Narzędzia:
Posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności (nr 125) w dniu 24-07-2018
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności (125.)

w dniu 24 lipca 2018 r.

Porządek obrad:

1. Rozpatrzenie ustawy o ratyfikacji Protokołu przystąpienia do Umowy o handlu między Unią Europejską i jej państwami członkowskimi, z jednej strony, a Kolumbią i Peru, z drugiej strony, w celu uwzględnienia przystąpienia Ekwadoru, sporządzonego w Brukseli dnia 11 listopada 2016 r. (druk senacki nr 928, druki sejmowe nr 2725 i 2767).

2. Rozpatrzenie ustawy zmieniającej ustawę − Prawo zamówień publicznych oraz ustawę o zmianie ustawy − Prawo zamówień publicznych oraz niektórych innych ustaw (druk senacki nr 923, druki sejmowe nr 2744 i 2775).

3. Rozpatrzenie ustawy o zmianie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji oraz niektórych innych ustaw (druk senacki nr 892, druki sejmowe nr 2549, 2612 i 2612-A).

4. Rozpatrzenie ustawy o Polskim Instytucie Ekonomicznym (druk senacki nr 924, druki sejmowe nr 2745, 2777 i 2777-A).

(Początek posiedzenia o godzinie 8 minut 31)

(Posiedzeniu przewodniczą przewodniczący Andrzej Stanisławek oraz zastępca przewodniczącego Adam Gawęda)

Przewodniczący Andrzej Stanisławek:

Proszę państwa, jeżeli można, zaczynamy posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności.

Porządek obrad obejmuje rozpatrzenie ustawy…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Właśnie nie wiem, czy są… Brak komunikacji. Nie wiem, czy to działa. A, działa.

Odczytam porządek obrad. Punkt pierwszy: rozpatrzenie ustawy o ratyfikacji Protokołu przystąpienia do Umowy o handlu między Unią Europejską i jej państwami członkowskimi, z jednej strony, a Kolumbią i Peru, z drugiej strony, w celu uwzględnienia przystąpienia Ekwadoru, sporządzonego w Brukseli dnia 11 listopada 2016 r. – druki sejmowe nr 2725 i 2767. Punkt drugi: rozpatrzenie ustawy zmieniającej ustawę − Prawo zamówień publicznych oraz ustawę o zmianie ustawy − Prawo zamówień publicznych oraz niektórych innych ustaw – druki sejmowe nr 2744 i 2775. Punkt trzeci: rozpatrzenie ustawy o zmianie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji oraz niektórych innych ustaw – druk senacki nr 892, druki sejmowe nr 2549, 2612 i 2612-A. Punkt czwarty: rozpatrzenie ustawy o Polskim Instytucie Ekonomicznym – druki sejmowe nr 2745, 2777 i 2777-A.

Czy są uwagi do porządku obrad?

(Senator Mieczysław Augustyn: Panie Przewodniczący, czy niektóre z tych punktów, które pan tutaj wymieniał, nie miały być rozpatrywane na następnym posiedzeniu?)

Nie, chyba nie.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

(Senator Mieczysław Augustyn: No właśnie.)

Proszę bardzo, mogę przypomnieć panu senatorowi. Następne mamy o 11.00. To będzie rozpatrzenie ustawy o…

(Senator Mieczysław Augustyn: Wiemy.)

Tak?

(Wypowiedź poza mikrofonem)

I masz jakieś uwagi?

(Senator Mieczysław Augustyn: Mam tu powiadomienie… A nie, przepraszam.)

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Absent-minded. Okej, nie ma problemu.

Czy w posiedzeniu uczestniczą przedstawiciele podmiotów prowadzących działalność lobbingową w rozumieniu ustawy o działalności lobbingowej w stanowieniu prawa? Jeśli tak, proszę o przedstawienie się. Znowu nie ma nikogo.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Mamy z czego żyć.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Tak.

Uprzejmie informuję, że posiedzenie komisji jest transmitowane w internecie. Jest też nagrywane i zawsze może być odtworzone.

Punkt 1. porządku obrad: rozpatrzenie ustawy o ratyfikacji Protokołu przystąpienia do Umowy o handlu między Unią Europejską i jej państwami członkowskimi, z jednej strony, a Kolumbią i Peru, z drugiej strony, w celu uwzględnienia przystąpienia Ekwadoru, sporządzonego w Brukseli dnia 11 listopada 2016 r. (druk senacki nr 928, druki sejmowe nr 2725 i 2767)

Przechodzimy do punktu pierwszego: rozpatrzenie ustawy o ratyfikacji Protokołu przystąpienia do Umowy o handlu między Unią Europejską i jej państwami członkowskimi, z jednej strony, a Kolumbią i Peru, z drugiej strony, w celu uwzględnienia przystąpienia Ekwadoru, sporządzonego w Brukseli dnia 11 listopada 2016 r.

Bardzo proszę przedstawiciela rządu o przedstawienie tej ustawy.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii Tadeusz Kościński:

Dziękuję.

Szanowny Panie Przewodniczący! Panie i Panowie Senatorowie!

Umowa o handlu między Unią Europejską a jej państwami członkowskimi, z jednej strony, a Kolumbią i Peru, z drugiej strony, jest stosowana tymczasowo od roku 2013. Polska ratyfikowała tę umowę w roku 2014.

Projekt ustawy, który jest w tej chwili przedmiotem obrad, dotyczy ratyfikacji protokołu uwzględniającego przystąpienie do wymienionej umowy Ekwadoru.

Protokół przystąpienia to kompleksowa i wyważona, zgodna z zasadami WTO umowa, która wzmacnia ramy prawne wzajemnych stosunków gospodarczych. Należy oczekiwać, iż implementacja protokołu przyczyni się do pogłębiania relacji handlowo- inwestycyjnych Unii Europejskiej, w tym Polski, z Ekwadorem, które obecnie utrzymują się na bardzo niskim poziomie. W ubiegłym roku wartość polskiego eksportu do Ekwadoru wyniosła niecałe 19 milionów euro, a importu – 173 miliony euro. Pozycja Ekwadoru na liście najważniejszych polskich kierunków eksportowych jest bardzo odległa. Ekwador jest na tej liście na sto dwudziestym pierwszym miejscu, a pod względem importu na sześćdziesiątym piątym miejscu.

Dzięki protokołowi państwa członkowskie Unii Europejskiej będą mogły skorzystać z usunięcia wysokich ceł i barier technicznych w handlu oraz z liberalizacji rynku usług. Łatwiejsze będzie zakładanie przedsiębiorstw na terytorium państw stron. Zapewniona zostanie również ochrona oznaczeń geograficznych Unii Europejskiej. Nastąpi otwarcie rynku zamówień publicznych i uzgodnione zostaną zobowiązania dotyczące egzekwowania norm pracy i ochrony środowiska.

Generalnie protokół zapewnia lepszy dostęp do rynku Ekwadoru dla polskich przedsiębiorców w zakresie głównych pozycji eksportowych Polski do Ekwadoru, czyli ekstraktu słodowego, kauczuku syntetycznego i samochodów osobowych. Protokół stwarza podmiotom gospodarczym z Unii Europejskiej warunki do pełnego korzystania z możliwości i komplementarności pojawiających się między naszymi gospodarkami. Wdrożenie protokołu całkowicie zwolni z cła produkty przemysłowe i rybołówstwa pochodzące z Unii Europejskiej i przywożone do Ekwadoru. Z chwilą wejścia umowy w życie także Ekwador będzie korzystać z nowego, szerokiego dostępu do rynku Unii Europejskiej, zwłaszcza w odniesieniu do swego głównego eksportowego produktu rolnego, czyli bananów.

W naszej ocenie wejście w życie niniejszego protokołu nie będzie miało skutków społecznych w Polsce. Nie przewidujemy też negatywnych skutków gospodarczych. Protokół nie będzie miał wpływu finansowego na stronę wydatkową budżetu. Komisja Europejska ocenia, że protokół będzie miał niewielki ujemny wpływ finansowy na dochody całej Unii Europejskiej, jednak prawdopodobny wzrost przywozu produktów objętych stopniowym obniżaniem ceł częściowo zrównoważy utratę dochodów wynikających z pełnego wdrożenia preferencji taryfowych wynegocjowanych w ramach protokołu oraz początkowego poziomu przyznanych kontyngentów taryfowych. Nie przewiduje się negatywnych skutków politycznych. Ratyfikacja pozytywnie wpłynie na relacje bilateralne Polska – Ekwador.

