Narzędzia:

Zapowiedzi

23 września 2004 r.

23 września 2004

23 września 2004 r. w Warszawie marszałek Longin Pastusiak wziął udział w konferencji Polskiego Towarzystwa Badań Operacyjnych i Systemowych, Instytutu Badań Systemowych Polskiej Akademii Nauk oraz Wyższej Szkoły Informatyki Stosowanej i Zarządzania, odbywającej się pod hasłem "Badania operacyjne i systemowe a rozwój gospodarki i społeczeństwa wiedzy: Wyzwania dla polskiej nauki po wejściu Polski do UE".

Podczas konferencji marszałek Senatu powiedział:

Dziękuję za zaproszenie na dzisiejszą konferencję zorganizowaną pod hasłem "Badania operacyjne i systemowe a rozwój gospodarki i społeczeństwa wiedzy: Wyzwania dla polskiej nauki po wejściu Polski do Unii Europejskiej".

Z przyjemnością przyjąłem prośbę organizatorów kolejnej konferencji o osobisty patronat nad nią, jak i prośbę o zabranie głosu w czasie jej otwarcia.

Nie jest mi obca, jako profesorowi nauk politycznych, problematyka systemów.

Wiadomo, że współczesne systemy polityczne są coraz bardziej złożone i wymagają badań systemowych. Nasz nowy system polityczny, który wspólnie tworzymy, my, jako politycy, i Państwo, jako naukowcy, daleki jest od doskonałości.

W XXI wieku świat w którym żyjemy, stał się systemem globalnym, ale jednocześnie jest znacznie bardziej złożony i niestabilny, trudniejszy do doskonalenia i wprowadzania poprawek. Dzisiaj z perspektywy czasu wiemy, że prognozy dotyczące XXI wieku były zbyt optymistyczne. Tragiczne wydarzenia z 11 września 2001 roku i z września 2004 roku nie były możliwe do przewidzenia. Szczególnie w wymiarze niespotykanego okrucieństwa.

Współczesne zdobycze cywilizacyjne postawiły nas jednak w roli bezpośrednich obserwatorów, jako użytkowników globalnej komunikacji elektronicznej, którą jest m.in. telewizja. Byliśmy świadkami tych wydarzeń, bo postęp w nauce i technice, jaki wystąpił w ostatnim 15-leciu, jest ogromny.

Jeszcze 15 lat temu nie było globalnej teleinformatyki.

Na marginesie przypomnę, o czym Państwo zapewne doskonale wiecie, że liczba internautów przekroczy niebawem 1 mld osób.

Od 1 maja bieżącego roku Unia Europejska przestała być "ich", a stała się "nasza".

Wejście do Unii 10 nowych krajów nie zmieniło w żadnym zakresie jej celów. Obowiązują one we wszystkich 25 gospodarkach i społeczeństwach Unii.

Po raz pierwszy negocjowano z Polską, jako członkiem Unii, taki cel, jak rozwój społeczeństwa opartego na wiedzy w Polsce.

Jest to jeden z priorytetów w jednym ze Strukturalnych Programów Operacyjnych. Jak trudny do realizacji jest to Program, nie muszę przekonywać naukowców od badań operacyjnych.

W tym roku obchodziliśmy 15. rocznicę Okrągłego Stołu. Jak pokazała historia, było to przełomowe wydarzenie polityczne, o charakterze wyjątkowym w dziejach Europy i świata.

Być może nie wszyscy już pamiętają, że wówczas, w czasie obrad, poświęcono sporo uwagi rozwojowi nauki. Ustalenia Okrągłego Stołu mówiły, że proces transformacji trzeba oprzeć o rozwój nauki. Wyprzedziło to koncepcyjnie słynną obecnie Strategię Lizbońską.

Nie udało się jednak w pełni zrealizować tych podjętych zamierzeń. Nakłady na naukę obniżały się, a w tym roku spadły poniżej 0,3 procent PKB.

Senat Rzeczypospolitej Polskiej zajmował się ostatnio sprawami sektora nauki w Polsce w dwóch aspektach. Jednym dotyczącym wykorzystywania prac naukowo-badawczych i wdrożeniowych w gospodarce oraz drugim dotyczącym realizowania Strategii Lizbońskiej przez Polskę.

Efektem jest jednomyślnie podjęta przez Senat w dniu 12 sierpnia 2004 roku uchwała w sprawie wspierania oraz wykorzystywania prac naukowo-badawczych i wdrożeniowych w gospodarce. W uchwale tej Senat zobowiązał Radę Ministrów do przedstawienia programu osiągnięcia poziomu finansowania nauki na poziomie 3 procent PKB do 2010 roku.

Zadanie to jest szczególnie trudne i pilne, bowiem zgodnie ze Strategią Lizbońską w 2010 roku 2/3 nakładów na naukę musi pochodzić z gospodarki.

Pozostało nam tylko pięć lat, aby z poziomu 0,3 procent PKB na naukę, o czym już mówiłem, osiągnąć poziom 3,00 procent PKB.

Nie tylko my mamy trudności z realizacją Strategii Lizbońskiej. Mają ją również inne kraje, jak np.: Francja i Niemcy. Tam są to trudności znacznie mniejsze niż nasze i w zasadzie w sferze polityki, a nie gospodarki. U nas są to trudności zarówno w polityce, jak i w gospodarce.

Mimo tych trudności u nas, jak i w starej Unii Europejskiej, jestem optymistą, jeżeli chodzi o realizację Strategii Lizbońskiej w nowej Unii Europejskiej. Oczywiście pod warunkiem ścisłego współdziałania polityki, gospodarki i nauki oraz żelaznej konsekwencji w dążeniu do realizacji tej strategii przez wszystkie społeczeństwa nowej Unii.

Od świata nauki oczekujemy pełnego zaangażowania w badaniach na rzecz praktyki społecznej, gospodarczej i politycznej. Oczekujemy także prowadzenia badań podstawowych, gdyż decydują one o naszej przyszłości w Unii Europejskiej. Wyzwania, które stoją przed Polską, a szczególnie przed nauką polską, są wielkie i niezwykle trudne. Jednakże nie mamy już innego wyboru. Najbliższe 15 lat rozwoju naszego kraju zadecyduje, na kilka dekad XXI wieku, o miejscu Polski w Europie i świecie.

Wszyscy razem możemy tym wyzwaniom sprostać.

Życzę pomyślnych obrad, wytrwałości i optymizmu w działaniach. Życzę zrealizowania w przyszłości wielu twórczych wniosków z dzisiejszej konferencji. Tak, aby to było z korzyścią dla nas współczesnych oraz przyszłych pokoleń Polaków.