Narzędzia:

Posiedzenie: 7. posiedzenie Senatu RP XI kadencji, 1 dzień


Przemówienie senatora Janusza Gromka w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senatora Janusza Gromka w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo!

Minęło 25 lat, od kiedy Polska przystąpiła do Sojuszu Północnoatlantyckiego, który sprawił, że znalazła się ona w gronie państw uprzywilejowanych i zarazem bezpiecznych wobec zagrożenia, jakim jest wojna. Okres, w jakim się to odbywało, nie należał do łatwych. Rozpad Związku Radzieckiego i świata dwubiegunowego sprawił, że Polska tak jak inne państwa europejskie, szczególnie naszego regionu, znalazła się w innej rzeczywistości. Rzeczywistości bez widma wojny, za to z możliwością rozwoju i dołączenia do państw wiodących: Niemiec, Francji czy Wielkiej Brytanii.

Poczucie bezpieczeństwa, jakie daje Sojusz Północnoatlantycki, jest sposobnością do rozważań nad przyszłością Europy, tym bardziej że nadszedł czas na zmiany. Przede wszystkim warto pamiętać, że relacje z Federacją Rosyjską zostały zaprzepaszczone wraz z rozpoczęciem przez nią wojny na Ukrainie już w 2014 r., a przy obecnym statusie konfliktu, który jest wojną na pełną skalę, konieczne jest, aby NATO podążało drogą rozwoju i wzmocnienia sił. Podejście takie wymaga w szczególności od Polski jako państwa frontowego przejęcia roli wiodącego podmiotu bezpieczeństwa, który będzie przypominał o tym, jak ważne jest zachowanie suwerenności, przetrwanie państwa oraz bezpieczeństwo obywateli. Wymaga to od nas, piastujących ważne stanowiska urzędowe czy będących senatorami, szczególnej uwagi oraz jedności w działaniu na rzecz poprawy bezpieczeństwa państwa polskiego oraz całej Europy.

Przede wszystkim chciałbym wezwać, aby dalej podążać drogą rozwoju naszych Sił Zbrojnych, które będą stanowiły nowoczesną armię zdolną odeprzeć potencjalnego agresora, będą w stanie zapewnić bezpieczeństwo obywatelom, ponieważ, jak widzimy, nie tylko żołnierze są narażeni na bezpośrednie działania wojenne, lecz także cywile, którzy stanowią podstawę każdego państwa chcącego przetrwać i mieć przyszłość. Kolejny aspekt to dalszy rozwój współpracy między państwami na rzecz rozwoju obronności i wspólnego bezpieczeństwa.

Z racji tego, że nie wiadomo, jak potoczą się losy wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, Europa musi być zdolna także do samodzielnego działania. A to można osiągnąć tylko przez współpracę, wspólne ćwiczenia. Niezmiennie ważne są również wspólne projekty dotyczące produkcji uzbrojenia, tak aby w przypadku niektórych kategorii móc liczyć na kompatybilność sprzętową i wsparcie. Nie wolno też zapominać, że pod pewnymi względami państwa muszą być samowystarczalne w początkowych fazach konfliktu, bo, jak pokazuje wojna na Ukrainie, liczy się to, ile ma się sprzętu oraz ludzi zdolnych do obrony. Wiąże się to z inwestycjami we własną obronność, ale również gospodarkę, co stanowi dla nas, rządzących, priorytet. Dołączenie do NATO dało tego podstawy, a teraz od nas zależy, jak będzie to wyglądało. Z racji globalizacji i szybkich zmian NATO jako sojusz musi także się zmieniać i dostosowywać do panujących warunków.

Przemówienie senator Jolanty Hibner w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senator Jolanty Hibner w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo!

21 lutego 2024 r. grupa senatorów reprezentowanych przez senatora Mirosława Różańskiego zgłosiła, po uzgodnieniu ze wszystkimi klubami i kołami senackimi, projekt uchwały Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w 25. rocznicę przystąpienia Polski do NATO; druk senacki nr 54.

12 marca 2024 r. mija 25 lat, od kiedy Polska przystąpiła do Traktatu Północnoatlantyckiego. Ówczesny minister spraw zagranicznych Bronisław Geremek przekazał sekretarz stanu USA Madeleine Albright akt przystąpienia i tym samym zakończył proces dołączenia Polski do NATO, który trwał od 1991 r.

Już w marcu 1990 r., a więc w niecały rok po wyborach dających Polsce wolność, zostały nawiązane stosunki dyplomatyczne między Rzecząpospolitą Polską a Paktem Północnoatlantyckim. Na szczycie NATO w Londynie, w lipcu 1990 r., Sojusz zaproponował państwom istniejącego jeszcze Układu Warszawskiego partnerstwo i rozwój kontaktów wojskowych. Od tego momentu aż do 1997 r. trwały prace zmierzające do rozszerzenia Paktu o nowych członków, a ze strony Polski – przygotowania do spełnienia kryteriów, które miały być warunkiem wstąpienia do Sojuszu.

W lipcu 1997 r. przebywający w Polsce prezydent USA Bill Clinton potwierdził ostatecznie decyzję o przyjęciu Polski do NATO.

11 lutego 1999 r. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej upoważnił prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego do ratyfikacji Traktatu Waszyngtońskiego, a 23 lutego tegoż roku premier Jerzy Buzek kontrasygnował Akt Ratyfikacyjny.

W uchwale Senatu z dnia 17 lutego 1999 r. w sprawie ratyfikacji przez Polskę Traktatu Północnoatlantyckiego można przeczytać: „Przystąpienie Polski do Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego jest zgodne z wolą społeczeństwa polskiego. Członkostwo Polski w NATO umocni stabilizację w Europie”. Pierwsza sesja Zgromadzenia Północnoatlantyckiego po zakończeniu zimnej wojny i poszerzeniu Sojuszu, w pięćdziesiątą rocznicę utworzenia NATO, odbyła się w Warszawie.

