Narzędzia:
Posiedzenie Komisji Ustawodawczej (nr 161) w dniu 19-04-2017
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– posiedzenie Komisji Ustawodawczej (161.)

w dniu 19 kwietnia 2017 r.

Porządek obrad:

1. Rozpatrzenie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 6 grudnia 2016 r. (sygn. akt SK 7/15) dotyczącego ustawy z dnia 23 stycznia 2004 r. o podatku akcyzowym.

(Początek posiedzenia o godzinie 14 minut 31)

(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Stanisław Gogacz)

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

Otwieram posiedzenie senackiej Komisji Ustawodawczej.

Punkt 1. porządku obrad: rozpatrzenie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 6 grudnia 2016 r. (sygn. akt SK 7/15) dotyczącego ustawy z dnia 23 stycznia 2004 r. o podatku akcyzowym

Przedmiotem obrad komisji jest rozpatrzenie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 6 grudnia 2016 r., sygn. akt SK 7/15, dotyczącego ustawy z dnia 23 stycznia 2004 r. o podatku akcyzowym.

Jest z nami pan mecenas z senackiego Biura Legislacyjnego Marek Jarentowski, którego za chwilę poprosimy, żeby przedstawił informację legislacyjną.

Chciałbym powitać gości. Jest upoważnienie ministra finansów dla pani dyrektor departamentu Moniki Jurkowskiej. Witamy oczywiście panią dyrektor Monikę Jurkowską, dyrektor Departamentu Podatku Akcyzowego Ministerstwa Finansów. Witamy też panią naczelnik w Departamencie Podatku Akcyzowego Ministerstwa Finansów, Agnieszkę Zarębę-Bielenik. I oczywiście, tak jak mówiłem, pana mecenasa z Kancelarii Senatu.

W związku z tym, że informacja prawna została przygotowana, poprosimy pana mecenasa o zreferowanie zaleceń, jakie znajdujemy w wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który już tutaj przywołałem.

Bardzo proszę.

Ekspert do spraw Legislacji w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Marek Jarentowski:

Dziękuję bardzo.

Do 23 sierpnia 2005 r. przepis art. 65 ustawy z 2004 r. o podatku akcyzowym przewidywał, że stawka akcyzy na oleje opałowe wynosi 2 tysiące zł od 1 tysiąca litrów wyrobu. A od 24 sierpnia 2005 r. przepis ten otrzymał nową treść przewidującą, że stawka akcyzy na oleje opałowe przeznaczone na cele opałowe wynosi 233 zł od 1 tysiąca litrów gotowego wyrobu, czyli znacznie mniej. Ale jednocześnie dodano wtedy zakwestionowany art. 65 ust. 1 pkt 1, który stanowił, że w przypadku użycia olejów opałowych, które nie spełniają warunków określonych w odrębnych przepisach, w szczególności wymogów w zakresie prawidłowego znakowania i barwienia, użycia ich niezgodnie z przeznaczeniem, stawka wynosi 2 tysiące zł od 1 tysiąca litrów gotowego wyrobu.

Znowelizowany przepis wszedł w życie z dniem ogłoszenia, a bez zmian pozostał w art. 65 ust. 2 przewidujący, że minister właściwy ds. finansów publicznych może w drodze rozporządzenia obniżać stawki akcyzy określone w ust. 1 oraz różnicować je w zależności od rodzaju wyrobu, a także określać warunki ich stosowania. Po pierwsze, owo rozporządzenie przewidywało, że jeżeli wyroby nie są prawidłowo oznaczone, to stosuje się stawki akcyzy określone w odpowiednim załączniku tego rozporządzenia, czyli 1 tysiąc 180 zł za 1 tysiąc litrów wyrobu. Po drugie, owo rozporządzenie nałożyło na podatnika sprzedającego wyroby obowiązek uzyskania od nabywcy oświadczenia stwierdzającego, iż nabywane wyroby są przeznaczone na cele opałowe.

