozytywnie.

Poza zmianą przepisów tzw. ustawy o cenach prądu wprowadzone są zmiany 2 innych ustaw, a zmiany te również należy zaliczyć do zmian, dzięki którym korzyści odniosą polscy obywatele. Pierwsza z nich pozwoli odzyskać pieniądze zainwestowane w efektywność energetyczną. Te podmioty, które z różnych przyczyn nie były w stanie do tej pory spieniężyć świadectw efektywności energetycznej, otrzymają dodatkowe 2 lata na sprzedaż tych uprawnień. Kolejną zmianą proobywatelską jest umożliwienie osobom fizycznym nieprowadzącym działalności gospodarczej ubiegania się o wsparcie zakupu samochodów elektrycznych lub samochodów zasilanych wodorem.

Rząd zatem popiera zaproponowane przepisy ustawy, przedstawione w druku nr 1203. Dziękuję za uwagę.

Przewodniczący Adam Gawęda:

Dziękuję bardzo.

Witam również pana ministra prof. Andrzeja Stanisławka, członka komisji. Bardzo serdecznie witam.

Proszę pana legislatora o przedstawienie stanowiska Biura Legislacyjnego.

Bardzo proszę.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Michał Gil:

Dziękuję.

Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo! Szanowni Państwo!

Rozpocznę od informacji o tym, że podczas prac legislacyjnych w Sejmie Biuro Analiz Sejmowych przedstawiło opinię na temat tej ustawy, w której to opinii zwróciło uwagę na konieczność notyfikacji Komisji Europejskiej przepisów przyznających rekompensaty za zwiększone ceny energii. Osoby zainteresowane tym tematem odsyłam do tamtej opinii. Namiary na nią znajdują się w przygotowanym przeze mnie tekście.

Teraz przechodzimy do moich uwag. Art. 5 ust. 1e, to jest strona 4 ustawy. Zgodnie z tym przepisem przedsiębiorstwa energetyczne, które rozpoczną działalność w 2019 r., określą do dnia 31 grudnia 2019 r., czyli do końca tego roku, m.in. dla gospodarstw domowych, ceny za energię elektryczną w wysokości cen stosowanych w dniu 31 grudnia 2018 r. przez sprzedawcę z urzędu. Przepis mówi o tym, że przedsiębiorstwa energetyczne, które zaczynają działalność, mają określić do dnia 31 grudnia 2019 r. cenę.

Tak sformułowany przepis wskazuje na to, że zadaniem przedsiębiorstwa energetycznego jest, aby do końca tego roku, do 31 grudnia, dokonało czynności określenia ceny. Tymczasem wydaje się, co wynika z uzasadnienia ustawy, że celem przepisu było to, aby przedsiębiorstwa energetyczne, które rozpoczną działalność w 2019 r., od chwili swojego rozpoczęcia działalności sprzedaży energii do końca roku stosowały ceny takie, jak stosuje sprzedawca z urzędu.

W związku z tym należy przepis przeformułować. Ażeby osiągnąć zamierzony efekt, należy posłużyć się zwrotem, który już występuje w innych przepisach ustawy, np. w art. 5 ust. 1 czy art. 5 ust. 1a, „na okres”. Przepis brzmiałby w następujący sposób, stanowiłby, że to przedsiębiorstwo energetyczne określa na okres do dnia 31 grudnia 2019 r. ceny itd. W ten sposób uda się zrealizować cel ustawy.

Kolejna uwaga, oznaczona jako trzecia w opinii, dotyczy art. 7 ust. 1 pkt 2, to jest strona 6 ustawy. Proszę tu o cierpliwość, bo jest to najbardziej skomplikowana z moich uwag, ale postaram się tę sprawę jakoś w miarę jasno wytłumaczyć.

Otóż przepis ten dotyczy odbiorców końcowych kupujących energię elektryczną na własny użytek na giełdzie, a więc nie od przedsiębiorstwa energetycznego, tylko bezpośrednio z giełdy. Logika całej ustawy jest następująca. W okresie, za który przysługuje wsparcie, tutaj jest to pierwsze półrocze 2019 r., przedsiębiorstwo powinno otrzymać kwotę stanowiącą różnicę pomiędzy tą kwotą, którą faktycznie wydało w pierwszej połowie 2019 r. na energię elektryczną, a kwotą, którą hipotetycznie wydałoby to przedsiębiorstwo, gdyby ceny były z czerwca 2018 r. To jest chyba jasne. Prawda?

Jak tymczasem został sformułowany przepis? Gdybym odczytał w całości pkt 2 tego art. 7 ust. 1, to okazałoby się, że jest on tak napisany, że trudno uchwycić jego sens. Jeżeli jednak zechcą państwo sięgnąć do mojej opinii na stronie 3 i przeczytać wytłuszczony fragment, to okaże się, ze nagle przepis stał się jasny. Otóż to przedsiębiorstwo może otrzymać kwotę stanowiącą pokrycie różnicy między, uwaga, wielkością kosztów nabycia energii elektrycznej na własne potrzeby przez tego odbiorcę końcowego zużytej w okresie od 1 stycznia 2019 r. do 30 czerwca 2019 r. – na razie wszystko się zgadza – a wielkością kosztów nabycia energii elektrycznej w czerwcu 2018 r. W ten sposób porównano kwotę, którą zapłacono za 6 miesięcy 2019 r., do kwoty, którą przedsiębiorstwo zapłaciło w czerwcu 2018 r. Ażeby jeszcze lepiej to zrozumieć, posłużę się przykładem. Wyobraźmy sobie hipotetycznie, że wydatek przedsiębiorstwa energetycznego w czerwcu 2018 r. na energię elektryczną to było 10 tysięcy zł.

(Głos z sali: Od 1 stycznia…)

Słucham?

(Głos z sali: Od 1 stycznia za pół roku…)

Nie, nie. Ja mówię o czerwcu 2018 r., o tym, że…

(Głos z sali: Od stycznia do czerwca…)

Tak, zaraz do tego dojdę.

Tak więc wyobraźmy sobie, że w czerwcu 2018 r. kwota wynosiła 10 tysięcy, taki był rachunek, a tutaj wzrosło to o 50%, tak załóżmy. Ja nie wiem, o ile był ten wzrost, daję tylko taki przykład. Wzrost o 50%, czyli 15 tysięcy miesięcznie. Tak więc kwota, którą zapłaciło przedsiębiorstwo, zakupując energię bezpośrednio na giełdzie w ciągu pierwszego półrocza, wyniosła 15 tysięcy razy 6 miesięcy, czyli 90 tysięcy. Odejmijmy od tego kwotę, którą zapłaciło przedsiębiorstwo energetyczne w czerwcu 2018 r., tj. 10 tysięcy. Zatem kwota zwrotu to jest 80 tysięcy.

Gdyby przyjąć tę logikę postępowania, o której mówiłem na początku, to byłoby 15 tysięcy razy 6, czyli 90 tysięcy, od tego odjąć 10 tysięcy razy 6, czyli 60 tysięcy, zatem różnica wynosiłaby 30 tysięcy. Tu jest 30 tysięcy, a tu 80 tysięcy. Wydaje mi się, że to jest błąd, że to nie było intencją ustawodawcy i należałoby ten przepis poprawić.

Teraz z myślą o tych z państwa, którzy uważacie, że być może te fragmenty, które pominąłem, te niewytłuszczone, jakoś tam rozwiązują problem, zwrócę uwagę na następną sprawę. Te fragmenty mówią tylko o tym, w jaki sposób należy policzyć średnią cenę energii, czy to w pierwszym półroczu 2019 r., czy to w czerwcu 2018 r. One nie mają żadnego wpływu na tę różnicę, mówią tylko o tym, jak należy policzyć te kwoty. Oczywiście sposób obliczenia znajdzie się w rozporządzeniu, ale nie da się załatwić sprawy, poprawić tego drogą rozporządzenia, dlatego że przepis w tym zakresie, choć jest zagmatwany, to jednak jest jednoznaczny, a rozporządzenie nie może być sprzeczne z ustawą. W związku z tym przepis w tym zakresie wymaga zmiany.

I jeszcze jedna sprawa. Art. 7 ust. 1 pkt 2 mówi o średniej cenie elektryczności w czerwcu 2018 r., zaś w części wspólnej wyliczenia, tego art. 7 ust. 1 jest mowa o tym, że okresem referencyjnym nie jest cały czerwiec 2018 r., a jedynie 30 czerwca 2018 r. Tutaj należałoby rozstrzygnąć, przyjmując ewentualną poprawkę, który sposób liczenia jest właściwy, czy należy brać pod uwagę cały miesiąc, czy tylko 1 dzień. Ja przygotowałem 2 propozycje poprawek. Jedną taką, która uwzględnia cały miesiąc, drugą taką, która uwzględnia tylko 30 czerwca 2018 r.

Uwaga nr 4 dotyczy tej części wspólnej wyliczenia, to jest to, co jest na stronie 6, rozpoczyna się od tire. Zgodnie z tym fragmentem przepisu kwoty zwrotu mają stanowić rekompensaty odpowiednio z tytułu obowiązku sprzedaży energii elektrycznej po cenach lub stawkach opłat za energię elektryczną określone w art. 5 ust. 1 albo nabycia energii elektrycznej po cenach wyższych niż ceny nabycia w dniu 30 czerwca 2018 r., zwane dalej kwotą różnicy ceny.

Wysoka Komisjo, fragment, który odczytałem, nie niesie w sobie wartości normatywnej, on jest tylko uzasadnieniem dla wprowadzanej normy. W związku z tym zgodnie z §11 zasad techniki prawodawczej, który stanowi, że w ustawie nie zamieszcza się wypowiedzi, które nie służą wyrażaniu norm prawnych, a w szczególności apeli, postulatów, zaleceń, upomnień oraz uzasadnień formułowanych norm, ten fragment powinien zostać skreślony.

Uwaga nr 5. Dotyczy ona art. 7b ust. 3 pkt 1, to jest strona 11. Przepis art. 7b ust. 3 pkt 1 stanowi, że wniosek, o którym mowa w art. 7 ust. 4a, zawiera w szczególności oznaczenie wnioskodawcy, na które składa się jego firma, siedziba i adres poczty elektronicznej. Jednocześnie ten sam ust. 3 w pkcie 7, to jest już w tej części na stronie 12, mówi nie o firmie przedsiębiorcy, a o nazwie przedsiębiorcy. To są pojęcia synonimiczne, oznaczają dokładnie to samo, tyle że zasady sztuki legislacyjnej zabraniają nam tego, aby w jednej ustawie 2 różne wyrazy oznaczały to samo pojęcie. W związku z tym należy to ujednolicić. Ja proponuję ujednolicić poprzez zastosowanie wyrazu „firma”, dlatego że on występuję również w części nienowelizowanej. W związku z tym właśnie w tym kierunku zmierza poprawka.

Uwaga nr 6 dotyczy art. 7b ust. 4, to jest strona 12. Przepis ten stanowi, że wniosek, o którym mowa w art. 7 ust. 4a, może zostać złożony w terminie do dnia 30 czerwca 2020 r. pod rygorem utraty prawa do otrzymania dofinansowania. Wniosek złożony po upływie tego terminu pozostawia się bez rozpoznania.

Tu od razu chcę powiedzieć, że istnieje drugi przepis, który jest podobnie skonstruowany, ale zawiera istotne różnice. Chodzi o art. 8 ust. 9 i 10. Pierwsza z tych różnic. Omawiany art. 7b ust. 4 mówi o tym, że wniosek może zostać złożony. Inne przepisy ustawy stanowią, że wniosek się składa, a chodzi o taką samą sytuację. Musimy tu dążyć do ujednolicenia chociażby z tego względu, że mamy tutaj pewien termin, żeby nie budziło wątpliwości to, jaki jest charakter przekroczenia tego terminu. Poza tym znów trzeba dążyć do ujednolicenia tekstu przepisów, żeby różnie nie określać tych samych pojęć. Ja też opowiadam się za tym, aby również w tym przepisie była mowa o złożeniu wniosku, a nie o możliwości złożenia.