Szanowni Państwo, zwracam się o przyjęcie przedmiotowej ustawy. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Andrzej Stanisławek:

Dziękuję bardzo.

Pani Mecenas, są jakieś uwagi?

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Iwona Kozera-Rytel:

Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.

Biuro Legislacyjne nie zgłasza uwag.

Przewodniczący Andrzej Stanisławek:

Dziękuję bardzo.

Otwieram dyskusję.

Czy ktoś z senatorów chciałby zabrać głos?

Bardzo proszę, pan senator Dobkowski.

Senator Wiesław Dobkowski:

Dziękuję bardzo.

(Przewodniczący Andrzej Stanisławek: Na pewno zainteresowały cię te samochody z Ekwadoru.)

Nie wiem, czy kierownice nie są z prawej strony. Nie wiem, jak tam jest, bo w niektórych krajach…

(Przewodniczący Andrzej Stanisławek: Słuchamy.)

Mam pytanie. Ten protokół został, jak pan mówił, podpisany w roku 2014. Czy jest na to jakiś termin? Czy jest już po terminie? Dlaczego po prostu 4 lata czekaliśmy na ratyfikację tego protokołu? Czy nie można było wcześniej?

Główny Specjalista w Departamencie Handlu i Współpracy Międzynarodowej w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii Przemysław Buczkowski:

Przemysław Buczkowski. Jestem pracownikiem Departamentu Handlu i Współpracy Międzynarodowej w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii.

Jeśli chodzi o termin, to protokół jest przyjmowany w terminie. W chwili obecnej na 28 państw członkowskich Unii Europejskiej jesteśmy, można powiedzieć, mniej więcej w połowie stawki. Do chwili obecnej 14 państw unijnych ratyfikowało protokół przystąpienia, tak że nie jest to sprawa, która jakoś specjalnie zalega. Protokół przystąpienia jest, można powiedzieć, przyjmowany terminowo, tak że nie ma tutaj jakichś zaległości z naszej strony.

(Przewodnictwo obrad obejmuje zastępca przewodniczącego Adam Gawęda)

Zastępca Przewodniczącego Adam Gawęda:

Dziękuję bardzo.

Czy to wszystko wyjaśnia? Są jeszcze jakieś pytania? Nie.

A zatem możemy przystąpić do przyjęcia ustawy o ratyfikacji Protokołu przystąpienia do Umowy o handlu między Unią Europejską i jej państwami członkowskimi, z jednej strony, a Kolumbią i Peru, z drugiej strony, w celu uwzględnienia przystąpienia Ekwadoru, sporządzonego w Brukseli dnia 11 listopada 2016 r. – druki sejmowe nr 2725 i 2767.

Kto jest za przyjęciem tej ustawy? Proszę o podniesienie ręki. (7)

Jednogłośnie.

Dziękuję bardzo.

A zatem przystępujemy do rozpatrzenia punktu…

(Głos z sali: Jeszcze sprawozdawca.)

A, tak, tak. Bardzo dziękuję.

Czy pan senator Dobkowski zechce być sprawozdawcą? Bardzo usilnie o to prosimy.

Senator Wiesław Dobkowski:

Zgadzam się. Dziękuję bardzo.

Zastępca Przewodniczącego Adam Gawęda:

Bardzo dziękuję.

A zatem przyjmujemy, że pan senator Dobkowski przedstawi ustawę przed Senatem.

Punkt 2. porządku obrad: rozpatrzenie ustawy zmieniającej ustawę − Prawo zamówień publicznych oraz ustawę o zmianie ustawy − Prawo zamówień publicznych oraz niektórych innych ustaw (druk senacki nr 923, druki sejmowe nr 2744 i 2775)

W tej chwili przechodzimy, Drodzy Państwo, do punktu drugiego: rozpatrzenie ustawy zmieniającej ustawę − Prawo zamówień publicznych oraz ustawę o zmianie ustawy − Prawo zamówień publicznych oraz niektórych innych ustaw – druki sejmowe nr 2744 i 2775, druk senacki nr 923.

Proszę pana ministra o przedstawienie projektu ustawy.

(Prezes Urzędu Zamówień Publicznych Małgorzata Stręciwilk: Małgorzata Stręciwilk, prezes Urzędu Zamówień Publicznych…)

Przepraszam, pani prezes będzie tę ustawę prezentować. Bardzo proszę, Pani Prezes. Jeszcze raz witam bardzo serdecznie.

Prezes Urzędu Zamówień Publicznych Małgorzata Stręciwilk:

Dziękuję.

Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!

Obecnie obowiązujące ustawy dotyczące prawa zamówień publicznych przewidują obowiązek pełnej elektronizacji zamówień publicznych – bierzemy tu pod uwagę zamówienia mniejsze i większe, poniżej progów europejskich i powyżej progów europejskich – począwszy od 18 października bieżącego roku. Jest to wynik wdrożenia dyrektyw europejskich nowelizacją ustawy – Prawo zamówień publicznych z czerwca 2016 r.

Przepisy dyrektyw unijnych dotyczą tych większych zamówień, powyżej progów europejskich, stąd też zdecydowaliśmy, iż elektronizacja zamówień poniżej progów europejskich, istotnych z punktu widzenia interesów polskich przedsiębiorców i z punktu widzenia mniejszych zamawiających, może zostać odłożona w czasie. Biorąc pod uwagę przepisy prawa europejskiego, możemy sobie na to pozwolić, stąd też decyzja, ażeby opracować projekt ustawy nowelizującej prawo zamówień publicznych, a także ustawę zmieniającą ustawę – Prawo zamówień publicznych z czerwca 2016 r., i odłożyć w czasie elektronizację zamówień publicznych poniżej progów europejskich do 1 stycznia 2020 r. Da to szansę mniejszym przedsiębiorcom, jak również mniejszym zamawiającym, na odpowiednie przygotowanie się, na przygotowanie narzędzi technicznych, na zakup podpisów elektronicznych niezbędnych do prowadzenia postępowania o zamówienie publiczne i ubiegania się o zamówienie publiczne przez przedsiębiorców. Mówię o tych mniejszych zamówieniach publicznych.

Zmiany uchwalone przez Sejm w ubiegły piątek sprowadzają się, tak jak już powiedziałam, do zmiany ustawy z 22 czerwca 2016 r. o zmianie ustawy – Prawo zamówień publicznych oraz niektórych innych ustaw, która stanowi wdrożenie dyrektyw europejskich z 2014 r., i wprost przewidują obowiązek odłożenia w czasie elektronizacji zamówień do dnia 1 stycznia 2020 r., jeśli chodzi o te mniejsze zamówienia.

Ustawa uchwalona przez Sejm w ubiegły piątek przewiduje także zmiany w samej ustawie – Prawo zamówień publicznych. Te zmiany są incydentalne i sprowadzają się zasadniczo do doprecyzowania 3 regulacji ustawy – Prawo zamówień publicznych. Doprecyzowują kwestie związane z elektronizacją zamówień publicznych, w tym przede wszystkim dostosowują w tym zakresie nasze przepisy do prawa europejskiego i eliminują z pojęcia środków komunikacji elektronicznej faks, a także przewidują, że nie wszystkie oświadczenia, które w postępowaniu o zamówienie publiczne składane są przez wykonawców, będą musiały być opatrywane bezpiecznym podpisem, kwalifikowanym podpisem elektronicznym. I jeszcze jedna zmiana: odstępuje się od wymogu użycia środków komunikacji elektronicznej przy składaniu części ofert.

Proponowane zmiany nie wprowadzają dodatkowych obciążeń finansowych po stronie zamawiających oraz wykonawców. Pozwalają wręcz na przesunięcie w czasie konieczności poniesienia pewnych kosztów oraz dodatkowych obciążeń związanych z dostosowaniem się do wymogów wynikających z elektronizacji zamówień publicznych. Proponowane zmiany nie będą miały negatywnego wpływu na działalność mikroprzedsiębiorców ani małych i średnich przedsiębiorców. Co więcej, zwiększą ich szanse na lepsze przygotowanie do ubiegania się o zamówienia publiczne – te krajowe, te poniżej progów europejskich.

