Senat na 67. posiedzeniu 7 września 2023 r. prodjął uchwałę w sprawie raportu Komisji Nadzwyczajnej do spraw wyjaśnienia przypadków nielegalnej inwigilacji, ich wpływu na proces wyborczy w Rzeczypospolitej Polskiej oraz reformy służb specjalnych. Za głosowało 51 senatorów, przeciw było 38, nikt nie wstrzymał się od głosu. W uchwale Izba przyjmuje ustalenia komisji, a ocenę praktyk opisanych w Raporcie i rekomendacje w nim zawarte uznaje za stanowisko Senatu.
Z raportu wynika, że w Polsce programu Pegasus użyto w stosunku do osób, wobec których nie toczyło się żadne postępowanie dotyczące udziału w popełnieniu przestępstwa, a ofiarami inwigilacji stawały się osoby, które krytycznie oceniały politykę PiS.Inwigilowani tym programem byli m.in. senator Krzysztof Brejza, prokurator Ewa Wrzosek, mecenas Roman Giertych, prezydent Sopotu Jacek Karnowski, prezes Agrounii Michał Kołodziejczak czy lobbysta Andrzej Długosz. Stosowanie systemu operacyjnego wobec wszystkich osób, wysłuchanych przez Komisję, rażąco naruszało wskazane standardy konstytucyjne.
Senatorowie napisali w raporcie, że zakup Pegasusa odbył się nielegalnie i niezgodnie z prawem, z naruszeniem przepisów ustawy o CBA oraz kilkunastu innych przepisów związanych z finansami publicznymi. Komisja uznała, że obecny stan prawny w Polsce nie gwarantuje skutecznej kontroli nad służbami specjalnymi. Ponadto orzekła, że ze względu na niemożność zrealizowania akredytacji i weryfikacji wymagań bezpieczeństwa teleinformatycznego, związanego z ochroną informacji niejawnych, Pegasus nie może być stosowany na gruncie polskiego prawa.
Komisja oceniła - na podstawie wysłuchań osób inwigilowanych przez system Pegasus oraz opinii prawnych ekspertów - że wybory z 2019 r. nie były uczciwe i nie dawały ich uczestnikom równych szans. Według komisji, to, co rządzący robili z podsłuchami w Polsce, przypominało działania rosyjskich hakerów którzy atakowali USA i kraje europejskie podczas odbywających się w nich kampanii wyborczych.
Komisja podjęła decyzję o zawiadomieniu prokuratury o możliwości popełnienia przestępstw związanych z aferą Pegasusa przez funkcjonariuszy organów władzy publicznej, powiązanych z zakupem i stosowaniem tego oprogramowania. Wśród nich znaleźli się m.in. byli i obecni ministrowie oraz wysocy urzędnicy państwowi Mariusz Kamiński, Bogdan Święczkowski, Grzegorz Ocieczek, Ernest Bejda, Michał Woś i Piotr Patkowski. W ocenie członków komisji zadaniem prokuratury będzie weryfikacja, czy doszło do popełnienia przestępstwa i kto ponosi za nie odpowiedzialność.
Raport rekomenduje uchwalenie ustawy dotyczącej zasad prowadzenia czynności operacyjno-rozpoznawczych oraz poddanie służb policyjnych – w zakresie ochrony praw i wolności – kontroli Rzecznika Praw Obywatelskich i sądów, natomiast służb specjalnych – kontroli rządu i parlamentu. Opowiada się też za przyznaniem NIK uprawnień prokuratorskich oraz zwiększeniem kompetencji RPO. Postuluje, by ABW zapewniało cyberbezpieczeństwo wszystkim sztabom wyborczym oraz by Sąd Najwyższy, stwierdzając o ważności wyborów, mógł badać przebieg całego procesu wyborczego, a nie tylko samego głosowania. Senatorowie wnioskują też o rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.
W debacie nad raportem wypowiadali się senatorowie demokratycznej większości, którzy jednoznacznie pozytywnie ocenili pracę komisji nadzwyczajnej, a jednocześnie jednoznacznie negatywnie ustosunkowali się do opisanych w raporcie przypadków wykorzystania Pegasusa przez służby.
Senator Bogdan Klich powiedział, że nieobecność znacznej części senatorów PiS na debacie na temat raportu pokazuje ich podejście do tej sprawy, „niebagatelnej przecież, bo świadczącej o zmianie naszego kraju w państwo policyjne”. O Pegasusie mówił on, że „to jest karabin, to jest broń, która ma umożliwić polityczne rozstrzelanie przeciwników.” „Państwo polityczne polega na tym, że władza polityczna używa służb i ich narzędzi, aby kontrolować każdego obywatela. Pegasus jest kwintesencją państwa policyjnego zbudowanego przez PiS” – wyjaśniał.
Wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz oświadczył, że komisja nadzwyczajna dokonała rzeczy niemożliwej, ponieważ nie mając uprawnień śledczych sporządziła niezwykle ważne sprawozdanie. Jest ono ważne, jego zdaniem, nie tylko dlatego, że wskazuje osoby odpowiedzialne za naruszenia prawa i pomaga sporządzić zawiadomienia do prokuratury, ale też dlatego, że ma znaczenie w „ogólnej prewencji”, aby do zdarzeń na taką skalę nie dochodziło, aby było wiadomo, że nie da się tego ukryć.
Senator Wadim Tyszkiewicz, członek komisji, wyraził przekonanie, że po wykryciu takiej afery w państwie demokratycznym rząd powinien upaść. „Ale to się nie stało” – powiedział. „Mam nadzieję, że wybory sprawią, iż członkowie tej organizacji przestępczej poniosą odpowiedzialność”- dodał.
Senator Krzysztof Brejza, inwigilowany przy pomocy Pegasusa, podziękował komisji, która „obnażyła całą tę patologię, tę operacje prowadzoną przeciwko mnie i mojej rodzinie.” Dodał, że w owym czasie TVP wypuściła ponad 500 materiałów na jego temat, chociaż minister sprawiedliwości wiedział, że jest on „czysty”.