Narzędzia:
Posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi (nr 74) w dniu 20-09-2017
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi (74.)

w dniu 20 września 2017 r.

Porządek obrad:

1. Przedstawienie „Sprawozdania z działalności Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w 2016 roku”.

2. Informacja na temat przejęcia zadań Agencji Rynku Rolnego przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w związku z rozpoczęciem działalności Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w dniu 1 września 2017 r.

(Początek posiedzenia o godzinie 15 minut 05)

(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Jerzy Chróścikowski)

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Dzień dobry państwu.

Pozwolicie, że otworzę posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Mamy dzisiaj siedemdziesiąte czwarte posiedzenie.

Mamy do rozpatrzenia 2 punkty na tym dzisiejszym posiedzeniu: przedstawienie „Sprawozdania z działalności Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w 2016 roku”; informacja na temat przejęcia zadań Agencji Rynku Rolnego przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w związku z rozpoczęciem działalności Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w dniu 1 września 2017 r. Jest wrzesień, pewne rzeczy są już pewnie wdrożone, w związku z tym będzie okazja porozmawiać.

Cieszę się, że mogę witać dzisiaj na naszym posiedzeniu komisji pana ministra Ryszarda Zarudzkiego z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Ryszard Zarudzki: Dzień dobry.)

Witamy, Panie Ministrze.

Jest również z panem ministrem pan Dariusz Nieć, dyrektor Departamentu Rozwoju Obszarów Wiejskich – witam. Jest także zastępca dyrektora Departamentu Rynków Rolnych, pan Jerzy Dobrowolski…

(Zastępca Dyrektora Departamentu Rynków Rolnych w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jerzy Dąbrowski: Dąbrowski.)

Przepraszam, Dąbrowski.

Witam również panią prezes Marię Fajger z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jest także pani Małgorzata Sztoldman, dyrektor Departamentu Analiz i Sprawozdawczości w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Witam również pana Michała Wójciaka, dyrektora Departamentu Interwencji Rynkowych w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa. Witam pana Michała Wójciaka. Pan Michał Wójciak to były wiceprezes agencji restrukturyzacji, pamiętamy, tak że ma duże związki z nami z powodu wcześniejszej współpracy – to tak historycznie. Witam również pana Waldemara Wojnicza, który jest dyrektorem Departamentu Rolnictwa i Rozwoju Wsi w Najwyższej Izbie Kontroli – jak zawsze jest nam miło. Witam również pana Roberta Gibałę, przewodniczącego Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Pracowników Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, oraz zastępcę, pana Dominika Nowakowskiego. Jest również pan Waldemar Kudła, prezydent Polskiego Związku Pszczelarskiego – witam. Jest także doradca Krajowej Rady Izb Rolniczych, pan Grzegorz Anczewski.

(Doradca w Krajowej Radzie Izb Rolniczych Grzegorz Anczewski: Dzień dobry.)

Jest pan Grzegorz Szymbielski… Szymbielski, tak?

(Pełnomocnik Regionu Mazowsze Związku Zawodowego Rolników Rzeczypospolitej „Solidarni” Grzegorz Sybilski: Sybilski.)

…Sybilski, pełnomocnik Regionu Mazowsze „Solidarności” rolników. „Solidarność”?

(Pełnomocnik Regionu Mazowsze Związku Zawodowego Rolników Rzeczypospolitej „Solidarni” Grzegorz Sybilski: ZZRR „Solidarni”.)

ZZRR „Solidarni”.

To na tym posiedzeniu komisji tyle. Witam pozostałych gości, których nie wymieniłem, nasz sekretariat, jak również najważniejsze osoby, czyli państwa senatorów, bo bez państwa senatorów nie mogłoby się przecież odbyć posiedzenie komisji. Cieszę się, że możemy rozpocząć.

Punkt 1. porządku obrad: przedstawienie „Sprawozdania z działalności Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w 2016 roku”

Panie Ministrze, sprawozdanie dostaliśmy, mamy je, dość obszerne, tak że prosiłbym o skrótową informację na temat sprawozdania. Myślę, że będzie więcej pytań, więcej innych informacji szczegółowych, i wtedy sobie to uzupełnimy.

Czy pan minister by chciał od razu 2 punkty omówić, czy oddzielnie: najpierw jeden punkt, a potem drugi?

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Ryszard Zarudzki: Najpierw jeden, a potem drugi.)

Bardzo mnie to cieszy, nie będę łamał porządku.

Proszę, Panie Ministrze.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Ryszard Zarudzki:

Panie Przewodniczący! Panie i Panowie Senatorowie! Szanowni Państwo!

Myślę, że jesteśmy tu w reprezentatywnym gronie – są przedstawiciele resortu, agencji restrukturyzacji i Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa – i możemy przedstawić na posiedzeniu senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi zaplanowane punkty.

Proszę, bez zbędnej zwłoki… Bo chciałbym, żeby była też możliwość zadawania pytań i dyskusji. Materiał został wcześniej przesłany. Proszę panią prezes Fajger – myślę, że zrobi to najbardziej kompetentnie – o przedstawienie „Sprawozdania z działalności Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w 2016 roku” w części dotyczącej działalności agencji restrukturyzacji.