I kolejna sprawa. Zarówno ten przepis, jak i wspomniany już art. 8 ust. 9 i 10 określają 2 skutki złożenia wniosku po terminie: to jest skutek materialny, który polega na tym, że strona traci prawo, swoje uprawnienie, jeżeli nie złoży wniosku w terminie, i skutek formalny, procesowy, który polega na tym, że taki wniosek złożony po terminie pozostawia się bez rozpoznania. Teraz tak. Art. 7b ust. 4 stanowi, że wniosek składa się pod rygorem wystąpienia tego skutku materialnego, czyli utraty uprawnienia, a art. 8 ust. 9b – pod rygorem skutku procesowego, czyli konieczności pozostawienia wniosku bez rozpoznania. Znowu te przepisy wymagają ujednolicenia. Ja w swojej propozycji poprawki nadaję art. 7b ust. 4 brzmienie, które spowoduje ujednolicenie tego przepisu z innymi przepisami ustawy.

Kolejna uwaga, uwaga nr 7, dotyczy art. 10a, to jest na stronie 15. Na podstawie tego przepisu w sprawach decyzji wydawanych przez zarządcę rozliczeń cen organem wyższego stopnia w stosunku do zarządcy rozliczeń cen jest minister właściwy do spraw energii działający jako dysponent Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny. Zwracam uwagę na to, że fragment „jako dysponent Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny” nie niesie w sobie żadnej wartości normatywnej, jest to tylko powtórzenie tego, co już się znajduje w art. 11 ust. 4, i dlatego ten fragment powinien zostać skreślony.

Kolejna uwaga, strona 17, art. 18 i nowelizacja ust. 1 pkt 1. Na podstawie tego przepisu karze pieniężnej podlega ten, kto nie przestrzega obowiązków, o których mowa w art. 5 ust. 1 i 1a. I w art. 5 ust. 1 rzeczywiście określono obowiązek, jest to obowiązek stosowania obniżonych cen energii elektrycznej, ale ust. 1a żadnego obowiązku w sobie nie zawiera, jest to tylko doprecyzowanie tego, co znajduje się w ust. 1. W związku z tym odesłanie do ust. 1a jest niewłaściwe, błędne. Należy zredukować odesłanie zawarte w art. 18 ust. 1 pkt 1. Taka sama sytuacja jest w przypadku pktu 2, to jest analogiczna sytuacja. Proponuję poprawkę, która naprawia przepis w tym zakresie.

Tutaj nie będzie to widoczne… Kolejna uwaga dotyczy również art. 18 ust. 1. Ona nie będzie widoczna, gdy będziemy patrzyli tylko na przepis ustawy, jeżeli jednak dysponują państwo tzw. materiałem porównawczym, to proszę otworzyć go na stronie 25. W czym rzecz? Do art. 18 ust. 1 dodaje się pkt 4, który stanowi, że karze pieniężnej podlega ten, kto nie wypełnia obowiązku, o którym mowa w art. 6a. Tymczasem pkty 1 i 2 posługują się innym czasownikiem, tu nie ma mowy o niewypełnianiu obowiązku, tu jest mowa o nieprzestrzeganiu obowiązku. Znowu nie ma żadnego powodu, dla którego takie rozróżnienie powinno się tu znajdować. Przepisy powinny być sformułowane w ten sam sposób. Ja proponuję odpowiednią poprawkę.

Uwaga nr 10, dotyczy ona załącznika nr 2. Na samym końcu ustawy znajduje się wzór oświadczenia o otrzymanej pomocy de minimis. Takie oświadczenie składa przedsiębiorca będący odbiorcą końcowym w przypadku składania wniosku o wypłatę dofinansowania. Ten wzór oświadczenia nakazuje, aby wśród danych identyfikacyjnych zawrzeć adres, adres w znaczeniu geograficznym, czyli ulica, numer lokalu, numer domu, kod pocztowy i miasto, tymczasem sam wniosek nie wymaga podania adresu w tym tradycyjnym znaczeniu, on wymaga podania adresów poczty elektronicznej. No, trudno zrozumieć, dlaczego we wniosku wymaga się podania tylko adresu elektronicznego, przy czym w ustawie ta reguła jest konsekwentnie przestrzegana, w innych miejscach też jest mowa tylko o adresie elektronicznym, a we wzorze oświadczenia jest wymagane podanie adresu w tradycyjnym znaczeniu. Wydaje się, że warto byłoby to ujednolicić, chyba że są jakieś istotne powody, dla których to rozróżnienie ma miejsce.

Kolejna uwaga, uwaga jedenasta. Ustawa ma wejść w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia. Ponieważ należy oczekiwać, że jeżeli ten proces legislacyjny potoczy się bardzo szybko, to uda się ogłosić ustawę jeszcze w tym tygodniu, ale już…

(Głos z sali: Nie. Jeżeli będą poprawki…)

Ale ja mówię o sytuacji, w której potoczyłoby to się bardzo szybko. Gdyby nie było żadnych poprawek, to byłaby szansa na ogłoszenie ustawy jeszcze w tym tygodniu.

Część uprawnień, część tych przepisów musi wejść w życie z dniem… Może inaczej. Część uprawnień będzie dotyczyła okresu od 1 lipca 2019 r., czyli od poniedziałku.

W tym momencie przypominam, że nakaz stosowania odpowiedniej vacatio legis wynika z ogólnej zasady ochrony zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz zasady przyzwoitej legislacji, to jest art. 2 konstytucji. Trybunał Konstytucyjny w licznym orzecznictwie wskazuje, że termin wejścia w życie nowych przepisów powinien stwarzać realną gwarancję wszystkim ich adresatom do przygotowania się do realizacji postanowień nowo wprowadzanych aktów. I tutaj oczywiście można mieć wątpliwość, czy tak krótka vacatio legis umożliwi tym podmiotom, szczególnie tym podmiotom, w przypadku których zmieni się sposób dokonywania tego wsparcia związanego z opłatami, dostosowanie, czy jest ona wystarczająca. W związku z tym warto rozważyć wydłużenie vacatio legis.

Tyle że z tym wiąże się kolejny problem, tak jak z wprowadzaniem każdej innej poprawki. Otóż gdyby Senat zdecydował się przyjąć jakąkolwiek poprawkę, to wtedy należałoby oczekiwać, że ustawa miałaby moc wsteczną. Ażeby tego uniknąć, należałoby wprowadzić kolejne poprawki, które zmienią terminy. Te wszystkie terminy, które są liczone od 1 lipca 2019 r., wypadałoby jakoś zmienić, aby uniknąć działania ustawy wstecz. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Adam Gawęda:

Dziękuję bardzo.

Proszę o przedstawienie stanowiska Ministerstwa Energii.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Energii Tadeusz Skobel: Bardzo proszę dyrektora Świetlickiego, aby rozpoczął wyjaśnianie tych kwestii.)

Proszę bardzo.

Dyrektor Departamentu Elektroenergetyki i Ciepłownictwa w Ministerstwie Energii Tomasz Świetlicki:

Tomasz Świetlicki, dyrektor Departamentu Elektroenergetyki i Ciepłownictwa w Ministerstwie Energii.

Jeżeli panowie uważnie śledziliście tok wypowiedzi pana legislatora, to pewnie zwróciliście uwagę, że zaproponowane tutaj poprawki, a także przedstawiane wątpliwości często mają naturę legislacyjną, tak naprawdę stosowanej przez konkretnego legislatora techniki pisania aktów prawnych. Najlepszym przykładem tego jest uwaga nr 7, w której pan legislator kwestionuje dodanie wyrazów „jako dysponent Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny”, czyli zwrotu, który został dodany w ramach poprawek legislacyjnych w trakcie obrad Sejmu. Tak więc część tych uwag ma taki właśnie charakter. Część postaramy się wyjaśnić. Myślę, że nasze wyjaśnienia będą zrozumiałe.

Za chwilę będę oddawał głos poszczególnym ekspertom, ale zacząłbym od tego, co znalazło się w opinii, a co właściwie nie zostało przedstawione w tej chwili, czyli od uwagi pierwszej, dotyczącej notyfikacji. Ja już zresztą przed panami senatorami miałem okazję o tym mówić, informowałem, że cała ta ustawa i to rozwiązanie jest przez nas na bieżąco omawiane z 2 dyrekcjami Komisji Europejskiej, z Dyrekcją Generalną ds. Konkurencji i z Dyrekcją Generalną ds. Energii. Obie te dyrekcje mają uprawnienia, aby wszcząć procedury formalne badania takiego instrumentu pod względem zgodności zarówno z przepisami pomocowymi, jak i ze wspólnym rynkiem. Obie te dyrekcje były na bieżąco informowane o toczącym się procesie legislacyjnym, otrzymywały wszystkie projekty i z takiego uprawnienia nigdy nie skorzystały ani też nie wyrażały niejako chęci, żeby taką procedurę formalną rozpoczynać, właśnie z tego powodu, że na bieżąco miały przedstawiane informacje i znały sprawę, wiedziały, w jaki sposób ona się toczy w kraju.

Warto tu też podkreślić, że ten projekt jest w pełni zgodny z uzgodnieniami poczynionymi w trakcie rozmów z Komisją Europejską, w szczególności z tymi 2 dyrekcjami.

Teraz bym oddał głos…

(Głos z sali: Wymaga notyfikacji czy nie wymaga?)

Przewodniczący Adam Gawęda:

Bardzo proszę najpierw o przedstawienie stanowiska, a później…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Ja mam to samo pytanie, więc to pytanie jeszcze tu na pewno padnie.

Senator Kazimierz Kleina:

Tak, tylko po co zaczynać od nowa, skoro pan mówi o notyfikacji. Prosta odpowiedź: nie wymaga notyfikacji albo wymaga notyfikacji. I sprawa jest wtedy… Wtedy możemy przejść do następnego punktu. Tylko o to chodzi.

Dyrektor Departamentu Elektroenergetyki i Ciepłownictwa w Ministerstwie Energii Tomasz Świetlicki:

No tak, choć nie zawsze sprawy są tak proste.

Notyfikacja to jest termin, który oznacza właściwie przedstawienie do wiadomości. To przedstawienie, tak jak mówiłem, ma miejsce przy okazji każdej zmiany, tak samo jak miało miejsce w momencie, kiedy był konsultowany projekt rozporządzenia, a więc projekt aktu wykonawczego. W związku z tym Komisja posiada pełną wiedzę, taką, jaką uzyskałby również w drodze formalnej, czyli we wniosku składanym przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, bo rzeczywiście są takie wnioski, jest taka procedura. Tak że niejako tą pełną wiedzą, która byłaby w tym wniosku przekazywana, Komisja dysponuje. Mimo posiadania tej wiedzy Komisja nie zdecydowała się rozpocząć postępowania w zakresie pomocy publicznej, co interpretujemy w ten sposób, że Komisja w tym zakresie nie ma wątpliwości co do tego, że takie badanie czy też taka formalna notyfikacja jest niezbędna w tym zakresie.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Ona jest, tak…

Przewodniczący Adam Gawęda:

Ja bardzo proszę, Panie Senatorze, najpierw wysłuchujemy stanowiska ministerstwa, potem rozpoczniemy dyskusję.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Dyrektor Departamentu Elektroenergetyki i Ciepłownictwa w Ministerstwie Energii Tomasz Świetlicki:

Ja myślę, że to będzie jeszcze przedmiotem dyskusji. Tymczasem może odnieślibyśmy się po kolei do uwag pana legislatora. Tutaj poproszę naszą panią mecenas o to, żeby się odniosła do tych uwag ściśle legislacyjnych.

Starszy Specjalista w Departamencie Elektroenergetyki i Ciepłownictwa w Ministerstwie Energii Joanna Cieśluk:

Dzień dobry.

Joanna Cieśluk, Ministerstwo Energii.