W konsekwencji od 24 sierpnia 2005 r. mieliśmy do czynienia z sytuacją, w której w przypadku użycia olejów opałowych lub olejów napędowych przeznaczonych na cele opałowe, które nie spełniają warunków określonych w odrębnych przepisach, stawka akcyzy wedle ustawy wynosiła 2 tysiące zł za 1 tysiąc litrów, choć rozporządzenie przewidywało w takiej sytuacji 1 tysiąc 180 zł za 1 tysiąc litrów. Organy skarbowe i sądy uważały, że należy stosować wyższą stawkę akcyzy wynikającą z ustawy, a nie tę wynikającą z rozporządzenia. Ale w takim przypadku pojawiała się wątpliwość, czy należy do stawki 2 tysiące zł stosować przepisy rozporządzenia określające warunki stosowania tej stawki 1 tysiąc 180 zł, zamiast ulgowej stawki 233 zł za 1 tysiąc litrów, czyli stosować obowiązek uzyskania oświadczenia nabywcy. A więc w konsekwencji mieliśmy taką sytuację, że w praktyce organy skarbowe przyjęły sobie, że z ustawy będą wyjmować ten fragment, który jest bardziej korzystny dla budżetu państwa, czyli wyższą stawkę, a z rozporządzenia – ten mechanizm, który jest korzystniejszy dla budżetu państwa, czyli obowiązek pobierania oświadczeń. A więc zróżnicowano, mimo że i przepis rozporządzenia, i przepis ustawy regulowały tę samą materię, choć w zasadzie powinien być stosowany jeden przepis. Powyjmowano sobie z obu przepisów to, co jest korzystniejsze dla budżetu państwa.

Trybunał stwierdził, że przedmiotem oceny stała się przede wszystkim kwestia dopuszczalności stosowania art. 65 ustawy do prawnie relewantnych sytuacji, które zaistniały po wejściu w życie, pozbawionej zresztą vacatio legis, ustawy zmieniającej z 2005 r. W zmienionym stanie prawnym powstały istotne wątpliwości co do zakresu obowiązków podatnika związanych z uzyskiwaniem oświadczeń o przeznaczeniu oleju opałowego oraz co do obowiązujących stawek akcyzy.

Wymóg zachowania odpowiedniego vacatio legis należy odnosić nie do ochrony adresata normy prawnej przed pogorszeniem jego sytuacji, ale do możliwości zapoznania się przez niego z nowym przepisem oraz do możliwości adaptacji do nowej regulacji prawnej. Ocena tego, czy w konkretnym przypadku długość przewidzianego vacatio legis jest odpowiednia, zależy od wielu okoliczności, zwłaszcza od przedmiotu i treści unormowań przewidzianych w nowych przepisach. W tym od tego, jak bardzo różnią się one od unormowań dotychczasowych. Zdaniem Trybunału motywy pilnego wprowadzenia zmian w ustawie o podatku akcyzowym z 2004 r. w tej sytuacji nie usprawiedliwiały braku jakiegokolwiek vacatio legis. Jeśli nawet ustawodawca pragnął zapobiec podwyższeniu stawki na oleje opałowe przeznaczone na cele opałowe, a jednocześnie chronić stabilność budżetu państwa, to było to możliwe z zachowaniem odpowiedniego okresu dostosowawczego. W opinii Trybunału podkreślono, że może zaskakiwać odrzucenie poprawki senackiej dotyczącej wskazania w ustawie zmieniającej z 2005 r. 30-dniowego vacatio legis.

Należy zauważyć, że stopień ingerencji prawodawcy w dotychczasową sytuację prawną adresatów był przy tym istotny. Stawka akcyzy określona w zakwestionowanym przepisie wynosiła 2 tysiące zł za 1 tysiąc litrów, a zatem przekraczała wysokość stawki określonej w rozporządzeniu z 2004 r. w wysokości 1 tysiąca 180 zł za 1 tysiąc litrów.

Zasada lojalności państwa wobec obywateli zapewnia bezpieczeństwo prawne w prawie regulującym daniny publiczne. Oznacza ona nie tyle stabilność przepisów prawa, ile warunki do możliwości przewidywania działań organów państwa i związanych z nimi zachowań obywateli. Zwiększenie obciążeń poprzez zmianę prawa daninowego powinno być dokonywane w taki sposób, by podmioty prawa, których ono dotyczy, miały odpowiedni czas do racjonalnego rozporządzenia swoimi interesami. Dodanie do ustawy o podatku akcyzowym zakwestionowanego przepisu bez dochowania vacatio legis skomplikowało obowiązujący stan prawny i mogło rodzić uzasadnione wątpliwości co do skutku niedochowania wymogu uzyskania oświadczenia nabywcy o przeznaczaniu oleju opałowego na cele opałowe. Dopiero zmiany w rozporządzeniu z 2004 r., które weszły w życie 15 września 2005 r., usunęły wątpliwości co do obowiązku gromadzenia oświadczeń, o których mowa w rozporządzeniu, w przypadku jego sprzedaży na cele opałowe z zastosowaniem obniżonej stawki.