W związku z tym uprzejmie proszę szanowną komisję o przyjęcie ustawy uchwalonej przez Sejm 20 lipca. Dziękuję uprzejmie.

Zastępca Przewodniczącego Adam Gawęda:

Dziękuję, Pani Prezes.

Proszę o opinię pana mecenasa.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Jakub Zabielski:

Dziękuję.

Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo! Szanowni Państwo!

Tym razem Biuro Legislacyjne nie będzie zgłaszało uwag. Ustawa nie budzi zastrzeżeń legislacyjnych. Dziękuję.

Zastępca Przewodniczącego Adam Gawęda:

Dziękuję bardzo.

Pani Prezes, ja tylko dopytam, czy ta zmiana, o której pani mówiła, będzie łączyła się również ze zmianami proponowanymi w przyszłości. Bo co do tych zmian to generalnie nie wnosimy uwag ani zastrzeżeń. Zresztą sama ustawa – Prawo zamówień publicznych powinna być ustawą, która nie ogranicza dostępu do zamówień, podnosi tę uczciwą konkurencyjność i też pozwala na to, żeby mniejsze podmioty, które nie zawsze dysponują odpowiednim zapleczem, mogły ubiegać się o zamówienia publiczne. W związku z tym te projektowane zmiany, w tym oddalenie w czasie tej pełnej elektronizacji – nazwijmy to tak kolokwialnie – są ze wszech miar zasadne. Mam jednak w związku z procedowaniem nad tą ustawą takie pytanie: kiedy urząd zamierza przedłożyć te zmiany, o których słyszymy?

Prezes Urzędu Zamówień Publicznych Małgorzata Stręciwilk:

Rzeczywiście, zmiany proponowane w tej ustawie są wprowadzane tak trochę na szybko, incydentalnie, tak ażeby jeszcze na podstawie aktualnie obowiązujących przepisów umożliwić szerszy dostęp do zamówień małym i średnim przedsiębiorcom. Niemniej jednak pracujemy nad nową ustawą – Prawo zamówień publicznych. W tej chwili trwają konsultacje koncepcji nowego prawa zamówień publicznych. Jako Urząd Zamówień Publicznych upubliczniliśmy ten dokument wspólnie z Ministerstwem Przedsiębiorczości i Technologii na początku czerwca. Do końca lipca potrwają takie szeroko zakrojone konsultacje z całym rynkiem zamówień publicznych, z zamawiającymi, z przedsiębiorcami. Każdy może też wypowiedzieć się na stronie internetowej urzędu, wypełnić ankietę w tym zakresie. Zaproponowaliśmy szereg daleko idących rozwiązań, które mają usprawnić proces udzielania zamówień publicznych z punktu widzenia zamawiających, ale też szereg zmian, które mają zrównoważyć pozycję zamawiającego i wykonawcy w postępowaniu o zamówienie publiczne. Ten stosunek umowny pomiędzy wykonawcą a zamawiającym ma być oparty na równiejszych zasadach niż aktualnie. Tak że szereg nowych rozwiązań proponujemy w tej koncepcji. Planujemy, że po wakacjach opracowany będzie już projekt nowej ustawy. No, na pewno w tej kadencji Sejmu przedłożymy projekt nowej ustawy – Prawo zamówień publicznych.

Zastępca Przewodniczącego Adam Gawęda:

Bardzo dziękuję, Pani Prezes.

Zgłaszał się pan senator Augustyn. Bardzo proszę.

Senator Mieczysław Augustyn:

Pani Prezes, eliminujemy faks z pojęcia komunikacji elektronicznej, ale jeśli dobrze rozumiem, nie eliminujemy go z ustawy, dlatego że w art. 18a ten, można by powiedzieć, odchodzący środek komunikacji jest wymieniany w pkcie 1. Dlaczego? To jest pierwsze pytanie.

Drugie. Chcemy zwiększenia konkurencji, ale dajemy monopol Poczcie Polskiej. Możemy oczywiście zrobić to osobiście, przez posłańca i na inne sposoby, ale jeżeli wybieramy operatora, to jest on już wpisany do ustawy. Tu jest napisane: za pośrednictwem operatora pocztowego w rozumieniu ustawy – Prawo pocztowe. Rozumiem, że tu chodzi o Pocztę Polską.

I teraz kolejne pytanie, ostatnie już. Niech pani będzie tak dobra i wyjaśni, kto i co musi opatrywać kwalifikowanym podpisem elektronicznym. Państwo co prawda zwalniacie z tego jednolity europejski dokument, tj. jeden z dokumentów w postępowaniu przetargowym, ale nie rozumiem, co to zmieni z punktu widzenia przedsiębiorcy, jeśli będzie on musiał opatrywać tym podpisem pozostałe dokumenty. Być może źle rozumuję, dlatego prosiłbym o objaśnienie. No, rzeczywiście chcieliśmy kiedyś na większą skalę wprowadzić podpis elektroniczny. Wtedy, kilka lat temu – nie wiem, czy to się zmieniło – pytałem, kto z senatorów ma kwalifikowany podpis elektroniczny, i okazało się, że na 100 senatorów nie miał go nikt. To się powoli upowszechnia i dlatego moja troska dotyczy tego, czy to nie będzie stanowić bariery dla tych małych przedsiębiorstw, zwłaszcza nowo powstałych, które chciałyby uczestniczyć w tym rynku.

Zastępca Przewodniczącego Adam Gawęda:

Bardzo proszę, Pani Prezes.

Prezes Urzędu Zamówień Publicznych Małgorzata Stręciwilk:

Dziękuję.

Jeśli chodzi o wyeliminowanie faksu z pojęcia środków komunikacji elektronicznej, to wynika to z faktu, iż dyrektywy europejskie definiują środki komunikacji elektronicznej właśnie jako pocztę e-mailową, nie uwzględniając faksu. Faks nie jest środkiem komunikacji elektronicznej w rozumieniu dyrektyw europejskich, a my musimy zachować zgodność z prawem europejskim. Mając jednak świadomość tego, że faks jest jeszcze używany przez wielu małych przedsiębiorców… No, wielu zamawiających też korzysta z faksu. A więc ta nowelizacja ustawy – Prawo zamówień publicznych, a w zasadzie ustawy zmieniającej ustawę – Prawo zamówień publicznych z 2016 r., zakłada, że z faksu będzie jeszcze można korzystać w tych mniejszych zamówieniach, poniżej progów europejskich. Powyżej progów europejskich rzeczywiście eliminujemy z tej ustawy faks, ale – to jest dodatkowa informacja – w tych większych zamówieniach obronnych także możemy sobie pozwolić na to, aby dopuścić formę kontaktu poprzez faks. A więc możliwości korzystania z faksu nie eliminujemy także z zamówień obronnych, zamówień w dziedzinie obronności i bezpieczeństwa. Jeżeli tylko mogliśmy sobie pozwolić na pozostawienie faksu jeszcze na jakiś czas, uczyniliśmy to.

Jeśli chodzi o monopol poczty, to nasza ustawa – Prawo zamówień publicznych nie zakłada monopolu poczty. Tu są wymienione formy, sposoby komunikacji, które zamawiający może wybrać w postępowaniu o zamówienie publiczne: kontakt faksowy – mówimy oczywiście o tych zamówieniach poniżej progów europejskich – e-mailowy czy też dostarczenie za pośrednictwem poczty. I aktualnie praktyka jest taka, że zamawiający najczęściej nie wybierają formy kontaktów pocztowych. Dlaczego? Dlatego że w zamówieniach publicznych mamy do czynienia z koniecznością szybkiego postępowania. Zamawiającemu publicznemu zależy na tym, ażeby informacja o wynikach przetargu dotarła do wykonawcy jak najszybciej – a to zapewnia kontakt przy pomocy faksu czy właśnie korespondencji e-mailowej – ponieważ od tego momentu, kiedy ta informacja zostanie doręczona wykonawcy, liczony jest termin na podpisanie umowy w sprawie zamówienia publicznego. No, taka forma kontaktów nie wskazuje na monopol poczty. Dopuszczalne są następujące środki komunikacji: faks, poczta, e-mail.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

(Zastępca Przewodniczącego Adam Gawęda: Do mikrofonu, Panie Senatorze. Bardzo proszę do mikrofonu.)

(Senator Mieczysław Augustyn: Czy firma kurierska na podstawie tych przepisów będzie uważana za posłańca?)

Właśnie tak.

(Senator Mieczysław Augustyn: Tak?)