Odnosząc się do uwagi drugiej w zakresie dodawanego ust. 1e do art. 5, należy zauważyć, że obowiązek stosowana przez przedsiębiorstwo energetyczne cen z 31 grudnia wynika z art. 5 ust. 1. Jest to główny przepis ustawy, z którego ten obowiązek wynika. Dodawany ust. 1e jedynie doprecyzowuje, w jaki sposób powinny stosować te ceny przedsiębiorstwa, które posiadają nową koncesję na obrót i dystrybucję, a którą to taryfę zatwierdza prezes URE i określa tak, że ona obowiązuje na cały rok. W tej sytuacji postulujemy nieprzyjmowanie tej poprawki.

(Brak nagrania)

Naczelnik Wydziału Analiz Rynku Mocy i Energii w Departamencie Elektroenergetyki i Ciepłownictwa w Ministerstwie Energii Damian Komar:

Damian Komar, Ministerstwo Energii.

Ja chciałbym odnieść się do uwagi trzeciej, tak jak pan legislator zauważył, najtrudniejszej, najbardziej skomplikowanej.

Przede wszystkim chciałbym zaznaczyć, że cały tok rozumowania, który przedstawił pan legislator, podając m.in. takie liczby jak 10 tysięcy zł, wynika z błędnego założenia poczynionego na samym początku. Otóż pan legislator wskazał, że zwrot dla tych odbiorców, którzy kupują z pominięciem przedsiębiorstw obrotu, czyli bezpośrednio na giełdzie lub za pomocą domów maklerskich, będzie liczony jako różnica ceny hipotetycznej i ceny, za jaką kupią. Otóż w przypadku tych odbiorców cena hipotetyczna jest znana, bo ta cena to jest cena, za jaką ci odbiorcy nadal kupują. Chciałbym tu zauważyć, że to jest dosyć szczególny przypadek, inny niż odbiorców, którzy kupują za pośrednictwem przedsiębiorstw obrotu. Ci odbiorcy dzisiaj cały czas płacą tę wyższą cenę, ponieważ kupują na giełdzie. Tak więc ta cena jest znana. Dlatego wyznaczyliśmy ją w oparciu o średnioważoną cenę na rynku hurtowym w roku 2019, od stycznia do czerwca, bo tutaj mówimy o kwocie różnicy cen, czyli o pierwszym półroczu 2019 r. Ażeby wyznaczyć zwrot dla odbiorcy, który sam kupuje na giełdzie, musimy od tego odjąć cenę, jaką on płacił w 2018 r., czyli to, co zapewnia mu ustawa, zgodnie z tym, że: odbiorco, nie zapłacisz więcej niż w 2018 r.

Ta uwaga była dosyć skomplikowana i była podzielona na kilka wątków. Teraz przejdę do drugiego wątku, czyli okresu z roku 2018, bo pan legislator słusznie wskazał, że my przyjęliśmy cały miesiąc 2018 r. To jest celowe, zamierzone, ponieważ 30 czerwca 2018 r. to była akurat sobota, a jeżeli mówimy o zakupie na giełdzie, to trzeba wiedzieć, że akurat w weekendy ustala się niższa cena niż generalnie od poniedziałku do piątku, dlatego aby lepiej odzwierciedlić tę sytuację, zdecydowaliśmy się przyjąć do obliczeń cały miesiąc 2018 r., w tym przypadku czerwiec, obejmujący również dzień 30 czerwca 2018 r.

Chciałbym również zauważyć, co zresztą pan legislator w swojej wypowiedzi również zaznaczył, że szczegółowy sposób obliczenia tego zwrotu dla odbiorców zakupujących na giełdzie będzie określony w rozporządzeniu ministra energii, a ten art. 7 ust. 1 pkt 2 de facto daje wytyczne dla ministra energii, aby konstruując odpowiednie wzory, wziął pod uwagę to, że to ma być taka różnica, a nie inna. W odniesieniu do tej różnicy jest w tych przepisach wskazane dosyć jasno np. to, że to będzie określone na podstawie, czyli przy użyciu tych cen, ale brakuje tu choćby zużycia. Idąc jeszcze dalej, zagłębiając się w szczegóły, powiem, że my będziemy odejmować te średnioważone ceny z 2019 r., czyli ceny, które płaci dzisiaj odbiorca, od cen, jakie płacił w 2018 r. reprezentowane przez średnie ceny z czerwca 2018 r., i tę różnicę dalej będziemy mnożyć przez zużycie od stycznia do czerwca 2019 r. Tylko i wyłącznie w taki sposób możemy uzyskać prawidłową kwotę zwrotu z Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny.

Przewodniczący Adam Gawęda:

Kolejna uwaga, uwaga czwarta.

Bardzo proszę.

Starszy Specjalista w Departamencie Elektroenergetyki i Ciepłownictwa w Ministerstwie Energii Joanna Cieśluk:

Joanna Cieśluk, Ministerstwo Energii.

Odnosząc się do uwagi nr 4 i braku wartości normatywnej części wspólnej przepisu, należy zauważyć, że wskazane w części wspólnej określenia nie mają na celu uzasadnienia czy opisania wprowadzonych tam przepisów, ale mają służyć jasnemu wyrażeniu intencji ustawodawcy, jak się wydaje, i zapewnieniu czytelności tekstu. Zwłaszcza ze względu na fakt, że w ustawie w tej wersji, o której teraz rozmawiamy, przewidziano kilka form wypłaty środków: kwotę różnicy ceny, rekompensatę finansową i dofinansowanie, podczas gdy ustawa w aktualnym brzmieniu posługuje się jedynie określeniem „kwota różnicy ceny”.

Jeśli chodzi o propozycję poprawki nr 5, to również postulujemy jej odrzucenie, bowiem pozostawienie tego wyrazu nie będzie budziło wątpliwości interpretacyjnych. Zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego firmą osoby prawnej jest jej nazwa.

Odnosząc się do propozycji poprawki szóstej, powiem, że określenie „zwrot może zostać złożony” również nie będzie budziło wątpliwości interpretacyjnych, bowiem nie ma innej drogi do złożenia wniosku, nie ma innej procedury do ubiegania się o dofinansowanie. Tak że również postulujemy odrzucenie tej poprawki.

Jeżeli chodzi o propozycję poprawki nr 7 i doprecyzowanie, że jest to dysponent funduszu, to należy zauważyć, że – tak jak już wspomniał pan dyrektor – była to uwaga legislatorów sejmowych i na tej podstawie zostało to do tekstu w takiej formie przyjęte. Dodam, że jest to pierwsze miejsce, w którym pojawia się to dookreślenie, tak że również tutaj postulujemy, żeby dla czytelności przepisów pozostawić w tym miejscu to określenie „ministra energii jako dysponenta funduszu”.

Teraz propozycja poprawki nr 8. Dokonując analizy obecnej treści przepisu i przepisów niniejszej ustawy, można zauważyć, że projektodawca pozostawił systematykę ustawy w brzmieniu, w jakim ona obowiązuje aktualnie, bowiem obecnie, jeżeli chodzi o kary, przepis odnosi również do artykułów, w których inne ustępy też nie do końca wskazują na obowiązek, ale doprecyzowują ust. 1, w którym ten obowiązek się znajduje. Tak że również postulujemy pozostawienie przepisu w aktualnej postaci.

Jeżeli chodzi o propozycję poprawki nr 9, to jej wprowadzenie również nie wpłynie na treść normatywną przepisu. Tak że postulujemy pozostawienie tego przepisu w brzmieniu, w jakim jest w tej ustawie.

Odnosząc się do propozycji poprawki nr 10, powiem, że należy zauważyć, że zarówno wniosek o dofinansowanie, jak i oświadczenie o udzielonej pomocy de minimis muszą zostać złożone jednocześnie. Tak że nie ma potrzeby ponownego udzielania informacji chociażby o adresie poczty elektronicznej w tym pierwszym wniosku. To są dwa oddzielne wnioski.

Odnosząc się do uwagi nr 11, należy zauważyć, że w przypadku tej ustawy jak najbardziej występuje ważny interes państwa, zwłaszcza że ustawa dokonuje podziału roku na dwa półrocza, w których oddzielnie kształtują się prawa i obowiązki wskazanych tam odbiorców końcowych. Dziękuję.

Przewodniczący Adam Gawęda:

Dziękuję bardzo.

Pragnę poinformować, że w dzisiejszym posiedzeniu komisji bierze udział pan dyrektor Towarzystwa Obrotu Energią, pan Marek Kulesa, zresztą jest wpisany na liście obecności. Również witam serdecznie.

Do skrzynek e-mailowych panów senatorów został przesłany dokument, stanowisko Towarzystwa Obrotu Energią, w którym jest zaprezentowanych 9 uwag. Jeśli panowie senatorowie pozwolicie, to teraz oddałbym głos panu dyrektorowi, żeby w skrócie przedstawił stanowisko, po czym przejdziemy do dyskusji, bo być może to stanowisko również pozwoli na to, żebyśmy dotknęli istoty tej ustawy.

Bardzo proszę, Panie Dyrektorze. I prosiłbym o w miarę możliwości takie sentencjonalne przedstawienie zagadnienia.

Bardzo proszę.

Dyrektor Biura Towarzystwa Obrotu Energią Marek Kulesa:

Oczywiście.

Marek Kulesa, Towarzystwo Obrotu Energią.

Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo! Panie Ministrze wraz z zespołem! Szanowni Państwo!

Dziękujemy bardzo za zaproszenie na dzisiejsze posiedzenie komisji oraz możliwość przedstawienia kierunkowo naszych uwag.

Tak jak pan przewodniczący przekazał, wskazaliśmy także w załącznikach do pisma, które przedstawiliśmy, konkretne propozycje zmian legislacyjnych, propozycje konkretnego ich brzmienia. W związku z tym ja pozwolę sobie ograniczyć się do tych najważniejszych dla nas, kluczowych dla sektora obrotu, który właściwie w dużej części, tak jak pan minister powiedział, już wdrożył, ale nadal będzie musiał wdrażać zapisy ustawowe.

Szanowni Państwo, pierwsza wątpliwość wiąże się z pytaniem pana legislatora odnośnie do stanowiska Komisji Europejskiej. To jest to, o czym mówił pan dyrektor Świetlicki, to po pierwsze. Po drugie, to, co wzbudza naszą wątpliwość, to podział roku na 2 części. Mamy daleko idące wątpliwości, czy taki podział jest właściwy. Czy to oznacza, że przez jedną część roku mieliśmy pewne zagrożenie co do potraktowania tego jako pomoc publiczną, a w drugiej części w jakiś sposób się poprawiamy? Czy nie można by było zastosować, tak jak my proponujemy, jednolitego rozwiązania dla całego roku 2019? Oczywiście jest tutaj problem działania prawa wstecz, niemniej jednak w tych przypadkach, które nie zostały wdrożone, wydaje nam się to możliwe. A w związku z tym jest to jeden z naszych głównych postulatów, ażeby w miarę możliwości spółki obrotu otrzymały rekompensaty za te utracone przychody, ale także w dużej mierze zyski. To jest uwaga pierwsza.

Uwaga druga, Szanowni Państwo, Wysoka Komisjo, dotyczy konkretnie art. 6 ust. 5 ustawy po nowelizacji, to jest na stronie 5. Naszym zdaniem tam zapomniano wyodrębnić i uwzględnić sytuację w drugiej połowie 2019 r. Cały ten ustęp mówi o tym, że w przypadku tzw. oferty, gdzie odbiorca sam sobie wybiera czas zakupu energii, oczywiście w odpowiedni sposób my… czy właściwie poprzez ręce sprzedawców z urzędu otrzymuje rekompensatę. Zwracamy uwagę na to, że w drugim półroczu 2019 r. średnie i duże przedsiębiorstwa w ogóle nie są uprawnione do tego, więc one nie mogą się do nas zwrócić zgodnie z przepisem tego ustępu. W tym ustępie powinno być wyłączenie średnich i dużych przedsiębiorstw. Wydaje nam się, że tego brakuje.