Jeśli chodzi o wykonanie wyroku, to wyrok dotyczy przepisów zmienionych, a następnie uchylonych, stosowanych jednak nadal w poprzednim brzmieniu do stanów faktycznych powstałych przed ich zmianą. Stąd zaistniała potrzeba wydania wyroku przez Trybunał. Podmioty, w stosunku do których zastosowano zakwestionowane przepisy, mogły po wydaniu wyroku wszcząć postępowanie podatkowe mające na celu określenie obowiązku podatkowego na nowo. Wznowienie postępowania może być jednak utrudnione w odniesieniu do podmiotów, które dobrowolnie wykonały obowiązek podatkowy wynikający z niekonstytucyjnego przepisu poza postępowaniem podatkowym. Zgodnie z konstytucją bowiem, jeśli został wydany wyrok Trybunału, to podmioty, w stosunku do których wydano jakąś decyzję czy orzeczenie sądu na podstawie przepisu, a ten przepis okazał się niezgodny z konstytucją… Konstytucja mówi, że podmioty te mogą wznowić postępowanie, ale po wyroku Trybunału można wszcząć postępowanie, które w ogóle było prowadzone. W przypadku tych podatników, którzy w dobrej wierze zastosowali się do interpretacji przyjętej przez organy skarbowe, nie było toczone żadne postępowanie, bowiem one nie kwestionowały tej interpretacji. A zatem te podmioty nie mogą wznowić postępowania.

I konsekwencja: by ustalić potrzebę wykonania wyroku i zakres ewentualnej podmiotowej inicjatywy, Komisja Ustawodawcza powinna zasięgnąć informacji Ministerstwa Finansów. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

Dziękuję bardzo panu mecenasowi.

Myślę, że na uwagę zasługują szczególnie te słowa o pracy Senatu i komisji, które pan przywołał z uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego, a mianowicie, cytuję: „może zaskakiwać odrzucenie poprawki senackiej dotyczącej wskazania w ustawie zmieniającej z 2005 r. 30-dniowego vacatio legis”. Tak że tutaj powinniśmy właśnie…

W każdym razie mamy właśnie pytanie do Ministerstwa Finansów, zgodnie z tym, co czytamy w uzasadnieniu. Możemy poprosić panią dyrektor o informację, czy według oceny Ministerstwa Finansów Senat powinien podjąć inicjatywę ustawodawczą, czy też powinno to być obwarowane jakimiś jeszcze działaniami, procedurami.

Bardzo proszę o opinię, jeżeli oczywiście pani jest w stanie takiej opinii udzielić.

Dyrektor Departamentu Podatku Akcyzowego w Ministerstwie Finansów Monika Jurkowska:

Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.

Szanowni Państwo!

Obecnie obowiązujące przepisy ordynacji podatkowej pozwalają na zastosowanie trybu wznowienia postępowania, o czym mówił pan mecenas, w przypadku, kiedy były prowadzone postępowania i były wydane decyzje ostateczne, ale przepisy ordynacji mówią też o możliwości złożenia wniosku o zwrot nadpłaty w przypadku, kiedy podatnik sam zgodnie zadeklarował, o czym też pan mecenas mówił, stawkę, która została później przez Trybunał zakwestionowana. Tak więc już obecnie obowiązujące regulacje ordynacji podatkowej pozwalają podatnikom na to, żeby dochodzić swoich praw w świetle orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w tych 2 trybach – zarówno wznowienia postępowania, jak i złożenia wniosku o zwrot nadpłaty. One mogą być dokonywane tylko i wyłącznie na żądanie strony. W związku z tym podmiot musi w określonym terminie złożyć wniosek albo o wznowienie postępowania, albo o zwrot nadpłaty. Ordynacja podatkowa mówi również o tzw. instytucji przedawnienia. Oznacza to, że taki wniosek nie będzie mógł być rozpatrzony i nie będzie mogła być wydana decyzja w sprawie określenia nadpłaty czy też, tak jak we wcześniejszym przypadku, wznowienia postępowania, jeżeli upłynął 5-letni okres przedawnienia. Tutaj mówię o art. 70 §1 ordynacji, gdzie zobowiązanie podatkowe przedawnia się co do zasady z upływem 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku.

