Narzędzia:

Posiedzenie: 6. posiedzenie Senatu RP XI kadencji, 2 dzień


7 i 15 lutego 2024 r.
Stenogram z dnia poprzedniego

(Wznowienie posiedzenia o godzinie 11 minut 35)

(Posiedzeniu przewodniczą marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska oraz wicemarszałkowie Magdalena Biejat i Rafał Grupiński)

Marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska:

Szanowni Państwo, proszę o zajęcie miejsc.

(Rozmowy na sali)

I proszę o ciszę. Dziękuję bardzo.

Wznowienie posiedzenia

Wznawiam posiedzenie.

Przy stole prezydialnym miejsca zajmują sekretarze posiedzenia Senatu, tj. senator Agnieszka Kołacz-Leszczyńska oraz senator Anna Górska, która będzie prowadzić listę mówców.

Szanowni Państwo, rok 2024 jest rokiem szczególnym, bogatym w znaczące jubileusze i wydarzenia. 35 lat temu, 4 czerwca 1989 r. po raz pierwszy po II wojnie światowej odbyły się całkowicie wolne wybory do Senatu. Dzięki głosom polskich obywateli odrodzony Senat mógł wreszcie rozpocząć prace legislacyjne po 50 latach nieobecności w życiu publicznym Polski.

20 lat temu, 1 maja 2004 r. Polska stała się członkiem Unii Europejskiej podczas największego w historii rozszerzenia wspólnoty. Kolejny raz społeczeństwo polskie odegrało ogromną rolę, głosując w przytłaczającej większości za przystąpieniem Polski do europejskiej rodziny.

Przywiązanie do wartości, na których została zbudowana Unia Europejska, potwierdziły wybory parlamentarne 15 października 2023 r. Polacy opowiedzieli się w nich za wolnością, demokracją, praworządnością, a także prawami człowieka, równością i godnością. Odrzucili populizm, dając Europie jasny sygnał, że chcą aktywnie uczestniczyć w życiu wspólnoty. Zwłaszcza w niespokojnych czasach jedność i siła Europy ma ogromne znaczenie.

45 lat temu, w czerwcu 1979 r. odbyły się pierwsze bezpośrednie i powszechne wybory do Parlamentu Europejskiego. Tegoroczne wybory do Parlamentu Europejskiego to już piąte wybory dla polskich obywateli, w których będą mogli oddać głosy na wybranych kandydatów do Parlamentu Europejskiego, przyczyniając się do kształtowania przyszłości Unii Europejskiej.

W tych szczególnych okolicznościach jest mi niezwykle miło przywitać na sali posiedzeń przewodniczącą Parlamentu Europejskiego, panią Robertę Metsolę… (Oklaski) …która wraz z towarzyszącą jej delegacją składa wizytę w Rzeczypospolitej Polskiej.

Witam również przedstawicieli Parlamentu Europejskiego oraz Sejmu, wraz z obecną panią wicemarszałek Moniką Wielichowską. (Oklaski)

Pani Przewodnicząca, Droga Roberto, zapraszam do zabrania głosu. (Oklaski)

Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola:

Droga Pani Marszałek Kidawa-Błońska, Pani Małgorzato! Drodzy Senatorowie!

To prawdziwa przyjemność być znów w pięknej Polsce, a szczególnie w polskim Senacie. (Oklaski)

Chcę rozpocząć tymi słowami: dla Parlamentu Europejskiego, dla mnie, dla polityków mojej generacji Polska jest bijącym sercem europejskich wartości. (Oklaski) Miejsce Polski jest w centrum Europy. (Oklaski)

Teraz przejdę na język angielski.

Polska to naród, w którym kobieta z Warszawy może zdobyć dwie Nagrody Nobla, elektryk z Gdańska może przyczynić się do zburzenia żelaznej kurtyny, a ksiądz z Krakowa może zainspirować świat i stać się świętym. Moje pokolenie postrzegało Polskę, ruch „Solidarność” jako ucieleśnienie moralnego przywództwa w walce z totalitaryzmem i odwagi w obliczu dziesięcioleci ucisku, jako naród bojowników o wolność, którzy pokazali nam wszystkim, jak się nie bać. Nawet jako dziecko czułam, poprzez wasze kultowe biało-czerwone logo, które tak często widziałam w gazetach i na ekranach telewizorów, tę nadzieję, tę pasję i tę intensywność waszej wiary. Dlatego jestem tak dumna, że wersja tego logo wisi w moim biurze w Brukseli jako codzienne przypomnienie tego, dlaczego robimy to, co robimy. Dlatego też jadę jutro do Gdańska – aby oddać hołd tym polskim i europejskim bohaterom.

Szanowni Państwo, jak wiadomo, to, co nastąpiło po Gdańsku, stało się drogą, która wyprowadziła Polskę i większość Europy Środkowo-Wschodniej z totalitarnego uścisku ku wolnej, dostatniej, europejskiej przyszłości. W roku 1989 byliście pierwszym krajem, który zorganizował w okresie postkomunistycznym wolne wybory. 10 lat później, w 1999 r., byliście jednym z pierwszych państw byłego bloku sowieckiego, które zasiadły przy stole NATO. A 5 lat później, w maju 2004 r., obywatele Polski opowiedzieli się, już po raz kolejny, za wartościami, które łączą nas jako Europejczyków, wasz kraj zaś stał się największym z 10 państw, które przystąpiły wówczas do Unii Europejskiej. Chciałabym, by ludzie odzyskali to poczucie nadziei pokładanej w Europie, które towarzyszyło nam w roku 2004. Widzę tu panią ambasador mojego kraju w Polsce – ona doskonale wie, co mam na myśli.

Polska może być dumna z ważnej roli, jaką odegrała w ciągu ostatnich 20 lat we wzmocnieniu Europy. To dzięki niemu stanęliśmy w obronie Ukrainy i naszych wartości, dzięki niemu nasi obywatele stali się zamożniejsi i bezpieczniejsi, a codzienne życie Europejczyków stało się nieco łatwiejsze. Spoglądaliśmy na Polskę, na polski Senat, z racji tej ważnej roli, jaką odgrywa w polskiej demokracji, poszukując inspiracji, rady, wskazania kierunku. I jestem przekonana, że nadal tak będzie.

W tym rozdziale w historii Polski musimy potwierdzić nasze wspólne wartości. Tu chcę wyrazić się jasno: gdy mówimy o wspólnych wartościach, nigdy nie chodzi o to, że wszyscy mają być tacy sami. Cenimy nasze różnice, nasze unikalne tradycje, nasze kultury i naszą różnorodność, ponieważ wiemy, że w nich właśnie tkwi nasza prawdziwa siła. Chodzi mi raczej o to, że odpowiedzialność za ochronę Europy wartości i możliwości, którą zbudowaliśmy, a o której poprzednie pokolenia mogły tylko marzyć, dziś spoczywa na barkach naszego pokolenia.

W tym miejscu chciałabym podziękować państwu senatorom za odwagę, którą wykazywali się przez lata, opowiadając się za naszymi wartościami, za demokracją, za wolnością, za praworządnością, nawet wtedy, gdy było to trudne. Dodam też, że wszyscy dostrzegają te imponujące zmiany, jakie dokonały się ostatnio w Polsce – powiedziałam to też dziś rano premierowi Tuskowi. Tam, gdzie niektórzy spodziewali się małych kroczków, wy zrobiliście gigantyczny skok do przodu – z powrotem w sam środek Europy, gdzie jest miejsce Polski. Wiedzcie, że Parlament Europejski był i zawsze będzie po waszej stronie.

Patrząc wstecz, Szanowni Państwo, można rzec, że ostatnie lata nie były łatwe. Ale, jak mówi przysłowie, najmocniejsza stal wykuwa się w najgorętszym ogniu. Dlatego twierdzę, że Europa jest dziś silniejsza, niż była dotychczas. Kryzysy, którym musieliśmy stawić czoła, uczyniły nas bardziej odpornymi, bardziej zdeterminowanymi i bardziej zjednoczonymi niż kiedykolwiek wcześniej. Sukces naszej europejskiej waluty i jednolitego rynku jest odzwierciedleniem naszej zbiorowej chęci współpracy i postrzegania dobrobytu naszych obywateli w szerszej perspektywie. W szczytowym momencie pandemii udało nam się zapewnić wspólne dostawy szczepionek i respiratorów, poczyniliśmy ogromne postępy co do naszych wspólnych zdolności w zakresie opieki zdrowotnej. Wspieraliśmy utrzymanie miejsc pracy i firm, a także przeznaczyliśmy, jak nigdy dotąd, 723 miliardy euro w ramach Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększenia Odporności na pomoc w odbudowie gospodarek krajowych. W reakcji na ataki na Ukrainę i demokrację instytucje Unii Europejskiej oraz państwa członkowskie stanęły razem z niespotykaną dotąd jednością.

W tym miejscu pragnę podziękować wam, waszemu narodowi, ludności, za tę szczególnie ważną rolę, jaką odegrała Polska. Po pierwsze, za to, że przez lata ostrzegaliście nas co do Rosji. Kiedy my ujrzeliśmy hybrydowe ataki na nasze procesy demokratyczne, to, co wydarzyło się w Gruzji i na Krymie, to, jak próbowano zmiażdżyć demokrację na Białorusi, Polska już wiedziała, aż za dobrze, o co toczy się gra. I my powinniśmy byli słuchać. Po drugie, za poczucie odpowiedzialności, mimo tego, o czym właśnie powiedziałam, okazane Europie i światu, zwłaszcza za niesamowity akt solidarności wyrażającej się otworzeniem waszych domów i serc dla milionów Ukraińców zmuszonych do poszukiwania schronienia. Chcę was zapewnić, że tym razem posłuchaliśmy i nie popełnimy ponownie tego samego błędu.

Nigdy nie zapomnę tego, jak wczesnym rankiem 1 kwietnia 2022 r. w Przemyślu, gdzie przekraczałam granicę z Ukrainą – to był jeszcze sam początek wojny – zobaczyłam po drugiej stronie peronu setki ludzi przybywających do Polski w poszukiwaniu schronienia. Po raz pierwszy zobaczyłam wtedy taki przejaw solidarności. Trochę tego ducha naprawdę powinniśmy zaczerpnąć i działać jako Europa o wiele lepiej.

Będziemy nadal potępiać agresję Rosji. Będziemy nadal nakładać paraliżujące sankcje na jej machinę wojenną. Będziemy nadal wzywać do wykorzystania aktywów rosyjskich do odbudowy Ukrainy. Będziemy nadal dążyć do pociągnięcia do odpowiedzialności sprawców zbrodni wojennych. Będziemy nadal wspierać Ukrainę w drodze do pełnoprawnego członkostwa w Unii Europejskiej. Będziemy nadal zapewniać Ukrainie polityczną, gospodarczą, wojskową, finansową i humanitarną, a także dyplomatyczną pomoc. Przy czym musimy – i możemy – robić to w taki sposób, by nie zagrażać krytycznym sektorom naszego wewnętrznego rynku.

W sprawie energii z dumą mogę powiedzieć, że zmniejszyliśmy naszą zależność od gazu z Rosji o ponad 75%. A łącząc nasze zdolności magazynowe, a także przyspieszając rozwój w zakresie energii odnawialnej, z powodzeniem ograniczyliśmy kryzys energetyczny. Obecnie, z myślą o perspektywie długofalowej, przyznano środki na wzmocnienie europejskiej infrastruktury energetycznej, tak aby w czasach kryzysu państwa członkowskie mogły polegać na sobie nawzajem.

Tutaj raz jeszcze chciałabym podkreślić kluczową rolę Polski w kwestii naszej infrastruktury bezpieczeństwa energetycznego, zwłaszcza jeśli chodzi o wspieranie Słowacji i naszych bałtyckich partnerów.

Jeśli chodzi o obszar bezpieczeństwa i obrony, to kontynuujemy starania na rzecz stworzenia prawdziwej unii obrony, takiej, która uzupełni NATO, a nie będzie z nim konkurować. Poczyniliśmy pierwsze kroki, zwiększając nasze zdolności obronne i wzmacniając naszą zdolność szybkiego reagowania, by pomóc Unii Europejskiej reagować na nieoczekiwane kryzysy. Jeśli jednak chcemy przodować w zapewnianiu ochrony naszym obywatelom, musimy robić więcej.

W erze cyfrowej przyjęliśmy akt o usługach cyfrowych i akt o rynkach cyfrowych, a także pierwszy na świecie akt o sztucznej inteligencji, które zapewnią podmiotom cyfrowym przewidywalność, pewność i zaufanie.

W dobie dezinformacji jesteśmy na końcowym etapie przyjmowania przełomowych przepisów dotyczących wolności mediów i przeciwdziałania powództwom typu SLAPP, używanym do uciszania dziennikarzy prowadzących śledztwa w sprawach, które muszą zostać zbadane, i zadających pytania, które należy zadać. To zagwarantuje niezależność mediów, o którą tak walczyliśmy, przystępując do Unii Europejskiej, będzie promować pluralizm i chronić przed nadużyciami w sporach sądowych.

W kwestii rolnictwa musimy znaleźć równowagę między zapewnieniem naszym rolnikom możliwości wyżywienia naszego kontynentu, zabezpieczeniem ich źródeł utrzymania, a jednocześnie ratowaniem naszej planety. Możemy sobie z tym wyzwaniem poradzić, możemy stawić czoła wyzwaniom klimatycznym tylko wspólnie z naszymi rolnikami, analizując społeczno-gospodarcze skutki decyzji i nikogo nie pozostawiając samemu sobie.

W kwestii równości dodaliśmy, że tak powiem, kolejne sto pęknięć w grubym szklanym suficie, a to za pomocą dyrektywy „Kobiety w zarządach”. I będziemy nadal, do końca naszej kadencji, naciskać w sprawie przepisów o równej płacy za taką samą pracę.

Wszystko to oczywiście jest robione z jednoczesnym zapewnieniem Europejczykom nieograniczonych możliwości podróżowania, studiowania, pracy i zakładania firm w ramach wielkiej przestrzeni wolności. Dzięki funduszom unijnym na programy takie jak Next Generation UE, Erasmus, Horyzont Europa, Invest EU, dzięki funduszom społecznym, regionalnym i rozwoju obszarów wiejskich, dajemy młodym ludziom możliwość rozwijania swoich talentów i budowania przyszłości.

Szanowni Państwo, taka jest nasza strategia zmierzająca do pobudzenia wzrostu gospodarczego, zwiększenia konkurencyjności naszej Unii oraz wzmocnienia jej autonomii i wolności. Muszę powiedzieć, że nie była to łatwa sprawa. I chociaż jesteśmy dumni z tych sukcesów, które właśnie wymieniłam, musimy także uczciwie wskazać to, co mogliśmy zrobić lepiej.

Jak ktoś mi kiedyś powiedział, istnieje pewna niewidzialna granica, poza którą nie można nikogo wypychać. Ludzie muszą mieć zaufanie do procesu i muszą być w stanie sobie na niego pozwolić, w przeciwnym razie on się nie uda. Dlatego właśnie musimy wykazać się zrozumieniem i mieć odwagę, by przyznać się, że idziemy czy w pewnym momencie poszliśmy za daleko i za szybko. Tak postąpił Parlament Europejski w przypadku aktu o ograniczeniu stosowania pestycydów. Nasi rolnicy, nasi przedsiębiorcy i nasze regiony mają wszelkie podstawy, by oczekiwać, że europejskie obietnice spełnią się również w ich przypadku, a my musimy to zapewnić.

To, co udało nam się osiągnąć, i to pod bezprecedensową presją, sprawia, że powinniśmy być z tego dumni, a może nawet powinniśmy uznać tu nasze zasługi. A jednak martwi mnie to, że nowe pokolenie, które, mimo iż ma wszelkie informacje o świecie w zasięgu ręki, w wielu przypadkach jest bardziej sceptyczne niż wcześniejsze pokolenia i jest kuszone przez populistów, którzy próbują odmalowywać wszystko jako biało-czarne obrazy, podczas gdy rzeczywistość ma tysiąc odcieni szarości. To nowe pokolenie też bardziej cyniczne podchodzi do polityki – wiem o tym, bo sama mam 4 synów i widzę to na co dzień w domu – gdyż traktuje ochronę praw zapewnianych przez Unię Europejską i szanse, jakie daje nasza Unia, jako dane raz na zawsze. Młodzi nie pamiętają naszych krajów sprzed wejścia do Unii Europejskiej, nie pamiętają bojów, które toczono o to, co teraz jest uważane za całkowicie pewne. Nie możemy pozwolić, by to pokolenie wycofało się do stref komfortu, na obrzeża politycznych skrajności. Wydaje mi się, że to jest największe wyzwanie, z jakim będziemy się zmagać w nadchodzących miesiącach przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się 9 czerwca.

W ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego do urn poszło 46% polskich wyborców. Był to imponujący wzrost, o niemal 100% w stosunku do liczby z roku 2014. Prawda jest jednak taka, że mniej niż połowa Polaków czuła odpowiedzialność na tyle, by oddać głos. Myślę – i mam nadzieję, że państwo się ze mną zgodzą – że teraz możemy to zrobić lepiej. Jestem tutaj właśnie z tego powodu i spędzę najbliższe dni w Polsce, by zaadresować to marzenie także do młodego pokolenia. Jako przewodnicząca Parlamentu Europejskiego wraz z polskimi posłami do Parlamentu Europejskiego – których także tu widzę – postawiliśmy sobie za cel przebicie się z brukselskiej bańki i przybliżenie Europy obywatelom, których reprezentujemy. Jesteśmy tu, aby wysłuchać Polaków, zwłaszcza młodych, z którymi spotkam się dzisiaj na Uniwersytecie Warszawskim, a jutro w Gdańsku, aby zaprosić ich, by dołączyli do nas w kierowaniu naszą wspólną przyszłością. Będziemy wyjaśniać, będziemy dyskutować, będziemy słuchać – a potem będziemy słuchać jeszcze więcej – bo to jest potrzebne. I ponieważ za niecałe 4 miesiące odbędą się największe wielonarodowe ćwiczenia z demokracji na świecie. Oczekujemy, że Polska odpowie na to wezwanie Europy. Dziękuję bardzo.