Przejdę do naszej uwagi do załącznika nr 5. Tu także chodzi o art. 6a, ten nowy, dodany, w którym ustawodawca, Sejm stwierdził, że mamy wystawiać tzw. duplikaty faktur. Naszym zdaniem powinno być to ograniczone tylko i wyłącznie do przypadku zmiany sprzedawcy. Przecież w innym przypadku, jeżeli sprzedawca ma tę fakturę, jeżeli on ją wystawił, nie musi wystawiać duplikatu faktury. Bardzo boimy się tego, także w kontekście kar, o których za chwileczkę, że mogą się pojawić grupy odbiorców, które będą próbowały na siłę wymusić dodatkowe faktury. Trudno mi sobie wyobrazić sytuację, w której przedsiębiorca zgubi fakturę, bo to nie powinno mieć miejsca, a jeśli chodzi o gospodarstwa domowe, to one przez cały rok otrzymują rekompensatę, niezależnie od tego zapisu.

Panie Przewodniczący, kolejna nasza uwaga to jest uwaga nr 7. Jeśli chodzi o złożenie wniosku o wypłatę tzw. kwoty różnicy cen – to są te pieniążki, które mamy otrzymać jako spółki obrotu za pierwszą połowę – to postulujemy, ażeby była możliwość wprowadzenia nieco dłuższego niż przewiduje to ustawa terminu na złożenie takiego wniosku. Dzisiaj jest to bodajże 40 dni. Z punktu widzenia całości zamknięcia rynku energii elektrycznej i tych wszystkich procedur, które mamy, jest to naprawdę bardzo krótki czas. Wydaje nam się, że powinien to być okres do stycznia 2020 r.

I ostania uwaga – tak jak mówię, skupiłem się na tych najważniejszych – dotyczy propozycji kary za ten duplikat. Wydaje nam się, że 500 zł za niewystawienie faktury jest, tak jak tu nasi prawnicy napisali, rażąco wysoką karą w momencie, kiedy sama faktura może opiewać na znacznie mniejszą kwotę. Biorąc pod uwagę to, że ustawodawca zaproponował, że jest to kara za każde niewywiązanie się z tego obowiązku, jesteśmy w stanie sobie wyobrazić, że część odbiorców zarzuci nas tego typu prośbami i niestety będziemy mieli problem z wywiązaniem się z tego. W związku z tym gdyby to było ograniczone tylko do tych przypadków, kiedy miała miejsce zmiana sprzedawcy, byłoby to dla nas zrozumiałe, ale w odniesieniu do wszystkich duplikatów faktur ta kwota 500 zł za każdą niewystawioną fakturę wydaje nam się rażąco wysoka.

Dziękuję bardzo za możliwość przedstawienia wypowiedzi. Jeżeli trzeba, to jestem do dyspozycji panów senatorów, pana ministra. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Adam Gawęda:

Dziękuję bardzo.

Otwieram dyskusję.

Pan senator Augustyn. Bardzo proszę.

Senator Mieczysław Augustyn:

Po pierwsze, musimy chyba wyjaśnić sprawę tej notyfikacji, bo państwo w uzasadnieniu do projektu piszecie, że ta ustawa nie podlega notyfikacji. Tak więc tego nie rozumiem, tutaj nie podlega, ale państwo rozmawiacie, bo podlega. Prosiłbym może o wyjaśnienie tego stanowiska.

Mówiąc o powodach przyjęcia tej nowelizacji, państwo nie wspominacie o ogłaszanym w mediach fiasku poprzednich rozmów. Ja już pana ministra dodatkowo, przy innej okazji, przy okazji innej ustawy pytałem o to, niejako troszkę poza tematem. Obecny tutaj pan minister zapewniał, że rozmowy się toczą, że idą raczej w dobrym kierunku, że będzie przyzwolenie na to. Na końcu w mediach przyznaje, że nie, stąd mam te informacje, bo wszystkie media, i te rządowe, i te inne, informowały, że te rozmowy zakończyły się fiaskiem. Sprawa niebagatelna. Wydaje mi się, że w tej kwestii dzieje się to, o czym mówiliśmy już w grudniu 2018 r. O tym, co się dzieje na rynku, było wiadomo co najmniej w połowie roku. To był czas, moment, w którym należało reagować. My to robimy w trakcie procesu i widocznie nie dość umiejętnie, nie dość skutecznie. To jest moje pierwsze pytanie.

Drugie pytanie to pytanie o konsultacje. Tutaj jeden z interesariuszy się wypowiedział i przedstawił uwagi, a ja byłem świadkiem konferencji prasowej samorządowców, którzy mówili, o ile więcej płacą. Miałem spotkanie z przedstawicielami izby gospodarczej, którzy mnie poinformowali, że część przedsiębiorców dostaje wyższe rachunki, ale płaci cenę z 2018 r., bo premier powiedział, że mają nie płacić więcej. Przerzucają tę odpowiedzialność na dystrybutorów i, proszę bardzo, twierdzą, że jeśli dystrybutorzy chcą, to niech idą do sądu. Tak więc dzieją się rzeczy, wydaje się, w gospodarce rynkowej nie do pomyślenia, dlatego że właściwie stajemy okrakiem między cenami rynkowymi a cenami regulowanymi i nie możemy z tego wybrnąć.

Kolejna rzecz. Prosiłbym o odniesienie się do tego, bo mamy zupełnie sprzeczne informacje. Ta ustawa, tak jak i poprzednie, tak naprawdę nie odnosi się do przyczyn. W związku z tym pytałem premiera Morawieckiego, kiedy był w Senacie, czy to prawda, że grożą nam bardzo wysokie kary za niespełnienie wymagań określonych do 2020 r. Można to sprawdzić w stenogramach. Pan premier powiedział: tak, to prawda. I rzeczywiście grożą nam wysokie kary.

Tak więc moje pytanie jest takie. Przedsiębiorcy, mniejsza o gospodarstwa domowe, ale przedsiębiorcy działają w warunkach, w których jest konieczna przewidywalność. My mamy połowę 2019 r., mówimy o perspektywie kilku miesięcy. A co 1 stycznia 2020 r.? Przecież to jest… Odpowiedź na to pytanie powinna być już w tej ustawie, a jej nie ma. Czy to jest tylko odkładanie problemu? Czy jest jakiś pomysł? Chcielibyśmy wracać do swoich okręgów i móc powiedzieć, co dalej. O tym się nie mówi, a trzeba mówić, bo jest najwyższy czas.

Dlatego bardzo proszę o odpowiedzi na te pytania, ustosunkowanie się do tych 3 zagadnień. Dziękuję.

Przewodniczący Adam Gawęda:

Dziękuję bardzo.

Przyjmijmy zasadę, że zadajemy 1 czy 2 pytania i odpowiadamy, żeby nie zatracić niejako głównych wątków, o które pytamy.

Dlatego proszę teraz pana ministra o udzielenie odpowiedzi na te pytania.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Energii Tadeusz Skobel:

Panie Przewodniczący, myślę, że najpierw odniesiemy się do uwag Towarzystwa Obrotu Energią, bo one jako pierwsze zostały sformułowane.

Bardzo proszę pana dyrektora Koroblowskiego o wyjaśnienie naszego stanowiska.

Zastępca Dyrektora Departamentu Elektroenergetyki i Ciepłownictwa w Ministerstwie Energii Paweł Koroblowski:

Szanowni Państwo, mówiąc o rozróżnieniu sytuacji w pierwszym półroczu w stosunku do sytuacji w drugim półroczu, my rozumiemy intencję tej nowelizacji w ten sposób, że w okresie od 1 stycznia do 30 czerwca aktualne brzmienie przepisów definiuje pewnego rodzaju zobowiązanie państwa w stosunku do odbiorców końcowych energii elektrycznej i należy tych zobowiązań dotrzymać, jednak racjonalne jest, aby zasady dotyczące drugiego półrocza usytuować w ramach przepisów dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady z roku 2009 nr 72 mówiącej o zasadach funkcjonowania rynku energii elektrycznej na terenie Unii Europejskiej. Nie bardzo widać możliwość i racjonalność ograniczania praw nabytych części odbiorców energii elektrycznej za okres pierwszych 6 miesięcy tego roku.

Kolejne zagadnienie wiązało się z art. 6 ust. 5 ustawy, który to przepis dotyczy odbiorców podejmujących samodzielnie decyzję o tym, w którym momencie ma być zakupiona energia na giełdzie, stosując pośrednictwo przedsiębiorstw obrotu, ale po swojej stronie mając tę decyzję. Zwracam uwagę na to, że art. 5 definiuje podstawowe zobowiązania przedsiębiorstw obrotu oraz uprawnienia odbiorców i art. 6 ust. 5 należy czytać właśnie w tym kontekście. W art. 5 mamy wyraźnie powiedziane, którzy odbiorcy końcowi, jakie ich grupy są uprawnione do tego, aby mieć cenę na poziomie ustabilizowanym zgodnie z wartościami z roku 2018, a jakie nie. Tak że naszym zdaniem nie można z brzmienia art. 6 ust. 5 wyczytać wniosku nieprawidłowego, że w drugim półroczu tego rodzaju uprawnienie miałoby dotyczyć przedsiębiorców średnich lub dużych.

Zagadnienie faktur. Ono wiąże się z tym, o czym mówi art. 6 ust. 1, że tego rodzaju działanie ze strony odbiorców końcowych może mieć miejsce wtedy, gdy jest niezbędne do tego, aby przedsiębiorca obrotu zrealizował swój obowiązek ustawowy. Czyli klasycznym przypadkiem jest zmiana sprzedawcy, która nastąpiła pomiędzy połową roku 2018 a okresem obecnym. W związku z tym naszym zdaniem nie ma niebezpieczeństwa powszechnego zaktywizowania się odbiorców, zwłaszcza w gospodarstwach domowych, do tego, aby nagle masowo zaczęli występować o ponowne wystawienie faktury. Wydaje się, że w stosunku do tej grupy odbiorców końcowych większym problemem w praktyce będzie ich zaktywizowanie do tego, żeby postępowali w taki sposób, aby móc utrzymać uprawnienia, które daje ustawa.

Kwestia rozliczenia pierwszego półrocza. Przepisy ustawy mówią tu w ten sposób, że będzie termin 40 dni na złożenie wniosku o rozliczenie pierwszego półrocza przez przedsiębiorstwo obrotu, licząc od dnia wejścia w życie obwieszczenia, obwieszczenia, które poprzedzone jest rozporządzeniem. Analizując przepisy ustawy, widzimy, że od fizycznego zakończenia pierwszego półrocza miną prawie 3 miesiące, jeśli chcemy wykorzystać maksymalny czas na złożenie takiego wniosku. Wydaje się, że nie jest to okres specjalnie czy sztucznie skrócony i powinien on umożliwić wywiązanie się z tego obowiązku przez przedsiębiorstwa obrotu.

Jeśli chodzi o poziom kary, którą przepisy ustawy przewidują za niewystawienie faktury przez przedsiębiorstwo obrotu, to, tak jak powiedziałem wcześniej, uważamy, że dotyczyć to będzie ograniczonej liczby odbiorców, a więc ograniczonej liczby faktur, ponieważ dotyczyć będzie tylko takiego działania, które pozwoli udowodnić poziom cen u innego, poprzedniego sprzedawcy w roku 2018 r. To z jednej strony. Z drugiej strony to działanie przedsiębiorstwa, starego przedsiębiorstwa obrotu, tak to nazwijmy, jest bardzo istotne po to, aby móc skutecznie wdrożyć uprawnienie odbiorcy, które daje mu ustawa. W związku z tym wydaje się, że kwota potraktowana tutaj jako nieco nadmiarowa może być odczytana jako sygnał taki, że motywacyjna funkcja tego rodzaju przepisu ma dużą szansę być spełniona.

Jeśli chodzi o zagadnienie pierwsze, które poruszył pan senator Augustyn, to kwestia nowelizacji została już omówiona przez pana dyrektora Świetlickiego. Moim zdaniem należy tu podkreślić to, o czym powiedziałem na początku, jeśli chodzi o pierwsze półrocze. Państwo ma pewne zobowiązania w stosunku do odbiorców, przepisy powinny być tak skonstruowane, aby umożliwiać wywiązanie się z tych zobowiązań.