Członkostwo Polski w NATO to gwarancja bezpieczeństwa. Artykuł 5 Traktatu Waszyngtońskiego zapewnia pomoc państw członkowskich w przypadku zagrożenia, co jest tak ważne w obecnej sytuacji politycznej Polski.

Członkostwo w NATO to zmiana jakościowa polskiego wojska. Nowoczesne wyposażenie, budowanie silnej, doskonale wykwalifikowanej armii, udział w szkoleniach, manewrach, misjach i operacjach wojskowych, a także obejmowanie kluczowych stanowisk w strukturach NATO sprawia, że Polska staje się gwarantem bezpieczeństwa w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.

Przystąpienie Polski do Paktu Północnoatlantyckiego i późniejsze przystąpienie do Wspólnoty Europejskiej pozwoliło budować silne i bezpieczne państwo.

25-lecie tego faktu jest doskonałą okazją do przypomnienia, że pokój nie jest dany na zawsze i należy ze wszystkich sił starać się o jego utrzymanie.

Przemówienie senatora Władysława Komarnickiego w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senatora Władysława Komarnickiego w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo!

Debatujemy w dniu dzisiejszym nad projektem uchwały w związku z ćwierćwieczem naszej obecności w Sojuszu Północnoatlantyckim. Pamiętam okres naszej akcesji do NATO. Pamiętam doskonale argumenty, które za przystąpieniem padały. Były to oczywiście kwestie bezpieczeństwa, ale podnoszono także przesłanki o charakterze, rzekłbym, cywilizacyjnym. Przystąpienie Polski do NATO traktowano, i słusznie, jako jeden z elementów naszej integracji z rodziną demokratycznych krajów Zachodu i potwierdzenie naszych historycznych powiązań. Pamiętam również, że wokół naszego przystąpienia do Sojuszu panowała narodowa, ponadpartyjna zgoda.

Wspominam o tym narodowym konsensusie politycznym z 2 powodów. Przede wszystkim pokazuje to głębokie niezrozumienie dla procesów demokratycznych ze strony władz Rosji, gdy słyszymy, że naruszono postzimnowojenne status quo, ponieważ NATO zbliżyło się do granic tego kraju. Ale chyba próżno autokracie tłumaczyć, że NATO nas nie okupuje, nie zagarnęło nas ani nie przejęło w wyniku skomplikowanej, strategicznej gry mocarstw. Jesteśmy w NATO, ponieważ tego chcieliśmy, ponieważ chcieli tego polscy obywatele, a wybrani przez nich przedstawiciele zrealizowali tę wolę.

Niezrozumienie wywołuje u mnie jeszcze inna kwestia: jak polscy politycy mogą dla swoich doraźnych celów politycznych popierać Donalda Trumpa, który de facto zapowiada likwidację NATO poprzez wycofanie się Stanów Zjednoczonych z Sojuszu? Tego nie potrafię zrozumieć ani nawet nazwać. Co to jest? Tylko głupota czy już zdrada? Podważać stabilność NATO w obliczu inwazji Rosji na Ukrainę?

Podsumowując swoje wystąpienie, chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na to, czym jest Sojusz. Przystąpiliśmy do niego w spokojnych czasach, wchodząc do swoistego klubu politycznego państw stabilnych i demokratycznych. Atak terrorystyczny na World Trade Center, po którym po raz pierwszy – i jak dotąd jedyny – uruchomiono art. 5 traktatu wskazujący, że napaść na jedną lub kilka stron oznacza napaść przeciwko nim wszystkim, przypomniał nam, że NATO jest sojuszem wojskowym.

Ale Sojusz Północnoatlantycki jest czymś jeszcze. Jak napisał Henry Kissinger w swojej pomnikowej „Dyplomacji", NATO łączy w sobie cechy sojuszu wojskowo-politycznego chroniącego przed zewnętrznymi zagrożeniami z układem zbiorowego bezpieczeństwa gwarantującym pokój wewnątrz jego granic. Jest to niezwykle cenna cecha Sojuszu, której nie uświadamiamy sobie na co dzień, a która jest niezwykle ważna i powinna stanowić element ograniczający antyniemieckie fobie niektórych polskich polityków.

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 1. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

12 marca 2024 r. minie 25 lat od wstąpienia Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Rocznica przypada w czasie, gdy za naszą wschodnią granicą już trzeci rok trwa rosyjska inwazja na Ukrainę.

Warto przypomnieć w tym miejscu, czym jest Sojusz Północnoatlantycki. NATO zostało powołane do życia w 1949 r., gdy 12 państw podpisało Traktat Północnoatlantycki. Były wśród nich Stany Zjednoczone, Kanada, Wielka Brytania, Belgia, Dania, Francja, Holandia, Islandia, Luksemburg, Norwegia, Portugalia i Włochy. NATO to polityczno-wojskowy sojusz mający gwarantować bezpieczeństwo zewnętrzne wszystkich jego członków poprzez wspólną, kolektywną obronę. Głównym celem powstania sojuszu była początkowo ochrona przed Związkiem Radzieckim i resztą bloku państw socjalistycznych. W tamtych latach, gdy nasz kontynent wciąż podnosił się po ogromnych zniszczeniach z czasów II wojny światowej, USA uznały, że silna gospodarczo, zdolna do obrony i zintegrowana Europa będzie kluczowa dla zapobieżenia dalszej radzieckiej ekspansji na zachód. Obecnie głównym celem istnienia NATO pozostało zapewnianie bezpieczeństwa państwom członkowskim, a także pełnienie funkcji stabilizacyjnej i zapobieganie rozprzestrzenianiu się konfliktów regionalnych. Za pośrednictwem NATO przywódcy państw członkowskich mogą konsultować ze sobą kwestie dotyczące obronności, wspólnie rozwiązywać problemy w zakresie bezpieczeństwa, a także zapobiegać konfliktom w perspektywie długoterminowej.