(Oklaski) (Wszyscy wstają)

Marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska:

Bardzo dziękuję pani przewodniczącej za wystąpienie.

Ponieważ w programie pani przewodniczącej jest jeszcze bardzo dużo punktów – m.in. za chwilę spotkanie z marszałkiem Sejmu, z ministrem spraw zagranicznych, z ministrem sprawiedliwości, ze studentami – pani przewodnicząca będzie musiała nas już opuścić.

Jeszcze raz bardzo dziękuję za wystąpienie w Senacie.

I ogłaszam 15 minut przerwy.

(Przerwa w obradach od godziny 11 minut 58 do godziny 12 minut 15)

Wicemarszałek Magdalena Biejat:

Dzień dobry państwu.

Wznowienie obrad

Wznawiam obrady.

Proponuję uzupełnienie porządku obrad o punkty: ustawa o zmianie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych – i rozpatrzenie go jako punktu piątego; oraz drugie czytanie projektu ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Celno-Skarbowej i Służby Więziennej oraz ich rodzin – i rozpatrzenie go jako puntu szóstego.

Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Wysoka Izba przyjęła przedstawioną propozycję.

Uzupełnienie porządku obrad

Wobec braku głosów sprzeciwu stwierdzam, że Senat przedstawioną propozycję przyjął.

Jednocześnie informuję, że ustawa o zmianie ustawy – Prawo farmaceutyczne, której rozpatrzenie na bieżącym posiedzeniu było zapowiadane, nie została niestety uchwalona przez Sejm. W związku z tym porządek obrad nie zostanie uzupełniony o ten punkt.

Punkt 5. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu piątego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych.

Tekst ustawy zawarty jest w druku nr 51, a sprawozdanie komisji – w druku nr 51 A.

Sprawozdanie połączonych Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisji Budżetu i Finansów Publicznych

Sprawozdanie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisji Budżetu i Finansów Publicznych przedstawi senator Janusz Pęcherz.

Senator Sprawozdawca Janusz Pęcherz:

Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Państwo Ministrowie!

W imieniu połączonych Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisji Budżetu i Finansów Publicznych mam zaszczyt przedstawić sprawozdanie dotyczące ustawy o zmianie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych.

Pani marszałek dnia 9 lutego skierowała ustawę do komisji, które przed chwilą wymieniłem. Po rozpatrzeniu ustawy na posiedzeniu w dniu wczorajszym komisje wnoszą: Wysoki Senat uchwalić raczy załączony projekt uchwały.

Omawiana ustawa przewiduje przedłużenie okresu obowiązywania szczególnych rozwiązań prawnych przewidzianych w ustawie o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa do dnia 30 czerwca 2024 r.

Co się zmienia? Zmienia się, mianowicie wydłuża się do 30 czerwca okres, w którym pobyt na terytorium Rzeczypospolitej obywateli Ukrainy, którzy przybyli na to terytorium w związku z działaniami wojennymi prowadzonymi na terytorium Ukrainy, jest uznawany za legalny; okres, w którym organ gminy może upoważnić pracowników administracji publicznej lub jednostek organizacyjnych danej gminy zgłoszonych przez ich pracodawców jako wolontariuszy do wykonywania czynności umożliwiających uzyskanie numeru PESEL przez obywateli Ukrainy; okres, w którym dopuszcza się tymczasowe wykorzystanie na potrzeby zamieszkania zbiorowego obywateli Ukrainy oddanego do użytkowania obiektu budowlanego, który nie spełnia wymagań przepisów techniczno-budowlanych, przeciwpożarowych oraz higieniczno-sanitarnych; okres ważności wydanych lub udzielonych obywatelom Ukrainy wiz krajowych, zezwoleń na pobyt czasowy, kart pobytu, polskich dokumentów tożsamości cudzoziemca, dokumentów „zgoda na pobyt tolerowany”; termin do opuszczenia przez obywatela Ukrainy terytorium Rzeczypospolitej oraz termin dobrowolnego powrotu obywatela Ukrainy; okres, w którym uznaje się za legalny pobyt obywatela Ukrainy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie wizy Schengen wydanej przez polski organ i na podstawie wizy wydanej przez inne państwo obszaru Schengen; okres niestosowania przepisów dotyczących wymaganego dochodu w postępowaniach w sprawie udzielenia zezwolenia na pobyt czasowy w celu prowadzenia działalności gospodarczej przez obywatela Ukrainy, jeżeli o udzielenie tego zezwolenia ubiega się obywatel Ukrainy, który wykonuje działalność gospodarczą na podstawie wpisu do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej; okres, w którym udziela się obywatelowi Ukrainy zezwolenia na pobyt czasowy na okres roku w przypadku, gdy nie spełnia on wymogów udzielenia zezwolenia na pobyt czasowy ze względu na deklarowany cel pobytu lub okoliczności, które są podstawą ubiegania się o to zezwolenie; okres, w którym można nie wszczynać postępowania w sprawie zobowiązania cudzoziemca do powrotu wobec obywatela Ukrainy, a wszczęte postępowanie w tej sprawie umorzyć, jeżeli przemawia za tym ważny interes tego obywatela; okres, w którym bieg terminów na załatwienie spraw dotyczących udzielenia cudzoziemcowi zezwolenia na pobyt czasowy, zezwolenia na pobyt stały, zezwolenia na pobyt rezydenta długoterminowego Unii Europejskiej albo cofnięcia zezwoleń w tym zakresie, a także zmiany zezwolenia na pobyt czasowy i pracę, zezwolenia na pobyt czasowy w celu wykonywania pracy w zawodzie wymagającym wysokich kwalifikacji, nie rozpoczyna się, a rozpoczęty termin ulega zawieszeniu na ten okres.

Ustawa przewiduje także przedłużenie do 28 miesięcy, czyli o 3 miesiące w stosunku do regulacji obecnie obowiązującej, okresu, w którym: obywatelowi Ukrainy, który uzyskał kwalifikacje lekarza lub lekarza dentysty poza terytorium państw członkowskich Unii Europejskiej, można udzielić zgody na wykonywanie zawodu lekarza albo zgody na wykonywanie zawodu lekarza dentysty oraz przyznać warunkowe prawo wykonywania tych zawodów – dotyczy to także pielęgniarek i położnych; minister właściwy do spraw zdrowia może nadać numer odpowiadający numerowi prawa wykonywania zawodu na wniosek lekarza albo lekarza dentysty, jeżeli lekarz ten uzyskał zaświadczenie o wpisie do rejestru lekarzy tymczasowo i okazjonalnie wykonujących zawód i zgłosił zamiar udzielania świadczeń zdrowotnych obywatelom Ukrainy.

Przepisy zmieniające dotyczą także podatku dochodowego od osób fizycznych i od osób prawnych, a ich celem jest przedłużenie na kolejny rok, czyli na cały rok 2024, korzystnych rozwiązań podatkowych w związku z ustawą o pomocy obywatelom Ukrainy.

Projekt tej ustawy, którą dzisiaj omawiamy, wpłynął do Sejmu w dniu 6 lutego 2024 r. jako przedłożenie rządowe. Pierwsze czytanie odbyło się na piątym posiedzeniu Sejmu w dniu 7 lutego, po czym projekt ustawy został skierowany do dalszych prac w Komisji Finansów Publicznych. Komisja Finansów Publicznych po rozpatrzeniu projektu ustawy na posiedzeniu w tym samym dniu wniosła o jego uchwalenie w brzmieniu zaproponowanym w sprawozdaniu. Zgłoszone wnioski legislacyjne nie uzyskały poparcia komisji oraz większości posłów podczas trzeciego czytania. Sejm uchwalił ustawę na piątym posiedzeniu w dniu 9 lutego. Za przyjęciem ustawy głosowało 414 posłów, 15 posłów było przeciw, a 1 poseł wstrzymał się od głosu.

Biuro Legislacyjne Senatu wskazało, że należy zwrócić uwagę na termin wejścia w życie proponowanej ustawy w powiązaniu z treścią przepisów podlegających nowelizacji. Chodzi o przepis art. 5, który stanowi, iż ustawa wejdzie w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia, jednakże z treści nowelizowanych przepisów wynika konieczność ich wejścia w życie w terminach innych niż termin wskazany w tym przepisie. Z takimi przypadkami mieliśmy do czynienia w ubiegłej kadencji Senatu i oczywiście większość z nich dotyczyła ustaw odnoszących się właśnie do spraw związanych z Ukrainą. Osobiście wczoraj podziękowałem na posiedzeniu komisji pani mecenas Renacie Bronowskiej, głównemu legislatorowi, że niezależnie od tego, który rząd sprawuje obecnie władzę, wskazuje w swej opinii na te same elementy w procesie legislacji, które mogą mieć wpływ na jej prawidłowość, czyli na terminy wejścia w życie ustawy i uwzględnienie 21-dniowego okresu dla prezydenta na jego decyzję co do tego, czy podpisać ustawę, zawetować ją czy odesłać do Trybunału.

Warto odnotować, że już po raz drugi w tej kadencji w pracach Komisji Budżetu i Finansów Publicznych brała udział osoba prowadząca działalność lobbingową w rozumieniu prawa. Był to pan Błażej Zając, reprezentujący Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne „Porozumienie Wschód – Zachód”, który miał możliwość zaprezentować swoją opinię w dyskusji o ustawie.

W dyskusji głos zabrał senator Maciej Górski, pytając m.in., dlaczego nowelizujemy ustawę tylko na 3 miesiące, podczas gdy można byłoby ten termin od razu wydłużyć. Pan senator Kazimierz Kleina, kontynuując wątek terminu obowiązywania ustawy, wskazywał na problem uchodźców, głównie pań zatrudnianych w branży turystycznej, dla których właściwy okres pracy rozpocznie się w wakacje. Ja osobiście pytałem także o problem przedłużenia prawa dotyczącego świadczenia usług psychologicznych dla psychologów z Ukrainy bez konieczności nostryfikacji dyplomów.

Pan Błażej Zając, o którym wspomniałem, pozytywnie oceniał same zapisy ustawy, ale wskazał na zapisy art. 1, w którym we wprowadzeniu do wyliczenia wskazany jest art. 100d ust. 1, który jego zdaniem utrudnia udzielenie zezwolenia na pobyt czasowy obywatelom innych państw, poza Ukrainą, i który powinien zostać wyeliminowany z tej ustawy.

Odnoszący się do poruszonych kwestii przedstawiciele resortów spraw wewnętrznych, edukacji i zdrowia przedstawili merytoryczne i zadowalające odpowiedzi.

Senator Zygmunt Frankiewicz, przewodniczący Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, zgłosił wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek, który został jednomyślnie przyjęty przez senatorów obu połączonych komisji.

W imieniu połączonych komisji uprzejmie proszę Wysoką Izbę o przyjęcie tej ustawy bez poprawek. Dziękuję.

Wicemarszałek Magdalena Biejat:

Bardzo dziękuję, Senatorze.

Zapytania i odpowiedzi

Czy są do pana senatora pytania? Bardzo proszę.

Senator Grzegorz Bierecki:

Dziękuję bardzo.

Panie Senatorze, niestety nie mogłem uczestniczyć w posiedzeniu komisji, chcę więc zapytać, czy pan senator pamięta, czy w trakcie posiedzenia komisji senatorowie uzyskali informację o przewidywanym koszcie tej ustawy, rozwiązań zawartych w tej ustawie. Jaki jest przewidywany koszt tej ustawy?

Wicemarszałek Magdalena Biejat:

Bardzo proszę.

Senator Janusz Pęcherz:

Panie Senatorze, nie było o tym mowy na posiedzeniu komisji. Są tutaj przedstawiciele ministerstw, myślę, że spróbują odpowiedzieć na to pytanie.

(Senator Grzegorz Bierecki: To, jeśli mogę, przekażę to pytanie panu ministrowi, tak aby pan minister nam powiedział. Nie zauważyłem w OSR informacji o tych kosztach, dlatego pytam.)

Wicemarszałek Magdalena Biejat:

Pan senator Szwed.

Senator Aleksander Szwed:

Dziękuję, Pani Marszałek.

Panie Senatorze, ja też chciałem zapytać o koszty, ale również o źródła finansowania tej ustawy, więc to pytanie zostawię do ewentualnej odpowiedzi pana ministra.

Ale chciałbym również zapytać, czy na posiedzeniu komisji były prezentowane statystyki dotyczące tego, ilu uchodźców wojennych z Ukrainy jest w tej chwili na terenie Polski i jaka jest struktura tej grupy osób. Czy są tam np. osoby w wieku poborowym? Czy ten temat był poruszany na posiedzeniu komisji?

Senator Janusz Pęcherz:

Jeśli chodzi o liczbę uchodźców, to zgodnie z tym, co pan minister powiedział, to jest jeszcze 950 tysięcy uchodźców. O strukturze natomiast nie było mowy.

Wicemarszałek Magdalena Biejat:

Czy dobrze widziałam, że pan senator Hamerski się zgłaszał? Nie.

To proszę teraz… Pan senator Chróścikowski.

Senator Jerzy Chróścikowski:

Panie Senatorze, ja akurat mieszkam blisko granicy ukraińskiej. I tam, wśród naszych sąsiadów, którzy mieszkają blisko granicy, powtarzają się takie informacje, że ludzie całymi autokarami przyjeżdżają do bankomatów, pobierają pieniądze i wyjeżdżają z powrotem. Czy ten proceder już został zahamowany, czy nie? Chodzi o to, że oni po prostu są na Ukrainie, a biorą świadczenia tutaj. Czy to się zahamowało? Czy była dyskusja o tym na posiedzeniu komisji?

Senator Janusz Pęcherz:

Panie Senatorze, dyskusji na ten temat nie było, ale myślę, że pan minister jest w stanie dzisiaj się wypowiedzieć, przedstawić to, co powiedział na posiedzeniu komisji, jeśli chodzi o prace nad ustawą. Ta ustawa tylko zmienia termin – to była też odpowiedź dla pana senatora – no bo musimy coś szybko zmienić, gdyż terminy były takie, że nie było możliwości przygotowania pełnej ustawy. Ale myślę, że od 1 lipca – bo przedłużenie terminu jest do 30 czerwca br. – zgodnie z zapewnieniami ministerstwa, będzie funkcjonowała nowa ustawa, która uwzględni pewne rozwiązania i nie wszystkie, które obecnie obowiązują, będą dalej obowiązywały. Myślę, że ministerstwo, także w ramach konsultacji, będzie w stanie taki dokument przedłożyć.

Wicemarszałek Magdalena Biejat:

Dziękuję.

Pan senator Pupa.

Senator Zdzisław Pupa:

Pan senator sprawozdawca wspomniał, że na terenie Polski przebywa 950 tysięcy uchodźców. Czy była mowa o tym, ilu w ogóle Ukraińców niemających statusu uchodźcy przebywa na terenie Polski?

Senator Janusz Pęcherz:

Nie było o tym mowy na posiedzeniu. Pewnie byłaby potrzeba dodatkowego posiedzenia komisji, żeby odpowiedzieć na wszystkie pytania związane ze wszystkimi sprawami dotyczącymi uchodźców z Ukrainy, ale także przygotować rozwiązania, które by satysfakcjonowały zarówno stronę ukraińską, jak i stronę polską.

Wicemarszałek Magdalena Biejat:

Dziękuję bardzo.

I jeszcze raz zgłosił się pan senator Szwed.

Senator Aleksander Szwed:

Dziękuję, Pani Marszałek.

Panie Senatorze, a czy na posiedzeniu komisji było prezentowane jakieś podsumowanie tej pomocy rządowej, która od 2022 r. była skierowana do Ukrainy? I czy strona rządowa w jakiś sposób wypowiadała się na temat ewentualnego zwrócenia się do Unii Europejskiej o pomoc w utrzymaniu uchodźców?

Senator Janusz Pęcherz:

Panie Senatorze, nie było takiej analizy i nie było o tym mowy. Myślę, że takie dane są możliwe do uzyskania. A jeśli chodzi o to, czy strona polska zwróciła się do strony europejskiej, to tego też nie wiem. Mam nadzieję, że pan minister będzie w stanie odpowiedzieć na to pytanie.

Wicemarszałek Magdalena Biejat:

Udzielę głosu jeszcze panu senatorowi Zdzisławowi Pupie, który zgłosił się ponownie, ale mam wrażenie, że pada coraz więcej pytań raczej do pana ministra niż do pana senatora sprawozdawcy. A więc proszę, miejcie to, Państwo Senatorowie, na uwadze.

Bardzo proszę, Panie Senatorze.

Senator Zdzisław Pupa:

Istotną sprawą jest to, że rzeczywiście obywatele Ukrainy uzyskiwali status uchodźcy, otrzymywali PESEL, otrzymywali pomoc, otrzymywali numer konta i na to konto wpływały pieniądze. I te osoby często wyjeżdżały na Ukrainę. Okazywało się później, że przedsiębiorczy Ukraińcy przyjeżdżali do Polski z kartami kredytowymi tych osób, które już wróciły na Ukrainę, i wybierali pieniądze na ich potrzeby. Na Podkarpaciu dochodziło do takich sytuacji – mam takie informacje od ludzi związanych z bankowością – że w ciągu wieczora opróżniano cały bankomat z pieniędzy. Czy była mowa o tym, dlaczego ten proceder kwitł? I czy jest możliwość zapobieżenia przypadkom takiego procederu?

Wicemarszałek Magdalena Biejat:

Jeszcze raz przypominam, że to jest pytanie do pana ministra, nie do pana senatora sprawozdawcy.

Senator Janusz Pęcherz:

Myślę, że jest to pytanie do pana ministra, ale jednocześnie odnoszę takie wrażenie, że zawsze są pewne procedery, nie tylko u nas. Polacy także mają swoje za uszami, jeżeli chodzi o to, co robili z rentami czy z zasiłkami w Anglii i w innych krajach. Tak że pewnie nie jest możliwe, żeby to wszystko ukrócić. Ale myślę, że rozwiązania prawne, które są przygotowane… Te wszystkie uwagi, które zgłaszają senatorowie, zostaną wzięte pod uwagę, żeby tego procederu nie było.

Wicemarszałek Magdalena Biejat:

Bardzo dziękuję, Panie Senatorze.