Aktualna sytuacja pomiędzy sprzedawcami energii a chociażby samorządami wygląda w ten sposób, że przedsiębiorstwa obrotu tłumaczą niedokonanie zmian umów w roku bieżącym brakiem rozporządzenia. Rzeczywiście to zostanie w najbliższym czasie zrealizowane. Zgodnie z przepisami ustawy 21 dni po jej wejściu w życie zostanie to rozporządzenie wydane i wtedy nastąpią zmiany umów, które według ustawy muszą dotyczyć okresu od 1 stycznia. Czyli to zostanie wyrównane.

Jeśli chodzi o rok kolejny, to mamy już przepisy tej ustawy, które regulują kwestię poziomu podatku akcyzowego za energię oraz poziomu opłaty przejściowej za dystrybucję energii elektrycznej. I te przepisy zostaną utrzymane. Co do dalszych ewentualnych działań to będą prowadzone analizy, tak aby w 2020 r. sytuacja była jasna. To tyle. Dziękuję.

Przewodniczący Adam Gawęda:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Kleina, a potem pan dyrektor jeszcze uzupełni tę odpowiedź.

Proszę.

Senator Kazimierz Kleina:

Panie Ministrze, ja chciałbym w końcu zapytać, bo to jest dość skomplikowana rzecz, materia i ona w jakiś sposób dociera do ludzi. Czyli jak w tej chwili płacą obywatele, osoby fizyczne? Płacą według starych zasad. A jaka jest sytuacja małych przedsiębiorców? Bo oni mnie pytają. Jak państwo wiecie, żeby zrozumieć coś, co jest na fakturze za energię elektryczną… To jest prawie nie do zrozumienia dla przeciętnego człowieka…

(Głos z sali: Nawet prawnika.)

…a nawet nie wiem, czy dla prawnika, bo to jest kwestia niezwykle skomplikowana.

Czyli jaką cenę za energię elektryczną płacą dzisiaj osoby fizyczne i mali przedsiębiorcy oraz czy ustawa, którą my dzisiaj przyjmujemy, ma jakikolwiek wpływ na to, co będzie dotyczyło tych mniejszych przedsiębiorców? Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Adam Gawęda:

Dziękuję bardzo.

Proszę uzupełnić odpowiedź na pierwsze pytanie pana senatora Augustyna i odpowiedzieć na pytanie pana senatora Kleiny.

Zastępca Dyrektora Departamentu Elektroenergetyki i Ciepłownictwa w Ministerstwie Energii Paweł Koroblowski:

Jeśli chodzi o kwestię konsultacji… Od 14 czerwca treść ustawy uchwalonej przez Sejm w dniu 13 czerwca, czyli tej nowelizacji, która teraz jest rozpatrywana, była upubliczniona na stronach Senatu, więc była możliwość…

(Głos z sali: Senatu czy Sejmu?)

Sejmu i Senatu.

Mówimy o tym dokumencie, nad którym teraz obradujemy. On od 14 czerwca był dostępny publicznie. Jak widać, z tej okazji skorzystało Towarzystwo Obrotu Energią, przekazując uwagi. A więc tak to wyglądało od tej strony.

Poza tym trzeba pamiętać, że projekt tej ustawy wpłynął do Sejmu jako projekt poselski, więc z tym się wiązały też kwestie o charakterze formalnym.

Jeśli chodzi o aktualną sytuację związaną z tym, jak poszczególni odbiorcy płacą za energię elektryczną, to w gruncie rzeczy ci odbiorcy końcowi w gospodarstwach domowych mają taryfę regulowaną przez prezesa URE i od początku roku płacą na poziomie cen z roku 2018, ci odbiorcy, którym przedsiębiorstwa obrotu zmieniły umowy zgodnie z przepisami ustawy, też mają taką sytuację, a w części…

(Głos z sali: Jaką mają sytuację?)

Taką, że płacą tyle, ile płacili 30 czerwca 2018 r.

A ci, którym jeszcze nie zmieniono umów – chociażby z tego powodu, że sytuacja tych konkretnych odbiorców wskazuje na to, że rozporządzenie musi uregulować szczegółowe zasady wyznaczenia dla nich ceny na dnia 30 czerwca –dostają wyższe faktury, niż to się działo w 2018 r., ale, tak jak powiedziałem poprzednio, przepisy ustawy plus wdrożenie rozporządzenia sprawią, że zostanie to wszystko wyrównane od 1 stycznia roku 2019.

Przewodniczący Adam Gawęda:

Dziękuję bardzo.

Mam pytanie… Oczywiście widzę, Panie Senatorze… W międzyczasie chcę zadać pytanie odnośnie do uwag, które tu zostały skierowane, bo mam wątpliwości co do rozporządzenia dotyczącego cen energii.

Czy na podstawie tej ustawy, która nowelizuje poprzednie… Czy to rozporządzenie będzie zaakceptowane przez Komisję Europejską? Bo były komunikaty prasowe podane przez Polską Agencję Prasową, że trwają jeszcze uzgodnienia – to było w kwietniu, później w maju – na bazie tamtej ustawy. Teraz oczywiście jest to druk poselski, ale państwo tutaj przedstawiliście jednoznaczne stanowisko, że zgadzacie się z tą ustawą i prosicie o to, żeby nie przyjmować tych poprawek, co oznacza, że ten dokument, o którym pan dyrektor powiedział, jest tym dokumentem właściwym zdaniem ministerstwa.

W związku z tym proszę również o odpowiedź na drugie pytanie: czy ta ustawa w jednoznaczny sposób pozwoli na indywidualne rozliczanie rekompensat, na podstawie faktycznie utraconych przychodów, przez każdą ze spółek obrotu? Bo jest bardzo poważna wątpliwość, czy ta ustawa w taki sposób to precyzuje. Żeby nie było sytuacji, w której spółki obrotu będą miały poważne wątpliwości, jak to rzeczywiście wyliczyć. Bo to jest trzecia nowelizacja i, powiedzmy sobie to tutaj w ramach komisji, powinniśmy stworzyć dokument, który już takich poważnych wątpliwości nie będzie rodził. Bardzo proszę o odpowiedź.

Zastępca Dyrektora Departamentu Elektroenergetyki i Ciepłownictwa w Ministerstwie Energii Paweł Koroblowski:

Jeśli chodzi o mechanizmy rozliczeń, które znajdą się w rozporządzeniu, to prezentowaliśmy je w trakcie rozmów z przedstawicielami Komisji Europejskiej praktycznie już od początku roku. Nie przewidujemy tutaj jakiś rewolucyjnych zmian, jeśli chodzi o podejście do matematycznych reguł określania poziomu rekompensat, ogólnie tak to nazwijmy, dla spółek obrotu. Formalnie Komisja Europejska raczej nie ma uprawnień, żeby tu ingerować, ale, tak jak powiedział na początku dyrektor Świetlicki, jest o wszystkim informowana i świadoma, jak wygląda nasze podejście do określania cen z roku 2018, a co za tym idzie – rekompensat.

Ustawa w tym brzmieniu, w jakim ją teraz widzimy, umożliwia zawarcie w treści rozporządzenia każdego typu przypadku, który się może pojawić na rynku energii, tak aby jednoznacznie określić poziom bazowy ceny z 30 czerwca 2018 r. w stosunku do każdego z odbiorców końcowych. I jesteśmy przekonani – po procesie konsultacji projektu rozporządzenia, który miał miejsce w marcu – że na pewno nie będzie trudności z zastosowaniem wzorów matematycznych i nie będzie wątpliwości co do ich racjonalności, ponieważ, tak jak mówię, zostały wyciągnięte wnioski z tego procesu konsultacji, który miał miejsce w marcu.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Nie, nie, ze wszystkimi zainteresowanymi…

(Rozmowy na sali)

Przewodniczący Adam Gawęda:

Ale bardzo proszę o nieprowadzenie takiej konwersacji.

Bardzo proszę o zgłaszanie się. To jest precyzyjna i bardzo wnikliwa analiza, która dotyka materii wyliczenia rekompensat. W związku z tym…

Pan dyrektor zakończył czy jeszcze…

Zastępca Dyrektora Departamentu Elektroenergetyki i Ciepłownictwa w Ministerstwie Energii Paweł Koroblowski:

Dopowiem może tylko, że…

(Przewodniczący Adam Gawęda: Bardzo proszę.)

…miałem na myśli konsultacje projektu rozporządzenia, które trwały od 14 marca i były prowadzone na ścieżce międzyresortowej oraz społecznej. Napłynęło bardzo dużo uwag, tak jak powiedziałem, z których wyciągnęliśmy wnioski. I jesteśmy przekonani, że jesteśmy gotowi do tego, aby sformułować ostateczną wersję rozporządzenia.

Przewodniczący Adam Gawęda:

Panie Ministrze, Panie Dyrektorze, właśnie rozumiejąc skomplikowaną materię, specjalnie zadałem to pytanie. Gdyby było tak, że ta ustawa ograniczy pewne możliwości dotyczące indywidualnego sposobu rozliczenia tych rekompensat, to wydaje się, że, Panowie – Panie Ministrze i Panowie reprezentujący Ministerstwo Energii – należałoby jeszcze w tej chwili przeanalizować, czy rzeczywiście nie zrezygnować z niektórych bardzo precyzyjnych zapisów w ustawie, tak aby nie ograniczyć w przyszłości zapisów rozporządzenia. Bo jeśli ustawa już coś reguluje, to rozporządzenie nie może wychodzić poza jej obrys prawny czy zakres… Może nie tyle obrys, co zakres prawny. Nie może zmienić już konkretnego zapisu. Dlatego kieruję to pytanie, by jeszcze ewentualnie zastanowić się, czy takiej poprawki nie wprowadzić, mając na uwadze zasadniczy cel, który chcemy wspólnie osiągnąć.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Energii Tadeusz Skobel:

To już może ja odpowiem na to pytanie tym razem.

Panie Przewodniczący, Panowie Senatorowie, zaakceptowaliśmy treść tej ustawy z pełną świadomością konsekwencji jej zapisów, jak również uwzględniając zapisy w przyszłym rozporządzeniu. Ja chciałbym jasno powiedzieć, że przyszłe rozporządzenie, które jest gotowe i które ma być wydane w ciągu 21 dni od przyjęcia tej ustawy, jest przemyślane, przeliczone. Sam jestem przewodniczącym zespołu konsultacyjnego złożonego m.in. z przedstawicieli TOE, PTPiREE, KIGEiT, czyli te firmy miały okazję zastanawiać się nad każdym elementem wzoru. To nie jest prosty proces, co sami państwo widzicie, ale zostało to przygotowane, przeliczone, skonsultowane i zostało na przykładzie konkretnych danych przeliczone, że to jest najlepsze rozwiązanie. Ja nie mówię, że idealne, bo nie ma idealnego rozwiązania dla tego tak bardzo trudnego rozwiązania. Zobaczcie państwo, że to jest 17 milionów odbiorców. Jaka obecna ustawa obejmowała tego typu regulacje? Nie było takiej ustawy. Wszystkie inne, które były, to nie był ten zakres. Zmierzyliśmy się z czymś wyjątkowo trudnym, jeśli chodzi zarówno o rynek krajowy, jak i o konieczność konsultacji z Komisją Europejską. Zrobiliśmy to jak najlepiej. I uważamy po konsultacjach z tymi organizacjami… Bo oprócz tych uwag, które napłynęły do nas w wyniku uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych, ja jeszcze odnoszę się do spraw związanych z samorządami. Byłem na 2 spotkaniach z Komisją Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego i jestem umówiony na kolejne spotkanie, po zamknięciu kwestii tej ustawy. Celem jest wydyskutowanie, jak będzie wyglądało rozporządzenie, jeśli chodzi akurat o tych odbiorców.