To, jak ważne było przystąpienie naszego kraju do Sojuszu Północnoatlantyckiego, zapisano w projekcie uchwały: „Ważnym impulsem dla polskich starań o wejście do NATO było exposé premiera Jana Olszewskiego z 21 grudnia 1991 r., w którym powiedział: «Polska będzie zacieśniać więź z Sojuszem Północnoatlantyckim, a Rząd będzie dążył do wszechstronnego rozwoju powiązań z NATO, jakie umożliwia nasz udział w Północnoatlantyckiej Radzie Współpracy». Przez kolejne lata trwały działania zmierzające do rozszerzenia Paktu Północnoatlantyckiego o nowych członków, a ze strony Polski przygotowania do spełnienia kryteriów, które miały być warunkiem wstąpienia do Sojuszu. (…)

Wstąpienie do NATO było i jest dla Polski gwarancją bezpieczeństwa, o czym mówi artykuł 5 Traktatu Waszyngtońskiego. Dziś szczególne znaczenie ma też artykuł 3, który stanowi o rozwijaniu i utrzymywaniu indywidualnych zdolności do odparcia napaści zbrojnej przez każde państwo.

Dwadzieścia pięć lat obecności Polski w NATO to dla żołnierzy Sił Zbrojnych RP czas wytężonej służby, dynamicznego rozwoju oraz budowania silnej pozycji w NATO. Polska sprawdza się jako wiarygodny sojusznik podczas misji i operacji wojskowych. Polscy żołnierze pod sztandarem NATO służyli m.in. w Iraku, Afganistanie, na Bałkanach i Morzu Śródziemnym, od lat angażują się w natowskie operacje lądowe, powietrzne, morskie i humanitarne. Udział w sojuszniczych misjach stał się katalizatorem pozytywnych zmian w Wojsku Polskim. Zmienił się system szkolenia żołnierzy, zmodernizowano sprzęt i uzbrojenie. Wojsko Polskie było aktywne w tworzeniu struktur bezpieczeństwa NATO. Polska wielokrotnie była gospodarzem międzynarodowych ćwiczeń i manewrów wojskowych, a nasi żołnierze obejmują kluczowe stanowiska w strukturach natowskich. Wstępując w struktury Sojuszu Północnoatlantyckiego, Polska dołączyła do jednego z najważniejszych programów inwestycyjnych, czyli NATO Security Investment Programme (NSIP), inicjatywy polegającej na wspólnym finansowaniu przez kraje członkowskie projektów związanych z bezpieczeństwem.

Sprawdzianem dla Sojuszu Północnoatlantyckiego i zobowiązań partnerskich stał się kryzys bezpieczeństwa w środkowo-wschodniej Europie wywołany agresją putinowskiej Rosji na Ukrainę. Dziś nikt nie ma wątpliwości, że przynależność do Sojuszu jest niezbędna”.

Jestem za niniejszą uchwałą, mam nadzieję, że zostanie podjęta jednogłośnie. Dziękuję bardzo.

Przemówienie senator Joanny Sekuły w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Przemówienie senator Joanny Sekuły w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Pani Marszałek! Wysoka Izbo!

Po raz kolejny mieliśmy okazję wysłuchać sprawozdania z działalności rzecznika praw dziecka w ramach punktu porządku obrad: informacja o działalności Rzecznika Praw Dziecka za 2023 rok wraz z uwagami o stanie przestrzegania praw dziecka. Jednak jakże inaczej to przebiegało. Pani Monika Horna-Cieślak przybyła na wystąpienie z zespołem. Pierwszy raz jest tak w mojej senatorskiej praktyce, bowiem do tej pory mieliśmy do czynienia z samotnymi wystąpieniami pana Mikołaja Pawlaka. A przecież ten urząd to przede wszystkim ludzie.

O tym, czego dokonał poprzedni rzecznik, wysłuchaliśmy z ust nowej rzeczniczki. To, z jaką pasją i zaangażowaniem o tym mówiła, jest dla mnie przyczynkiem do kilku refleksji. Po pierwsze, na pewno wrócimy do rodziny ENOC. Po drugie, spojrzymy na dzieci podmiotowo. Po trzecie, skoordynujemy działania prewencyjne, wsłuchując się w głosy samych dzieci, wrażliwych rodziców, nauczycieli, NGO i wielu ministerstw, które realizują zadania na rzecz dzieci.

Prezentacja i komentarze do sprawozdania są niezwykle merytoryczne, pokazują, że obszar oddziaływania rzecznika praw dziecka jest ogromny, a także to, że nowa rzeczniczka będzie w tym środowisku prawdziwą ambasadorką i wykonawczynią wszystkich praw przysługujących dzieciom. Co ważne, jestem pewna, że z jej inicjatywy powstanie wiele ważnych nowelizacji przepisów, które te prawa pogłębią i poprawią.

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Przemówienie senatora Aleksandra Szweda w dyskusji nad punktem 2. porządku obrad

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

W dniu dzisiejszym rozpatrujemy informację o działalności Rzecznika Praw Dziecka za 2023 r. wraz z uwagami o stanie przestrzegania praw dziecka w Polsce. Musimy pamiętać, że „Rok 2023 był ostatnim rokiem kadencji Rzecznika Praw Dziecka Mikołaja Pawlaka i kolejnym rokiem funkcjonowania Polski jako kraju przyfrontowego, ze wszystkimi tego negatywnymi skutkami w sferze społecznej czy ekonomicznej. Po latach pandemii i trudnego powrotu dzieci do normalnego funkcjonowania wybuchła wojna na Ukrainie, która przyniosła napływ milionów uchodźców – głównie rodzin z dziećmi – i ponownie zmieniła sytuację uczniów w polskich szkołach. Nastąpiła konieczność kolejnego zredefiniowania praw społecznych i socjalnych, w tym dostosowania warunków edukacji do potrzeb i wymagań ukraińskich uczniów”.