(Senator Janusz Pęcherz: Dziękuję bardzo.)

Dziękuję za wyczerpujące przedstawienie sprawozdania.

Wystąpienie przedstawiciela rządu

Przypominam wszystkim państwu, że projekt ustawy został wniesiony przez rząd i że do prezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister spraw wewnętrznych i administracji.

Jest z nami pan minister Maciej Duszczyk.

Czy pan minister pragnie zabrać głos w tej sprawie i przedstawić stanowisko rządu?

Bardzo proszę, zapraszam tutaj, do nas.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Duszczyk:

Szanowna Pani Marszałkini! Szanowni Państwo Senatorowie! Wysoka Izbo!

Chciałbym dosłownie w kilku słowach powiedzieć o samej idei ustawy i pracy, która już się rozpoczęła w rządzie, a będzie jeszcze kontynuowana przez najbliższe tygodnie. Ustawa wynika z konieczności implementacji dyrektywy Unii Europejskiej, która została przyjęta w październiku. My po, że tak powiem, wejściu do resortu nie zastaliśmy projektu ustawy, który powinien być przygotowany, tak żeby można było ją w miarę szybko uchwalić. Dlatego też podjęliśmy natychmiastowe prace związane z uchwaleniem tej ustawy i bardzo szybko, w pierwszym możliwym terminie skierowaliśmy projekt do Sejmu.

Zdaję sobie sprawę z tego, o czym mówili panowie senatorowie, że dochodzi do pewnych sytuacji, które budzą nasze zaniepokojenie. Ja również, jako osoba, która naukowo zajmuje się kwestią dotyczącą migracji, wiedziałem o tym, że z pewnymi sprawami możemy mieć do czynienia. Dlatego też nie zdecydowaliśmy się na to, żeby przedłużyć obowiązywanie tej ustawy od razu do 4 marca 2025 r., tak jak to robi dużo państw członkowskich, ponieważ tak mówi dyrektywa. My stwierdziliśmy, że zrobimy to w paru krokach, prosząc Wysoką Izbę, Sejm, Senat i pana prezydenta o przyjęcie, podpisanie tej ustawy, która przedłuża przepisy tylko do 30 czerwca. Chcemy bowiem mieć troszkę czasu na to, żeby uszczelnić system, żeby zobaczyć instrumenty, które z jednej strony są konieczne dla uchodźców wojennych z Ukrainy, a z drugiej strony – z których można zrezygnować. Zdajemy sobie doskonale sprawę z tego, że ta pomoc, która była oferowana 2 lata temu, powinna zmienić swój charakter. Dlaczego? Z tego powodu, że te instrumenty – oczywiście bardzo dobre instrumenty, które były proponowane w pierwszych tygodniach wojny – były odpowiedzią na troszkę inne problemy osób, które do nas przyjeżdżały. Dzisiaj te problemy są już inne i dlatego musimy przejrzeć tę ustawę, zrobić porządne konsultacje, zobaczyć, jak możemy tę ustawę uszczelnić, ale również zwrócić uwagę na to, żeby nikogo w tej ustawie nie pominąć, głównie osób, którym ta pomoc naprawdę się należy.

Zdajemy sobie sprawę z tego, że część rozwiązań, które są w ustawie, została potraktowana, no, innowacyjnie przez niektóre osoby mające uprawnienia do pobierania niektórych świadczeń. Jednak my musimy w taki sposób uszczelnić system, żeby tylko i wyłącznie te osoby, które przebywają w Polsce i pracują w Polsce lub szukają pracy w Polsce, miały uprawnienia do pewnych świadczeń, a osoby, które przebywają w Ukrainie, tych świadczeń nie miały. Przypomnę, że w ustawie jest taki instrument, który mówi o tym, że kiedy te osoby opuszczają Polskę, to po 30 dniach – ten instrument na to pozwala – zawiesza się np. wypłacanie niektórych świadczeń. No, ale jak to bywa, kiedy coś proponujemy w systemie, to zawsze może znaleźć się też kreatywny sposób na obejście tego systemu. Dlatego dzisiaj pracujemy nad tym, żeby to w pewien sposób uszczelnić.

Absolutnie kluczowe jest to, że musimy sobie zdawać sprawę, iż powinniśmy być przygotowani na różne scenariusze. Niestety, wojna w Ukrainie nie skończy się za tydzień czy za 2 tygodnie. Możemy mieć napływ uchodźców, również takich osób, które w Ukrainie są tzw. przesiedleńcami wewnętrznymi. Może dziać się również wiele złego, jeśli chodzi o kwestie samego frontu, więc musimy tu podchodzić bardzo rozważnie do pewnych działań. Są też na terytorium Polski osoby, które mają problemy, np. osoby z niepełnosprawnościami, więc musimy w taki sposób o tym systemie myśleć, żeby te osoby w żaden sposób nie były poszkodowane.

Gigantyczną zasługą Polski – nie chcę powiedzieć, że tego rządu czy poprzedniego rządu, bo to jest zasługa całego społeczeństwa polskiego – jest to, że uniknęliśmy czegoś takiego jak bezdomność, tzn. nie mamy bezdomnych uchodźców wojennych, co niestety zdarza się w niektórych państwach. Ponadto nie mamy obozów dla uchodźców. To jest pewnego rodzaju dobro i taka sytuacja, która z punktu widzenia historii migracji jest bardzo rzadkim zjawiskiem. Będziemy nadal starali się to chronić i działać tak, żeby nie mieć sytuacji, w których nie poradzimy sobie z jakimś wyzwaniem. Oczywiście wśród uchodźców pochodzących z Ukrainy są bardzo różne osoby. Są osoby, które są osobami zamożnymi, prowadzącymi w Polsce firmy, ale są również takie, które naprawdę bardzo potrzebują pomocy, i dlatego nie możemy działać w taki sposób, żeby te osoby były poszkodowane. Z tego powodu daliśmy sobie troszkę czasu właśnie na te prowadzone obecnie analizy i chcemy jak najszybciej tak przygotowaną ustawę przedstawić.

Zdaję sobie sprawę z tego, że to, co dzisiaj robimy, to jest gigantyczna prośba do państwa senatorów o to, żeby tę ustawę przyjąć bez poprawek. Jeżeli będą poprawki, to, jak mówił pan senator Pęcherz, wpadniemy trochę w pułapkę prawną: ustawa wróci do Sejmu, Sejm będzie ją ponownie rozpatrywał, następnie pan prezydent będzie miał bardzo niewiele czasu, żeby tę ustawę podpisać, co również będzie powodowało to, że status tych 950 tysięcy uchodźców wojennych z Ukrainy będzie niepewny. Dlatego też musimy w taki sposób do tego podejść, tj. do 30 czerwca przedłużyć wszystkie te uprawnienia, które teraz są. To będzie kosztowało, Panie Senatorze, 1,8 miliarda – taka kwota została zaplanowana. I planujemy, żeby to nastąpiło szybko, tak żeby te koszty, które mogą być momentami nadmierne, o czym mówili panowie senatorowie, w kolejnym okresie były po prostu znacząco mniejsze.

Chciałabym też powiedzieć, że z analiz, które prezentowałem także w Sejmie, wynika, że my mamy dzisiaj na polskim rynku pracy 67% uchodźczyń i uchodźców wojennych z Ukrainy płacących składki, płacących podatki. I to są duże wpływy do budżetu państwa. No, jesteśmy fenomenem, bo drugi kraj OECD ma ten wskaźnik na poziomie 35%. Tak więc ta aktywność ekonomiczna jest bardzo, bardzo duża.

Byłem też pytany, jak to wygląda w relacji do PKB. To jest 1,2–2% PKB w najbliższych 5 latach. To jest wzrost, który będzie generowany poprzez aktywność ekonomiczną uchodźców i uchodźczyń wojennych z Ukrainy. To, co jeszcze jest istotne, to fakt, że uzupełniane są w ten sposób niedobory na rynku pracy. Problemy demograficzne gospodarki polskiej wymagają od nas, żebyśmy uzupełniali te niedobory. Ci uchodźcy i uchodźczynie z Ukrainy część tych niedoborów zapełniają. Tak że jeżeli patrzymy na wydatki, to musimy również patrzeć na wpływy, które powstają w wyniku tego, że to są osoby rzeczywiście bardzo aktywnie funkcjonujące na rynku pracy.

Jeśli chodzi o to, skąd te pieniądze są wypłacane, to chcę powiedzieć, że jest to Fundusz Pomocy zasilany środkami BGK. On został przyjęty w ramach tego pierwszego rozwiązania, czyli jeszcze w 2022 r. My prawdopodobnie nie będziemy tego zmieniać, chyba że w dyskusji nam wyjdzie, że powinniśmy tę pomoc w inny sposób finansować. Ale wydaje się, że to jest dobre rozwiązanie, przyjęte jeszcze w 2022 r. przez ministra Szefernakera i jego zespół. My tego w żaden sposób… Ja nie jestem zwolennikiem tego, żeby to zmieniać. Jeżeli będzie dyskusja i będą argumenty za tym, żeby znaleźć inne formy finansowania, to będzie to do rozważenia, ale wydaje mi się, że to jest forma, która jest jak najbardziej sensowna.

Co do statystyk, a były pytania o statystyki… Przepraszam, ja nie odpowiadam na pytania tak wprost, ale, mam nadzieję, nie łamię w ten sposób formy, w której…

(Wicemarszałek Magdalena Biejat: Nie, nie. Bardzo proszę, Panie Ministrze…)

Przepraszam. Jestem po raz pierwszy w Senacie w takiej roli, więc mogłem nadużyć państwa zaufania. Jeżeli mówię w formie, która być może nie jest do przyjęcia…

(Wicemarszałek Magdalena Biejat: Ma pan jeszcze 22 minuty, Panie Ministrze, i może pan je wykorzystać w taki sposób, jaki pan uzna za stosowny.)

Dobrze. Postaram się w takim razie… Ale nie będę mówić 22 minuty, ponieważ ustawa jest prosta. Myślę też, że wyjaśniłem już, dlaczego w taki sposób do tego podchodzimy i co będziemy robić przez najbliższe tygodnie.

Było pytanie…

(Wicemarszałek Magdalena Biejat: Panie Ministrze, dodam jeszcze… Przepraszam, że panu wchodzę w słowo…)

Bardzo proszę. To ja przepraszam.

(Wicemarszałek Magdalena Biejat: Są jeszcze pytania, już widzę, że się zgłosiło kilku senatorów. Tak więc uprzedzam, że pytania tak czy inaczej będą.)

Dobrze. To ja tylko skończę wątek ze statystykami i zakończę swoją wypowiedź wstępną.

Statystyki. Jeżeli spojrzymy do bazy PESEL UKR, to zauważymy, że mamy 957 tysięcy osób, które są w systemie. To są uchodźcy wojenni z Ukrainy. Z kolei wszystkich obywateli Ukrainy mamy w Polsce blisko 2 miliony. Przed wybuchem wojny pełnoskalowej, tej brutalnej agresji rosyjskiej przeciwko Ukrainie, mieliśmy w Polsce ok. 1,3 miliona obywateli Ukrainy, którzy byli aktywni na rynku pracy, głównie na rynku pracy. Część z nich w momencie wybuchu wojny wróciła do Ukrainy i zaciągnęła się jako żołnierze na front. Jeżeli dzisiaj spojrzymy sobie na statystyki ZUS, to zauważymy, że w ZUS mamy 759 tysięcy zarejestrowanych osób. To jest 72% wszystkich cudzoziemców, którzy są zarejestrowani w ZUS. Mamy też 42 tysiące przedsiębiorstw, które są prowadzone przez obywateli Ukrainy, jak dobrze pamiętam, chyba 42 tysiące. Jest to bardzo znacząca liczba. Tak że cały wolumen, cała grupa Ukraińców w Polsce to ok. 2 miliony osób. Oczywiście jest to największa grupa cudzoziemców mieszkająca w Polsce.

Na zakończenie mogę powiedzieć tak: troszkę boimy się, że jeżeli te instrumenty legalizujące pobyt obywateli Ukrainy nie zostaną dobrze przez nas zaprojektowane – mam nadzieję że zaprojektujemy je odpowiednio – to część z tych osób po prostu wyjedzie do innych państw. No, zaczyna się pewna rywalizacja o tę kategorię osób. Takie państwa jak Niemcy czy Francja zaczynają aktywnie ściągać te osoby, także Kanada bardzo aktywnie zaczyna ściągać te osoby. Dlatego też musimy starać się – także w interesie Ukrainy, co tu dużo mówić – zatrzymać te osoby w Polsce. Dlaczego? Jeżeli wojna się skończy, to dużo łatwiej będzie im wrócić z Polski niż z Hiszpanii czy z Kanady. W interesie Polski jest także to, żeby Ukraina jak najszybciej się zmodernizowała i odbudowała.

Pani Marszałkini, może na tym skończę.

(Wicemarszałek Magdalena Biejat: Dobrze.)

Oczywiście jestem gotowy odpowiedzieć na wszystkie inne pytania. Bardzo dziękuję.

Wicemarszałek Magdalena Biejat:

Dobrze. Bardzo dziękuję.

Zapytania i odpowiedzi

Proszę tu z nami zostać, bo teraz będzie pan odpowiadał na pytania senatorów.

Jako pierwszy do zadania pytania zgłosił się pan marszałek Borusewicz.

Senator Bogdan Borusewicz:

Pani Marszałek! Panie Ministrze!

Proszę mi powiedzieć, ilu Ukraińców przebywających u nas ma kartę pobytu stałego, a ilu ma kartę pobytu tymczasowego. Jeżeli nie będzie pan w stanie od razu odpowiedzieć na to pytanie, poprosiłbym o odpowiedź na piśmie. Ze statystyk wynika, że ok. 200 tysięcy uchodźców nie pracuje, siedemset kilkadziesiąt tysięcy jest w ZUS, tzn. to są ci, którzy dzisiaj pracują w sposób ciągły albo okresowo, w różnych formach. Przebywa u nas dziewięćset sześćdziesiąt parę tysięcy osób. Czyli jest tu różnica ok. 200 tysięcy. Czy ministerstwo – nie tylko to ministerstwo, bo MSWiA akurat tym się nie zajmuje – próbuje zaktywizować tę grupę, która nie pracuje? To są, podejrzewam, przede wszystkim kobiety z dziećmi. Ale można próbować także tę grupę aktywizować, bo to jest w interesie Polski i w interesie tych ludzi. W ich interesie jest to, żeby nabierali większej samodzielności, żeby byli bardziej samodzielni itd., a w interesie Polski – żeby z naszej puli społecznej dokładać mniej środków na ich funkcjonowanie. To jest pierwsze pytanie.

Jeszcze mam drugie krótkie pytanie…

(Wicemarszałek Magdalena Biejat: Panie Marszałku, proszę o zapisanie się do głosu jeszcze raz, ponieważ przekroczył pan czas.)

Dobrze, to za chwilę.

Wicemarszałek Magdalena Biejat:

Super. Dziękuję.

Bardzo proszę.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Duszczyk:

Panie Marszałku, powiem jeszcze o statystykach. Jest u nas grupa ok. 2 milionów obywateli Ukrainy, w tym 950 tysięcy to są uchodźcy wojenni, czyli osoby objęte ochroną tymczasową. I to właśnie ich dotyczy ta ustawa. W tej grupie jest ok. 400 tysięcy dzieci. Większość z nich uczy się w ramach polskiego systemu szkolnego, ale część nie. I tutaj też mamy problem. Pracujemy z panią ministrą Muchą z Ministerstwa Edukacji Narodowej nad tym, w jaki sposób znaleźć system, który nie zapcha naszego systemu szkolnego, ale pozwoli tym dzieciakom spełniać obowiązek szkolny, bo w tym zakresie mamy trochę problemów. Wśród uchodźców i uchodźców wojennych wskaźnik wynosi 67%, ale wśród osób, które przyjechały przed wojną, wskaźnik wynosi prawie 90%, bo to głównie byli imigranci ekonomiczni. Jeśli chodzi o ZUS, to są osoby, które płacą składki ubezpieczeniowe, ale są również osoby, które pracują na podstawie umowy o dzieło i tych osób w ZUS nie ma. Jeżeli spojrzymy na cały wolumen zatrudnienia Ukraińców w Polsce, to okaże się, że jest to 1,1–1,2 miliona, w zależności od okresu. Są również osoby, które są uchodźcami i uchodźczyniami wojennymi powyżej sześćdziesiątego piątego roku życia. To są często osoby, które przyjechały z członkami rodzin mieszkającymi w Polsce. Obraz sytuacji, jeśli chodzi o wszystkie te osoby, jest trochę skomplikowany.

Jeśli chodzi o główną oś pytania pana marszałka, czyli o kwestię aktywizacji, to tak, jak najbardziej. My pracujemy teraz nad takim pomysłem, żeby znaleźć pewne rozwiązania w powiatowych urzędach pracy. W Polsce jest bardzo niskie bezrobocie, więc urzędy pracy mają trochę przestrzeni, żeby zająć się osobami, które mają pewne możliwości w zakresie przekwalifikowania się, nauki języka itd., bo w przypadku niektórych zawodów bardzo trudno zacząć pracę bez dobrej znajomości języka. Tak że ta aktywizacja zawodowa jak najbardziej… Z inicjatywy ministerstwa pracy powstaje nowa ustawa o zatrudnieniu cudzoziemców. Tak więc my teraz będziemy bardzo intensywnie szukać rozwiązań, które będą aktywizowały tę grupę. Ale musimy też wziąć pod uwagę sytuację osób, które np. z powodu traumy wojennej czy opieki nad dziećmi z niepełnosprawnością nie mogą wejść na rynek pracy. One też nie mogą być przez nas zapomniane. Ale kwestia aktywizacji zawodowej, Panie Marszałku, jak najbardziej bardzo mocno leży nam na sercu. Chodzi o to, żeby jak najwięcej osób pracowało, bo, tak jak pan marszałek słusznie powiedział, będzie to z korzyścią i dla nich, i dla nas, a tak naprawdę również dla Ukrainy, bo wrócą do siebie z wyższymi kwalifikacjami, jeżeli wrócą.

Wicemarszałek Magdalena Biejat:

Dziękuję.

Pan senator Libicki.