Ale, Drodzy Państwo, trzeba sobie jasno powiedzieć… Ja to udowodniłem przynajmniej 2 dużym miastom – już nie będę w tej chwili wymieniał którym. W poprzednim roku miasta same zawierały umowy na dostawę energii elektrycznej z firmami, które miały kapitał zakładowy o wartości 100 tysięcy zł, a umowy były wielomilionowe. Jak się te małe firmy zorientowały, co się dzieje na rynku, odstąpiły od zawarcia umów i te miasta znalazły się w sprzedaży rezerwowej. Wiecie, co to jest sprzedaż rezerwowa i jakie to są pieniądze? Ratując się od sprzedaży rezerwowej, ogłosiły na 2, 3 miesiące szybki zakup energii na rynku. Znowu wpadły przy kolejnej firmie. I po tej firmie zorganizowały kolejny przetarg. Jak państwo spojrzycie na to pod kątem działań samorządów w tym względzie, to okaże się, że za każdym razem cena osiągała wyższy poziom. Tak to wyglądało. Wreszcie największe koncerny złożyły ofertę i ta oferta została przez miasta zaakceptowana. Dzisiaj te same miasta upominają się – pan senator Augustyn o tym mówił – o zwrot, o to, żeby im zwrócić te pieniądze.

Szanowni Państwo, ja sam przebadałem sprawę w jednym z takich miast. I co stwierdziłem? Stwierdziłem, że przede wszystkim ustawa z 28 grudnia była uchwalona w momencie, kiedy budżet miasta na kolejny rok był zamknięty, był już dookreślony. I okazało się, że budżet na kolejny rok zawierał wyższe ceny, te, które występowały w III, IV kwartale roku poprzedniego. Jak się spojrzy na zakładkę dotyczącą budżetu samorządów, to widać, jaka to jest kwota.

Na dzień dzisiejszy te same miasta od początku roku mają na akcyzie 15 zł mniej na 1 MWh i dostają 95% opłaty przejściowej, co się przekłada z grubsza na 3–4% mniejszą opłatę dystrybucyjną. Nawet jeśli jeszcze nie zdążyły mieć nowych umów, to na samej dystrybucji jest 5% mniej, a na akcyzie 15 zł mniej na 1 MWh, czyli w pierwszym półroczu te miasta już na tym zyskały.

(Senator Kazimierz Kleina: Czyli płacą mniej niż w zeszłym roku?)

W tej części, jak mówię. I jest na to…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Proszę?

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Proszę zwrócić uwagę na jedną sprawę: za dystrybucję płacą mniej i za akcyzę płacą mniej. A jeżeli któreś z miast nie ma dostosowanej umowy, to będzie ją miało dostosowaną, jak przyjmiemy procedowaną w tej chwili ustawę dotyczącą ceny energii elektrycznej. Energia elektryczna to jest ok. 50% – tak w uproszczeniu licząc – czyli, zobaczcie państwo, te miasta już i tak zyskały – na dystrybucji ok. 4 czy 5% i 15 zł na 1 MWh. I tak to wygląda, jeśli chodzi o miasta.

W drugiej połowie roku będzie taka sytuacja, że za pierwszą połowę roku będą miały zmienione te umowy. A w drugiej połowie roku – to macie państwo w materiale, który jest zawieszony na stronie internetowej, ale ja do niego nie będę wracał – mikro- i małe przedsiębiorstwa jeszcze są w tym samym systemie, a pozostałe spółki, w tym również te miejskie, mogą skorzystać z pomocy de minimis. Ktoś powie: de minimis 200 tysięcy euro na 3 lata to dużo, mało… Sprawdziliśmy. To nie jest tak, że… Patrzymy, czy są w ogóle możliwości, żeby te firmy mogły skorzystać. Ze wszystkich odbiorców, którzy występują w tej grupie, o której w tej chwili powiedziałem, w jednej grupie napięciowej 9, a w drugiej grupie napięciowej 7 firm ma już wykorzystany ten limit. Czyli to jest w sumie 16 firm na 17 milionów odbiorców. Tak to wygląda.

Tak że jeżeli chodzi o samorządy, to niech samorządy przede wszystkim najpierw spojrzą na to, jak same procedowały, kiedy kupowały energię elektryczną. Drodzy Państwo, trzeba być wyjątkowo nieodpowiedzialnym, żeby wielomilionowy kontrakt zawierać z dostawcą energii elektrycznej z kapitałem zakładowym w wysokości 100 tysięcy zł. On wolał stracić 170 tysięcy wadium, które zostało podane… A wadium wcale nie ustawiono na najwyższym poziomie – sam się potrudziłem sprawdzić, jak to wygląda, bo mnie to nurtowało, bo chciałem faktycznie zobaczyć, jak wygląda ta materia. Nawet poziom wadium nie był ustawiony na tyle wysoko, żeby zabezpieczyć swoje potrzeby i właściwą realizację tego zamówienia, które zostało zrobione. Tak to wygląda.

Jutro idę na posiedzenie Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego i będę miał okazję rozmawiać o innym elemencie – o kwestii związanej z nowelizacją ustawy OZE, która dzisiaj była na posiedzeniu rządu. Jestem umówiony ze Związkiem Miast Polskich i z przedstawicielami Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, że po przyjęciu tej ustawy omówimy projekt rozporządzenia – to, jak ono wygląda, jak wpływa, jak oni mają się zachować. Jeśli będą jeszcze jakieś wątpliwości, to jest ze mną cały zespół ekspertów, jak państwo widzicie, który jest w stanie wytłumaczyć, jak zrealizować tę trudną ustawę.

Przewodniczący Adam Gawęda:

Dziękuję, Panie Ministrze.

Rzeczywiście materia jest bardzo skomplikowana. My to doskonale rozumiemy. Naszą wolą również jest to, żeby przyjąć ustawę, ale jeśli już ma być ona bez poprawek, to chcemy, żeby, tak jak pan minister powiedział, ustawa w taki sposób w przyszłości synchronizowała rozporządzenie, aby Komisja Europejska co do samego konsultowanego rozporządzenia nie wniosła już w przyszłości uwag.

Pan senator Kleina, później pan senator Peczkis.

Senator Kazimierz Kleina:

Panie Ministrze, pan przyszedł z gronem fachowców. Słuchamy fachowców, ale zadaniem tych fachowców jest dzisiaj przekonanie nas… nawet nie przekonanie, tylko powiedzenie, że ta ustawa jest idealna i że trzeba ją przyjąć bez poprawek. Widzę, że taka jest intencja. Jeżeli się dyskutuje nad czymś, to zawsze szuka się jakiegoś pomysłu, jakiegoś kompromisu.

Tak że pan legislator przygotował poprawki. No, nie można kwestii sprowadzić tego, że legislator tutaj jest, że tak powiem, nie mówię, że śmieszny, ale niepoważny. No, jednak zwrócił uwagę na kilka różnych istotnych spraw, a państwo mówicie: to nieistotne, to nieistotne, to jest tylko drobna uwaga legislacyjna itd. Jeżeli w ten sposób będzie się dyskutowało z samorządami czy z innymi… To jest droga donikąd, prawda? Bo to jest z góry, tylko z pozycji siły mówienie, że jest takie czy inne rozwiązanie. Nawet pan, który przedstawił nam swoje uwagi w imieniu towarzystwa dystrybucyjnego… No przecież to też są ludzie, którzy mniej więcej się na tym znają. A tu się okazało, że wszystkie te rzeczy, które ten pan powiedział, można wysadzić w kosmos.

W grudniu zeszłego roku, gdy my i inni ludzie zwracaliśmy uwagę na różne problemy związane z tą ustawą, tak samo nas państwo potraktowaliście, tak jak dzisiaj. Przecież każdy z nas chciał i chce, żeby cena energii była możliwie jak najniższa i żeby była stabilna. No, ale nie robi się tego tylko pod publiczkę, tylko tak, żeby po prostu państwu się wydawało, że wszystko jest ładnie itd.

Jak ja teraz pytam o rzeczywistą cenę, jaką płacą mali przedsiębiorcy, to pan minister mówi: jedni płacą tak, drudzy tak. Ci ludzie, którzy… No szewc, krawiec, właściciel pensjonatu itd., on czyta fakturę za energię elektryczną i naprawdę nie wie, bo tam tego nie widać. Przecież my jesteśmy różni. Co miesiąc otrzymujemy fakturę za energię i ją czytamy, ale spróbować zrozumieć z tego, jaką człowiek faktycznie płaci kwotę, czy ona jest wyższa czy niższa, to już jest naprawdę trudne.

Czy nie warto byłoby, żeby te przedsiębiorstwa dystrybucyjne… W większości wypadków są to spółki Skarbu Państwa, w radach nadzorczych są przedstawiciele ministrów i różni inni… Należy powiedzieć przewodniczącemu: Panie Przewodniczący, zróbcie tak, żeby prezes przy okazji wysyłania faktury wysłał pismo, nawet na tym bloczku, w sprawie tego, że pan jeszcze płaci starą cenę, ale od lipca będzie pan płacił nową i panu ją zrekompensujemy. Czyli jak to będzie i z jakich przepisów to będzie wynikało. No, nie ma nic, ludzie są kompletnie zdezorientowani, a państwo mówicie, że to jest dobrze.

Teraz pan nam mówi, że rozporządzenie jest gotowe. Tak? W związku z tym powinno być dołączone do tej ustawy. Taka jest zasada: jest projekt ustawy i do tego się robi rozporządzenie. Ale już w drugim zdaniu pan mówi, że będzie teraz negocjował z samorządami kształt tego rozporządzenia w części dotyczącej samorządów. Tak? No możliwe, że ja nie kapuję wszystkiego, ale…

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Energii Tadeusz Skobel: …Powiedziałem, że przedstawię założenie.)

„Przedstawię założenie”, czyli rozporządzenia nie ma, są tylko założenia. To jest przecież drobna różnica.

(Głos z sali: Panie Senatorze…)

Tak?

Jeżeli… Ustawy powinien przygotowywać rząd. Państwo mówicie: ona ma słabości, ponieważ jest przygotowana przez posłów. No zaraz, to dlaczego rząd tego nie zrobił? Taka ważna ustawa, dotycząca 17 milionów ludzi, przedsiębiorców, jak pan minister powiedział, a grupa posłów zgłasza tę ustawę.

(Głos z sali: Posłowie są…)

No jak? No jak? Jak to zrobić? Ale po prostu w jaki sposób państwo próbujecie rządzić? I jeszcze wmawiacie nam, że jest dobrze, że coś tam rozdajecie. Bo tu od razu narzucają się takie polityczne rozwiązania… Nie chciałbym tego robić przy tej okazji, ale sposób procedowania nad takimi sprawami jest kompromitujący, jest żenujący, jest nieuczciwy także w stosunku do ludzi. Naprawdę, proszę podejść, spytać na spotkaniach, gdziekolwiek… My może spotykamy się z innymi ludźmi, ale spytajcie państwo na spotkaniach, w których wy uczestniczycie. Zapytajcie: czy wiesz, jaką płacisz cenę ze prąd elektryczny?

(Głos z sali: Dobre pytanie.)

Prawda?

…Czy wiesz, jak to wygląda? Żebyście nie mówili państwo, że my jesteśmy, że tak powiem, do was tylko źle nastawieni. Nie jest tak w tej sprawie, ale trzeba ludziom mówić, jak to zrobić. A nie, grupa posłów zrobiła ustawę… Po co? My w grudniu zrobiliśmy ustawę. Jak przejrzy się stenogramy, to widać po debacie, że najlepszą na świecie – bez uwag, bez niczego. Biuro Legislacyjne przygotowało poprawki, wyście państwo wszystko to wysadzili w kosmos i powiedzieli: nie, wszystko bez poprawek itd. Dzisiaj robicie państwo to samo. Tak? Wtedy powiedzieliście – nawet jest to tam napisane – że nie ma to z Unią nic wspólnego. Dzisiaj też tak mówicie, kręcicie i za chwilę zostanie przez przewodniczącego zgłoszony wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek. To po kiego groma robić to posiedzenie komisji, po co ściągać ludzi z całej Polski? Po co to jest? To jest po prostu kompromitujący sposób procedowania.