Chciałbym w tym miejscu odnieść się do kilku ważnych kwestii zawartych w sprawozdaniu, w tym do badań, jakie zostały w nim uwzględnione. Mianowicie, jak zapisano w sprawozdaniu: „Z badań wynika jednak, że utrwalone w polskim społeczeństwie wartości ochrony życia, zdrowia, wychowania dzieci przez rodziców, edukacji w szkołach czy zapewnianie godziwych warunków socjalnych pozwoliły złagodzić traumy i rosnące poczucie zagrożenia. Wciąż to rodzice i nauczyciele są dla dzieci i młodzieży prawdziwymi autorytetami. Dobrze się czują w domach rodzinnych, są tam bezpieczne i obdarzają swoich opiekunów zaufaniem. Lubią także szkołę i swoich nauczycieli, w których widzą autorytety. Także Kościół – wbrew pojawiającym się często w mediach publikacjom dotyczącym problemów z wiarą – jest dla dzieci i młodzieży wciąż ważny. Badania naukowe wskazują, że w Polsce każdego ranka modli się co trzeci uczeń szkoły podstawowej i co czwarty w liceum. Jednak mimo utrzymującego się dużego zaufania problemem pozostają brak czasu, poświęcania uwagi oraz zrozumienia rodziców i opiekunów dla własnych dzieci, a także osłabienie autorytetu nauczyciela. Okres pandemii i powolnego wychodzenia z obostrzeń popandemicznych, a także wywołana przedłużającą się wojną na Ukrainie niepewność w sferze bezpieczeństwa negatywnie wpłynęły również na sposób korzystania z internetu. Obserwujemy przyspieszony wzrost liczby godzin, które młodzi każdego dnia poświęcają na obecność w świecie wirtualnym. Szczególnie niepokojące są wyniki badań wskazujące, że dzieci i młodzież spędza ponad godzinę na przeglądaniu serwisów społecznościowych jeszcze przed wyjściem rano do szkoły. Wzrasta także odsetek uczniów, którym serwisy społecznościowe zastępują spotkania ze znajomymi w realnym świecie”.

Ważna w niniejszym sprawozdaniu była również kwestia wprowadzenia bonu medycznego, który uważam za bardzo ciekawy pomysł. Jak podkreślił rzecznik: ,,W mojej ocenie znaczącym rozwiązaniem byłoby też wprowadzenie bonu medycznego w wysokości 500 złotych miesięcznie na każdego wychowanka. Bon byłby przeznaczony do opłacania w placówkach prywatnych usług medycznych, terapeutycznych i rehabilitacyjnych dla dzieci i młodzieży przebywających w rodzinnej pieczy zastępczej, a także na zakup niezbędnych leków czy środków pomocniczych. Odpowiednio szybkie i skuteczne wsparcie zdrowotne, terapeutyczne i rehabilitacyjne dzieci jest kluczowe w procesie prawidłowego rozwoju fizycznego i psychicznego dziecka. Jednakże obecna sytuacja opieki zdrowia powoduje, że państwowe placówki medyczne nie zawsze są w stanie odpowiednio szybko udzielić takiego wsparcia, a koszty prywatnych wizyt lekarskich i rehabilitacyjnych mogą przerastać budżety rodzin zastępczych, spowalniając zapewnienie niezbędnej pomocy medycznej. Przyjęcie bonu medycznego byłoby zatem krokiem w kierunku realizacji postulatów środowiska rodzin zastępczych i przede wszystkim umożliwiłoby zapewnienie lepszej i szybszej opieki dla dzieci. Mając na uwadze powyższe oraz zwiększającą się liczbę dzieci przebywających w pieczy zastępczej, wymagających odpowiedniej pomocy i wsparcia, istnieje konieczność wprowadzenia dodatkowych zachęt do prowadzenia rodzin zastępczych. Równie ważne jest promowanie idei rodzicielstwa zastępczego, budowanie pozytywnego wizerunku osób sprawujących pieczę zastępczą, zwłaszcza zapewnienie im szacunku i uznania w społeczeństwie. W tym celu wskazane również byłoby przeprowadzenie ogólnopolskiej kampanii propagującej ideę rodzicielstwa zastępczego i zachęcającej do podjęcia się tego niezwykle odpowiedzialnego zadania, jakim jest zostanie rodzicem zastępczym”.

Samo sprawozdanie, które oceniam pozytywnie, porusza wiele ważnych problemów i pokazuje olbrzymią aktywność rzecznika praw dziecka. Dziękuję bardzo.

Przemówienie senatora Beniamina Godyli w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Przemówienie senatora Beniamina Godyli w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Pani Marszałek! Wysoki Senacie!

Proponowana zmiana w ustawie – Prawo farmaceutyczne zmierza do przywrócenia spójności stanu prawnego ze stanem wynikającym z obowiązujących decyzji w przedmiocie dopuszczenia do obrotu produktu leczniczego albo decyzji zmieniających decyzje w tym zakresie. W momencie procedowania przedmiotowych zmian dopuszczony do obrotu jest jednostkowy środek antykoncepcyjny z grupy ATC G03A „Hormonalne środki antykoncepcyjne do stosowania wewnętrznego”, posiadający kategorię dostępności „wydawane bez przepisu lekarza – OTC”, a zatem w wyniku niniejszego rozwiązania legislacyjnego tylko on stanie się dostępny bez recepty.