Właśnie tak.

I trzecia kwestia: jakie oświadczenia opatrujemy podpisem elektronicznym? Podpis elektroniczny aktualnie obowiązuje już w zamówieniach powyżej progów europejskich, jeśli chodzi o przywołany przez pana senatora jednolity europejski dokument zamówienia. W zamówieniach powyżej progów, czyli w tych dużych zamówieniach publicznych, od 18 kwietnia bieżącego roku wszyscy zamawiający mają obowiązek oczekiwać od wykonawców dostarczenia JEDZ, tego podstawowego oświadczenia, w którym wykonawca potwierdza wstępnie spełnianie warunków przetargowych, i to w formie elektronicznej, z kwalifikowanym podpisem elektronicznym. Poniżej progów aktualnie takiego obowiązku nie ma. Poniżej progów europejskich nie ma jednolitego europejskiego dokumentu zamówienia, są tylko takie proste oświadczenia wykonawcy: tak, spełniam warunki udziału w postępowaniu; nie, nie podlegam wykluczeniu z postępowania o zamówienie publiczne. To jest takie najprostsze oświadczenie, jakie wykonawca może złożyć, i ono nie jest obwarowane koniecznością opatrzenia go bezpiecznym podpisem elektronicznym. Tą właśnie nowelizacją prawa zamówień publicznych i ustawy zmieniającej z 2016 r. dajemy możliwość składania tego oświadczenia także faksem czy… No, raczej na piśmie, w ofercie. Na pewno nie będzie tutaj wymogu posiadania bezpiecznego podpisu elektronicznego.

Zastępca Przewodniczącego Adam Gawęda:

Bardzo serdecznie dziękuję pani prezes za wyczerpujące odpowiedzi.

Jeszcze pan senator Peczkis. Bardzo proszę.

Senator Grzegorz Peczkis:

Dwie sprawy. Pierwsza jest taka, że kompletnie nie rozumiem, czemu ten okres przejściowy ma trwać tak długo, czemu został wydłużony do roku 2020. Przecież przedsiębiorcy posługują się dzisiaj elektroniką, i to powszechnie. Ja nie znam przedsiębiorcy, który nie posługiwałby się elektroniką. Dlaczego o tym mówię? Dlatego że pojawienie się elektroniki, pojawienie się wymiany elektronicznej powoduje pewną przejrzystość, dzięki której trudno kogoś oszukać. Niestety w swojej pracy senatora dość często dostaję skargi na działanie spółek, zwłaszcza samorządowych, które dowolnie kształtują zamówienia. Innymi słowy, ludzie doszli do wprawy i wiedzą, w jaki sposób opisać warunki zamówienia, by wybrać firmę, zanim ta cała procedura się odbędzie. No i to jest taka generalna bolączka. To prawo zamówień, po pierwsze, jest coraz bardziej skomplikowane i trzeba odbywać odpowiednie szkolenie, bo ono się co chwilę zmienia, a po drugie, widoczny jest właśnie brak przejrzystości. Być może ta elektroniczna forma pozwoliłaby wyeliminować te nieprawidłowości.

Powiem tylko o jednej sprawie, z którą ostatnio miałem do czynienia, a która skończyła się umorzeniem w prokuraturze. Z urzędu miasta przychodzi zamówienie publiczne na wykonywanie jakiejś roboty – dajmy na to, na oczyszczanie miasta. Jeden z warunków jest taki, że wykonawca ma wykonywać tę robotę bez powoływania podwykonawców. Wygrywa ten przetarg osoba, która kompletnie nie ma do tego żadnych narzędzi, a wykonawca miał zadeklarować, że będzie posiadał narzędzia do wykonywania tej usługi. A więc wygrywa zupełnie przypadkowa osoba bez narzędzi. I co robi w pierwszej kolejności? Bierze podwykonawcę. No więc my ładujemy pismo do prokuratury. I co się okazuje? On w momencie podpisywania umów i deklaracji nie wiedział, w cudzysłowie oczywiście, że weźmie podwykonawcę, bo deklaracja dotyczyła stanu obecnego, a nie przyszłego. No i prawo na to pozwala, tak jest to prawo napisane. Państwo pozwalacie na takie patologie. Uczciwy wykonawca składa deklaracje zgodne z prawdą, a ten pan wykorzystuje po prostu jakieś luki. Kiedy się w końcu doczekamy, żeby to prawo było krótkie, spójne, żeby prosty człowiek mógł się z nim zapoznać, mógł go przestrzegać i żeby było ono konsekwentnie egzekwowane w całej Polsce?

Zastępca Przewodniczącego Adam Gawęda:

Dziękuję bardzo.

Bardzo proszę, Pani Prezes.

Prezes Urzędu Zamówień Publicznych Małgorzata Stręciwilk:

Ja właśnie ogromnie liczę na to, że ta nowa ustawa, nad którą w tej chwili pracujemy, nowa ustawa – Prawo zamówień publicznych, będzie odpowiadała na te różne bolączki pojawiające się w systemie zamówień publicznych. Niewątpliwie ta obecnie obowiązująca ustawa jest skomplikowana, nieprzejrzysta – pełna zgoda, Panie Senatorze. Pracujemy nad tym, żeby stworzyć bardziej przyjazne prawo, w szczególności z punktu widzenia małych i średnich przedsiębiorstw, tak żeby łatwiej było prowadzić to postępowanie o zamówienie publiczne, także z punktu widzenia zamawiającego. Ale na pewno jasne reguły gry, przejrzystość i transparentność są tym, na co zwracamy uwagę, tworząc nowe przepisy. Oczywiście, zdarzają się patologie w zamówieniach publicznych i my z tymi patologiami walczymy choćby poprzez kontrole prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Jeżeli są naruszane obecnie obowiązujące przepisy, konkretnym zamawiającym stawiane są zarzuty.

Dlaczego oddalamy w czasie tę elektronizację? Pan senator wskazał tutaj, iż przedsiębiorcy są przygotowani. No, my dostajemy wręcz odwrotne sygnały. Tutaj nie chodzi tylko o to, że przedsiębiorcy korzystają już w tej chwili powszechnie z e-maili czy z internetu. To rzeczywiście jest chleb powszedni – można tak kolokwialnie powiedzieć – no ale tu jest inny problem. Elektronizacja zamówień publicznych oznacza także, że trzeba wprowadzić określone narzędzia techniczne do składania ofert, narzędzia zgodne z różnymi wymogami interoperacyjności. Przede wszystkim te oferty powinny być składane w sposób bezpieczny. Oddalamy w czasie tę elektronizację zamówień publicznych poniżej progów europejskich do 1 stycznia 2020 r., ponieważ zakładamy, że do tego czasu powstanie dobre, sprawnie działające, sprawdzone narzędzie techniczne, udostępniane przez państwo nieodpłatnie, dzięki któremu będzie możliwe składanie z bezpiecznym podpisem elektronicznym ważnych ofert i ważnych oświadczeń woli wykonawców.

Powiem tak: 17 czy 18 kwietnia bieżącego roku, kiedy weszły w życie przepisy dotyczące obowiązku składania elektronicznego JEDZ z bezpiecznym kwalifikowanym podpisem, okazało się, że wielu dużych przedsiębiorców ma z tym problem. Oni musieli wyposażyć się w te podpisy. I właśnie biorąc pod uwagę ten sygnał płynący z rynku, sygnał z kwietnia bieżącego roku, zdecydowaliśmy się na tę nowelizację, tak żeby dać jeszcze szansę krajowym przedsiębiorcom, w szczególności małym i średnim, na przygotowanie się do tej elektronizacji.

Zastępca Przewodniczącego Adam Gawęda:

Dziękuję bardzo.

Nie widzę już zgłoszeń.

Nie było wniosków o charakterze legislacyjnym, a zatem przystępujemy do głosowania.

Kto jest za przyjęciem ustawy? Proszę o podniesienie ręki. (5)

Jednogłośnie.

Dziękuję bardzo.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

To proszę powiedzieć, kto jest przeciw. Pan głosował za? Dziękuję.

Jednogłośnie przyjęliśmy ustawę.

(Rozmowy na sali)

Bardzo proszę o wyciszenie rozmów.