Jednakże trzeba mieć też na uwadze, że przepisy ordynacji mówią o tym, że są przypadki przerwania lub też zawieszenia biegu terminu przedawnienia, które powodują wydłużenie tego terminu przedawnienia. Wiadomo, że zakwestionowane przepisy dotyczą tego krótkiego okresu w 2005 r., a ze względu na wydawanie decyzji czy chociażby składanie skarg do sądu te terminy mogły być albo przerwane, albo też zawieszane. Zawieszenie biegu terminu przedawnienia jest np. wynikiem wniesienia skargi do sądu administracyjnego na decyzje ostateczną. Przerwanie z kolei jest np. w przypadku zastosowania środka egzekucyjnego, o którym podatnik został zawiadomiony. Tak więc obecne przepisy dają możliwość dochodzenia swoich praw.

Po wyroku Trybunału zostały złożone do organów podatkowych zarówno wnioski o wznowienie postępowania, jak i wniosek o zwrot nadpłaty. Jeżeli chodzi o wnioski o zwrot nadpłaty, to był to tylko i wyłącznie jeden wniosek, który wpłynął do organu podatkowego. Znacznie więcej było wniosków o wznowienie postępowania. Sprawy te są w chwili obecnej rozpatrywane przez organy podatkowe. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

Czyli, jak rozumiem, w związku z tym, że obecne przepisy dają możliwość dochodzenia swoich praw, nie ma potrzeby podejmowania inicjatywy. Taka jest opinia Ministerstwa Finansów.

Czy ktoś chciałby…

Pan mecenas, bardzo proszę.

Ekspert do spraw Legislacji w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Marek Jarentowski:

Jeśli mogę zadać jedno pytanie… Rzeczywiście taka możliwość jest, przy czym rozumiem, że te zeznania podatkowe za 2005 r. podmioty składały w 2006 r. Tak? I mamy 5-letni termin przedawnienia. Zaś podmioty, które w dobrej wierze płaciły ten wyższy podatek za to, że nie miały oświadczeń kupujących, dopiero w 2016 r., czyli w dniu ogłoszenia wyroku, dowiedziały się, że nie musiały tego wyższego podatku płacić. A więc, jeśli dobrze liczę, po 10 latach. Zakładam, że te podmioty nie kwestionowały tego przez te 10 lat, a więc nie było powodu do zawieszenia czy przerwania terminu.

Jak mi się wydaje, będzie jednak grupa podatników, być może największa z tych wszystkich, która nie będzie mogła w żadnej procedurze skorzystać z korzystnego dla nich wyroku Trybunału. Mimo wszystko sugerowałbym, żeby przynajmniej zastanowić się, jak duża to może być grupa podatników i czy nie warto by dla nich jednak stworzyć jakiegoś specjalnego przepisu. Zwrócę uwagę, że to nie będzie dla tych osób jakiś bonus z budżetu państwa. W przypadku tych, którzy choćby zahaczyli się o jakieś postępowanie, a w związku z tym, mogli je wznowić po wyroku, nie było problemu. Byli dociekliwi. Ale te podmioty, które posłusznie płaciły podatek, będą najbardziej poszkodowane. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

Dziękuję.

Chciałbym zapytać, Pani Dyrektor – oczywiście jeżeli jest teraz taka możliwość – czy w ogóle jest taka szansa, żeby to zmierzyć i otrzymać informację, jak duża jest grupa podatników, którzy pomimo tego, że nie musieli, płacili. Chodzi o to, o czym mówił przed chwilą pan mecenas. Czy taka informacja… Bo z tego, co przed chwilą usłyszeliśmy od Biura Legislacyjnego, jest to dość istotna informacja. Dotyczy to praw podmiotowych. Czy jest taka możliwość? Czy Ministerstwo Finansów jest w stanie ocenić, jakiej to grupy podatników może dotyczyć? Czy ta grupa podatników nie ma innej możliwości? Bo z tego, co zrozumieliśmy, nie ma ona innej możliwości dochodzenia swoich praw jak poprzez to, że dla nich zmienimy ustawę.