Senator Jan Filip Libicki:

Bardzo dziękuję, Pani Marszałek.

Panie Ministrze, miło mi pana tu widzieć. Mieliśmy okazję w zeszłej kadencji pracować nad tym tematem w ramach Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej. Bardzo dobrze tę współpracę wspominam.

(Rozmowy na sali)

I emigracji. Tak jest.

Jednak moje pytanie jest następujące. Pan mówił o epizodyczności tej ustawy, o tym, że ona obowiązuje w zasadzie do 30 czerwca. I teraz, gdy się zbliża ten termin, to docierają – przynajmniej do mnie i do mojego biura – albo piszą osoby, obywatele Ukrainy, pytając: co dalej z nami będzie? Albo jest tak, że w miejscach, gdzie oni przebywają… Bo są tacy, którzy się nie usamodzielnili i dalej przebywają w różnych ośrodkach. No i odzywają się administratorzy tych ośrodków i pytają: proszę pana, co z nami dalej będzie? Pytanie jest następujące: czy państwo w jakiś sposób pracujecie nad systemem informowania na szerszą skalę obywateli Ukrainy i obywateli polskich, którzy im pomagają, o tym, co będzie dalej, jeżeli właśnie wygasłoby działanie tej epizodycznej ustawy? Dziękuję.

Wicemarszałek Magdalena Biejat:

Proszę.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Duszczyk:

Panie Senatorze, tak. Tak znaczy, po pierwsze, mogę prosić o uspokojenie… My będziemy w miarę szybko pracować nad projektem, żeby i Sejm, i Senat miały odpowiedni czas na dyskusję nad ustawą, jak również żeby pozostawić panu prezydentowi 21 dni, zgodnie z konstytucją, na podjęcie decyzji w tej sprawie. Niemniej jednak, ponieważ dyrektywa mówi o terminie 4 maja 2025 r. i my oczywiście o tym terminie pamiętamy, przedstawimy argumenty, dlaczego nie zrobiliśmy tego od razu, tylko będzie to w 2 krokach.

Jeżeli chodzi o kwestię kontaktów, to oczywiście, że tak. Ja też jestem w kontakcie z różnymi organizacjami pozarządowymi i tłumaczę… Udzieliłem ostatnio bardzo dużego wywiadu, w którym mówiłem o tym, w jakim kierunku idziemy, żeby te informacje przekazać. Tak że komunikacyjnie… Wiemy również o tym, że jeżeli państwo senatorowie nie będą odpowiednio poinformowani przez nas, to do państwa będą się zgłaszać… Zrobimy wszystko, żeby te informacje były jak najpowszechniej przekazywane. Niemniej jednak chcemy też dzisiaj trochę uspokoić… To znaczy nie chcemy komunikować tego, co jeszcze nie zostało przesądzone, bo to powoduje pewne zamieszanie. Mamy określoną datę 30 czerwca i troszkę czasu na to, żeby pomyśleć nad optymalizacją instrumentów, które znajdą się w znowelizowanej ustawie.

Wicemarszałek Magdalena Biejat:

Dzięki.

Teraz zaproszę do zabrania głosu pana senatora Zająca.

Senator Józef Zając:

Pani Marszałek! Panie Ministrze!

Bardzo się cieszę, że ta ustawa jest tak intensywnie dopracowywana, bo w gąszczu tych wszystkich zdarzeń, które dzieją się wokół granicy, jest bardzo istotne, aby wiele spraw związanych z tą nietypową sytuacją emigracyjną można było – przynajmniej te ludzkie sprawy – szybko załatwiać. Ale mam ciągle jeden problem, i to nie tylko w związku z tą ustawą. Jak słyszę ze strony ministerstw, pracujemy tak, jakbyśmy nie byli skomputeryzowani. Jeżeli są jakieś problemy ze sprzętem, to zatrudnijmy do tego np. system Pegasus i po paru minutach będziemy wiedzieli, kto kiedy wjechał do Polski, kto kiedy ją opuścił. I będziemy mogli wypunktować dokładnie tych, którzy przyjechali, żeby pobrać pieniądze. Wtedy okoliczni mieszkańcy przygranicznych miejsc poboru pieniędzy nie będą rano narzekać, że są puste skrzynki…

(Wicemarszałek Magdalena Biejat: To było pytanie, Panie Senatorze? Przepraszam, ale nie było…)

Dlaczego nie możemy zintegrować systemów informatycznych tak, żeby mieć pełne informacje? To dzisiaj to jest po prostu nic…

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Duszczyk:

Panie Senatorze, kreatywność ludzka czasami nie zna granic. Ja mogę odpowiedzieć następująco. Znamy również sytuacje dotyczące osób, które przebywają np. w Niemczech, gdzie nie mamy kontroli granicznej. Mamy do czynienia również z osobami, które wyjeżdżają na krócej niż 30 dni. Tutaj musimy raczej domknąć ten system instrumentami polskimi, tak żeby naprawdę trzeba było odnotowywać pobyt w Polsce. Niemniej jednak, jeśli chodzi o kwestię przemieszczania się, to będzie to niezmiernie trudne. My mamy oczywiście system, w którym każdy obywatel Ukrainy jest odnotowywany w momencie przekraczania granicy, ale polsko-ukraińskiej. Tak więc jeżeli wyjeżdża przez Mołdawię, to my już tego do końca nie… Mołdawia nie jest w Unii Europejskiej. A więc jest integracja systemów Schengen, ale poza Schengen jej nie ma. Niemniej jednak jeżeli chodzi o osobę, która mieszka na terytorium innego państwa, gdzie nie ma kontroli granicznej, to kwestia pewnej kreatywności jest jeszcze większa. Ja bym był przeciwko wprowadzaniu jakichś kontroli na granicach wewnętrznych z powodu tego elementu. Mamy kontrole graniczne na granicy słowackiej, ale one wynikają z istnienia bałkańskiego szlaku migracyjnego, na co zareagowali również Niemcy, którzy prowadzą kontrole na granicy polsko-niemieckiej. Będziemy szukać tutaj rozwiązań, które będą naszymi wewnętrznymi rozwiązaniami, po to, żeby domknąć ten system, żeby to, o czym pan senator powiedział, przestało być problemem. Myślę jednak, że jeśli chodzi o kwestię granicy, to niezmiernie trudne będzie uzyskanie efektu, o który nam chodzi.

Wicemarszałek Magdalena Biejat:

Dziękuję.

Pan senator Szwed.

Senator Aleksander Szwed:

Dziękuję bardzo, Pani Marszałek.

Panie Ministrze, na początku chciałbym sprostować jedną informację, którą podał pan na samym początku wystąpienia. Mówił pan – to taki zarzut w kierunku rządu Prawa i Sprawiedliwości – że nie zastali państwo w ministerstwie żadnego projektu ustawy, jeśli chodzi o to przedłużenie. Tylko że decyzja wykonawcza, tak jak widzę w ocenie skutków regulacji, została podjęta już po wyborach parlamentarnych, 19 października 2023 r.

Chciałbym zapytać o to, o co pytałem wcześniej, o strukturę uchodźców. Pan tutaj po części odpowiadał, ale ja pytałem, czy wśród tych osób są osoby w wieku poborowym.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Duszczyk:

Tak, oczywiście, Panie Senatorze, są osoby w wieku poborowym. Są to jednak głównie te osoby, które przyjechały na terytorium Polski przed 24 lutego 2022 r. i które mają różnego rodzaju statusy pobytowe, np. pobyt tymczasowy ze względu na zatrudnienie, studia itd., itd. To są członkowie rodzin. Są to również mężczyźni, którzy mogli wyjechać z Ukrainy ze względu na to, że posiadają trójkę dzieci. Tak że mamy takie osoby, które są w wieku poborowym. Jeśli dobrze pamiętam, wiek poborowy w Ukrainie to jest wiek od szesnastego do sześćdziesiątego roku życia. Tak wynika z tego, co pamiętam, ale nie jestem… Mogę się mylić, ale myślę, że to jest od szesnastego, ponieważ tam edukacja kończy się na szesnastym roku życia. Tak że tak, oczywiście są takie osoby.

Wicemarszałek Magdalena Biejat:

Dziękuję.

Do głosu zgłosił się pan senator Ujazdowski.

Senator Kazimierz Michał Ujazdowski:

Pytanie do pana ministra. Wiedząc o pana bogatej wiedzy naukowej, zapytam, czy istnieją wiarygodne prognozy dotyczące tego, w jakiej skali społeczność ukraińska zwiąże się trwale z polskim społeczeństwem, to znaczy na stałe, bez perspektywy powrotu. Czy mamy dane dotyczącego tego, jaka część tej społeczności – rozumiem, że bardzo niewielka – występuje o nadanie obywatelstwa?

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Duszczyk:

Panie Senatorze, ostatnio analizowałem 3 różne wyniki badań. To się z czasem zmienia. Proces migracyjny, proces osiedlania się na terytorium państwa przyjmującego przebiega w różnego rodzaju fazach. Mamy 4 podstawowe fazy: recepcji, włączenia, integracji i asymilacji. Teraz coraz więcej osób przechodzi z etapu włączenia do integracji. Jeżeli te osoby integrują się z polskim społeczeństwem, to oznacza to, że one łączą z Polską swoje perspektywy życiowe. I te osoby, odpowiadając na pytanie, czy chcą wrócić do Ukrainy… Olbrzymia większość mówi „tak”, ale mówi też „za 10 lat”. I to jest taka odpowiedź na pytanie, która tak naprawdę niewiele nam mówi. Liczba osób, które mówią „wrócę natychmiast po zakończeniu wojny”, bardzo szybko się zmniejsza. To jest dzisiaj tak naprawdę ok. 25%. Takie są wyniki, które widziałem. Ostatni wynik, który wydaje mi się bardzo prawdopodobny, bo badanie było robione przez renomowany ośrodek naukowy, jest taki, że 48% uchodźców i uchodźczyń wojennych z Ukrainy deklaruje pozostanie w Polsce nie krócej niż przez 5 lat. W przypadku tego procesu, o którym mówiłem, oznacza to tak naprawdę, że oni chcą się związać z Polską. Myślę, że to się będzie dynamicznie zmieniało w zależności od tego, co się dzieje na froncie, jak Ukraina będzie sobie radziła na wojnie. To jest sytuacja, w której w ujęciu naukowym mamy 3 podstawowe scenariusze – czwarty to jest scenariusz klęski Ukrainy i na razie nie bierzemy go pod uwagę. Mamy więc takie 3 scenariusze w zależności od sytuacji. One nie są dla nas jakoś bardzo, bardzo alarmistyczne, ale w zależności od tego, jaka będzie sytuacja, jak Ukraina będzie sobie radziła z przesiedleńcami wewnętrznymi, z ludźmi, którzy przyjechali ze wschodu na zachód, więcej osób może przyjeżdżać do Polski. Odpowiadając krótko, powiem: tak, można powiedzieć, że ok. połowy Ukraińców mieszkających w Polsce deklaruje, że nie wyjedzie z Polski przed upływem ok. 5 lat. Takie są wyniki, które pamiętam. I ten odsetek nam rośnie – nie jakoś strasznie dynamicznie, ale rośnie.

(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Rafał Grupiński)

Wicemarszałek Rafał Grupiński:

Dziękuję bardzo.

Teraz pan senator Bogdan Borusewicz.

Bardzo proszę.

Senator Bogdan Borusewicz:

Panie Marszałku! Panie Ministrze!

Ja bym poprosił o odpowiedź na pytanie, ilu Ukraińców czy obywateli ukraińskich ma w Polsce pobyt stały, a ilu – czasowy. To dotyczy 2 grup. Powtarzam to pytanie, bo ono, zdaje się, panu umknęło.

I następne pytanie, krótkie. Proszę mi powiedzieć… Bo w poprzednim roku szczególnie rząd, też poprzedni, narzekał, że nie otrzymuje w sytuacji, kiedy mamy tylu uchodźców z Ukrainy, pomocy z Unii Europejskiej. A więc ja chcę pana zapytać, czy poprzedni rząd w ogóle wystąpił do Unii Europejskiej o pomoc. I czy obecny rząd, zupełnie inny, zamierza wystąpić do Unii Europejskiej o takie wsparcie?

Wicemarszałek Rafał Grupiński:

Panie Ministrze, bardzo proszę.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Duszczyk:

Dziękuję bardzo.

Panie Marszałku, jeśli chodzi o sam pobyt stały – patrzę tu na status z ustawy – to tych osób nie jest wiele. Ja dokładnie nie powiem ile, ale to jest kilkadziesiąt tysięcy. Tylko i wyłącznie tyle, ponieważ pobyt stały oznacza znajomość języka polskiego, kontakt, to znaczy jakiś związek z Polską, np. małżeństwo itd., itd. A więc tych osób nie ma specjalnie dużo. Jeśli zaś chodzi o pobyt tymczasowy, to jest to kilkaset tysięcy osób, są tu ze względu na pracę, studia i tym podobne sprawy. Jeżeli pan senator, pan marszałek sobie życzy…

(Senator Bogdan Borusewicz: Panie Ministrze, ja bym chciał odpowiedź na piśmie, tak żeby…)

Dobrze, to przygotujemy w odpowiedzi na pytanie dokładne dane dotyczące… Ja poproszę Urząd do Spraw Cudzoziemców, który przedstawi bardzo dokładne dane, np. dane na koniec poprzedniego roku, o tym, ile tych osób było.

Jeżeli chodzi o Unię Europejską, to rzeczywiście w tym pierwszym okresie… Ja nie analizowałem tego jako podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, ale wtedy, będąc osobą aktywną również naukowo w tej kwestii… No, z tego, co pamiętam, wynika, że takiego wystąpienia o środki nie było, ponieważ była przyjęta zasada mówiąca o tym, że Unia Europejska nie oferuje nam tej pomocy. Ale my korzystaliśmy z różnego rodzaju funduszy, w pewnym sensie nie występując o nie, ponieważ one należą się Polsce ze względu na to, że jesteśmy członkiem Unii Europejskiej. Mamy taki specjalny fundusz kryzysowy i oczywiście z tego funduszu kryzysowego Polska pieniądze otrzymywała. A była też kwestia dotycząca finansowania np. transportu uchodźców wojennych do innych państw. Na to też były środki, które nie pochodziły bezpośrednio z funduszy dedykowanych uchodźcom, ale oczywiście te środki były. I znów musiałbym odpowiedzieć na piśmie, ale z tego, co pamiętam, wynika, że na koniec roku 2022 Polska otrzymała niecały 1 miliard euro na te działania, które realizowała na rzecz uchodźców. Ale to nie było z jakiegoś specjalnego, powołanego do tego funduszu, bo bardzo różne fundusze były tutaj wydatkowane. Nie ulega jednak wątpliwości, że w tym pierwszym okresie zarówno polska administracja – wojewodowie, marszałkowie, gminy – jak i społeczeństwo finansowały dużą część pobytu uchodźców. I to były bardzo znaczące środki – tego absolutnie nie możemy nie powiedzieć. Ale staram się też powiedzieć, że dzisiaj ze względu na dużą aktywność ten bilans już nie jest taki prosty. Prawda? No bo mamy wpłaty i mamy część wypłat. Jeżeli weźmiemy pod uwagę tylko i wyłącznie wydatki budżetowe, to okaże się, że więcej jest wpłat do budżetu niż wypłat z pomocy społecznej. Ale jeżeli dodamy do tego środki na służbę zdrowia i subwencję oświatową, to wtedy ten bilans już się nam troszeczkę zmieni. Czyli musimy bardzo konkretnie odpowiedzieć na pytanie, które dotyczy bardzo odpowiedniego, takiego, takiego… To jest trochę tak jak z pobytem stałym – prawda? To znaczy mamy tutaj różne kategorie. Precyzyjnie jeszcze odpowiem na to pytanie.

A jeśli chodzi o dzisiejszą sytuację, to jest fundusz główny, który nazywa się FAMI, ale tu też jest troszkę problem z punktu widzenia kosztów. Jeżeli my budujemy cały system, który pozwoli cudzoziemcom składać elektroniczne wnioski o pobyt, to nie jest on adresowany bezpośrednio tylko do uchodźców wojennych, ale do wszystkich cudzoziemców, choć oczywiście uchodźczynie i uchodźcy wojenni korzystają z tego w największym stopniu. I tutaj też mamy problem z tym, jak policzyć te wszystkie koszty.

Z tego, co wiem, Unia Europejska przeznaczy teraz dodatkowe 2 miliardy euro na zabezpieczenie granicy zewnętrznej Unii Europejskiej. No, nie muszę chyba przekonywać, że dla nas to są ważne środki i my na pewno będziemy z nich korzystać, ze względu na presję migracyjną, która jest na granicy polsko-białoruskiej.

Wicemarszałek Rafał Grupiński:

Dziękuję bardzo.

Teraz – proszę – pan senator Henryk Siedlaczek.

Senator Henryk Piotr Siedlaczek:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Problemem uchodźców przez ostatnie 3 lata czy od początku wojny zajmowałem się zawodowo. W związku z tym mam do pana ministra takie pytania, które nasunęły mi się w toku mojej pracy.

Spotkałem się z następującą sytuacją. Otóż wśród przybywających do nas uchodźców jest wielu, którzy starają się o kartę stałego pobytu. I to jest zrozumiałe, nie będę tu przytaczał przepisów rozporządzeń w tej sprawie. Jest jednak taka grupa, są tacy uchodźcy, którzy osiągnąwszy pełnoletność, chodzą do szkoły, a w związku z tym nie są w stanie podjąć pracy zawodowej określonej stosownymi przepisami. Moje pytanie jest następujące. Czy nie rozważyć by może w związku z tym takiego rozwiązania, żeby ewentualnie tym, którzy na 100% czy na 1000% udokumentują, że chodzą do szkoły, zdobywają kwalifikacje itd., itd., zaliczyć to do stażu pracy?

Jeżeli mogę, to jeszcze jedno zdanie… Mianowicie odbywa się to wielokroć przy udziale środków nie państwowych, nie budżetowych… no, budżetowych, środków pochodzących z gmin lub od osób prywatnych. W związku z tym pytam, czy nie warto by tym ludziom pomóc i ułatwić im w ten sposób uzyskanie kart stałego pobytu.