Bardzo dziękuję, Pani Prezes. Dziękuję również za tę złożoną tutaj deklarację, gdyż w moim przekonaniu – myślę, że mówię w imieniu wszystkich obecnych tu dzisiaj dyskutantów, senatorów – ważne jest to, żeby ta ustawa, którą pani zapowiedziała, rzeczywiście spowodowała, że będzie to jeszcze bardziej transparentne i uczciwe, że nic nie będzie ograniczać dostępu do zamówień publicznych. Często w tych rozmowach i dyskusjach ujawnia się takie przekonanie, że mały przedsiębiorca to nowy przedsiębiorca, nowi przedsiębiorcy to młodzież, a młodzi ludzie, którzy wchodzą w biznes, są wyposażeni w te elektroniczne instrumenty. No, dla nich te rzeczy nie są obce, ale mały przedsiębiorca to niekiedy również przedsiębiorca z dużym zapleczem, który jednak nie do końca nadąża za tymi wymogami, za postępem.

Muszę też przyznać, że jeszcze jako pracownik dużej spółki Skarbu Państwa miałem niejednokrotnie krytyczne spostrzeżenia i uwagi co do aukcji prowadzonych elektronicznie, bo nie wszyscy po prostu spełniali wymogi tych przepisów, które myśmy narzucali. W związku z tym było to pewnego rodzaju ograniczenie pełnej konkurencji, no bo nie każdy z tych mniejszych przedsiębiorców miał do tego dostęp.

Dlatego dziękuję za tę deklarację. Będziemy oczekiwali na nowy projekt ustawy. Bardzo dziękuję, Pani Prezes.

(Głos z sali: A sprawozdawca?)

Sprawozdawca… Pan senator Peczkis? Tak, pan senator Peczkis się zgadza. Dziękuję bardzo. Pan senator Peczkis będzie sprawozdawcą.

Bardzo dziękuję, Pani Prezes. Dziękuję.

(Głos z sali: Do widzenia.)

Pół minutki przerwy technicznej.

Zaraz przystąpimy do rozpatrzenia kolejnego punktu, punktu trzeciego.

(Przerwa w obradach)

Zastępca Przewodniczącego Adam Gawęda:

Punkt 3. porządku obrad: rozpatrzenie ustawy o zmianie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji oraz niektórych innych ustaw (druk senacki nr 892, druki sejmowe nr 2549, 2612 i 2612-A)

Przechodzimy do punktu trzeciego porządku obrad: rozpatrzenie ustawy o zmianie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji oraz niektórych innych ustaw – druk senacki nr 892, druki sejmowe nr 2549, 2612 i 2612-A.

Witam jeszcze raz pana ministra. Witam panią dyrektor.

I proszę o przedstawienie ustawy.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Łukasz Piebiak:

Bardzo dziękuję.

Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo!

Przedstawię podstawowe informacje na temat ustawy przyjętej przez Sejm. Jej celem jest transpozycja do prawa polskiego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2016/943 z 8 czerwca 2016 r. w sprawie ochrony niejawnego know-how i niejawnych informacji handlowych, tajemnic przedsiębiorstwa, przed ich bezprawnym pozyskaniem, wykorzystaniem i ujawnieniem. Przewidziane w tej ustawie rozwiązania zapewnią minimalny standard ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa wymagany przez przepisy dyrektywy 2016/943.

Realizując ten cel, ustawa zmienia m.in. przepisy ustawy z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji oraz ustawy z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego. W ustawie mamy do czynienia z doprecyzowaniem definicji tajemnicy przedsiębiorstwa, przykładowym wskazaniem czynów nieuczciwej konkurencji polegających na naruszeniu tajemnicy przedsiębiorstwa oraz wskazaniem okoliczności wyłączających odpowiedzialność w przypadku naruszenia tajemnicy przedsiębiorstwa. Ustawa wprowadza także nowe środki ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa, które będą mogły być realizowane na drodze sądowego postępowania cywilnego w przypadku naruszenia tajemnicy przedsiębiorstwa. Do środków tych należą publikacja wyroku lub informacja o jego treści, zasądzenie wynagrodzenia za korzystanie z tajemnicy przedsiębiorstwa w przyszłości oraz określenie odszkodowania jako równowartości opłaty licencyjnej należnej z tytułu korzystania z tajemnicy przedsiębiorstwa. W ustawie uregulowana została również kwestia ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa w związku z postępowaniem sądowym dotyczącym jej naruszenia. Jeżeli uczestnik procesu sądowego dotyczącego naruszenia tajemnicy przedsiębiorstwa prowadzonego z wyłączeniem jawności ujawni lub wykorzysta informacje stanowiące tajemnice przedsiębiorstwa, o których powziął informacje w toku procesu, to takie działanie będzie podlegać odpowiedzialności karnej.

Jesteśmy przekonani, że dzięki zaproponowanym rozwiązaniom poziom ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa w Polsce będzie porównywalny do tego znanego z systemów prawnych innych państw Unii Europejskiej, co powinno z jednej strony zniechęcić do czynów nieuczciwej konkurencji, z drugiej stworzyć przejrzyste i stabilne ramy korzystania z know-how. Proszę Wysoką Komisję o sprawne procedowanie nad tym projektem, mając na uwadze, że wykonuje on zobowiązania wynikające z członkostwa Polski w Unii. Termin transpozycji dyrektywy upłynął w dniu 9 czerwca i w piątek Komisja Europejska przesłała nam zawiadomienie o wszczęciu postępowania naruszeniowego. Z reguły nie byli oni tacy…

(Głos z sali: …szybcy.)

…szybcy, no ale rozumiem, że ponieważ jest pewne napięcie między Rzecząpospolitą a Komisją, teraz reagują natychmiastowo. Oczywiście jeżeli ta ustawa zostanie przyjęta, to tematu nie będzie. Dziękuję.

Zastępca Przewodniczącego Adam Gawęda:

Dziękuję, Panie Ministrze.

Myślę, że komisja będzie bardzo sprawnie procedować nad tą ustawą.

Witam w tym momencie główną legislator, panią Aldonę Figurę. Bardzo proszę panią mecenas o przedstawienie swoich uwag.

Starszy Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Aldona Figura:

Bardzo dziękuję.

Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!

Biuro Legislacyjne ma 3 uwagi do ustawy. Pierwsza uwaga ma charakter redakcyjny. W art. 5 nastąpiła pomyłka polegająca na przywołaniu nieprawidłowego adresu publikacyjnego. Prawidłowe brzmienie tego przepisu jest takie jak w zaproponowanej poprawce. Tutaj nastąpił błąd, pewnie w wyniku redakcji przepisów na etapie prac w Sejmie, w związku z tym obecne brzmienie art. 5 nie jest do końca zgodne z obowiązującym przepisem art. 11 ust. 4 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji w brzmieniu dotychczasowym.

Druga propozycja dotyczy art. 15 ust. 1. W tym miejscu zawarto przepis przejściowy, z którego wynika, że przepisy ustaw zmienianych w art. 1 i art. 3–14 w nowym brzmieniu stosuje się do oceny stanów faktycznych zaistniałych po wejściu w życie ustawy. Z taką zasadą mielibyśmy do czynienia również wtedy, gdyby tego przepisu nie było. Jak wynika z uzasadnienia, wnioskodawca chciałby, żeby nowa definicja tajemnicy przedsiębiorstwa nie miała zastosowania do oceny zachowań, które miały miejsce w okresie obowiązywania wcześniejszej definicji, bo byłaby to niczym nieuzasadniona retroaktywność tych nowych przepisów. Zdaniem Biura Legislacyjnego ta kwestia w ogóle nie została rozwiązana w ustawie, zatem brak jest odpowiedzi na pytanie, jakie przepisy należy stosować do tych stanów faktycznych, które miały miejsce przed wejściem w życie ustawy. Mając również na uwadze nowe, obowiązujące od 2016 r. brzmienie §30 zasad techniki prawodawczej, uważamy, że tę kwestię należałoby bezwzględnie uregulować. Z uwagi na wolę wnioskodawcy, projektodawcy zaproponowana poprawka prowadzi właśnie do osiągnięcia tego celu, tak żeby do oceny stanów faktycznych zaistniałych przed wejściem w życie ustawy zastosowanie miały przepisy dotychczasowe.