Bardzo proszę.

Dyrektor Departamentu Podatku Akcyzowego w Ministerstwie Finansów Monika Jurkowska:

To znaczy, ja chciałabym zwrócić uwagę na fakt, że po wyroku Trybunału mamy tylko jeden wniosek takiego podmiotu, który wystąpił właśnie w trybie nadpłaty. Chociażby z tego względu możemy domniemywać, że podatników, którzy faktycznie deklarowali stawkę zakwestionowaną przez Trybunał, nie będzie dużo. Jeśli chodzi o porównanie, to wniosków, które są w trybie wznowienia postępowania mamy 74, spraw, które były na etapie postępowania sądowego, mamy 3, a tutaj mamy tylko jeden wniosek.

Jeżeli chodzi o pytanie pana przewodniczącego dotyczące liczby, tego, czy jesteśmy w stanie ją oszacować, to tak naprawdę musielibyśmy przejrzeć wszystkie deklaracje i wszystkie oświadczenia, które były składane w tamtym okresie, czyli ponad 10 lat temu…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Tak.

A więc raczej będzie to bardzo trudne.

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

Proszę państwa, pan przewodniczący Pociej, bardzo proszę.

Senator Aleksander Pociej:

Ja rozumiem, że panie do końca nie możecie oszacować, jaka jest skala zjawiska.

Ja tylko chciałbym powiedzieć – i myślę, że koledzy podzielą moje stanowisko – jedno: czy ona jest mała, czy duża, są jakieś podmioty pokrzywdzone. W związku z tym tutaj nie chodzi o to, ile ich jest, bo nie możemy powiedzieć, że jeżeli ich jest kilkanaście czy kilkadziesiąt… Mamy wyrok Trybunału Konstytucyjnego i, wydaje mi się, powinniśmy się nad tym pochylić.

A jednocześnie rozumiem, że to jest jakiś kłopot dla ministerstwa, bo będziecie musieli państwo przejrzeć te wszystkie deklaracje. Niemniej jednak mamy do czynienia z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. Jeżeli on dotyczy jakiejś liczby podmiotów, nawet jeżeli ona nie jest wielka, to, wydaje mi się, powinniśmy nad tym procedować. Dziękuję.

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

No tak, bo mamy problem właśnie tego typu. Musimy sprawdzić, czy brak wykonania wyroku i podjęcia inicjatywy ustawodawczej nie spowoduje tego, że pozostanie pewna grupa podmiotów, które nie będą mogły zaspokoić swoich praw. I to jest pytanie.

Panie mówią o jednym wniosku, ale być może będzie ich więcej.

Bardzo proszę.

Dyrektor Departamentu Podatku Akcyzowego w Ministerstwie Finansów Monika Jurkowska:

To znaczy, to są dane, które zebraliśmy dokładnie do wczoraj, od wszystkich organów podatkowych. To oznacza, że do wczoraj wpłynął tylko 1 wyrok…

(Głos z sali: Wniosek.)

Przepraszam, wpłynął tylko 1 wniosek w trybie nadpłaty, pomimo tego że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego było w grudniu, czyli ponad 4 miesiące temu.

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

No tak, ale prawo do zaspokojenia roszczeń nie kończy się już teraz. Tak że…

(Senator Aleksander Pociej: A czy ja bym mógł jeszcze…)

Bardzo proszę.

Senator Aleksander Pociej:

Ja chciałbym jeszcze dodać do tego, co przed chwilą mówił pan przewodniczący, że czym innym jest wyrok. Wydaje mi się, że doradcy podatkowi nie pracują bezpośrednio na wyrokach Trybunału Konstytucyjnego, tylko na zmianach legislacyjnych. I teraz tak: jeżeli jest firma, która ma księgowego, to nie jestem pewien, czy on przegląda wszystkie wyroki Trybunału Konstytucyjnego. A jeżeli pojawi się legislacja dotycząca rozliczeń, które mogą dotyczyć firmy, to prawnicy specjalizujący się w finansach czy księgowi zwrócą uwagę i bardzo możliwe, że tych wniosków będzie dużo więcej.