17 milionów osób dotyczy ta ustawa, a została przygotowana przez grupę posłów. Ot, filozofia rządzenia! Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Adam Gawęda:

Jednak mimo wszystko apeluję i bardzo proszę o to, żeby zadawać pytania odnośnie do procedowanej ustawy, Panie Senatorze. Dyskutujmy nad rozwiązaniami, które zostały tutaj przedłożone, i ewentualnie spróbujmy zastanowić się nad poprawkami, oczywiście jeśli pan senator będzie je proponować.

Bardzo proszę, pan senator Peczkis. Później pan minister.

Senator Grzegorz Peczkis:

Dziękuję bardzo.

Ja się przysłuchuję. Zapoznałem się z tekstem proponowanych zmian. One faktycznie usprawniają to, co już funkcjonuje, mało tego, dają pewną swobodę, dają możliwość złapania głębokiego oddechu. I dziwi mnie, Szanowni Koledzy Senatorowie, że osoby, które w stosowanym czasie nie wykazały się żadną wrażliwością, dzisiaj są nadwrażliwe, jak my nad tym procedujemy…

(Senator Kazimierz Kleina: No jak się…)

Ale czy ja mogę dokończyć swoją…

(Senator Kazimierz Kleina: Ceny energii elektrycznej od 2 lat…)

(Przewodniczący Adam Gawęda: Panie Senatorze, ale bardzo proszę… Już, trzeci raz upominam. Nie udzieliłem panu głosu.)

Mówicie od 2 lat, ale przez 8 lat jako rząd realizowaliście i powstawały…

(Senator Kazimierz Kleina: A w XIX w. w Galicji był analfabetyzm…)

Ja mam do pana prośbę, żeby pan mi nie przeszkadzał. Dobrze?

(Senator Kazimierz Kleina: W Kongresówce był jeszcze większy.)

Mam prośbę, Panie Senatorze, żeby pan mi tak nie przeszkadzał. Dobrze? Dziękuję bardzo.

(Senator Kazimierz Kleina: Do czasów Mieszka I się odwołać.)

Super.

(Senator Kazimierz Kleina: Wzajemnie.)

Galicja jest określeniem narzuconym Polsce przez zaborcę – nie wiem, czy pan wie – i urąga Małopolsce, ale to…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Mam prośbę: gdyby pan senator pozwolił mi dokończyć wypowiedź… Ja siedziałem cicho, jak pan sobie swawolił i wypowiadał swoje żale, zupełnie nietrafione, co do tej ustawy, co do sytuacji energetycznej w Polsce, kompletnie nieprzystające do rzeczywistości.

A rzeczywistość jest taka, że był czas, kiedy została założona spółka celowa, aby zbudować elektrownię atomową. Spółka ta zajmowała się głównie wydatkowaniem pieniędzy, np. na klub sportowy Atom Trefl Sopot.

Jest sytuacja…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Czy, ja… Panie Przewodniczący…

(Senator Kazimierz Kleina: Do dzisiaj ta spółka istnieje i dokładnie tak samo wydaje pieniądze.)

(Przewodniczący Adam Gawęda: Panie Senatorze Kleina, czwarty raz bardzo proszę o nieprzeszkadzanie! Proszę mi wybaczyć podniesiony ton, ale niedopuszczalne jest, żeby czwarty raz przeszkadzać. Pan wypowiadał się politycznie i nikt panu senatorowi nie przeszkadzał.)

A więc mamy taki festiwal, jak to mówił klasyk, kwękolenia nad tym, jak to jest źle, chociaż właśnie jest dobrze. A sytuacja jest taka, że poprzednicy polityczni nie potrafili realizować polityki energetycznej państwa, nie potrafili zrealizować żadnej dopłaty dla obywateli, nie potrafili zagwarantować na poziomie unijnym odpowiedniej polityki klimatycznej i tych nieszczęsnych certyfikatów emisji dwutlenku węgla, nie zrobili tego po prostu, nie zrealizowali. Państwo tego kompletnie do siebie nie przyjmujecie. Dzisiaj walczymy – „walczymy” to mało powiedziane, bo to głównie rząd walczy – ze skutkami tego, co się stało. I to rząd Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej sprawowany przez Zjednoczoną Prawicę realizuje dla Polaków ochronę przeciw temu, co wyście panowie zgotowali w minionym czasie.

I teraz jeżeli…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Pan znowu ma coś do powiedzenia, zresztą jak zwykle, chociaż przez 8 lat państwo realizowaliście to, co realizowaliście. I na skutek tego musimy dzisiaj nad tym obradować, chociaż jest piękna pogoda za oknem. Ci państwo właśnie realizują kolejną dobrą, bardzo dobrą ustawę, chroniącą Polaków od skutków tego, co już się stało. Nie ma innej możliwości, jak dostrzeganie w tym, co jest zapisane – a nie w tym, co jest w pewnej iluzji czy w wyobrażeniu – tego, że ktoś ze strony rządu znalazł środki i chce zrealizować działania pomocowe. To, co jest faktycznie zagrożeniem, co się może zdarzyć, to to, że ktoś będzie upierdliwie pisał donosy, w których będzie Warszawę przyrównywał do Aleppo itd., a w końcu postrada zmysły i zacznie się temu przyglądać. To jest możliwe.

To, co jest realizowane tutaj – i to na poziomie gospodarstw indywidualnych, nie osób, a to też jest różnica – to wspomożenie. I to jest realizowane. I ci ludzie, którzy to realizują, dokonali gigantycznej pracy, mało tego, musieli znaleźć na to środki, co nie jest łatwe, bo tu mówimy o miliardach. Rząd podjął taki wysiłek. I dopóki rząd podejmuje ten wysiłek, to nawet gdyby się zdarzyło, że jakaś ustawa bądź zapis będą działać wstecz… Przypominam, że w zakresie energetyki mamy takie ustawy, które działały wstecz. To jest dobra zasada, ale nie jest napisane, że musi tak być. I mamy już w tej kadencji rządu ustawy w zakresie podatku, w zakresie energetyki działające wstecz. Państwo byliście za – sprawdziłem przed posiedzeniem komisji, bo myślałem, że tu się będziemy o merytorycznych sprawach rozwodzić, a nie o tym, że państwo czegoś tam nie rozumiecie z podstaw energetyki, że nie potraficie odczytywać rachunku, że rzekomo nie macie internetu i nie potraficie zobaczyć, jakie są czynniki. A student zaoczny na pierwszym roku mechaniki budowy maszyn energetycznych ma w obowiązku zrobić z tego elaborat i robi. I zaliczają wszyscy bez problemu. Ale to jest pozamerytoryczna dyskusja, bo nie dotyczy tego, co tutaj jest zapisane.

Panie Ministrze, moje pytanie jest krótkie. Była mowa o giełdzie, ale coś mi się wydaje, że ta giełda indywidualnych odbiorców prawie nie dotyczy. Czy ona dotyczy chociaż 1% odbiorców? To jest pierwsze pytanie.

I drugie pytanie, do pana mecenasa. Panie Mecenasie, czy zasada, że prawo nie działa wstecz, to jest zasada czy to jest obowiązek, wymóg? Czy zdarza się w prawie, że takie rzeczy są dopuszczalne i przechodzą? To drugie pytanie. Dziękuję.

Przewodniczący Adam Gawęda:

Dziękuję bardzo.

Bardzo proszę, Panie Ministrze.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Energii Tadeusz Skobel:

Może jeszcze na chwilę wrócę do pytania pana senatora Kleiny w zakresie informowania i cen energii elektrycznej oraz tego, co jest na rachunku.

Z informacji, która do mnie dotarła od największych grup energetycznych i od Innogy, bo miałem okazję rozmawiać z prezesem tej firmy bezpośrednio, wynika, że każdy z odbiorców przy jednym z rachunków dostał informację, jak wygląda jego rozliczenie. To po pierwsze.

Po drugie, na stronach internetowych sprzedawców energii elektrycznej są stosowne informacje, są również informacje, jak wygląda rachunek, co zawiera, skąd się bierze. Bardzo uprzejmie proszę… Gdyby pan się chciał tym zainteresować, to byłoby bardzo dobrze i nie mielibyśmy pewnie w przyszłości tego typu dyskusji.

Odnosząc się do liczby firm, które są firmami giełdowymi… Ich dużo nie jest, może to jest ok. 0,5% wszystkich firm, które handlują bezpośrednio na giełdzie. Ale sytuacja jest specyficzna, bo gdyby te firmy, które same kupują na giełdzie energii elektrycznej, potraktować w ten sam sposób jak wszystkie inne, pozostałe, to byłyby znaczące różnice w sferze rekompensat, które by się musiały pojawić. Stąd, patrząc na te firmy – a to są firmy energochłonne, to są firmy, które dużo zużywają, bo mały na giełdzie nie kupuje – zdecydowaliśmy się na to, aby w tej regulacji również wziąć pod uwagę tego typu firmy.

Przewodniczący Adam Gawęda:

Dziękuję bardzo.

Widzę, że już… Aha, jeszcze pan senator Augustyn. Bardzo proszę.

Senator Mieczysław Augustyn:

Ja muszę stanowczo zaprotestować przeciwko wypowiedzi pana senatora Peczkisa.

Pytanie o konieczne informacje jest absolutnie merytoryczne, pytanie o rzeczywisty stosunek do prawa Unii Europejskiej nie jest tylko naszym pytaniem, ale jest też pytaniem legislatorów. Jest ewidentna sprzeczność między tym, co dzisiaj minister mówi, a tym, co jest napisane w uzasadnieniu ustawy – nie ma co do tego wątpliwości i to jest na piśmie.

A więc jeśli jest tak dobrze, jak pan senator Peczkis mówi, to niech sam sobie odpowie na pytanie, dlaczego ciągle to nowelizujemy. Jeśli pan jest taki dobry i wszystko to rozumie, a inni nie, to trzeba było się przyłożyć poprzednim razem, ale nie zrobił pan tego, bo albo pan nie zrozumiał, albo pan przepuścił błędy licząc, że jakoś się uda.

Prawdę mówiąc, Panie Senatorze, ja bardzo cenię sobie pana wiedzę. Jest pan jedynym energetykiem… no może dwóch jest w naszym gronie. I powinniśmy móc liczyć na pana pomoc. Tak? Ale jej poprzednio nie było i dlatego musimy nowelizować to, co wydawało się takie dobre. Pan tak samo pięknie mówił i bronił poprzednio. I co? Tak więc proszę: trochę pokory, dobrze? Pracujmy spokojnie i zakładajmy dobre intencje u każdego, kto się wypowiada.

A my, nieenergetycy, rzeczywiście mamy prawo liczyć na to, że energetycy pokażą, co potrafią, przy tworzeniu ustawy. Nie pokrzykiwać na innych, że czegoś nie rozumieją, tylko wnosić swój rzetelny, merytoryczny wkład.

Przewodniczący Adam Gawęda:

Dziękuję bardzo.

Pan senator… Zaraz oddam głos.

Ja oczywiście po wystąpieniu pana senatora Kleiny bardzo mocno to podkreśliłem i apelowałem, żeby jednak, mimo wszystko, przejść do części merytorycznych, a nie ocennych, bo one zawsze potem wywołują takie reakcje. I apeluję ponownie.

Chciałbym również… A, pana senatora Kleiny nie ma. W kwestii takiej już czysto techniczno-formalnej: my mówimy o spółkach obrotu energią, a nie o spółkach dystrybucyjnych czy o operatorach, bo to są 2 różne grupy spółek – te, które są operatorami, i te, które generalnie prowadzą sprzedaż, czyli obrót. A więc też miejmy na uwadze to, że głównie tych kwestii dotykamy.

Bardzo proszę, pan senator Komarnicki.

Senator Władysław Komarnicki:

Panie Ministrze, ja, broń Boże, nie chcę wypowiadać się politycznie, ale chciałbym… Bo zmartwił mnie pan, że – oczywiście jeżeli dobrze zrozumiałem – pan się będzie teraz spotykał z przedstawicielami Związku Miast Polskich. O ile dobrze pamiętam, to pół roku temu miała miejsce dyskusja i państwo to obiecaliście. Wtenczas państwo przyznali, że nie spotykaliście się ze Związkiem Miast Polskich. Czy ja dobrze zrozumiałem, że dopiero teraz pan się spotyka w sprawie tej ustawy? To jest jedno moje pytanie.