Wicemarszałek Rafał Grupiński:

Panie Ministrze, bardzo proszę.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Duszczyk:

Panie Senatorze, to jest pytanie, które dotyczy ustawy o cudzoziemcach, a nie bezpośrednio tej ustawy, nad którą dzisiaj procedujemy, ale ja bardzo chętnie odpowiem na to pytanie. My musimy pomyśleć o sytuacji, w której zmniejszymy gigantyczne kolejki w urzędach wojewódzkich, odciążymy te urzędy, ponieważ my dzisiaj mamy taki problem, że te decyzje wydawane są bardzo długo, bardzo długo trwa obróbka tych wniosków. Musimy coś z tym zrobić. Dlatego też Wysoki Senat pewnie w niedługim czasie będzie pracował nad ustawą o zmianie ustawy o cudzoziemcach, w której my te elementy przewidujemy – chociażby kwestie dotyczące elektronicznego systemu, w którym będzie można składać wnioski, ale również kwestie wydłużenia pewnych terminów, z którymi mieliśmy do czynienia, i uwzględnienie pobytu w Polsce.

Szanowni Państwo, Polska przekształciła się w państwo imigracyjne najszybciej w historii migracji. My jeszcze 10 lat temu rozmawialiśmy głównie o tym, ilu Polaków wyjedzie z Polski do innych państw, ilu z nich wróci, rozmawialiśmy o kwestii emigracji po wejściu Polski do Unii Europejskiej. A dziś jesteśmy państwem imigracyjnym. I my musimy dostosować nasze prawo do tego faktu, do tego, że staliśmy się państwem imigracyjnym. Oczywiście imigrantami są głównie Ukraińcy, ale nie możemy zapominać o obywatelach innych państw, którzy w Polsce się znaleźli. Prowadziliśmy bardzo liberalną politykę migracyjną w ostatnich latach. Skutkiem tego jest duża liczba cudzoziemców. Musimy się do tego w pewien sposób dostosować i będziemy nad tym pracować.

Ja uruchomiłem również proces budowania polskiej strategii migracyjnej, ponieważ jednym z elementów, które są bardzo istotne, jest to, że Polska nie ma polityki migracyjnej. To jest prawda. My mamy pewne akty prawne, które są bardzo, można powiedzieć, rozczłonkowane. Dlatego też chcemy do końca roku, jeszcze przed objęciem przez Polskę prezydencji, pokazać i przyjąć strategię migracyjną. Musimy przemyśleć wiele rzeczy dotyczących migracji i to jest proces na ten rok. Ten harmonogram zakłada działania, które będą obejmowały bardzo szerokie konsultacje społeczne, bo musimy o wiele rzeczy zapytać Polaków, zapytać o to, jak oni widzą kwestie migracyjne. I to jest sprawa na ten rok.

Trochę boję się podejmować decyzje ad hoc w odniesieniu do konkretnej grupy, bo to może nam wygenerować problemy gdzieś indziej. W polityce migracyjnej – to jest doświadczenie państw, wiedza z przeszłości – rozwiązując jedne problemy, generowano kolejne. A więc my teraz musimy się troszeczkę zatrzymać, przemyśleć ten system, żeby nasza decyzja, decyzja, która zostanie tutaj podjęta, nie wygenerowała nam za chwilę kolejnego problemu. Takie państwa jak Szwecja, Francja, Niemcy borykają się z innymi problemami, których nie przewidziały wtedy, kiedy podejmowały decyzje. My musimy, trochę nauczeni tamtymi doświadczeniami, do pewnych rzeczy podejść bardzo, bardzo odpowiedzialnie i rozsądnie. Tak że znam ten problem, Panie Senatorze, ale on pewnie w jakiś sposób będzie rozwiązywany w tej legislacji, o której niedługo będziemy dyskutować. A jeśli chodzi o fundamentalne podejście generalnie do strategii migracyjnej, to pewnie w drugiej połowie roku będziemy gotowi, żeby coś takiego przedstawić.

Wicemarszałek Rafał Grupiński:

Dziękuję bardzo.

Pytanie zadaje pan senator Wadim Tyszkiewicz.

Proszę bardzo.

Senator Wadim Tyszkiewicz:

Panie Ministrze, mam pytanie nawiązujące trochę do pytania, które wcześniej zadał pan senator Ujazdowski, pytanie dotyczące tematu, który budzi ogromne emocje, a o którym się nie mówi. Ja mówię o czynnym prawie wyborczym dla obywateli Ukrainy przebywających na terenie Polski, czy to dla uchodźców, czy to dla obywateli, którzy posiadają Kartę Polaka, czy to dla obywateli, którzy mają prawo pobytu stałego. Bo w przypadku tych, którzy mają polskie obywatelstwo, sprawa jest rozstrzygnięta, ale może być tak, że ktoś np. 15 lat przebywa w Polsce i jeszcze nie ma obywatelstwa, w odróżnieniu od kogoś, kto przebywa tu np. 7 miesięcy. Taką dyskusję odbyliśmy na korytarzu, dyskusję długą, blisko godzinną. Ten temat budzi emocje. Czy w ogóle rozmawia się na temat praw wyborczych dla obywateli Ukrainy przebywających na terenie Polski, czy to z Kartą Polaka, czy to z prawem pobytu stałego? Czy w ogóle ten temat jest poruszany? Bo w społeczeństwie on naprawdę budzi emocje.

Wicemarszałek Rafał Grupiński:

Bardzo proszę, Panie Ministrze.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Duszczyk:

Panie Senatorze, to jest bardzo trudny temat. On nigdy nie był łatwy, również w innych państwach. Ja nie mam wyrobionej opinii na ten temat. Myślę, że to byłaby decyzja bardzo mocno polityczna, ona na pewno nie będzie w moich rękach. I myślę, że to jest temat do poruszenia w tej wspomnianej debacie o strategii migracyjnej. Ten temat musi się pojawić, bo rzeczywiście mamy dużą liczbę obywateli Ukrainy, ale my mówimy wyraźnie, że to tylko i wyłącznie… No, bierzemy pod uwagę doświadczenia innych państw, to, jak one to uregulowały. A uregulowały to w ten sposób, że uznały czynne i bierne prawo wyborcze cudzoziemców, ale w ramach lokalnej społeczności. Mieszkasz w Warszawie – uczestniczysz w wyborach prezydenta Warszawy, do sejmiku wojewódzkiego itd., ale nie uczestniczysz w wyborach parlamentarnych czy prezydenta Polski. No, państwa w zdecydowanej większości rezerwują to prawo wyłącznie dla osób, które są obywatelami. A więc trzeba rozróżnić kwestię wyborów samorządowych, ewentualnie do Parlamentu Europejskiego – no, z tym też bywa różnie, bo trzeba mieć obywatelstwo kraju Unii Europejskiej – oraz kwestię wyborów parlamentarnych i prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Jeżeli miałaby się odbyć jakakolwiek debata w tych sprawach, to dotyczyłaby ona tego, czy nie wprowadzić w jakiś sposób do polskiego prawa możliwości głosowania przez cudzoziemców spełniających bardzo konkretne kryteria w wyborach lokalnych, samorządowych. Ale moim zdaniem to byłaby naprawdę bardzo poważna dyskusja polityczna. W przyszłości w ramach strategii migracyjnej ten temat musi się pojawić, ale dzisiaj ja bym nie chciał mówić, które z tych rozwiązań ma mniejszy czy większy sens.

Senator Wadim Tyszkiewicz:

Ja chciałbym tylko dopytać. Za chwilę będą wybory samorządowe. Krótko: na ten moment nie są prowadzone żadne prace i nie ma żadnych…

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Duszczyk:

Ja nic o tym nie wiem.

(Senator Wadim Tyszkiewicz: Jasne. Dziękuję bardzo.)

Nic nie wiem o tym, żeby takie prace były prowadzone. Myślę, że bym wiedział.

Wicemarszałek Rafał Grupiński:

Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.

Pan senator Aleksander Szwed.

Senator Aleksander Szwed:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Panie Ministrze, w zasadzie od początku, od wybuchu konfliktu na Ukrainie, Polska, polskie społeczeństwo, polskie samorządy zachowywały się wspaniale, przyjmując na siebie cały ciężar pomocy uchodźcom z Ukrainy. Chciałbym zapytać o dane statystyczne. Jeżeli pan minister nie będzie w stanie odpowiedzieć, to poproszę o odpowiedź na piśmie. Ile globalnie wyniosła polska pomoc? Jaki jest jej koszt globalny od początku wybuchu konfliktu?

Chciałbym też zapytać o koszt tych rozwiązań, które dzisiaj przyjmujemy, jak również o koszt tych rozwiązań, gdyby one były kontynuowane, zgodnie z tą dyrektywą, do 4 marca 2025 r.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Duszczyk:

Panie Senatorze, ja może odpowiem na tę pierwszą część pytania na piśmie. Dobrze? My mamy bardzo dobre opracowanie Polskiego Instytutu Ekonomicznego, który wyliczył te koszty w określony sposób. Tam podano metodologię i ja bym chyba na tej metodologii się oparł. To może jest moja wada, ale jako profesor uniwersytetu zawsze szukam metodologii, żeby odpowiedzieć jak najbardziej konkretnie na konkretne pytanie. Tak że postaram się przedstawić te wyliczenia w taki właśnie sposób. Pokażę też na początku metodologię, pokażę, jak to zostało wyliczone, jak wyliczone zostały te kwoty.

Jeśli zaś chodzi o tę drugą część, no to, tak jak powiedziałem, do czerwca to będzie 1,8 miliarda. Jakbyśmy chcieli dokładnie to samo prolongować, to… Nie pamiętam dokładnie, ale chyba coś ok. 6 miliardów by wyszło. Popatrzmy na tę kwotę, która była w tamtym roku. No, taką metodologię myśmy przyjęli. Panie Senatorze, ale ja bym się do tej kwoty specjalnie nie przyzwyczajał, bo na pewno będą tutaj zmiany. My na nowo tę kwotę policzymy. Jak przyjdziemy do państwa senatorów z nową ustawą, to tam będzie OSR, która pokaże, jakie są tego koszty. Tak że to tyle, tak mogę odpowiedzieć.

(Senator Aleksander Szwed: Mogę dopytać?)

Wicemarszałek Rafał Grupiński:

Chce pan dopytać, Panie Senatorze?

(Senator Aleksander Szwed: Tak, Panie Marszałku.)

Proszę.

Senator Aleksander Szwed:

Jeśli mogę, zapytam tylko o te dane, jeżeli państwo oczywiście mają takie informacje. Chodzi mi o to, jak ta dyrektywa jest pod kątem kosztów realizowana w innych państwach Unii Europejskiej, bo ona obowiązuje przecież nie tylko Polskę, no a wiadomo, że tam uchodźców z Ukrainy na pewno jest mniej.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Duszczyk:

Panie Senatorze, bardzo różnie, w zależności od systemu świadczeniowego w danym państwie. Np. Niemcy mają tzw. Kindergeld, czyli coś takiego jak nasze 800+, i oni wypłacają to świadczenie, ale np. mogą wiązać to z pracą. Tak więc bardzo różnie jest to implementowane. Najsłabiej implementowane jest to na Węgrzech, a najmocniej np. w państwach skandynawskich. Mam takie wrażenie, że obecnie te państwa w zakresie tej ustawy trochę rywalizują, mówiąc: skoro mamy trochę większe świadczenia, to przyciągniemy te osoby do nas, one u nas się osiedlą i będziemy mieli zastrzyk demograficzny. A więc nie ukrywam, że to też musimy brać pod uwagę. Ale mamy opracowanie dotyczące bodaj 6 czy 7 państw, które są trochę podobne do nas, również chyba Niemiec i Włoch, więc jeśli pan senator sobie życzy, to wyślemy ten materiał pokazujący, jak to jest implementowane w innych państwach.

Wicemarszałek Rafał Grupiński:

Dziękuję bardzo.

Pytanie zadaje pani senator Anna Górska.

Proszę.

Senator Anna Górska:

Szanowny Panie Ministrze! Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Chciałabym zapytać o kwestię uprawnień dla psychologów z Ukrainy do prowadzenia pomocy psychologicznej. W ostatnich dniach razem z… Wiem, że też pani marszałkini Kidawa-Błońska… Próbowałyśmy jeszcze przy okazji dzisiejszej nowelizacji zadbać o te kwestie, ponieważ te uprawnienia wygasły psychologom ukraińskim w sierpniu 2023 r. i od tamtego czasu mamy taką sytuację, że nowe osoby uchodźcze, które przyjeżdżają do Polski – a wiemy, że są nowe fale w związku z bardziej intensywnymi atakami Rosji – pozostają de facto bez opieki psychologa realizowanej we własnym języku. I chciałabym zapytać o to, czy taka poprawka dotycząca przedłużenia uprawnień dla tych psychologów – niektórzy są w trakcie nostryfikacji dyplomów itd., ale są potrzebni tu i teraz, w tej chwili – znajdzie się w tej czerwcowej ustawie, czy może przygotowują państwo jakąś wcześniejszą nowelizację, która weszłaby przed 30 czerwca, specjalnie po to, żeby umożliwić im pracę. Chciałabym otrzymać potwierdzenie, że to nie będzie ta grupa osób, której sprawę odłożymy na koniec roku, tylko że załatwimy to jak najszybciej. Dziękuję.

Wicemarszałek Rafał Grupiński:

Bardzo proszę, Panie Ministrze.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Duszczyk:

Pani Senator, załatwimy to w nowej ustawie z tego powodu, że mamy też w tej kwestii wniosek Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Edukacji Narodowej. Ja pokazałem całą metodologię tworzenia tego i tego kolejnego aktu prawnego – to, że po prostu w tym momencie nie było na to miejsca w związku z tym, że tam nie ma terminu, który by wygasał np. w okresie do 30 czerwca, tylko trzeba niejako wrócić do 2023 r. My na pewno tym się zajmiemy, tylko że odpowiedzialne za przygotowanie odpowiedniej poprawki, za wyczyszczenie tego problemu będą Ministerstwo Zdrowia i Ministerstwo Edukacji Narodowej. Ja na pewno to będę przyjmował. Tak, to się znajdzie w tej ustawie, nad którą będziemy dyskutować, dokładnie tak.

Wicemarszałek Rafał Grupiński:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Adam Szejnfeld.

Bardzo proszę.

Senator Adam Szejnfeld:

Dziękuję bardzo.

Panie Ministrze, chciałbym zapytać o tę strategię czy politykę, jak ją pan nazwał. Dużo już pan powiedział, więc pewne rzeczy zostały wyjaśnione – no, ja zgłaszałem się wcześniej – jednak oczywiście nadal nie wiemy… Ja bym powiedział inaczej. Czy mógłby pan coś powiedzieć w odniesieniu do priorytetu, celu, kierunku? Mianowicie zasadnicza kwestia jest taka: czy my, jako państwo polskie, a także społeczeństwo, naród, mamy się nastawiać na to, że będzie nam zależało na tym, by nasi goście byli tylko gośćmi, czyli przebywali w Polsce przez czas określony, czy chodzi o pobyt stały? To jest bardzo ważne w różnych aspektach, nie tylko społecznych czy dotyczących bezpieczeństwa, lecz także polskiego rynku pracy et cetera, et cetera. Dziękuję.

Wicemarszałek Rafał Grupiński:

Proszę bardzo, Panie Ministrze.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Duszczyk:

Panie Senatorze, to bardzo kompleksowe pytanie. Ale w odniesieniu do tego, co zaproponowaliśmy w ministerstwie, używamy określeń: kompleksowa, długookresowa, odpowiedzialna i bezpieczna. A więc musimy tu rozważyć bardzo różne interesy. Chodzi o to, by uniknąć błędów państw, które w przeszłości bardzo mocno się otwierały, ale gdy pojawiło się drugie pokolenie, mają z tym trochę problemów i różnego rodzaju wyzwań. Przepraszam, pozwolę sobie na takie stwierdzenie, którego często używam. Max Frisch, szwajcarski intelektualista, powiedział kiedyś: zawołaliśmy siłę roboczą, a przyjechali ludzie. I to jest dokładnie to. Jeżeli decydujemy się na przyjęcie osób z bardzo daleka, to większość z nich u nas zostanie. I musimy być na to przygotowani. To jest też kwestia pewnego rodzaju wyboru, skąd będziemy tych pracowników ściągać – no, o ile zdecydujemy się na ściąganie pracowników. Pytanie, czy mamy np. umowę o readmisji. Jeżeli mamy umowę o readmisji, to możemy być trochę bardziej otwarci niż w sytuacji, kiedy takiej umowy o readmisji nie mamy, bo wtedy taka otwartość powoduje różnego rodzaju ryzyka. A więc mnie się wydaje, że jest to kwestia kompleksowych rozwiązań.

Ja bym dzisiaj uciekł od odpowiedzi na to pytanie pana senatora, bo tu jest też kwestia wyboru modelu gospodarczego państwa. Otóż polityka migracyjna, w ogóle strategia migracyjna, jest niejako służebna w stosunku do modelu gospodarczego. Jeżeli chcemy budować gospodarkę opartą na tańszej sile roboczej, jeżeli chcemy utrzymywać naszą konkurencyjność, to musimy ściągać imigrantów, bo już nie mamy własnych zasobów. Ale jeżeli ta gospodarka ma być troszkę inna, bardziej zaawansowana, bardziej innowacyjna, to potrzeba nam mniej imigrantów, potrzeba nam imigrantów innej kategorii. A więc mnie się wydaje, że to jest kwestia pewnych strategicznych wyborów, które będą w najbliższych latach dokonywane.

Jeżeli chodzi o zapotrzebowanie na rynku pracy, no to my potrzebujemy bardzo dobrego systemu monitorowania zapotrzebowania, realnego zapotrzebowania. Tak, mam nadzieję, że w ramach tych właśnie działań stworzymy taki system, oparty prawdopodobnie na tych nowoczesnych narzędziach informatycznych, bo to one dają nam najwięcej informacji, kogo my potrzebujemy w danym momencie, jeśli chodzi o polski rynek pracy.

Wicemarszałek Rafał Grupiński:

Dziękuję bardzo.

(Senator Adam Szejnfeld: Jeśli można…)

Tak, dodatkowe pytanie.