I ostatnia już uwaga dotyczy terminu wejścia w życie ustawy. Wydaje się, że w uzasadnieniu nie przywołano dostatecznie uzasadnionych okoliczności odstąpienia od ogólnej zasady, na podstawie której ustawa wchodzi w życie po 14-dniowej vacatio legis. Dlatego Biuro Legislacyjne proponuje, aby ustawa weszła w życie w tym właśnie terminie z uwagi na charakter, zakres tych zmian. Dziękuję bardzo, to wszystko.

Zastępca Przewodniczącego Adam Gawęda:

Dziękuję, Pani Mecenas.

Panie Ministrze, bardzo proszę o ustosunkowanie się do tych propozycji.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Łukasz Piebiak:

Bardzo dziękuję.

Rzeczywiście, tego rodzaju wątpliwości i sugestie Biura Legislacyjnego były nam sygnalizowane wcześniej. Wydaje się jednak, że nie jest niezbędne dokonanie tego rodzaju poprawek proponowanych przez Biuro Legislacyjne.

Jeżeli chodzi o tę pierwszą kwestię, czyli skrócenie odesłania do art. 77 ustawy – Prawo lotnicze, zawartego w art. 5, to wydaje mi się, że jest to swego rodzaju puryzm legislacyjny. Pozostawienie projektu w takim brzmieniu, jakie zostało ustalone w Sejmie, nie niesie ze sobą jakichkolwiek zagrożeń, za to przyjęcie takiej poprawki – można oczywiście dyskutować, czy nie byłoby to bardziej precyzyjne, lepsze, gdybyśmy zrobili to, co Biuro Legislacyjne Senatu proponuje – oczywiście opóźniłoby wejście w życie ustawy, co byłoby o tyle niedobre, że tak jak sygnalizowałem w swojej wypowiedzi, postępowanie naruszeniowe zostało właśnie wszczęte.

I to jest też niejako odpowiedź na trzecią wątpliwość, którą Biuro Legislacyjne sygnalizuje, jeśli chodzi o odejście od tej typowej, 14-dniowej vacatio legis i zaproponowanie terminu 7-dniowego. Myśmy sygnalizowali już na wcześniejszym etapie prac parlamentarnych, że wykonujemy prawo Unii Europejskiej, a termin transpozycji jest taki, jaki jest. W związku z tym, że nie udało nam się go dotrzymać, celowe jest zadbanie o to, żeby to uchybienie było jak najmniejsze. No, czerwiec już minął, a więc celowe jest to, ażeby ta ustawa weszła w życie z 7-dniową, a nie 14-dniową vacatio legis.

Jeżeli zaś chodzi o kwestię zmiany redakcji przepisu przejściowego i tę alternatywną propozycję Biura Legislacyjnego, to nie wydaje nam się, żeby istniała taka niespójność między zamiarem wnioskodawcy, zamiarem rządu a aktualną redakcją tego przepisu. Co więcej, ta redakcja, przyjęta w Sejmie, została zaproponowana przez legislatorów sejmowych. Myśmy w dobrej wierze przystali na ich poprawki – w naszej ocenie natury raczej legislacyjnej niż merytorycznej, bo to przecież kwestie legislacyjne należą do legislatorów parlamentarnych – no a teraz się okazuje, że specjaliści z izby wyższej mają inny pogląd. My pozostajemy przy tym poglądzie, który został zaprezentowany przez legislatorów sejmowych i który wtedy podzieliliśmy. Dziękuję bardzo. Jeżeli bardziej szczegółowo trzeba będzie to wyjaśnić, to razem z panią dyrektor odpowiemy.

Zastępca Przewodniczącego Adam Gawęda:

Dziękuję, Panie Ministrze.

Czy do tych propozycji poprawek są jeszcze jakieś uwagi?

Bardzo proszę się przedstawić.

Zastępca Prezesa Polskiej Izby Rzeczników Patentowych Paweł Kurcman:

Witam serdecznie.

Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!

Paweł Kurcman, Polska Izba Rzeczników Patentowych.

Króciutko. Jeśli można, dosłownie dwa słowa komentarza dodam. My też na etapie prac sejmowych wymienialiśmy z Ministerstwem Sprawiedliwości poglądy na temat propozycji tych zmian. W tej chwili oprócz tych propozycji, które przedstawialiśmy wówczas – oczywiście je podtrzymujemy – chciałbym zasygnalizować w zasadzie jedną kwestię. Mianowicie w art. 11 ust. 2 jest informacja o tym, co rozumie się przez tajemnice przedsiębiorstwa. Wśród tych elementów wymienione są informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą. Ja oczywiście rozumiem stanowisko ministerstwa, które wskazywało na wcześniejszych etapach legislacyjnych, że to, co my proponowaliśmy, przekonując, żeby umieścić tu jeszcze informacje handlowe, czyli słowo „handlowe” dopisać do tych informacji… Zdaniem ministerstwa to mieści się w kategoriach czy pojęciach, które są używane w dotychczasowej wersji tego przepisu. Mamy inne zdanie na ten temat, dlatego że chociażby w samej preambule dyrektywy, która jest wdrażana właśnie za pomocą tych przepisów, w pkcie 14 pojawia się jednoznaczny zapis mówiący o tym, że taka definicja powinna być sformułowana w sposób uwzględniający know-how, informacje handlowe, informacje techniczne itd., itd. Również art. 2 dyrektywy powołuje się na informacje mające wartość handlową. Z praktyki wiem, że bywają sytuacje, w których takie niedookreślenie czy też niewskazanie wprost w treści przepisu informacji handlowej może rodzić ewentualne problemy z interpretacją i wątpliwości, czy informacja handlowa mieści się w tej definicji określającej, co rozumiemy przez pojęcie tajemnicy przedsiębiorstwa. Stąd nasz wcześniejszy postulat, również na tym etapie podtrzymywany, żeby w treści art. 11 ust. 2 umieścić także informację handlową. Dziękuję.

Zastępca Przewodniczącego Adam Gawęda:

Dziękuję bardzo.

To bardzo ważne spostrzeżenie.

Panie Ministrze, bardzo proszę o odniesienie się do tej sugestii.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Łukasz Piebiak:

Tak, rzeczywiście, potwierdzam to, co pan mecenas Kurcman mówił. Ta kwestia była sygnalizowana i przed etapem prac parlamentarnych, i w toku tych prac. Myśmy z przyczyn, które pan mecenas przytoczył, ustosunkowali się do tej sugestii negatywnie, ale o szczegółową odpowiedź poproszę panią dyrektor jako autorkę projektu.

Zastępca Przewodniczącego Adam Gawęda:

Bardzo proszę, Pani Dyrektor.

Zastępca Dyrektora Departamentu Legislacyjnego w Ministerstwie Sprawiedliwości Agnieszka Gołaszewska:

Dzień dobry.

Agnieszka Gołaszewska, zastępca dyrektora Departamentu Legislacyjnego w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo!

W odniesieniu do tych zgłoszonych uwag chcę, tak jakby porządkując tok dyskusji, powiedzieć o 4 kwestiach. Pierwsza kwestia jest taka, że celem ustawy jest transpozycja dyrektywy. Jaką definicję tajemnicy przedsiębiorstwa przyjmuje dyrektywa? Dyrektywa mówi, że tajemnica przedsiębiorstwa to informacje. Nie wyszczególnia, czy one są techniczne, czy technologiczne, czy organizacyjne, czy handlowe, czy jakiekolwiek inne. W związku z tym nawet jeżelibyśmy w naszej ustawie zapisali, że są to po prostu informacje, dalej bylibyśmy w zgodzie z dyrektywą. Nie ma potrzeby doszczegółowienia tego. Co więcej, nie ma potrzeby wpisywania po kolei wszystkich rodzajów informacji. Zresztą to by było niemożliwe. Tak że brak wyszczególnienia informacji handlowych w definicji tajemnicy przedsiębiorstwa nie powoduje niespójności z dyrektywą, a do tej spójności dążymy, proponując ustawę w takim kształcie, w jakim została ona przyjęta przez Sejm.

Druga kwestia. W uchwalonym już przez Sejm przepisie mamy do czynienia z katalogiem otwartym. Mówimy tak: przez tajemnicę przedsiębiorstwa rozumie się informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne lub inne. Jest to katalog otwarty i obejmuje on również informacje handlowe czy jakiekolwiek informacje, jakie możemy sobie wyobrazić, jakie mają wartość dla przedsiębiorstwa i dla przedsiębiorcy. Tak że niewyszczególnienie informacji handlowych nie oznacza, że ich tam nie ma. One tam są, są ukryte w owych innych informacjach, o których mowa w tej definicji, w uchwalonym przepisie.