Należy wskazać, iż w 25 państwach europejskich tabletka z daną substancją czynną jest dostępna bez recepty. Wprowadzanie dodatkowych restrykcji w tym zakresie może stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia kobiet. Zapewne każdy z nas chciałby, aby nie było sytuacji, w których dochodzi do nielegalnych aborcji. Przygotowana nowelizacja przewiduje, iż tabletka hormonalna z octanem uliprystalu będzie dostępna bez recepty dla osób powyżej piętnastego roku życia. Taką tabletkę należy zażyć jak najszybciej po niezabezpieczonym stosunku, maksymalnie do 120 godzin od współżycia. Tabletkę „dzień po” zażywa się już po odbytym stosunku seksualnym, który był niezabezpieczony, lub gdy inne zastosowane metody antykoncepcji okazały się niewystarczające. Zapobiega ona zapłodnieniu przez blokowanie lub opóźnianie owulacji. Nie powoduje ona przerwania istniejącej ciąży. Dziękuję.

Przemówienie senatora Janusza Pęcherza w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Przemówienie senatora Janusza Pęcherza w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Szanowna Pani Marszałek!

Głównym celem omawianej dziś ustawy o zmianie ustawy – Prawo farmaceutyczne jest wyeliminowanie z obowiązującego prawa rozwiązania, które w sposób arbitralny, niekorespondujący z funkcjonującymi już pozwoleniami na dopuszczenie do obrotu produktu leczniczego oraz dotyczącą tej procedury dokumentacją, wymusiło konieczność wydawania przez lekarza recept na wszelkiego rodzaju środki antykoncepcyjne.

Uchylany jest w art. 23a przepis ust. 1a, zgodnie z którym produkty lecznicze dopuszczone do obrotu, wskazane w charakterystyce produktu leczniczego do stosowania w antykoncepcji, otrzymują kategorię dostępności Rp, tzn. są wydawane wyłącznie z przepisu lekarza. Jak podniesiono w uzasadnieniu do projektu omawianej ustawy, derogacja przywołanego przepisu „nie oznacza automatycznie, że dostępne w odręcznej sprzedaży znajdą się wszelkie produkty lecznicze będące środkami antykoncepcyjnymi, w szczególności pozostające środkami tzw. antykoncepcji awaryjnej”. W wyniku niniejszego rozwiązania legislacyjnego tylko tzw. tabletka „dzień po” będzie dostępna bez recepty.

Dodawane zaś w art. 96 ustawy – Prawo farmaceutyczne przepisy ust. 5d i ust. 12, odpowiednio stanowią: „W przypadkach uzasadnionych bezpieczeństwem stosowania produktów leczniczych, produkty lecznicze dopuszczone do obrotu, wskazane w Charakterystyce Produktu Leczniczego do stosowania w antykoncepcji, posiadające kategorię dostępności «wydawane bez przepisu lekarza – OTC», są wydawane na receptę, w szczególności z uwagi na wiek osoby, dla której wystawia się receptę”; „Minister właściwy do spraw zdrowia może określić, w drodze rozporządzenia, wykaz produktów leczniczych, o których mowa w ust. 5d, wiek lub inne wymagania uzasadniające wydanie danego produktu leczniczego na receptę, uwzględniając skutki zdrowotne stosowania produktów leczniczych, bezpieczeństwo zdrowotne pacjentów oraz konieczność stworzenia mechanizmów przeciwdziałania nadużyciom w zakresie stosowania i wydawania tych produktów leczniczych”.

Zaproponowane rozwiązania popieram, jednak z zastrzeżeniem co do konieczności rozpoczęcia kompleksowego procesu edukacyjnego związanego ze stosowaniem tabletki „dzień po”.

Przemówienie senator Joanny Sekuły w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Przemówienie senator Joanny Sekuły w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Pani Marszałek! Wysoka Izbo!

Każdy z nas ma prawo decydowania o swoim zdrowiu, ciele, seksualności i prokreacji – bez przymusu, przemocy i dyskryminacji. Jednak w wielu miejscach na świecie wolność jednostek do decydowania jest ograniczana przez państwo, lekarzy czy członków rodziny. Prawo karne i inne przepisy często doprowadzają do poważnych naruszeń praw człowieka.

Zgodnie z międzynarodowymi standardami praw człowieka wszystkie państwa są zobowiązane zagwarantować równą ochronę praw seksualnych i reprodukcyjnych. Państwa muszą podejmować szerokie działania, by przeciwdziałać dyskryminacji i robić wszystko, by zapewnić wszystkim jednostkom możliwość korzystania w równym stopniu ze swoich praw.

Niestety często to same władze są odpowiedzialne za wzmacnianie zachowań dyskryminacyjnych z uwagi na zmuszanie ludzi do podporządkowania się opartym na stereotypach i dyskryminujących normach społecznych zasadom dotyczącym seksualności, prokreacji, rodzicielstwa. Często państwo pozwala także na kontrolowanie naszych wyborów dotyczących życia seksualnego i reprodukcji przez strony trzecie – zwykle męskich członków rodziny, społeczności, instytucje religijne – uniemożliwiając realizację naszych praw seksualnych i reprodukcyjnych.

Brak dostępu do możliwości prostej kontroli zapłodnienia prowadzi do naruszeń praw człowieka, prawa do bezpieczeństwa życia seksualnego, zdrowia, ochrony życia rodzinnego i prywatności, wolności od dyskryminacji, wolności od tortur i okrutnego traktowania. Dlatego kluczowe jest, aby uregulowania prawne dotyczące procedowanej ustawy o zmianie ustawy – Prawo farmaceutyczne zapewniały poszanowanie praw człowieka, a tym samym dawały kobiecie możliwość wyboru, czy chce zajść w ciążę, czy nie.