Senator Adam Szejnfeld:

Tylko jedna kwestia. To wszystko, co pan minister powiedział, jest bardzo istotne, ale trzeba też brać pod uwagę… Chodzi o porównywanie sytuacji Polski do sytuacji innych krajów. Pan minister zapowiedział, że może dostarczyć dane pokazujące, jak wyglądały rozwiązania w innych krajach, jednak różni nas i historia, i tradycja, i mentalność, i kultura, i kolonializm, i Bóg wie co. To wpływało na poziom gospodarczy, zamożność tych państw, społeczeństw itd. To wpływało na to, że zupełnie inaczej postrzegano tę kwestię, a zarazem inne rozwiązania stosowano. A więc trzeba tutaj brać pod uwagę także nasze rodzime uwarunkowania, historyczne i obecne.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Duszczyk:

Zgadzam się w 100%, Panie Senatorze.

Wicemarszałek Rafał Grupiński:

Dziękuję.

Ponownie pan senator Henryk Siedlaczek. Bardzo proszę.

Senator Henryk Piotr Siedlaczek:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Z premedytacją korzystając z pana obecności, zapytam o… Ja rozumiem, że są koszty, które ponieśliśmy i ponosimy. To jest działanie świadome, nie ma dyskusji w tym względzie. Jednakże system świadczeń jest na dzień dzisiejszy, zwłaszcza po tym okresie ustawowym, niewystarczający. Czy w związku z tym rozważa się powrót do jakiejś formy świadczeń? Czy kontynuowana jest jakaś… Jaki jest kierunek myślenia w tym względzie? Dotyczy to przede wszystkim gmin czy osób prywatnych, które do dnia dzisiejszego goszczą osoby z Ukrainy, w tym momencie już bez jakiejkolwiek rekompensaty. Po naszej stronie to dotyczy osób prywatnych, zaś po stronie uchodźców ten problem dotyczy chociażby matek z małymi dziećmi czy z niemowlętami. Osobiście byłem świadkiem, jak kilka matek z maluchami wracało do Ukrainy, bo świadczenia były niewystarczające.

Wicemarszałek Rafał Grupiński:

Bardzo proszę, Panie Ministrze.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Duszczyk:

Panie Senatorze, ja myślę, że to jest właśnie temat do dyskusji. Będziemy w najbliższych dniach dyskutować o tym czy to z wojewodami, czy to z gminami, ale również z organizacjami pozarządowymi, które zajmują się bezpośrednią pomocą, pomocą na miejscu. Na pewno będziemy chcieli wyeliminować różnego rodzaju sytuacje, w których dochodzi do patologii czy do nadużyć. Na pewno, tak jak już powiedziałem, będziemy chcieli chronić tych, którzy bez tej pomocy znajdą się w bardzo trudnej sytuacji. To jest pewnego rodzaju zasada, której musimy się trzymać. To jest właśnie ten czas, teraz będziemy bardzo dużo na temat różnych instrumentów dyskutować.

Wicemarszałek Rafał Grupiński:

Dziękuję bardzo.

Lista senatorów pytających została wyczerpana.

(Senator Rafał Ambrozik: Jeszcze ja bym chciał, Panie Marszałku…)

Tak? Bardzo proszę.

Senator Rafał Ambrozik:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Ministrze, chciałbym dopytać. Może by pan jednak poszerzył, rozszerzył trochę naszą wiedzę odnośnie do tej polityki migracyjnej, którą państwo zaproponujecie w najbliższej przyszłości – jak rozumiem, będzie ona poparta konkretnymi zmianami w ustawach – bo to jest ciekawe. Jest jednak wielkie zagrożenie migracją wręcz wlewającą się do Europy, pomysły są zaś takie, jakie są, czyli żeby relokować, a rząd Donalda Tuska zgodził się na relokację migrantów również do Polski. Obywatele są tym zaniepokojeni. Chciałbym po prostu zasięgnąć od pana więcej informacji, jak państwo się odnoszą do tego problemu oraz czy państwo np. widzą udział samorządów w rozwiązaniu tego problemu i ewentualnie jak go widzą.

Wicemarszałek Rafał Grupiński:

Bardzo proszę, Panie Ministrze.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Duszczyk:

Panie Senatorze, pytanie dotyczy jakby paktu o migracji i azylu, czyli rozwiązania unijnego. Polski rząd podjął decyzję o głosowaniu przeciwko wszystkim 10 aktom prawnym, które wchodzą w skład tego paktu. W przypadku poprzedniego rządu była decyzja o głosowaniu za jednym rozporządzeniem oraz o wstrzymaniu się od głosu, z możliwością głosowania za, w odniesieniu do drugiego rozporządzenia. Pierwsze dotyczyło Eurodac, a drugie – przesiedleń. Tak więc rząd, który reprezentuję, jednoznacznie opowiedział się przeciwko rozwiązaniom, które są w pakcie o migracji i azylu, również w kwestii dobrowolnej relokacji – ponieważ nie ma w pakcie czegoś, co nazywamy relokacją przymusową. Relokacja przymusowa była rozwiązaniem z 2015 r., groził tu wyrok Trybunału Sprawiedliwości, który nakazywałby pewne rzeczy. Jednak w tym rozwiązaniu, które jest dzisiaj, tej przymusowej relokacji nie ma. Ale to, co zostało wynegocjowane przez poprzedni rząd, uznaliśmy za nadal dalece niesatysfakcjonujące Polski. Dotyczy to głównie bardzo słabych odniesień do kwestii instrumentalizacji. Teraz będziemy, również w czasie naszej prezydencji, bardzo mocno podnosić kwestię instrumentalizacji, żeby zmienić tę sytuację, bo my jesteśmy pod dużą presją migracyjną ze strony takich państw jak Rosja czy Białoruś. Będziemy też wzmacniać zaporę na granicy, bo to też pan premier zapowiedział. Tak że staramy się być bardziej odpowiedzialni, żeby gwarantować Polakom bezpieczeństwo.

Jeśli chodzi o samą kwestię strategii migracyjnej, to jednak jest to proces, który będzie trwał. Ja przedstawiłem harmonogram – jest on opublikowany – w dyskusji na ten temat. Myślę, że pomni doświadczeń wielu innych państw nie zdecydujemy się na jakiekolwiek rozwiązania, które by choć w minimalnym stopniu mogły zagrażać bezpieczeństwu Polaków. Musimy również wychodzić naprzeciw wyzwaniom związanym z drugim, trzecim pokoleniem. Ja mam też takie wrażenie, że w pewnym momencie zostałem zaproszony do tego rządu – no, wiedziano, jaki background merytoryczny przynoszę ze sobą, bo zajmuję się tymi kwestiami 30 lat – po to, żeby starać się przedstawić państwu senatorom, parlamentarzystom pewnego rodzaju rozwiązanie, które zostanie dopiero teraz przygotowane. Ja nie mam dzisiaj własnego poglądu. Ja chcę zapytać Polaków z bardzo różnych stron, w ramach bardzo szerokich konsultacji, jak to powinno wyglądać, przygotować propozycję i poddać ją bardzo poważnej dyskusji. Bo to jest jeden z tematów, w przypadku których my musimy znaleźć kompromis, gdyż bez tego kompromisu będzie nam niezmiernie trudno poruszać się w kwestii wyzwań gospodarczych, demograficznych itd., itd. Tak że, Panie Senatorze, ja, my jesteśmy naprawdę bardzo otwarci na dyskusję w tej sprawie.

A jeśli chodzi o tę kwestię paktu, to stanowisko rządu – a zostało ono opublikowane – jest takie: obecny rząd Rzeczypospolitej Polskiej nie popiera żadnego z rozwiązań, które zostały zaproponowane w pakcie. Dziękuję.

Wicemarszałek Rafał Grupiński:

Dziękuję bardzo.

To jeszcze raz pan senator Aleksander Szwed. Proszę.

Senator Aleksander Szwed:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Ministrze, pytałem wcześniej o strukturę grupy tych osób, uchodźców wojennych, i pytałem o kwestię poborowych. No bo pomagać można na wiele sposobów – może być to pomoc ekonomiczna, może być to pomoc militarna, również pomoc uchodźcom na miejscu – ale na pewno Ukraina musi dbać o swój potencjał obronny, o żołnierzy, o poborowych. I chciałbym zapytać, czy pod tym kątem ta dyrektywa i te rozwiązania, które zostały zaproponowane przez Unię Europejską, podlegały jakimś konsultacjom z Ukrainą. Czy pan może wie coś na ten temat?

Wicemarszałek Rafał Grupiński:

Proszę bardzo.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Duszczyk:

Tak, oczywiście. Jesteśmy w kontakcie z panem ambasadorem ukraińskim czy z panią konsul ukraińską. Jednak ja nic nie wiem o rozmowach dotyczących kwestii mobilizacji osób w wieku poborowym, które są w Polsce. Z danych naukowych, doświadczeń europejskich czy światowych wynika, że żadne państwo nie zgadza się na to, żeby inne państwo prowadziło mobilizację na jego terytorium. Tylko tyle mogę powiedzieć z punktu widzenia prawnego czy prawnoczłowieczego. My jesteśmy w kontakcie w zakresie poszczególnych rozwiązań, bo konsulat ma własną wiedzę, jednak ustawa jest przyjmowana przez parlament Rzeczypospolitej Polskiej i będzie skrojona pod zapotrzebowanie Polek i Polaków, ale również uchodźców, którzy są w Polsce. Głos państwa ukraińskiego jest bardzo istotny, niemniej jednak tylko i wyłącznie jako dodatkowy z punktu widzenia tego, co my będziemy proponować w ustawie.

Wicemarszałek Rafał Grupiński:

Dziękuję bardzo.

Jeszcze pan senator Federowicz.

Bardzo proszę.

Senator Grzegorz Fedorowicz:

Panie Marszałku! Panie Ministrze!

Pani senator Górska pytała o udzielanie pozwoleń na wykonywanie zawodu, jeżeli chodzi o psychologów. Moje pytanie dotyczy lekarzy. Wiadomo, że zawód ten… że wymagana jest tu nostryfikacja, poświadczenie uprawnień w Polsce. Czy myślicie państwo o pewnym łatwiejszym dostępie, o dopuszczeniu do pracy lekarzy zza wschodniej granicy? Pytam, ponieważ to jest kapitał, który może nam bardzo pomóc w naszej sytuacji. Mówimy o sytuacji polskiej służby zdrowia. Czy są plany w zakresie ułatwienia dostępu do tego zawodu?

Wicemarszałek Rafał Grupiński:

Bardzo proszę.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Duszczyk:

Panie Senatorze, mamy 3 systemy uznawania kwalifikacji lekarskich w Polsce. Jeden z nich jest adresowany stricte do uchodźców wojennych z Ukrainy. I tu jest pytanie do Ministerstwa Zdrowia, ja nie umiem na to pytanie odpowiedzieć: czy oni dalej chcą utrzymać ten system, czy nie? Z tego, co wiem, wynika, że Naczelna Izba Lekarska opowiada się za wycofaniem tych rozwiązań ze względu na jakieś niepokojące elementy, które zaobserwowano. Ale ja nie umiem na to pytanie odpowiedzieć. To jest też element dyskusji, która będzie się toczyć. Z jednej strony my potrzebujemy lekarzy, a z drugiej strony system, który byłby dla nich bardzo hojny, trochę osłabi potencjał Ukrainy. Musimy rozważyć tę sytuację. Będziemy kierować się obserwacjami, które przez te 2 lata poczyniono w Polsce. Wiem, że Ministerstwo Zdrowia pracuje nad pewnymi pomysłami, nad tym, w jaki sposób to zrobić, ale nie umiem jeszcze powiedzieć, jak one będą wyglądały.

Wicemarszałek Rafał Grupiński:

Dziękuję bardzo.

Jeszcze spokojnie rozglądam się po sali… Czy jeszcze ktoś chce zadać pytanie? pytam, żeby nie padło to po formule, że lista mówców pytających została wyczerpana.

Została wyczerpana.

Bardzo dziękuję.

Informuję, że…

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Duszczyk: Dziękuję bardzo.)

Dziękuję, Panie Ministrze.

Informuję, że przedstawiciel rządu zobowiązał się do udzielenia pisemnej odpowiedzi na pytania zadane przez senatorów Bogdana Borusewicza i Aleksandra Szweda.

Otwarcie dyskusji

Otwieram dyskusję.

Do dyskusji nikt się nie zapisał, ale zostały złożone wystąpienia do protokołu przez senatorów Aleksandra Szweda, Adama Szejnfelda, Janusza Pęcherza oraz Ryszarda Świlskiego.

Zamknięcie dyskusji

Informuję, że zamykamy dyskusję.

Czy pan minister chciałby jeszcze zabrać głos? Dziękuję bardzo.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Duszczyk: Ja tylko chciałbym bardzo podziękować za dyskusję, za debatę.)

To my bardzo dziękujemy za bardzo merytoryczne i wyczerpujące odpowiedzi.

Informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec naszego dzisiejszego posiedzenia.

Nie ma wniosków, jeśli chodzi o komisję.

Punkt 6. porządku obrad: drugie czytanie projektu ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Celno-Skarbowej i Służby Więziennej oraz ich rodzin

W takim razie przystępujemy do rozpatrzenia punktu szóstego porządku obrad…

Dziękuję bardzo wszystkim, także osobom towarzyszącym panu ministrowi.

…Punktu szóstego porządku obrad: drugie czytanie projektu ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Celno-Skarbowej i Służby Więziennej oraz ich rodzin.

Przypominam, że projekt został wniesiony przez Komisję Petycji. Projekt zawarty jest w druku nr 33, a sprawozdanie komisji – w druku nr 33 S.

Sprawozdanie połączonych Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej

Sprawozdanie Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej przedstawi pani senator Agnieszka Kołacz-Leszczyńska.

Bardzo proszę.

Senator Sprawozdawca Agnieszka Kołacz-Leszczyńska:

Dziękuję bardzo.

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Mam ogromny zaszczyt przedstawić stanowisko połączonych Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej oraz Komisji Ustawodawczej w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Celno-Skarbowej i Służby Więziennej oraz ich rodzin.

Szanowni Państwo Senatorowie, projekt ten jest wynikiem rozpatrzenia petycji, która wpłynęła do Komisji Petycji, a skierował ją Zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Krajowej Administracji Skarbowej. W tej petycji związek wnosił o to, by potraktować jako równorzędne ze służbą w Służbie Celnej okresy zatrudnienia członków korpusu służby cywilnej, którzy od 1 września 2003 r. wykonywali zadania przypisane tej służbie i których stosunki pracy zostały przekształcone w stosunki służby.

Związek zawodowy Krajowej Administracji Skarbowej wskazywał na nierówne traktowanie grupy cywilnych pracowników, których okresy pracy przy wykonywaniu wszystkich zadań przypisanych Służbie Celnej miały być, zgodnie z ustawami z 1999 r. i 2009 r., wliczone do okresu służby. Ale wprowadzona w 2017 r. nowelizacja ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym nie uwzględniła niestety tej potrzeby, nie zrobiły tego również nowelizacje z 2019 r., z 2020 r., które nadały uprawnienia do emerytury mundurowej tylko pewnym grupom byłych pracowników cywilnych, a pominęły wszystkie te osoby, które wykonywały zadania szczególne z zakresu nadzoru, co było bardzo ważne, i pozostałe grupy, które znalazły się w bardzo podobnej sytuacji.

W przypadku tej petycji zostały przygotowane opinie zarówno Ministerstwa Sprawiedliwości, jak i Ministerstwa Finansów, i wszystkie te opinie były pozytywne. Nie wniesiono żadnych uwag do proponowanego projektu ustawy. Z informacji Ministerstwa Finansów wynikało, że zgodnie z przygotowaną oceną skutków regulacji konsekwencje finansowe, które nastąpią – bo niestety będą takie – to rocznie ok. 7 milionów zł, gdyby uwzględnić zwiększone uposażenie i ewentualne dodatki motywacyjne.

Podczas posiedzenia komisji zabrali głos szef służby cywilnej, a także główny specjalista do spraw legislacji w Departamencie Świadczeń Emerytalno-Rentowych w Centrali Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, który nie wniósł uwag do projektu, potem zaś ekspert z Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu, który również nie wniósł uwag.

Była zgłoszona jedna propozycja – pozwoliłam sobie ją zgłosić, ponieważ chwilę przed posiedzeniem komisji otrzymałam informację, że treść projektu tej ustawy odnosi się tylko do osób z korpusu służby cywilnej przeniesionych do Służby Celnej w 2003 r. z urzędów kontroli skarbowej, z nadzoru podatkowego, ale pozostają jeszcze bez zaliczenia tzw. lat cywilnych obecni funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej, tj. że ta grupa nie została uwzględniona. Z informacji, które uzyskaliśmy od przewodniczącej, wiceprzewodniczącej Komisji Petycji, wynika, że taki wniosek nie był składany, więc nie mógł być uwzględniony czy poprawką dopisany do projektowanej ustawy. Potwierdziło to Biuro Legislacyjne, które informowało, że nie otrzymało żadnych sygnałów dodatkowych co do problemów, które zgłosiłam podczas posiedzenia komisji. Z ostatnich podpowiedzi Biura Legislacyjnego wynika, że najlepiej, najprościej by było, gdyby została złożona petycja również w tej sprawie. Wtedy można byłoby przejść całą procedurę tak, by ta grupa pracowników też została uwzględniona. Chodzi o przygotowanie projektu, który tę grupę dokooptowałby do tej, która w tej chwili, dzięki temu projektowi ustawy, zostaje zaopatrzona.

Cóż jeszcze było… To chyba wszystko. Na wspólnym posiedzeniu komisji pan przewodniczący poddał ten projekt pod głosowanie i 21 głosami za został on przyjęty. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Rafał Grupiński:

Dziękuję bardzo.

Zapytania i odpowiedzi

Czy są pytania do sprawozdawczyni komisji oraz do upoważnionej przedstawicielki wnioskodawców?

Przypomnę, że wnioskodawcy upoważnili do ich reprezentowania panią senator Ewę Matecką.

Pan senator Aleksander Szwed zadaje pytanie.

Bardzo proszę.