Jeśli chodzi o trzeci argument, to już szczegółowo odniosę się do tego, co pan rzecznik patentowy powiedział. Pan rzecznik wskazał, że w definicji z dyrektywy jako tajemnice przedsiębiorstwa wymienione są informacje, które mają wartość handlową właśnie dlatego, że są objęte tajemnicą. Chcę wyjaśnić, że pojęcia informacji handlowej i informacji mającej wartość handlową to 2 różne pojęcia. Informacje mające wartość handlową zostały wpisane do ustawy, z tym że ową wartość handlową określamy jako wartość gospodarczą. Dyrektywa mówi o informacjach, które mają wartość handlową, ale nie mówi, że to są informacje handlowe. Z tego przepisu nie można wydedukować, że owe informacje handlowe powinniśmy do ustawy wpisać.

I wreszcie czwarty argument odnosi się do obowiązku dokonywania prounijnej wykładni przepisów przez sądy. Jeżeli sąd dostanie taki przepis i będzie miał wątpliwości, jak go stosować, to sięgnie do dyrektywy, będzie tę dyrektywę czytał. Dziękuję bardzo.

Zastępca Przewodniczącego Adam Gawęda:

Dziękuję, Pani Dyrektor.

Ja przyjmuję te wyjaśnienia, niemniej też mam pewną wątpliwość i zaraz powiem, czego ona dotyczy. Otóż sama dyrektywa nie zawsze jest, mówiąc krótko, czytana na różnych szczeblach wymiaru sprawiedliwości, bo to transpozycja jest aktem, który funkcjonuje w polskim prawodawstwie. Oczywiście, jeżeli chodzi o tajemnicę przedsiębiorstwa i ten katalog, w którym znajduje się również tajemnica handlowa, to mnie to przekonuje, niemniej jednak, patrząc na własne doświadczenie parlamentarne, na liczbę czasem bardzo poważnych zastrzeżeń do wyroków sądów, do decyzji podjętych przez sądy, mam jednak taką wątpliwość, czy aby nie warto tego doprecyzować, tak żeby nie umożliwiać – oczywiście nie chcę tutaj wchodzić w szczegóły – różnych interpretacji. Oczywiście, jest to dość wrażliwa materia, ale i, jak myślę, bardzo istotna. Jeszcze raz mówię, że przyjmuję pani wyjaśnienia. One są dla mnie czytelne, ale ta niewielka wątpliwość jednak pozostaje. To tylko tyle, jeśli chodzi o tę dyskusję.

Zgłaszał się pan senator Peczkis. Bardzo proszę o pytanie.

Senator Grzegorz Peczkis:

Ja chciałbym zapytać państwa o ewentualne zagrożenia. Znam taki przypadek, w którym konkretna gmina podpisała z zewnętrznym przedsiębiorcą umowę sprzedaży dotyczącą terenu tej gminy. Towarzyszyły temu 3 umowy przedwstępne. W momencie, kiedy jako senator poprosiłem o okazanie kopii tych umów, dowiedziałem się, że jest to tajemnica, ponieważ ich ujawnienie godziłoby w interes przedsiębiorcy. Sprawa poszła do SKO, do samorządowego kolegium odwoławczego, i to po iluś tam razach. Nie stało się to za pierwszym razem, tylko po kolejnej wymianie korespondencji. No i oni stwierdzili nie tyle, że tak nie można, ile że ta decyzja tej konkretnej pani prezydent jest do ponownego rozważenia. Innymi słowy, sprawa trwa pół roku i na podstawie tego właśnie prawa, które teraz proponujecie państwo kolejny raz zmienić, odmawia się mi dostępu do informacji publicznych dotyczących sprzedaży gruntu publicznego, czyli gminnego. Jak państwo widzicie sprawę zabezpieczenia takiej informacji, mimo wszystko publicznej, dotyczącej sprzedaży gruntu publicznego, jeśli w grę wchodzi przedsiębiorca, który ma w tym swój interes? To jest pierwsze pytanie.

I drugie pytanie: jak widzicie możliwość zabezpieczenia potencjału intelektualnego poszczególnych ludzi? Już tłumaczę. Człowiek wchodzi do firmy z pewną wiedzą. To ludzie kształtują firmę, a nie firma sama siebie, bo ona bez ludzi nic sobą nie reprezentuje. Ludzie zaś z różnych przyczyn zmieniają miejsca pracy i często są stawiani pod pręgierzem, tzn. podpisują na wstępie umowę, że jeżeli zmienią miejsce pracy, to nie będą mogli rozwijać się w kierunku, w którym rozwijali się dotychczas. Jak zabezpieczamy się przed tego typu okolicznościami?

Zastępca Przewodniczącego Adam Gawęda:

Bardzo dziękuję.

Panie Ministrze, bardzo proszę o odpowiedź.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Łukasz Piebiak:

Spróbujemy udzielić odpowiedzi, chociaż pan senator Peczkis, jak się wydaje, wyszedł tymi pytaniami daleko poza ten projekt, którym się Wysoka Komisja zajmuje. Wydaje mi się, że ta pierwsza wątpliwość, o której pan senator mówił, dotyczy nie tyle definicji tajemnicy przedsiębiorstwa i ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, ile raczej praktyki funkcjonowania instytucji dostępu do informacji publicznej. Oczywiście jest tak, że pod hasłem „chronimy tajemnicę przedsiębiorstwa” próbuje się ukrywać różnego rodzaju informacje. Dzieje się to także na styku przedsiębiorca – instytucja publiczna, tak jak w tym wypadku, no ale, tak jak pan senator powiedział, tryb odwoławczy był tam zupełnie inny niż ten, z którym mamy tutaj do czynienia. My tutaj mówimy o ustawie, która funkcjonuje generalnie na tle sytuacji rynkowych, mówimy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, mówimy o czynach godzących w prawidłowe funkcjonowanie rynku, a nie o utrudnianiu dostępu do czegoś, co powinno być w domenie publicznej w sytuacji, kiedy mamy do czynienia nie z jakąś prywatną transakcją pomiędzy 2 przedsiębiorcami, tylko z relacją podmiot publiczny – podmiot prywatny. I w związku z tym wydaje mi się tak na pierwszy rzut oka… No, oczywiście trudno tak ad hoc udzielić 100-procentowo pełnej, 100-procentowo trafnej odpowiedzi, ale wydaje mi się, że ta ustawa, jeżeli chodzi o ten przypadek, o którym pan senator wspominał, niczego nie zmienia. To jest raczej pytanie o funkcjonowanie dostępu do informacji publicznej, o niedoskonałości w tym zakresie. My je oczywiście obserwujemy jako obywatele, ale to nawet nie jest w domenie Ministerstwa Sprawiedliwości. Dział administracji rządowej „Sprawiedliwość” w żaden sposób tego nie obejmuje.

A druga kwestia, o której… To może pani dyrektor odpowie.

Zastępca Przewodniczącego Adam Gawęda:

Bardzo proszę.

Zastępca Dyrektora Departamentu Legislacyjnego w Ministerstwie Sprawiedliwości Agnieszka Gołaszewska:

Ta druga kwestia dotyczy pracownika i wartości, którą on ma w momencie, kiedy odchodzi. I ta kwestia też jest troszkę poza tą ustawą, jakby na granicy tej ustawy. Dlaczego mówię, że jest na granicy? Dlatego że sytuacje, o których pan senator mówi, to sytuacje, które trudno zakwalifikować w sposób jednoznaczny. Z jednej strony może chodzić o pracownika – niższego czy wyższego szczebla – który po prostu odchodzi. Następuje rozwiązanie stosunku pracy i on zabiera ze sobą informacje, które powziął w toku normalnego świadczenia pracy, wykonywania swoich obowiązków etc., etc. Ale z drugiej strony są takie sytuacje, w których pracownik, wiedząc, że rozwiąże stosunek pracy, zabiera z firmy informacje, do których nie powinien mieć dostępu. No, on wie, że nie powinien mieć do nich dostępu, że one nie przysługują mu z racji stanowiska, które zajmuje. I tak naprawdę tym, co penalizuje ta ustawa… „Penalizuje” to może za duże słowo. Tym, co sankcjonuje ta ustawa, jest ta druga sytuacja, tj. sytuacja, w której pracownik, nie będąc powołanym do tego, aby korzystać z określonych informacji, aby nimi dysponować, aby je wykorzystywać, to właśnie czyni, zwłaszcza kiedy rozwiązuje stosunek pracy i przechodzi do konkurencji. Ta ustawa nie sankcjonuje w żaden sposób działania człowieka, który odchodzi z zajmowanego stanowiska pracy, na którym przepracował jakiś odcinek czasu i w związku z tym ma określoną wiedzę, ma określone know-how. On oczywiście może jak najbardziej z tego korzystać. Tak że myślę, że konieczne jest postawienie pewnej linii demarkacyjnej pomiędzy tym, co jest zgodne z prawem… A zgodne z prawem jest korzystanie ze swojego doświadczenia, swojej wiedzy, swoich umiejętności, nabytych również w toku zatrudnienia u poprzednich pracodawców. Niezgodne z prawem jest zaś działanie polegające na tym, że ktoś, nie będąc uprawnionym do korzystania z określonych informacji, korzysta z nich w sposób bezprawny. Ustawa sankcjonuje to, co jest bezprawne, a nie to, co jest zgodne z prawem. No a przecież jeśli chodzi o zatrudnienie, to pracodawca zatrudnia danego człowieka z tego względu, że chce pozyskać specjalistę z określoną wiedzą, z określonym doświadczeniem, chce skorzystać z owej wiedzy, owego doświadczenia. Dziękuję.

Zastępca Przewodniczącego Adam Gawęda:

Dziękuję bardzo.

Nie widzę, żeby ktoś zgłaszał się do dyskusji, a zatem przystępujemy do głosowania nad ustawą. Nie zgłoszono wniosków o charakterze legislacyjnym, więc głosujemy nad ustawą w całości.

Kto jest za przyjęciem ustawy? (4)

Jednogłośnie.

Dziękuję bardzo.

(Głos z sali: Sprawozdawca.)

Sprawozdawcą będzie pan senator Piecha.

(Senator Wojciech Piecha: Mnie nie było na początku. Może ktoś z kolegów…)

(Senator Grzegorz Peczkis: Pan przewodniczący jeszcze nie był dzisiaj sprawozdawcą.)

(Senator Wojciech Piecha: Tak, przewodniczący.)

Dziękuję bardzo. Zatem moja skromna osoba będzie sprawozdawcą w przypadku tej ustawy.

Dziękuję, Panie Ministrze. Dziękuję, Pani Dyrektor.

Pół minuty przerwy organizacyjnej.

Zaraz przystąpimy do rozpatrzenia punktu czwartego.

(Przerwa w obradach)

Zastępca Przewodniczącego Adam Gawęda:

Punkt 4. porządku obrad: rozpatrzenie ustawy o Polskim Instytucie Ekonomicznym (druk senacki nr 924, druki sejmowe nr 2745, 2777 i 2777-A)

Przechodzimy do punktu czwartego: rozpatrzenie ustawy o Polskim Instytucie Ekonomicznym – druk senacki nr 924, druki sejmowe nr 2745, 2777 i 2777-A.

Proszę o przedstawienie ustawy przez pana ministra.

Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Paweł Szrot:

Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo!

Jest to względnie prosta ustawa. Chciałbym przede wszystkim podkreślić, że nie chodzi tutaj o tworzenie od podstaw nowej instytucji. Ustawa dotyczy, można powiedzieć, przekształcenia. Likwiduje się Instytut Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktur, dotychczas funkcjonujący w takiej właśnie formule, a właściwie przekształca się go w Polski Instytut Ekonomiczny. Zmienia się formuła prawna, zmienia się formuła organizacyjna, zmieniają się zadania instytutu – zasadniczo poszerza się ich zakres – i, co najważniejsze, zmienia się formuła finansowa. Do tej pory Instytut Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktur był finansowany z dotacji celowych. Obecnie jest to przekształcane w kierunku corocznej dotacji podmiotowej z budżetu państwa. Zmienia się również podległość nadzorcza instytutu. Nadzorował go będzie prezes Rady Ministrów za pośrednictwem szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Dotychczas instytut ten był nadzorowany przez ministra właściwego do spraw gospodarki. Jeśli chodzi o zakres działań Polskiego Instytutu Ekonomicznego, to będzie on obejmował prowadzenie badań naukowych w zakresie nauk ekonomicznych i społecznych, współpracę z polskimi i zagranicznymi instytucjami, ośrodkami naukowymi i osobami fizycznymi, promocję polskiej myśli analitycznej poza granicami, współpracę z jednostkami akademickimi i naukowymi, organizowanie seminariów i konferencji naukowych, upowszechnianie wiedzy o stanie i tendencjach zmian sytuacji gospodarczej oraz rozwoju stosunków gospodarczych.

Szanowni Państwo, ustawa przewiduje limit wydatków budżetu państwa. W skali 10-letniej przeznaczymy na instytut 15 milionów. Chciałbym podkreślić, że jest to, z pewną nakładką co prawda, poziom finansowania, który praktycznie pokrywa się ze środkami dla Instytutu Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktur. Do tej pory było to około 10 milionów. Założenie jest takie, żeby to finansowanie utrzymać na podobnym poziomie. Oczywiście już wcześniej dyskutowaliśmy tutaj w ramach prac senackich nad ustawą o Narodowym Instytucie Wolności o tym, że jest to tylko limit i że to parlament będzie każdorazowo określał konkretny poziom wydatków.

Szanowni Państwo, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wprowadził do ustawy pewne poprawki. Większość z nich ma charakter ściśle legislacyjno-redakcyjny. Merytoryczna była tylko jedna z nich – ta, która wychodziła naprzeciw uwagom zgłaszanym w trakcie prac przez Narodowy Bank Polski i Główny Urząd Statystyczny.

Panie Przewodniczący, Wysoka Komisjo, proszę o przyjęcie ustawy w kształcie uchwalonym przez Sejm. Dziękuję bardzo.

Zastępca Przewodniczącego Adam Gawęda:

Dziękuję bardzo.

Czy są uwagi Biura Legislacyjnego?

Starszy Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Aldona Figura:

Biuro Legislacyjne nie zgłasza uwag. Dziękuję.

Zastępca Przewodniczącego Adam Gawęda:

Dziękuję bardzo.

Czy są jakieś wnioski?

Bardzo proszę, pan senator.

Senator Wojciech Piecha:

Ja tylko chciałbym dopytać. Do tej pory działał Instytut Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktury – Państwowy Instytut Badawczy. Komu ten instytut podlegał?

Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Paweł Szrot:

Ministrowi właściwemu do spraw gospodarki.

Senator Wojciech Piecha:

I jeszcze jedno pytanie. Dyrektora tego instytutu będzie powoływał prezes Rady Ministrów. Kto będzie zgłaszał kandydatury panu premierowi? Rada czy jakiś inny organ?

Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Paweł Szrot:

Szanowni Państwo, to będzie suwerenna decyzja Rady Ministrów. Oczywiście dotychczasowy pan dyrektor… No, jest to przewidziane w przepisach przejściowych.

(Głos z sali: Co do zasady…)

Przepis głosi, że dyrektora powołuje i odwołuje prezes Rady Ministrów po zasięgnięciu opinii ministra właściwego do spraw gospodarki…

(Senator Wojciech Piecha: Ministra właściwego?)

…oraz rady instytutu. A więc rada instytutu uczestniczy w tym na zasadzie opiniodawczej, ale jest to suwerenna decyzja prezesa Rady Ministrów. Dziękuję.

Zastępca Przewodniczącego Adam Gawęda:

Dziękuję bardzo.

Czy są wnioski o charakterze legislacyjnym? Nie ma.

A zatem przystępujemy do głosowania nad całością ustawy.

Kto jest za przyjęciem? (5)

Dziękuję bardzo.

Senator sprawozdawca?

(Głos z sali: Gawęda.)

(Wesołość na sali)

(Głos z sali: Senator Gawęda. No, zgłosił się.)

Dobrze, dziękuję bardzo.

(Głos z sali: Zgłosił się.)

Tak, przyjmuję tę propozycję.

Czy są jeszcze jakieś propozycje, jakieś wnioski? Nie ma.

A zatem zamykam posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności.

Bardzo dziękuję, Panie Ministrze. Dziękuję bardzo, Panie Prezesie.

(Koniec posiedzenia o godzinie 9 minut 37)