Jesteśmy na początku drogi prowadzącej do uregulowania tej sfery życia człowieka w Polsce. Proponowane uregulowania prawne pomogą wielu kobietom w dramatycznych sytuacjach życiowych. Tocząca się dyskusja powinna doprowadzić do całkowitego uregulowania tej tak ważnej sfery życia człowieka, a przede wszystkim przywrócić kobietom podmiotowość i wolność decyzji.

Przemówienie senatora Adama Szejnfelda w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Przemówienie senatora Adama Szejnfelda w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Ustawa o zmianie ustawy – Prawo farmaceutyczne ma na celu uchylenie przepisu, który stanowi, że produkty lecznicze dopuszczone do obrotu, wskazane w charakterystyce produktu leczniczego do stosowania w antykoncepcji, otrzymują kategorię dostępności „wydawane z przepisu lekarza – Rp”. Należy doprecyzować, że proponowana zmiana zmierza do wyeliminowania rozwiązania, które w sposób odgórny, niekorespondujący z już funkcjonującymi pozwoleniami na dopuszczenie do obrotu produktu leczniczego oraz dotyczącą tej procedury dokumentacją wymusiło kategorię dostępności „wydawane z przepisu lekarza – Rp” dla wszelkich wspomnianych środków antykoncepcyjnych, pomimo że potencjalnie niektóre z nich mogłyby bez tego rodzaju ingerencji pozostawać dostępne w sprzedaży odręcznej, tj. bez przepisu lekarza, gdyż w taki sposób zostały dopuszczone do obrotu.

Ustawa ma także za zadanie wprowadzić na poziomie ustawy regulację, która wprowadzi możliwość określenia wieku lub innych wymagań uzasadniających wydanie na receptę danego produktu leczniczego dopuszczonego do obrotu, wskazanego w charakterystyce produktu leczniczego do stosowania w antykoncepcji, posiadającego kategorię dostępności „wydawane bez przepisu lekarza – OTC”.

W większości krajów Unii Europejskiej tabletka „dzień po” jest dostępna bez recepty. W Polsce jest to temat wrażliwy społecznie, bo dotyczy dziewcząt i kobiet w wieku od piętnastego do czterdziestego dziewiątego roku życia, czyli ok. 9 milionów osób. Wprowadzenie takiego samego dostępu do antykoncepcji awaryjnej w Polsce ułatwi sytuacje tym kobietom, które ze względu na niewystarczającą liczbę lekarzy ginekologów nie mogły z takiej antykoncepcji korzystać.

Mechanizm działania opiera się na uniemożliwieniu zapłodnienia, a nie na wywoływaniu poronienia, co trzeba jasno zaznaczyć. Jest to ważne rozróżnienie, które często budzi kontrowersje.

Kwestia dostępności leku bez recepty dla osób powyżej piętnastego roku życia także wywołuje wiele dyskusji. Z biologicznego punktu widzenia piętnasty rok życia to czas zakończenia dojrzewania płciowego i osiągnięcia wieku rozrodczego. Wiek zgody to 15 lat i nastolatka od tego wieku może legalnie współżyć, zatem powinna mieć możliwość zabezpieczenia się, a w sytuacji awaryjnej – szukania pomocy, zanim dojdzie do zapłodnienia.

Należy jednocześnie pamiętać, że dostępność pigułki nie oznacza konieczności jej stosowania, a tym bardziej zachęty do inicjowania współżycia. Ważne jest, aby jasno wyznaczyć cel tej zmiany. Wprowadzenie łatwiejszego dostępu do pigułki ma zmniejszyć niepokój, nierzadko także wstyd spowodowany sytuacją wynikającą z niewystarczającego zabezpieczenia lub braku zabezpieczenia podczas stosunku. Co więcej, należy zaznaczyć, że tabletka „dzień po” nie powinna być nadużywana ani stosowana jako regularna metoda antykoncepcji. Jest to rozwiązanie doraźne, przeznaczone na wyjątkowe sytuacje. W związku z tym niezbędne są kampanie edukacyjne, aby uświadomić młodym ludziom odpowiedzialność związaną z antykoncepcją i współżyciem.

Kobiety, Polki muszą mieć zagwarantowany dostęp do nowoczesnych warunków porodu, znieczulenia i wysokich standardów okołoporodowych. Ważne jest, aby mogły swobodnie planować swoje macierzyństwo, mając dostęp do rzetelnej edukacji na temat antykoncepcji oraz szerokiego wyboru bezpiecznych i skutecznych metod. Kobiety powinny również posiadać prawo do autonomicznych decyzji dotyczących swojego ciała i przyszłości, w tym do kontroli nad własną płodnością. Respektowanie praw reprodukcyjnych kobiet jest fundamentalne dla ich zdrowia, życia i pełnego uczestnictwa w życiu społecznym i zawodowym.

Moim zdaniem kluczowe jest, aby dać kobietom możliwość dokonywania samodzielnych wyborów dotyczących ich życia, dlatego uważam, że wyeliminowanie wymogu posiadania recepty do zakupienia antykoncepcji jest całkowicie zasadne. Będę głosował za zmianą ustawy.

Przemówienie senatora Ryszarda Świlskiego w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Przemówienie senatora Ryszarda Świlskiego w dyskusji nad punktem 3. porządku obrad

Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie!

Projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo farmaceutyczne zakłada istotne zmiany w zakresie dostępności produktów leczniczych do stosowania w antykoncepcji, w tym tzw. tabletek „dzień po”.