Senator Aleksander Szwed:

Dziękuję, Panie Marszałku…

(Głos z sali: Nie słychać…)

…Będzie beneficjentów tych proponowanych rozwiązań?

Senator Agnieszka Kołacz-Leszczyńska:

Według informacji, które uzyskaliśmy, może to być ok. 400 osób. Przypomnę jednak, że podczas prac komisji… Momencik, zaraz… Ktoś mówił o tym, że ta grupa może być mniej liczna. Tylko sprawdzę, kto tak mówił, miałam to zapisane… Mam. Zastępca przewodniczącego Zarządu Krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Krajowej Administracji Skarbowej wskazał, że ta grupa może być mniejsza, bo w tej grupie 400 funkcjonariuszy są ujęci również ci funkcjonariusze, którzy dalej pełnią służbę, ale pobierają już świadczenie emerytalne ZUS. Tak więc oni nie będą objęci tymi regulacjami. Zasugerował również, że tą regulacją nie powinni być objęci funkcjonariusze, którzy zostali już objęci, jeżeli chodzi o te uposażenia, od 10 czerwca 2022 r. na mocy ustawy z maja 2020 r… Bo w tej ustawie za równorzędne ze służbą ustawodawca uznał również okresy zatrudnienia w Inspekcji Celnej oraz okresy zatrudnienia inspektorów prowadzących czynności dochodzeniowo-śledcze w urzędzie kontroli skarbowej, pracowników wywiadu skarbowego, a także niektórych inspektorów i pracowników kontroli skarbowej. Jak mówię, sugerował, że zawarta w ocenie skutków regulacji liczba 400 funkcjonariuszy powinna być pomniejszona o te 2 grupy osób. Tak więc mniej liczna grupa osób może być objęta tymi regulacjami.

Wicemarszałek Rafał Grupiński:

Dziękuję bardzo.

Czy jeszcze ktoś chciałby zadać pytanie?

Dziękuję bardzo.

(Senator Agnieszka Kołacz-Leszczyńska: Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.)

Czy przedstawiciel rządu chce zabrać głos w tej sprawie? Nie.

Dziękuję bardzo panu ministrowi.

Czy są jakieś pytania do przedstawiciela rządu? Też nie ma.

Dziękuję bardzo w takim razie.

I teraz przechodzimy do dyskusji.

Otwarcie dyskusji

Otwieram dyskusję.

Do dyskusji zgłosił się pan senator Janusz Pęcherz.

Zapraszam.

Senator Janusz Pęcherz:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Chcę z tego miejsca podziękować komisji petycji za to, że zajęła się tą sprawą. Ta sprawa jest pokłosiem… Już dawno zobowiązaliśmy się do tego, że tę sprawę załatwimy. Ostatnia nowelizacja… Ja i senator Ewa Matecka znaliśmy ten problem z naszych okręgów, z Ostrowa Wielkopolskiego i z Kalisza, i próbowaliśmy go załatwić w ramach nowelizacji ustawy. Wtedy minister spraw wewnętrznych powiedział nam, że sprawa rzeczywiście jest ważna i można byłoby ją załatwić, ale już nie na tym etapie legislacji. I wtedy się zobowiązaliśmy… To zobowiązanie wziął wtedy na siebie głównie przewodniczący komisji petycji, niejaki Aleksander Pociej, ale ponieważ Aleksandra Pocieja dzisiaj już nie ma na naszej sali, to przejęła tę sprawę Ewa Matecka – za co serdecznie dziękuję. I myślę, że ta sprawa w końcu ujrzy światło dzienne. Bo, tak jak tutaj pani sprawozdawczyni komisji mówiła, że ta sprawa dotyczy niewielkiej liczby osób… Ja znam takie liczby jak 190–200. Tak że ta sprawa rzeczywiście doczekała się finału. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Rafał Grupiński:

Dziękuję bardzo.

I bardzo proszę jeszcze panią senator sprawozdawczynię.

Senator Agnieszka Kołacz-Leszczyńska:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Wysoki Senacie, to ja już w tej chwili zainicjuję i będę zapewne prosiła panią wiceprzewodniczącą komisji Ewę Matecką… i będę sugerowała kolejnej grupie osób zainteresowanych to, by kolejne zmiany dotyczyły osób z korpusu służby cywilnej przeniesionych do Służby Celnej w 2003 r. z urzędów kontroli skarbowej, ze szczególnego nadzoru podatkowego, którzy pozostają bez zaliczenia tzw. lat cywilnych. Są to obecni funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej, którzy jako funkcjonariusze Służby Celnej zostali ucywilnieni w momencie wdrażania reformy Krajowej Administracji Skarbowej w 2017 r., a następnie zostali przywróceni do munduru na podstawie ustawy z listopada 2016 r. o KAS. To jest również niewielka grupa osób. Pozostają one w dużo gorszej sytuacji niż osoby, którym przekształcono stosunek pracy na stosunek służby, ponieważ wynika to z lat ucywilnienia. Oni przerywają ciągłość służby, od której zależy wysokość świadczenia emerytalnego. Jest to znów grupa około kilkuset osób. Tak więc dlatego… Na pewno będzie taki wniosek, taka petycja zostanie skierowana. Już tej chwili pani przewodnicząca jakby informuje… I pewnie będziemy się z tym zgłaszać. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Rafał Grupiński:

Dziękuję bardzo.

Informuję, że lista mówców została wyczerpana.

Przemówienia do protokołu zostały złożone przez senatorów Aleksandra Szweda, Ryszarda Świlskiego oraz panią senator Ewę Matecką.

Nie zostały złożone wnioski o charakterze legislacyjnym.

Zamknięcie dyskusji

Zamykam dyskusję.

Przedstawiciel rządu, jak rozumiem, nie zabiera już głosu.

W takim razie możemy przystąpić, po przerwie, do trzeciego czytania projektu ustawy, czyli głosowania. Ale zostanie ono przeprowadzone wraz z innymi głosowaniami po przerwie.

W takim razie pozostaje mi tylko ogłosić przerwę do godziny 14.30.

Dziękuję bardzo.

(Przerwa w obradach od godziny 13 minut 48 do godziny 14 minut 31)

Wznowienie obrad

Marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska:

Wznawiam obrady.

Szanowni…

(Rozmowy na sali)

Proszę o zajęcie miejsc.

Szanowni Państwo Senatorowie, przypominam, że kolejne, siódme posiedzenie Senatu planowane jest na dni 6 i 7 marca 2024 r. Informacje o porządku tego posiedzenia zostaną państwu dostarczone drogą elektroniczną.

Punkt 5. porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu piątego porządku obrad: ustawa o zmianie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych.

Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisja Budżetu i Finansów Publicznych przedstawiły projekt uchwały, w którym wnoszą o przyjęcie tej ustawy bez poprawek – druk senacki nr 51 A.

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania nad przedstawionym przez komisje projektem uchwały.

Kto z pań i panów senatorów jest za przyjęciem projektu?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o podanie wyników głosowania.

Głosowało 71 senatorów, 68 – za, nikt nie był przeciw, 3 senatorów się wstrzymało. (Głosowanie nr 3)

Podjęcie uchwały

Stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych.

Punkt 6. porządku obrad: drugie czytanie projektu ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Celno-Skarbowej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (cd.)

Powracamy do rozpatrywania punktu szóstego porządku obrad: drugie czytanie projektu ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Celno-Skarbowej i Służby Więziennej oraz ich rodzin.

Przypominam, że dzisiaj zostało przedstawione sprawozdanie komisji o projekcie ustawy oraz została przeprowadzona dyskusja.

Przystąpienie do trzeciego czytania projektu

Przystępujemy do trzeciego czytania.

Trzecie czytanie obejmuje jedynie głosowanie.

Przypominam, że komisje wnoszą o przyjęcie przez Senat jednolitego projektu ustawy zawartego w druku nr 33 S.

Komisje proponują ponadto, aby Senat upoważnił senator Ewę Matecką do reprezentowania stanowiska Senatu w dalszych pracach nad tym projektem.

Głosowanie

Przystępujemy do głosowania nad przedstawionym przez komisje projektem ustawy oraz projektem uchwały w sprawie wniesienia do Sejmu tego projektu ustawy.

Kto z państwa senatorów jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o podanie wyników.

Głosowało 75 senatorów, 75 głosowało za, nikt się nie wstrzymał, nikt nie był przeciw. (Głosowanie nr 4)

Podjęcie uchwały

Stwierdzam, że Senat przyjął projekt ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Celno-Skarbowej i Służby Więziennej oraz ich rodzin i podjął uchwałę w sprawie wniesienia do Sejmu tego projektu ustawy.

Jednocześnie informuję, że Senat upoważnił senator Ewę Matecką do prezentowania stanowiska Senatu w dalszych pracach nad tym projektem.

Porządek obrad szóstego posiedzenia Senatu został wyczerpany.

Oświadczenia

Przystępujemy do oświadczeń senatorów poza porządkiem obrad.

Oświadczenia nie mogą trwać dłużej niż 5 minut i nie mogą dotyczyć spraw będących przedmiotem porządku obrad bieżącego posiedzenia Senatu.

(Rozmowy na sali)

Przepraszam państwa bardzo, będą oświadczenia. Kto chce wyjść… Proszę rozmawiać w kuluarach.

Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zabrać głos?

Zgłosiło się 7 senatorów.

Bardzo proszę. Jako pierwsza głos zabierze pani senator Magdalena Kochan.

Senator Magdalena Kochan:

Dziękuję bardzo, Pani Marszałek.

Moje pierwsze oświadczenie, a właściwie pytanie kieruję do pana ministra kultury i dziedzictwa narodowego, a dotyczy sprawy Funduszu Promocji Kultury.

Panie Ministrze, czy ten fundusz istnieje, a jeśli tak, to wedle jakich kryteriów będą przyznawane środki? Jest wiele organizacji, które starały się o te środki, wiele organizacji, które na takie środki zasługują. Ja do końca nie wiem – zwracają się do mnie organizacje z pytaniem, a ja do pana ministra – jakie kryteria będą obowiązywały przy podziale środków z tego funduszu, jeśli w polityce ministerstwa taki fundusz jest przewidziany.

Drugie oświadczenie, pytanie kieruję do ministra sprawiedliwości. Jest to pytanie, do zadania którego skłonił mnie wstrząsający reportaż dotyczący procedur obowiązujących w naszym kraju, obejmujących osoby chcące zmienić płeć, który wczoraj wyemitowała jedna ze stacji telewizyjnych. Wiem, że ta sprawa wymaga zmian i prac ustawowych, ale jest rozporządzenie prokuratora krajowego, które w każdej sprawie zaleca prokuratorom rejonowym odpowiedzialnym za sprawy toczące się na ich terenie przystępowanie do tych postępowań. Czy pan minister zamierza to rozporządzenie podtrzymać, czy też nie, uznając, że ono jest zbędne i naprawdę wychodzi nie naprzeciw oczekiwaniom, wręcz przeciwnie, utrudnia życie tym, którzy taką cierniową drogę przechodzą?

I trzecie oświadczenie dotyczy co prawda omawianej dzisiaj ustawy, ale ja zgłaszałam pani marszałek to oświadczenie na poprzednim posiedzeniu, kiedy nie uzupełnialiśmy porządku obrad o ustawę o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy. Ona dotyczy tylko małego wycinka pracowników czy funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej, a moje pytanie dotyczy pojedynczej osoby, która została dotknięta ustawą wprowadzaną ładnych parę lat temu, i to w sposób bardzo nieodpowiedzialny, tak jak i wielu funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej. Chciałabym w związku z tym móc złożyć to oświadczenie, jeśli pani marszałek pozwoli.

Osoba, o której mówię, w 1991 r. przeszła pozytywną weryfikację i jako żołnierz Wojsk Ochrony Pogranicza rozpoczęła służbę, najpierw w Wojskach Ochrony Pogranicza, potem w Straży Granicznej. Funkcjonariusz ten, pomimo prawa do emerytury, zdecydował się na podjęcie służby i na wniosek swojego ówczesnego przełożonego stał na czele komisji weryfikujących żołnierzy chcących pozostać w służbie. Kierował takimi operacjami jak „Farmaceuta”, „Diament”, „Egzekutor”, „Anyżek”, „Cartel”, „Krym”, „Gorzów”, „Chicago”, „Honda”, „Zachód”, „Opaska”, „Luanda”. Wiele litrów przemycanego alkoholu, wiele papierosów, wiele narkotyków… Wielu ludzi, którymi handlowano, zawdzięcza mu swoje życie. Inspirował wtedy jeszcze niemożliwą, wydawałoby się, a jednak realizowaną współpracę Straży Granicznej w wielu międzynarodowych operacjach. Tacy panowie jak „Oczko”, „Nikoś”, „Żółty” zawdzięczają mu swoją – przepraszam, że użyję tego słowa – karierę, ale już w więzieniu. Po służbie jako samorządowiec objął gminę, która stała na skraju bankructwa. Dzisiaj jest laureatem czwartej nagrody dla włodarza dwudziestopięciolecia i w dalszym ciągu pracuje jako burmistrz jednej z gmin zachodniopomorskich. Odwołał się od decyzji, która odbierała mu należną i wypracowaną emeryturę. Odwołał się już w 2017 r. Po wielu perturbacjach 27 sierpnia 2021 r. uzyskał odpowiedź odmowną, nie uwzględniono jego odwołania. Odwołał się od tej decyzji i do dzisiaj, czyli do 15 lutego 2024 r., w jego sprawie nie ma odpowiedzi. Mówię o panu Andrzeju Wyganowskim, burmistrzu gminy Stepnica.

Jestem poruszona tym, że nie można w tej sprawie podjąć właściwej decyzji. Tak jak jestem poruszona… I mam prośbę do pana ministra spraw wewnętrznych i administracji, żebyśmy jak najszybciej przystąpili do prac nad zniesieniem, wyrzuceniem z polskiego porządku prawnego haniebnej ustawy zwanej dezubekizacyjną. Bardzo dziękuję.

Marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska:

Dziękuję bardzo, Pani Senator.

Bardzo proszę, pan senator Marek Komorowski.

Senator Marek Komorowski:

Pani Marszałek! Wysoki Senacie!

Oświadczenie senatorów Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość skierowane do prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska.

W związku z licznymi informacjami medialnymi odnośnie do zasadności fuzji, tj. połączenia Orlenu Spółki Akcyjnej z Grupą Lotos Spółką Akcyjną i z PGNiG Spółką Akcyjną, a także transakcji Orlenu z Aramco Overseas Company, senatorowie Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość protestują przeciwko podważaniu celowości i zasadności tych działań.

Orlen Spółka Akcyjna to polski koncern wielobranżowy zapewniający bezpieczeństwo energetyczne i surowcowe Polski, operujący na rynkach biopaliw, gazownictwa, energii elektrycznej i cieplnej, petrochemii, prasowym, produkcji nawozów sztucznych, poszukiwań, wydobycia i przerobu ropy naftowej oraz sprzedaży detalicznej, zapewniający energię i paliwa ponad 100 milionom Europejczyków, koncern, którego produkty są dostępne w blisko 90 krajach na całym świecie.

Przez lata udało się zbudować multienergetyczny koncern, który jest największą spółką w Europie Środkowo-Wschodniej, o rocznych przychodach na poziomie ok. 400 miliardów zł. Grupa Orlen to jednocześnie jedyna w Polsce firma, która jest w stanie skutecznie przeprowadzić transformację energetyczną kraju. Wszystkie transakcje związane z fuzją Orlenu z Lotosem i PGNiG były przeprowadzone zgodnie z rygorystycznymi wymogami prawnymi, pod pełną kontrolą organów zarówno polskich, jak i europejskich, a także właściwych służb.

Fuzję z Orlenem poparli akcjonariusze Grupy Lotos – w 98,89%, a akcjonariusze PGNiG – praktycznie w 100%, bo przeciw było 0,0027%.

Działalność Orlenu to również inwestycje w SMR-y w amerykańskiej technologii BWRX-300, jak również w odnawialne źródła energii, m.in. w budowę pierwszej polskiej morskiej farmy wiatrowej. To tylko przykładowe inwestycje w długofalowy rozwój Orlenu, to inwestycje w bezpieczną przyszłość Polaków. Uważamy, że Orlen dobrze służy polskiej sprawie.

Wzywamy prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska do umożliwienia dalszego funkcjonowania Orlenu jako multienergetycznego koncernu i niepodważania jego zasadności, ponieważ nie służy to ani akcjonariuszom, ani naszemu bezpieczeństwu energetycznemu.

Oświadczenie podpisało 34 senatorów Prawa i Sprawiedliwości. (Oklaski)

Marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska:

Dziękuję bardzo.

Bardzo proszę, pan senator Krzysztof Bieńkowski…

(Głos z sali: Anna Bogucka teraz.)

Przepraszam, pani senator Anna Bogucka. Bardzo przepraszam.

Senator Anna Bogucka:

Pani Marszałek! Wysoka Izbo!

Składam oświadczenie w imieniu senatorów Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość. Kieruję je do pani marszałek Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, marszałka Sejmu Szymona Hołowni oraz prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska.

Trybunał Konstytucyjny jest niezależnym organem władzy sądowniczej, który musi pozostać wolny od nacisku ze strony polityków. Zasada kadencyjności sędziów stanowi jedną z podstawowych gwarancji niezależności sądu i niezawisłości sędziego, a także jest podstawowym elementem trójpodziału władzy, na którym opiera się demokratyczne państwo prawne.

Obecny skład Trybunału Konstytucyjnego został ukształtowany zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem. Każdy z 15 zasiadających w nim sędziów został legalnie wybrany przez Sejm, od każdego z nich prezydent Rzeczypospolitej Polskiej odebrał ślubowanie. Każdy z nich jest zatem sędzią Trybunału Konstytucyjnego i w pełni korzysta z ochrony prawnej, którą zapewniają mu konstytucja i ustawy.

Jedyne sposoby złożenia sędziego Trybunału Konstytucyjnego z urzędu są wymienione w ustawie z dnia 30 listopada 2016 r. o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego i nie ma wśród nich możliwości złożenia sędziego z urzędu uchwałą Sejmu. Odwoływanie członków Trybunału Konstytucyjnego przez Sejm uchwałą było dopuszczalne, ale tylko w czasach PRL.