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

Proszę państwa, jeżeli komisja…

Jeszcze pan senator.

Bardzo proszę, pan senator Jerzy Czerwiński.

Senator Jerzy Czerwiński:

Panie Przewodniczący! Cała Komisjo!

Pierwsza uwaga, natury ogólnej. Ja rozumiem, że państwu zależy na tym, żeby jego obywatele płacili podatki. I państwo powinno nagradzać tych, którzy płacą podatki zgodnie z ustawą. A jeśli ustawa jest wadliwa, to państwo powinno w szczególności nagradzać tych, którzy się z państwem nie kłócili i zapłacili, mimo wadliwej ustawy, podatek, po prostu nadpłatę. Takie osoby państwo powinno nagradzać w pewnym sensie za uczciwość. One powinny mieć nawet lepszą sytuację od tych, które weszły w spór z państwem w związku z niekonstytucyjnym przepisem.

A więc my bez względu na to, ile takich osób jest, powinniśmy stworzyć taką możliwość, bo dopiero wtedy dowiemy się, ile takich osób jest, jak te osoby wystąpią. One po prostu nie mnogą korzystać ze swego prawa, bo, jak zrozumiałem, po prostu już dawno minął okres przedawnienia.

Ja mam pytanie do pani minister, czy nie byłoby najprostszą rzeczą przywrócić termin 5-letni na składanie wniosków w tym jednym wąskim zakresie, związanym z tym wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. Chodzi o możliwość, jak to pani określiła, wszczęcia postępowania w sprawie nadpłaty. Wtedy, po pierwsze, uzyskalibyśmy jasność, że obywatele posiadają takie prawo, a po drugie, nagrodzilibyśmy podatników płacących podatki systematycznie, zgodnie z prawem, które wtedy obowiązywało, a które okazało się niekonstytucyjne. Bo takie postawy należy promować.

Co by to oznaczało na przyszłość? Płać podatki, Drogi Obywatelu, bo nawet jak się państwo pomyli, to ci stworzy możliwość wycofania się z błędnych decyzji i odzyskania pieniędzy, które płaciłeś. Nie będzie żerować na tym, że upłynęły pewne terminy. Po prostu.

I proste pytanie do pani dyrektor czy pani minister: czy jest taka możliwość? Czy uważa pani, że taki przepis byłby najprostszy? Przywrócenie terminu, który biegłby od kiedy? Od wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Wystarczyłby 5-letni termin od 2016 r.

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

Czy pani dyrektor zechce odpowiedzieć, czy…

Dyrektor Departamentu Podatku Akcyzowego w Ministerstwie Finansów Monika Jurkowska:

Może nie odpowiem tak bezpośrednio na pytanie pana senatora… Mówimy o tym, żeby wskazać jakiś termin na złożenie wniosku o zwrot nadpłaty. Składając taki wniosek, podmiot musiałby, oprócz samego wniosku z żądaniem takiej nadpłaty, przedstawić też komplet dokumentów, czyli oświadczenia, które potwierdzałyby, że ten olej opałowy został zużyty do celów opałowych. Bo chyba nie możemy dopuścić do takiej sytuacji, że każdemu, kto złoży taki wniosek, będziemy wierzyć, że faktycznie ten olej został zużyty do celów opałowych. Skoro termin przedawnienia jest 5-letni, to oznacza to też, że podatnik jest zobowiązany przechowywać dokumentację, czyli m.in. oświadczenia, które odbierał od nabywców takiego oleju, przez 5 lat. Oczywiście może je przechowywać dłużej, ale ma taki obowiązek przez 5 lat. Czyli na dobrą sprawę, powiedzmy, w 2011 r. czy 2012 r. pewnie znaczna część tych podmiotów mogła się pozbyć takich oświadczeń i nawet nie będą w stanie wykazać, że faktycznie ten olej zużyli do celów uprawniających do zastosowania niższej stawki.

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

Proszę państwa, ja proponuję, byśmy jednak poprosili ministerstwo o to, żeby przedstawiło argumenty za i argumenty przeciw. Tu były już przywoływane pewne argumenty w informacji prawnej przedstawionej przez pana mecenasa. Wskazał on właśnie na istotne normy, zgodnie z którymi po wyroku Trybunału należy wszcząć postępowanie podatkowe mające na celu określenie obowiązku podatkowego od nowa.