Zgodnie z nowelizacją produkty lecznicze do stosowania w antykoncepcji będą dostępne bez recepty. Jest to krok w kierunku zwiększenia dostępu do skutecznych metod antykoncepcji dla osób, które moga potrzebować szybkiego i łatwego dostępu do takich produktów w nagłych sytuacjach. Jednakże warto zauważyć, że projekt ustawy przewiduje, że minister właściwy do spraw zdrowia będzie mógł w drodze rozporządzenia określić produkty i wiek, dla których konieczne będzie zachowanie rygoru wystawiania przez lekarza recepty. Jest to ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa i odpowiedniego stosowania tych produktów, zwłaszcza przez młodzież.

Wdrażając takie rozwiązania, musimy zadbać o zapewnienie odpowiedniej informacji i edukacji dotyczących antykoncepcji oraz promować świadome podejmowanie decyzji w zakresie zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego. Wszyscy pacjenci, niezależnie od wieku, powinni mieć dostęp do rzetelnych informacji na temat stosowania antykoncepcji oraz środków prewencji, a także, w razie potrzeby, do konsultacji lekarskich. Dlatego apeluję o wsparcie tego projektu ustawy, który stanowi ważny krok w kierunku zwiększenia dostępności antykoncepcji, jednocześnie zachowując odpowiednie środki kontroli i regulacji, które zapewnią bezpieczeństwo i skuteczność stosowania tych produktów. Dziękuję za uwagę.

Przemówienie senatora Beniamina Godyli w dyskusji nad punktem 4. porządku obrad

Przemówienie senatora Beniamina Godyli w dyskusji nad punktem 4. porządku obrad

Pani Marszałek! Wysoki Senacie!

Procedowana ustawa o zmianie ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej przewiduje zmiany w zakresie terminów pierwszej kwalifikacji podmiotów leczniczych na poszczególne poziomy zabezpieczenia opieki onkologicznej Krajowej Sieci Onkologicznej. Ustawa zakłada także przesunięcie o rok terminu realizacji obowiązku przekazywania przez podmioty wchodzące w skład Krajowej Sieci Onkologicznej danych o sprawowanej opiece onkologicznej. Ministerstwo Zdrowia uznało, że potrzeba więcej czasu na wdrożenie centralnej e-rejestracji, kart e-DiLO oraz przekazywania danych o sprawowanej opiece onkologicznej do systemu KSO.

Ustawa o Krajowej Sieci Onkologicznej weszła w życie rok temu, niemniej jednak nie zostały przygotowane akty wykonawcze dotyczące przedłożonej wówczas ustawy. Zmian technicznych i odpowiednich przepisów wymaga również wdrożenie centralnej infolinii umożliwiającej zapisanie pacjentów na świadczenia onkologiczne. To z kolei wymusza na placówkach KSO korzystanie z narzędzia umożliwiającego centralne prowadzenie grafików przyjęć dostępnych dla konsultantów tej infolinii. W dalszym ciągu brakuje podstawy prawnej do wdrożenia centralnej e-rejestracji. Obecne przepisy nie pozwalają również na wdrożenie e-DiLO – dokument ten ma, zgodnie z przepisami, postać papierową – a także przewidują węższy zakres danych, niż jest to konieczne do wyliczenia wskaźników jakości opieki onkologicznej.

Zaproponowaną ustawę i określone w niej przesunięcie terminów należy uznać za potrzebne.

Przemówienie senatora Janusza Gromka w dyskusji nad punktem 4. porządku obrad

Przemówienie senatora Janusza Gromka w dyskusji nad punktem 4. porządku obrad

Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo!

Ustawa o Krajowej Sieci Onkologicznej była przez nas długo oczekiwana i miała przynieść wielką zmianę w kierunku zapewnienia wszystkim pacjentom ustandaryzowanej i nowoczesnej opieki medycznej. Podniesienie jakości opieki medycznej w zakresie leczenia chorób nowotworowych miało dać szansę na szybszą diagnozę, bardziej skuteczne leczenie i długoterminową opiekę, która może znacząco poprawić jakość życia chorych.

Ustawa była i jest potrzebna, ale zawiera szereg błędów, które doprowadziłyby do wykluczenia ponad 200 szpitali z możliwości udzielania świadczeń na rzecz pacjentów. Chodzi o tysiące osób, które musiałyby szukać pomocy w oddalonych placówkach. Procedowana nowelizacja daje czas na naprawę zapisów, które wykluczają pacjentów onkologicznych, i wprowadzenie rozwiązania, które zapewni udział wszystkich szpitali onkologicznych w Sieci Onkologicznej.

Przychylam się do przesunięcia o rok terminu realizacji obowiązku przekazywania do systemu przez podmioty wchodzące w skład Krajowej Sieci Onkologicznej danych o sprawowanej opiece onkologicznej.

Przemówienie senator Jolanty Hibner w dyskusji nad punktem 4. porządku obrad

Przemówienie senator Jolanty Hibner w dyskusji nad punktem 4. porządku obrad

Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo!

23 lutego 2024 r. marszałek Senatu Rzeczypospolitej Polskiej skierowała do Komisji Zdrowia ustawę o zmianie ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej; druk senacki nr 52.

Zmiany zaproponowane w projektowanej ustawie dotyczą wprowadzenia w ustawie z dnia 9 marca 2023 r. o Krajowej Sieci Onkologicznej zmiany terminu pierwszej kwalifikacji na dany poziom zabezpieczenia opieki onkologicznej na 31 marca 2025 r. Nowelizacja zoptymalizuje również jakość leczenia onkologicznego, dając pacjentom bezpieczeństwo, które odgrywa ważną rolę w medycynie. Zmiana terminu ma pozwolić Narodowemu Funduszowi Zdrowia na rzetelną weryfikację podmiotów wykonujących działalność leczniczą, udzielających świadczeń opieki onkologicznej, zapewniając tym samym bezpieczeństwo zdrowotne swoim pacjentom onkologicznym. Podmiotom zapewni się niezbędny, odpowiedni czas na przygotowanie zasobów kadrowych, organizacyjnych oraz ustalenie zasad przepływu informacji pomiędzy nimi. Korzystanie z nowej karty e-DiLO ułatwi monitorowanie przebiegu ścieżki diagnostyczno-terapeutycznej.