Praworządność to jedyne narzędzie ochrony przed arbitralnym działaniem władzy. Pozbawienie urzędu sędziów Trybunału Konstytucyjnego bez podstawy prawnej i na podstawie arbitralnych kryteriów zemsty politycznej oznaczałoby, że Polska coraz bardziej oddala się od ideału demokratycznego państwa prawa, zapisanego w ustawie zasadniczej.

Wzywamy zatem do respektowania niezależności Trybunału Konstytucyjnego jako jednej z podstawowych zasad ustrojowych Rzeczypospolitej Polskiej. Jednocześnie wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec jakichkolwiek prób bezprawnej ingerencji w jego status.

Oświadczenie podpisało 34 senatorów z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Dziękuję. (Oklaski)

Marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska:

Dziękuję bardzo.

Bardzo proszę, pan senator Krzysztof Bieńkowski.

Senator Krzysztof Bieńkowski:

Pani Marszałek! Wysoki Senacie!

Oświadczenie senatorów Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość skierowane do prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska i pełnomocnika rządu do spraw CPK Macieja Laska.

W związku z licznymi informacjami medialnymi odnośnie do celowości kontynuowania inwestycji budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego senatorowie klubu Prawo i Sprawiedliwość protestują przeciwko podważaniu celowości i zasadności jego budowy.

Centralny Port Komunikacyjny to przyszłość rozwojowa Polski. Budowa nowego portu lotniczego, i to takiego, który sprosta nowym wyzwaniom ekonomicznym, gospodarczym, transportowym, w zakresie bezpieczeństwa, to konieczność. Polska leży na przecięciu wielu szlaków handlowych prowadzących ze wschodu na zachód oraz z południa na północ i to położenie geopolityczne powinniśmy wykorzystać. Powstałe w 1934 r. na obrzeżach Warszawy Lotnisko Chopina dziś jest niemal w centrum i praktycznie nie ma możliwości zdecydowanej jego rozbudowy. Jako jedyny zresztą polski port przesiadkowy zbliża się do krańca swojej przepustowości i nie podoła już nowym wyzwaniom. Obecnie jako kraj nie jesteśmy w stanie obsłużyć na dużą skalę ruchu towarowego, nie możemy więc zrezygnować z budowy nowego, nowoczesnego terminalu cargo, tym bardziej że towary z całego świata obecnie są opodatkowywane i clone na lotniskach w Niemczech i w Holandii, w związku z czym opłaty i podatki zasilają budżety tamtych krajów.

Ponadto proponowany przy budowie CPK komponent kolejowy to nie tylko bodziec do rozwoju transportu kolejowego w kraju w postaci budowy ok. 1 tysiąca 800 km nowych linii, w większości dostosowanych do obsługi kolei dużych prędkości, które zresztą pozwolą połączyć polską sieć kolejową, umożliwiając dotarcie do centralnego lotniska w 2,5 godziny ze 100 polskich miast i miasteczek, lecz także pomoc w rozwoju polskiego transportu morskiego poprzez zwiększenie możliwości przewożenia towarów statkami zarówno z portu w Gdańsku, który w ubiegłym roku stał się największym nad Bałtykiem portem kontenerowym, jak i z portu Szczecin-Świnoujście, piątego portu pod tym względem.

Uważamy, że budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego z lokalizacją w Baranowie powinna być inwestycją ponad podziałami politycznymi i powinna łączyć wszystkich Polaków jako inwestycja prorozwojowa kraju, bez której w dalszej perspektywie czasowej nie da się funkcjonować.

Wzywamy więc prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska i pełnomocnika rządu do spraw CPK Macieja Laska do podjęcia działań, które umożliwią dalszą realizację budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Podpisało to kilkudziesięciu senatorów Prawa i Sprawiedliwości, cały klub, 34 senatorów. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

Marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Bardzo proszę, pan senator Piotr Masłowski.

(Rozmowy na sali)

(Senator Piotr Masłowski: Poczekam sekundę, aż wyjdą, bo…)

Bardzo prosiłabym o umożliwienie wystąpienia panu senatorowi.

Senator Piotr Masłowski:

Oświadczenie swoje kieruję do ministra rozwoju i technologii, pana Krzysztofa Hetmana, oraz do pełnomocnika do spraw deregulacji i dialogu gospodarczego, dra Mariusza Filipka.

W tym oświadczeniu chciałbym zwrócić uwagę na sytuację przedsiębiorców. To nie jest tylko i wyłącznie kwestia składki zdrowotnej. Ja bardzo się cieszę z doniesień medialnych, według których Ryszard Petru i marszałek Szymon Hołownia podjęli ten temat i jest szansa na to, że wrócimy do starych zasad. Ale chciałbym także zwrócić uwagę na kakofonię prawną, w jakiej funkcjonują polscy przedsiębiorcy. Z jednej strony słyszymy na tej sali od rzecznika praw obywatelskich, ale nie tylko, że żyjemy w państwie, które ma jak gdyby 2 odrębne systemy prawne… Pomimo oświadczeń, które słyszeliśmy przed chwilą, nawet środowisko prezydenta Dudy skłania się do opinii, że Polsce jest potrzebny reset prawny, dlatego że przepisy stają się coraz bardziej niejasne i coraz bardziej nie wiadomo, którego trybunału, którego sądu należy w tym kraju słuchać.

Jest jeszcze jedno zjawisko. My żyjemy w kraju, w którym powstaje tak dużo prawa, że nawet prawnicy coraz rzadziej są w stanie w nim się orientować. A co dopiero przedsiębiorcy? Niedawno w rozmowie z kolegą z klubu, panem Józefem Zającem, usłyszałem, że szwedzki Riksdag 3 lata temu przyjął w ciągu całego roku 16 ustaw. W ciągu całego roku. Jak to przełożymy na nasze standardy, to zobaczymy, ile tego prawa powstaje u nas.

Przechodzę do sedna. Postuluję o 2 rzeczy. To są prośby zgłoszone przez Bezpieczeństwo w Logistyce, forum związane z firmami zajmującymi się logistyką.

Pierwsza kwestia dotyczy kodeksu bezpieczeństwa i higieny pracy. Proszę o rozważenie możliwości wprowadzenia takiego kodeksu, który byłby podzielony na kilka, na 5 obszarów, które w zasadzie są już opracowane. Tego typu rozwiązanie funkcjonuje w Norwegii. Ja wiem, że Norwegia nie jest w Unii Europejskiej, ale masa prawa norweskiego jest dostosowana do regulacji Unii Europejskiej. Mamy nawet wzorzec, który zdecydowanie uprościłby funkcjonowanie przedsiębiorców. Wszystko byłoby zebrane w 1 dokument i dołączone do niego rejestry.

Druga kwestia dotyczy interpretowania prawa. Jest tak, że ludzie listy piszą, urzędnicy odpowiadają, ale bardzo często niewiele z tego wynika, bo poza interpretacjami podatkowymi interpretacje urzędników nie są w Polsce wiążące. Dlatego zwracam się o to, żeby zastanowić się nad regulacjami, które umożliwiałyby wprowadzenie regulacji wiążących także w innych sprawach, tak żeby odpowiedź danej instytucji była wiążąca. Być może trzeba powołać w związku z tym jakieś ciało ponadministerialne, ale myślę, że to jest dobry kierunek działania. Dziękuję bardzo.

Marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Bardzo proszę, pan senator Beniamin Godyla. Bardzo proszę.

Senator Beniamin Godyla:

Pani Marszałek! Szanowni Państwo!

Moje oświadczenie jest skierowane do ministra rolnictwa i rozwoju wsi, pana Czesława Siekierskiego.

W dniu 13 lutego brałem udział… Nie tyle brałem udział, ile zostałem zaproszony na protest rolników w województwie opolskim. Tam wręczono mi petycję, którą chciałbym przekazać, ale oprócz petycji jest jeszcze jedna bardzo ważna kwestia. Otóż rolnicy prosili mnie, aby ich poinformować… Dlatego chciałbym w ich imieniu poprosić o przekazanie szczegółowej informacji na temat środków przeznaczonych na promocję polskiej żywności.

Uprzejmie proszę pana ministra o wskazanie, jakie istnieją obecnie fundusze promujące polską żywność. Proszę o wskazanie, jakie środki w latach 2020–2023 były przeznaczone na konkretne fundusze promujące polską żywność oraz jakie środki będą na nie przeznaczone w roku obecnym, roku 2024. Proszę o szczegółowe wskazanie, jakiego typu działania promocyjne były wykonywane w latach 2020–2023 przez konkretne fundusze na rzecz promocji polskiej żywności.

Na koniec chciałbym jeszcze tylko zacytować ostatnie zdanie tego protestu, który złożę na ręce pani marszałek: „Nie chcemy kolejnych dopłat dla «pazernych rolników». Nam, rolnikom, chodzi o godną zapłatę za wykonywaną pracę oraz należyty szacunek dla kogoś, kto żywi społeczeństwo”. Dziękuję ślicznie.

Marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Bardzo proszę, pani senator Agnieszka Kołacz-Leszczyńska.

Senator Agnieszka Kołacz-Leszczyńska:

Dziękuję bardzo.

Pani Marszałek! Wysoki Senacie!

Pozwalam sobie złożyć oświadczenie skierowane do ministra sprawiedliwości, pana prof. Adama Bodnara.

Mój wniosek jest wnioskiem, który składam razem z panią poseł Izabelą Katarzyną Mrzygłocką. W 2021 r. wspólnie postulowałyśmy, prosiłyśmy ówczesnego ministra sprawiedliwości o to, by nie doszło do likwidacji Wydziału Pracy w Sądzie Rejonowym w Wałbrzychu. Niestety ówczesny minister ze swoimi służbami nie słuchał naszych apeli. Złożyłyśmy wtedy tysiące podpisów mieszkańców aglomeracji wałbrzyskiej, prosząc o to, by tego wydziału nie likwidować. Niestety nikt tego głosu nie usłyszał.

Przypomnę tylko, że aglomeracja wałbrzyska to obszar, który zamieszkuje ponad 400 tysięcy osób. Jak domyślacie się państwo, wielu z nich dotykają problemy związane z nieprzestrzeganiem prawa pracy. Są to m.in. zwolnienia grupowe, problemy z uregulowaniem wynagrodzeń, nieudzielaniem urlopów, nieprzestrzeganiem przepisów BHP czy też coraz mocniej, coraz intensywniej szerzącym się mobbingiem w miejscach pracy.

Proszę sobie wyobrazić, że Wydział Pracy Sądu Rejonowego w Wałbrzychu został przeniesiony do Świdnicy – miasta, które leży kilkadziesiąt kilometrów od Wałbrzycha. Oczywiście wiąże się z tym konieczność pokonania dalekiej trasy, dochodzą do tego dodatkowe koszty. Dojazd do Świdnicy sprawia mieszkańcom kłopot i czasami nie decydują się oni na to, by wystąpić na drogę sądową. Ale proszę sobie wyobrazić, że ówczesny minister, likwidując sąd pracy w Wałbrzychu, przekazując decyzje w sprawie ponad 400 tysięcy mieszkańców Wałbrzycha do Świdnicy, nie zwiększył liczby zatrudnionych tam pracowników. Proszę sobie wyobrazić, że w sądzie w Świdnicy sprawy pracownicze prowadzi obecnie tylko 2 sędziów. Po kilku latach doprowadziło to do sytuacji, w której średni czas rozpoznawania sprawy pod względem faktycznym i prawnym wynosi prawie 2 lata, a czasami ponad 2 lata. Jest to absolutnie nieakceptowalne. Przypomnę, że waga spraw pracowniczych… Dla wielu ludzi takie sprawy rodzą ogromne skutki w życiu zawodowym, ale również w osobistym, prywatnym.

Jak wiemy, idea funkcjonowania sądów pracy jest taka, by, po pierwsze, czas oczekiwania na rozstrzygnięcie sprawy był bardzo krótki, po drugie, żeby te sądy, wydziały pracy znajdowały się blisko miejsca zamieszkania i zatrudnienia.

Dlatego, Panie Ministrze, zwracamy się z prośbą, wnioskiem o to, by wydział pracy został na nowo stworzony, przywrócony w Sądzie Rejonowym w Wałbrzychu. Bardzo o to prosimy. Dziękuję bardzo.

Marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska:

Dziękuję bardzo, Pani Senator.

I bardzo proszę, pan senator Bogdan Borusewicz.

Senator Bogdan Borusewicz:

Oświadczenie swoje kieruję do prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości.

Panie Prokuratorze!

Proszę o informację na temat spraw prowadzonych przez prokuraturę w Polsce przeciwko koncernowi Orlen. Chodzi mi szczególnie o sprawy, które dotyczą włączenia Lotosu do Orlenu. Dziękuję bardzo.

Marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Bardzo proszę, pan senator Aleksander Szwed.

Senator Aleksander Szwed:

Dziękuję bardzo, Pani Marszałek.

Pani Marszałek! Wysoka Izbo!

Swoje oświadczenie chciałbym skierować do minister rodziny, pracy i polityki społecznej, pani Agnieszki Dziemianowicz-Bąk.

Szanowna Pani Minister!

Właśnie mija 8 lat od wdrożenia przez rząd Prawa i Sprawiedliwości sztandarowego programu, bardzo ważnego z perspektywy polskich dzieci, polskich rodzin, czyli programu 500+. Wszedł on w życie 1 kwietnia 2016 r. i decyzją jeszcze z poprzedniej kadencji w dniu 1 stycznia 2024 r. stał się programem 800+, bo kwota podniesiona została do 800 zł.

Proszę o przekazanie informacji, ile łącznie otrzymały rodziny w Polsce do końca funkcjonowania programu jeszcze przed waloryzacją, czyli do końca grudnia 2023 r. Ile otrzymały rodziny w powiatach dzierżoniowskim, kłodzkim i ząbkowickim w województwie dolnośląskim, w rozbiciu na powiaty i gminy? Czy pani resort będzie za utrzymaniem 800+ na wszystkie dzieci w przyszłości? Dziękuję bardzo.

Marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Bardzo proszę, pani senator Bieda.

Senator Halina Bieda:

Pani Marszałek! Wysoka Izbo!

Chciałabym podziękować za objęcie przez panią marszałek patronatem kolejnej edycji konkursu „Poznajemy Senat Rzeczypospolitej Polskiej”.

Chcę też zachęcić wszystkich państwa senatorów do włączenia się w konkurs. Myślę, że każdy z nas z doświadczenia wie, iż wiedza o Senacie, jak i o innych ważnych instytucjach, organach i podmiotach publicznych, nie zawsze jest taka, jakiej wszyscy byśmy oczekiwali. Ja uważam, że tego typu konkurs na pewno sprzyja popularyzacji tej wiedzy. Mam nadzieję, że podobnie jak w ubiegłym roku… A być może większa liczba senatorów się zgłosi i zachęci uczniów w swoich okręgach, tak aby w tym roku, w którym obchodzimy 35-lecie odrodzonego Senatu, finaliści, czyli najlepsi uczniowie z naszych okręgów, mogli się w Senacie pojawić i konkurować ze sobą o zaszczytny tytuł laureata. Dziękuję bardzo.

Marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska:

Dziękuję bardzo, Pani Senator.

I zapraszam pana Stanisława Gogacza. To będzie ostatnie oświadczenie.

Senator Stanisław Gogacz:

Dziękuję bardzo, Pani Marszałek.

Panie i Panowie Senatorowie!

Swoje oświadczenie senatorskie kieruję do pana premiera Donalda Tuska.

W ramach akcji profrekwencyjnej w wyborach do parlamentu, do Sejmu i do Senatu w roku 2023 zrodził się pomysł, aby nagrodzić gminy, w których do urn pójdzie najwięcej mieszkańców.

Ogłoszone zostały 3 konkursy, z których pierwszy polegał na tym, że ta gmina, która będzie miała najwyższą frekwencję, otrzyma dofinansowanie w wysokości 1 miliona zł na remont remizy lub innego budynku użyteczności publicznej. Nagrodę otrzyma 1 gmina z każdego powiatu, dotyczyło to gmin do 20 tysięcy mieszkańców. Drugi konkurs polegał na tym, że gmina o największej w powiecie frekwencji wyborczej otrzyma 1 milion zł na budżet obywatelski, o przeznaczeniu którego zadecydują mieszkańcy gminy. Trzeci konkurs też dotyczył gmin do 20 tysięcy mieszkańców. Gminy, w których frekwencja wyborcza przekroczy 60%, miały otrzymać 2 nagrody po 250 tysięcy zł, jedną dla kół gospodyń wiejskich, a drugą dla lokalnego klubu sportowego.

Panie Premierze, podczas mojego pobytu w dniu 10 lutego br. w gminie Trzebieszów w powiecie łukowskim w miejscowości Szaniawy-Matysy, gdzie zostałem zaproszony przez ochotniczą straż pożarną, obecni na spotkaniu sprawozdawczym druhowie, strażacy, radni oraz mieszkańcy gminy byli bardzo zaniepokojeni tym, że gmina Trzebieszów, która dzięki wielkiej mobilizacji i wielkiej sprawności wszystkich mieszkańców osiągnęła najwyższą w powiecie łukowskim frekwencję, wynoszącą aż 76,94%, do tej pory nie otrzymała obiecanych gminom wypłat.

Proszę w imieniu reprezentantów gminy o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania. Co do tej pory zrobił rząd, aby wypłacić obiecane nagrody? Kiedy definitywnie nastąpi ich przekazanie?

Oświadczenie składał Stanisław Gogacz. Dziękuję bardzo.

Marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Informuję, że protokół szóstego posiedzenia Senatu Rzeczypospolitej Polskiej XI kadencji zostanie udostępniony senatorom w terminie 30 dni po posiedzeniu Senatu w Biurze Prac Senackich, w pokoju nr 255.

Zamknięcie posiedzenia

Zamykam szóste posiedzenie Senatu Rzeczypospolitej Polskiej XI kadencji.

(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)

Dziękuję wszystkim.

(Koniec posiedzenia o godzinie 15 minut 07)

Odpowiedź nie została jeszcze udzielona.