I drugie. Chciałbym namówić państwa do takiego empatycznego spojrzenia na naszego legislatora. Jakoś tak dziwnie się dzieje… Apeluję, Panie Ministrze, szczególnie do pana. Przez 3,5 roku ci młodzi, ale świetnie wykształceni i z dużym dorobkiem legislatorzy… Większość ustaw my potem poprawialiśmy po 5, po 7, po 10 razy i zwoływano nas, jak tu słusznie pan senator Kleina powiedział, tylko dlatego, żeby zrobić poprawkę dla poprawki. Brało się to z tzw. arogancji, bo nie słuchano legislatorów. Ja namawiam: warto słuchać rozsądnego głosu i wyciszać powoli emocje, bo my w emocjach więcej tracimy, niż zyskujemy.

Przewodniczący Adam Gawęda:

Dziękuję bardzo.

Pan minister do tego, tak?

Bardzo proszę.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Energii Tadeusz Skobel:

Tak.

Nie mam zamiaru podgrzewać emocji. Odpowiem na pierwsze pytanie, czy ja się spotykałem z Komisją Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego. Spotkałem się 2 razy. Byłem już 2 razy…

(Senator Władysław Komarnicki: Ze Związkiem Miast Polskich.)

A Związek Miast Polskich wchodzi w skład…

(Senator Władysław Komarnicki: Rozumiem.)

…Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.

Oni wytypowali osobę na swojego reprezentanta do kontaktu z nami, z ministerstwem, w tej sprawie i stąd toczą się te rozmowy czy wyjaśnienia. Chodzi o to, żeby pokazać, na czym polega ta ustawa, o której mówimy.

Ja bardzo szanuję pana legislatora. Jeżeli państwo mówicie, że nie było takich sytuacji, żebyśmy przyjęli poprawki, to protestuję, bo były takie ustawy. Przyjmowaliśmy poprawki pana legislatora i one się później znajdowały w ponownym obiegu, były ponownie procedowane. Tak że my szanujemy tę osobę, która przygotowuje legislację, ale również patrzymy z tego punktu widzenia, że… Drodzy Państwo, bardzo szanując pana… Jak patrzymy na legislatorów, to widać, że każdy ma swoje spojrzenie. To jest pewna specyfika osób, również prawników, którzy uważają, że ten przepis mógłby być lepszy. I w tym momencie właśnie tak się stało. Stąd gdyby były sprawy merytoryczne, których byśmy sobie nie wyjaśnili, to pewnie byśmy nie wnosili o to, żeby odrzucić te poprawki, ale takich nie znaleźliśmy. Ta merytoryczna poprawka, czyli pierwsza, która była, uważamy, została wyjaśniona. W związku z tym już nie ma między nami, myślę, żadnych złych relacji ani emocji. Tu pan legislator potwierdza, ja też potwierdzam. Jesteśmy osobami, które by chciały, aby ten przepis wyglądał jak najlepiej. Ale cóż, pan legislator ma swoje spojrzenie, my też musimy spojrzeć na ten proces, jak on wygląda. Gdybyśmy chcieli robić w ten sposób, to proszę zobaczyć, do czego byśmy doszli. Po przyjęciu dzisiaj tych poprawek, które są, trafiłyby one do Sejmu. W Sejmie trafią się legislatorzy, którzy powiedzą: nie tak, odwrotnie. I z powrotem te… Proszę?

(Przewodniczący Adam Gawęda: Nie, Panie Ministrze. To już nie. Poprawki senackie albo się przyjmuje, albo odrzuca.)

Ale ja mówię w takim sensie… Gdybyście państwo przyjęli te poprawki, to gdzie ustawa trafia?

(Głos z sali: Do Sejmu.)

(Przewodniczący Adam Gawęda: Tak, oczywiście, Panie Ministrze…)

No, trafia do Sejmu. Jeżeli trafi do Sejmu, to nie jest wykluczone, że tam będą następne poprawki.

(Rozmowy na sali)

Przewodniczący Adam Gawęda:

Nie może, Panie Ministrze…

(Głos z sali: …Może być.)

Panie Ministrze, proszę o niepodejmowanie takich gremialnych dyskusji, bo one do niczego nie prowadzą.

Panie Ministrze, tylko słowo wyjaśnienia: poprawki senackie trafiają do Sejmu, Sejm je przyjmuje bądź odrzuca w głosowaniu, nie wprowadza do nich żadnych poprawek…

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Energii Tadeusz Skobel:

No, nie wprowadza, ale gdyby tak się zdarzyło, że chcielibyśmy w takim obiegu procedować, to pewnie by się zdarzył i taki przypadek, który spowodowałby, że ta ustawa mogłaby pewnie jeszcze raz tutaj wrócić.

Zrobiliśmy to, co mogliśmy dotychczas zrobić, uważam, najlepszego. Grupa posłów podjęła się tego zadania. My po swojej stronie również zrobiliśmy to, co zrobić powinniśmy.

Chcę tylko jeszcze jedną rzecz wytłumaczyć. Tu spoglądam na materiały, które mam przed sobą. „Projekt ustawy nie zawiera przepisów technicznych, a w związku z powyższym nie podlega procedurze notyfikacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 23 grudnia 2002 r. w sprawie sposobów funkcjonowania krajowego systemu notyfikacji” – tu odnoszę się do notyfikacji. Co to są przepisy techniczne? Może tylko to jeszcze uzupełnimy, żebyśmy już mieli jasność. Specyfikacje, zasady dotyczące usług społeczeństwa informacyjnego, przepisy zakazujące produkcji, przywozu, wywozu, obrotu produktów itd. to są te elementy, które ewentualnie podlegają notyfikacji. Stąd ja chciałem przybliżyć te elementy. Chodzi o to, żebyśmy już wiedzieli, jak wygląda sprawa notyfikacji. Tyle z mojej strony. Dziękuję.

Przewodniczący Adam Gawęda:

Dziękuję bardzo.

Nie ma już zgłoszeń w dyskusji…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

…a zatem zamykam dyskusję w punkcie pierwszym nad ustawą…

(Brak nagrania)

(Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Michał Gil: Czy ja mógłbym jednym zdaniem…)

Przewodniczący Adam Gawęda:

Bardzo proszę, jeszcze pan legislator.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Michał Gil:

…a w zasadzie dwoma…

Padło tutaj pytanie pod moim adresem, czy zdarza się, iż ustawy są przyjmowane z mocą wsteczną. Oczywiście nie powinno to mieć miejsca, co do zasady, ale tak się zdarza, trzeba jednak pamiętać o tym, że tego typu przepisy, jeżeli mają być dopuszczalne, nie mogą nakładać nowych obowiązków czy wiązać się z jakimikolwiek dolegliwościami. To jest jedna kwestia.

I druga. Ponieważ jest kwestia jakiejś relacji między legislatorami sejmowymi i senackimi, to ja akurat z tej jednej poprawki jestem w stanie się wycofać. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Adam Gawęda:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Peczkis się zgłaszał.

Senator Grzegorz Peczkis:

Ja chciałbym uprzejmie zgłosić wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek.

Jestem przekonany, że to bardzo dobra ustawa i że nie wymaga ona poprawek.

(Głos z sali: Jak zawsze.)

Przewodniczący Adam Gawęda:

Dziękuję bardzo.

A zatem przystępujemy do głosowania nad wnioskiem o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.

Kto jest za przyjęciem ustawy bez poprawek? Proszę o podniesienie ręki. (6)

Kto jest przeciw? (0)

Kto się wstrzymał? (2)

Czyli komisja jest za przyjęciem ustawy bez poprawek.

Nie ma żadnych innych wniosków.

Proponuję na senatora sprawozdawcę pana senatora Peczkisa.

Czy się pan senator…

(Senator Grzegorz Peczkis: Panie Przewodniczący, jutro muszę być u rzecznika praw dziecka.)

Może pan senator Kopeć?

(Senator Tadeusz Kopeć: Kiedy to będzie? Jutro.)

Jutro. Jutro.

(Rozmowy na sali)

(Głos z sali: Senator Dobkowski się zgłasza.)

Pan senator Dobkowski, tak? Widzę, że pan senator Wiesław Dobkowski wyraża…

(Głos z sali: Jest zadowolony.)

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Dobrze. Bardzo serdecznie dziękuję.

A zatem senatorem sprawozdawcą będzie pan senator Dobkowski.

W tej chwili ogłaszam 3-minutową przerwę techniczną.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Panie Senatorze!

(Głos z sali: Ciii…)

Ogłaszam 3-minutową przerwę techniczną. Po przerwie przystąpimy do realizacji drugiego punktu.

Bardzo dziękuję.

(Przerwa w obradach)

Przewodniczący Adam Gawęda:

Szanowni Państwo, wracamy do pracy.

Punkt 2. porządku obrad: wybór zastępcy przewodniczącego komisji

Szanowni Państwo, przystępujemy do punktu drugiego dzisiejszego posiedzenia Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności: wybór zastępcy przewodniczącego Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności.

Chciałbym zaproponować na to stanowisko senatora Tadeusza Kopcia.

Czy pan senator Kopeć wyraża zgodę?

Senator Tadeusz Kopeć:

Tak, wyrażam.

Przewodniczący Adam Gawęda:

W związku z tym chciałbym zarekomendować pana senatora Kopcia i przypomnieć, że był posłem V i VI kadencji, a obecnie jest senatorem. Pełnił wiele ważnych funkcji, ukończył studia na Wydziale Górniczym Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, jak również studia podyplomowe z zarządzania finansami komunalnymi w Wyższej Szkole Bankowości i Finansów w Katowicach. W Sejmie V kadencji był członkiem Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, Komisji Rozwoju Przedsiębiorczości, Komisji Ustawodawczej, Komisji Polityki Społecznej. W Sejmie VI kadencji pracował w Komisji Infrastruktury, Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej oraz Komisji Gospodarki.

Tak że rekomenduję senatora Tadeusza Kopcia na zastępcę przewodniczącego Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności.

Pytanie do pana legislatora: jawne głosowanie, tak?

(Senator Wiesław Dobkowski: Ja chciałbym jeszcze…)

Bardzo proszę, pan senator Dobkowski chce zadać pytanie.

Senator Wiesław Dobkowski:

To znaczy, ja chciałbym poprzeć kandydaturę pana Tadeusza Kopcia i zwrócić uwagę, że już drugą kadencję jest senatorem, bo był też senatorem poprzedniej kadencji. Jest jeszcze aktywny w senackiej grupie do spraw…

(Głos z sali: Trzymającej władzę.)

…krzewienia myśli czy idei Roberta Schumana. My spotykamy się w tej grupie. Tak że jest to takie dodatkowe jego zajęcie. Dziękuję.

Przewodniczący Adam Gawęda:

Bardzo to cenny i ważny głos.

Zatem przystępujemy do głosowania.

Kto jest za przyjęciem kandydatury pana senatora Tadeusza Kopcia? Proszę o podniesienie ręki. (7)

Kto jest przeciw? (0)

Kto się wstrzymał? (1)

A zatem gratuluję, Panie Senatorze…

(Senator Tadeusz Kopeć: Bardzo dziękuję.)

…wyboru na wiceprzewodniczącego Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności. Gratulujemy wszyscy.

(Rozmowy na sali)

Panowie Senatorowie, jeszcze jest posiedzenie komisji, jeszcze nie zamknąłem posiedzenia komisji.

W tym momencie chciałbym tylko przypomnieć, że jutro o godzinie 8.30 wspólnie z Komisją Środowiska chcemy przyjąć stanowisko w sprawie wpływu ustawy o odpadach na warunki funkcjonowania zakładów przemysłowych w Polsce, co jest bardzo ważne. Proszę o obecność i proszę o zaangażowanie się w przyjęcie tego stanowiska.

Zamykam posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności.

(Koniec posiedzenia o godzinie 19 minut 58)