Na podstawie przytoczonych argumentów można stwierdzić, że zmiany są pozytywne. W pełni je popieram.

Przemówienie senatora Adama Szejnfelda w dyskusji nad punktem 4. porządku obrad

Przemówienie senatora Adama Szejnfelda w dyskusji nad punktem 4. porządku obrad

Projektowana regulacja zmienia ustawę z dnia 9 marca 2023 r. o Krajowej Sieci Onkologicznej. W procedowanej ustawie proponuje się zmiany dotyczące wdrażania Krajowej Sieci Onkologicznej, polegające na przesunięciu terminu realizacji obowiązku nałożonego na podmioty wchodzące w skład sieci na 1 kwietnia 2025 r.

Choroby nowotworowe stanowią w Polsce poważny problem, będąc główną przyczyną zgonów wśród osób w wieku produkcyjnym i drugą przyczyną śmierci ogółem. Rocznie diagnozuje się blisko 200 tysięcy nowych przypadków, a liczba zgonów z powodu chorób nowotworowych sięga 100 tysięcy. Ponad 1 milion osób jest aktualnie w trakcie leczenia lub diagnostyki. Niestety polski system opieki onkologicznej nie jest efektywny. Wskaźnik 5-letniego przeżycia, będący miarą efektywności leczenia, jest w Polsce o kilkanaście punktów procentowych niższy niż w innych krajach Europy. Dochodzi do tego radykalny wzrost zachorowań po pandemii COVID-19, co zwiększa tzw. dług zdrowotny. Konieczne jest zatem wdrożenie skoordynowanej opieki onkologicznej. Polska jest np. jedynym krajem Europy, w którym w ostatnich latach obserwuje się wzrost śmiertelności z powodu raka piersi, nowotworów ginekologicznych i raka prostaty, co należy natychmiast ograniczyć.

Projektowana ustawa wprowadza zmiany w zakresie terminu przeprowadzania pierwszej kwalifikacji na dany poziom zabezpieczenia opieki onkologicznej w Krajowej Sieci Onkologicznej. Przesunięcie terminu do 31 marca 2025 r. pozwoli Narodowemu Funduszowi Zdrowia na rzetelną weryfikację podmiotów wykonujących działalność leczniczą, udzielających świadczeń z zakresu opieki onkologicznej. Przychodnie i szpitale otrzymają niezbędny czas na przygotowanie zasobów kadrowych i organizacyjnych oraz na ustalenie zasad przepływu informacji. Brak gotowości systemów informatycznych i opóźnienia spowodowały niewydanie z odpowiednim wyprzedzeniem rozporządzenia o kwalifikacji do Krajowej Sieci Onkologicznej. Nie należy zapominać o wdrożeniu centralnej infolinii, która umożliwiłaby pacjentom w całym kraju rejestrowanie się na świadczenie onkologiczne, zapewniając im większy komfort. Brakuje jednak podstawy prawnej do wdrożenia centralnej e-rejestracji. Należy poważnie rozważyć formę profilaktyki i ujęcie jej w ustawie, gdyż bez tego typu działań nie jesteśmy w stanie zwiększać ogólnej świadomości na temat choroby. Okres wynoszący ok. 12 miesięcy jest niezbędny do tego, żeby zostało naprawione to wszystko, co zostało zaniedbane w poprzednich latach. Uważam, iż dobro pacjentów i zwiększenie komfortu w procesie leczenia powinny być dla nas priorytetem, dlatego będę głosował za procedowaną ustawą.

Przemówienie senatora Ryszarda Świlskiego w dyskusji nad punktem 4. porządku obrad

Przemówienie senatora Ryszarda Świlskiego w dyskusji nad punktem 4. porządku obrad

Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie!

Ustawa o zmianie ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej zakłada przesunięcie o rok terminu realizacji obowiązku przekazywania do systemu danych o sprawowanej opiece onkologicznej przez podmioty wchodzące w skład Krajowej Sieci Onkologicznej.

Jest to kwestia, która dotyczy bezpośrednio skuteczności funkcjonowania systemu opieki onkologicznej w Polsce. Zbieranie danych dotyczących opieki nad pacjentami onkologicznymi ma kluczowe znaczenie dla monitorowania jakości świadczonych usług oraz opracowywania odpowiednich strategii poprawy opieki onkologicznej.

Przesunięcie terminu realizacji tego obowiązku o rok może wydawać się niewielką zmianą, ale ma istotne znaczenie dla podmiotów wchodzących w skład Krajowej Sieci Onkologicznej. Daje im dodatkowy czas na przygotowanie się do wprowadzenia niezbędnych procedur i systemów informatycznych, które umożliwią skuteczne przekazywanie danych.

Jednocześnie musimy pamiętać, że opieka nad pacjentami onkologicznymi wymaga szybkich działań i ciągłej poprawy jakości świadczonych usług, dlatego ważne jest, aby podmioty wchodzące w skład Krajowej Sieci Onkologicznej wykorzystały ten dodatkowy czas nie tylko na spełnienie formalnych wymagań, ale także na rozwój i doskonalenie swoich procesów opieki.

Apeluję o poparcie ustawy, która umożliwi lepsze przygotowanie się podmiotów wchodzących w skład Krajowej Sieci Onkologicznej do przekazywania danych o opiece onkologicznej, co w dłuższej perspektywie przyczyni się do poprawy jakości opieki nad pacjentami onkologicznymi w Polsce. Dziękuję za uwagę.