Ja proponuję, żebyśmy poprosili Ministerstwo Finansów, bo to ministerstwo jest najbardziej merytoryczne, jeżeli chodzi o obszar, którego dotyczy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, żeby nam przygotowało argumenty za i przeciw. Za tym, że ewentualnie powinniśmy podjąć inicjatywę. A jeżeli nie powinniśmy, to jakie są argumenty Ministerstwa Finansów, które uważa jednak, że taka inicjatywa w sytuacji, kiedy po wyroku był czas na dochodzenie zwrotów tych podatków, a wpłynął tylko 1 wniosek itd., itd… To są argumenty, które już tu były przywoływane. Niemniej jednak wypowiedzi panów senatorów – i pana senatora Czerwińskiego, i pana senatora Pocieja – wskazują na to, że musimy też dbać o sprawiedliwość i nie dopuszczać do tego, żeby przynajmniej jakaś część podmiotów, które nie skorzystały ze zwrotu podatku, mogła poczuć się pokrzywdzona.

Tak że ja proponuję, żebyśmy zaczekali, np. dali miesiąc ministerstwu na to, żeby ministerstwo się do tego ustosunkowało i przedstawiło, jeżeli są, mocne argumenty za tym, żeby nie podejmować inicjatywy, a jeżeli uważa, że podejmować, to przedstawiło odpowiednie argumenty za tym.

Czy pan przewodniczący jeszcze… Bardzo proszę.

(Senator Zbigniew Cichoń: Jeszcze ja.)

Senator Zbigniew Cichoń:

Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!

Ja uważam, że rzeczywiście, tak jak pan przewodniczący powiedział, należałoby do tego podejść w ten sposób. Albowiem chciałbym podkreślić jeszcze jedną rzecz: że tutaj na skutek upływu czasu mamy taką sytuację, że osobom pokrzywdzonym nawet nie przysługuje alternatywny środek z art. 4171 kodeksu cywilnego, który przewiduje, że jeżeli szkoda została wyrządzona przez wydanie aktu normatywnego sprzecznego z konstytucją, to można dochodzić odszkodowania, bo w tym wypadku niestety też już minął termin przedawnienia. Termin przedawnienia to 3 lata od momentu dowiedzenia się. Ten 3-letni termin wprawdzie by nie upłynął, bo wyrok jest z 2016 r., ale równocześnie jest drugi termin, który z tego przepisu wynika, mianowicie 10-letni termin od zaistnienia zdarzenia. Skoro tu chodzi o zdarzenia z roku 2005, to niestety 10 lat minęło.

I oto mamy taką sytuację, że ludziom na skutek wadliwego ustawodawstwa ewidentnie została uczyniona szkoda, której w żaden sposób nie mogą w tej chwili dochodzić. Wydaje mi się, że w demokratycznym państwie prawa rzeczą honoru takiego państwa jest, żeby jednak taką szkodę naprawić. I stąd ta propozycja pana senatora Czerwińskiego, żeby jednak podjąć tutaj działanie legislacyjne, żeby to naprawić. Bo wydaje mi się, że pozostawienie tego tak sobie, stanowiłoby w pewnym sensie i zignorowanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego, i również zignorowanie faktu, że jednak ludziom została wyrządzona szkoda.

Przewodniczący Stanisław Gogacz:

Dziękuję bardzo.

Proszę państwa, jeżeli nie ma innych głosów, to ja proponuję, żebyśmy…

Czy ministerstwu wystarczy miesiąc na przedstawienie swojego stanowiska? Miesiąc wystarczy.

Tak że po miesiącu zdecydujemy, jak rozumiem, w oparciu o materiał, który otrzymamy z ministerstwa, dotyczący właśnie tej materii. Zdecydujemy, czy podejmujemy inicjatywę, czy też podejmujemy inną decyzję.

Czy musimy to przegłosować? Nie, nie musimy.

Tak że zawieszam posiedzenie Komisji Ustawodawczej, jeżeli chodzi o ten punkt.

Następne spotkanie mamy o godzinie 15.30, razem z komisją rodziny oraz Komisją Kultury i Środków Przekazu.

Dziękuję naszym gościom. Dziękuję państwu.

(Koniec posiedzenia o godzinie 15 minut 03)