Pani Prezes, bardzo proszę o przedstawienie informacji.

P.O. Prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Maria Fajger:

Dziękuję bardzo.

Panie Przewodniczący! Panowie Senatorowie! Panie Ministrze!

Mam przyjemność przedstawić informację z realizacji zadań naszej instytucji, którą mam przyjemność kierować, za rok 2016.

Nasza instytucja – to tak gwoli uporządkowania i pokazania pewnych obszarów, w których jesteśmy umocowani do tego, żeby prowadzić działania – jest agencją płatniczą, jest instytucją wdrażającą, jest instytucją prowadzącą rejestry i systemy identyfikacji. Ale po kolei.

Instytucją płatniczą jesteśmy dla wspólnej polityki rolnej oraz dla Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich w perspektywie na lata 2014–2020, wspólnej polityki rybackiej w perspektywie na lata 2014–2020 oraz jeszcze wciąż w 2016 r. byliśmy w programie operacyjnym… w PO „Ryby”, o którym kilka zdań za chwilę. Jak państwo widzicie choćby z tego pierwszego bloku, pokazującego, czym się zajmuje nasza agencja, my jesteśmy instytucją, która wdraża tak na dobrą sprawę i programy, w przypadku których instytucją zarządzającą jest Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, i ten program rybacki, który w tej chwili leży w kompetencjach ministerstwa gospodarki morskiej.

Instytucją wdrażającą jesteśmy dla większości działań Programu Rozwoju Obszaru Wiejskich oraz dla większości działań programu „Rybactwo i morze” w obecnej perspektywie i PO „Ryby” na lata 2007–2013. Jesteśmy również instytucją wdrażającą dla szeregu instrumentów, które są wdrażane i wspierane z budżetu państwa, a więc to jest ten instrument dotyczący pomocy krajowej.

Prowadzimy również 2 bardzo duże bazy niezbędne do prawidłowego weryfikowania powierzonych nam zadań, o których mówiłam wcześniej, czyli zadań instytucji płatniczej i wdrażającej, ale również, jak w przypadku IRZ, zadań związanych z bezpieczeństwem żywności, co robimy we współpracy z weterynarią. Prowadzimy rejestr zwierząt gospodarskich, System Identyfikacji i Rejestracji Zwierząt oraz System Identyfikacji Działek Rolnych, tzw. LPIS.

W 2016 r. podzieliliśmy sobie te nasze zadania na bloki tematyczne związane z poszczególnymi źródłami finansowania funduszy rolnych czy też środków krajowych. I chcielibyśmy je omówić tak bardziej syntetycznie: system wsparcia bezpośredniego, PROW na lata 2014–2020, 2 programy rybne, organizacja rynków owoców i warzyw, ponieważ to też z funduszy EFRG jest finansowane, i pomoc krajowa.

Te realizowane programy tak, jak widać, rozkładają się, jeżeli chodzi o wysokość wypłat środków w milionach polskich złotych. Jak państwo widzicie, z systemu wsparcia bezpośredniego tylko w 2016 r. było powyżej 21 miliardów zł. W Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich, w przypadku którego tak na dobrą sprawę pełny rozruch większości działań odbył się właśnie w 2016 r., ponieważ program był przyjęty pod koniec 2014 r. i tylko niewiele działań zostało wprowadzonych w 2015 r… Tak na dobrą sprawę cała gama i wielki wachlarz działań, poddziałań, typów operacji w PROW przypadają właśnie na 2016 r.

Pomoc krajowa, którą państwo tu widzicie… Niespełna 0,5 miliarda zł zostało skierowane do naszych beneficjentów w ramach różnych rodzajów i form pomocy. Wspólna organizacja rynków owoców i warzyw, a więc to jest ta pomoc, która jest adresowana do grup producentów owoców i warzyw. Program operacyjny „Ryby” to jeszcze ponad 70 milionów zł wypłaconych w 2016 r., to była taka jeszcze bardzo dynamiczna końcówka, bo chodziło o to, żeby jak najwięcej środków z tego programu, który od 2007 r. mógł być wdrażany, rzeczywiście uratować i wypłacić. No i już początek, aczkolwiek, jak widać po statystyce, niemały pod względem ilości wydanych środków w programie „Ryby”, bo już się rozpoczął program „Ryby” na tę perspektywę finansową.

Jeszcze może skończę… Ta pomoc razem, której agencja udzieliła swoim beneficjentom w postaci wypłat, to jest 26 miliardów zł. Pomoc unijna, która głównie się zawiera w tej naszej pomocy, jak się odejmie pomoc krajową, to około 25,5 miliarda zł. A tak rozkłada się w podziale na województwa. I tutaj państwo, patrząc tylko i wyłącznie na ten schemat kolorystyczny, widzicie, jaka cześć tych różnych rodzajów i form pomocy z funduszy europejskich została wypłacona w poszczególnych województwach.

Nasza instytucja jako jedna z niewielu ma tak mocno rozbudowaną strukturę organizacyjną. Jak państwo doskonale wiecie, mamy 3-poziomową strukturę organizacyjną. Jest centrala, mieszcząca się w Warszawie na ulicy Poleczki, 16 oddziałów regionalnych i 314 biur powiatowych. Intensywność zabarwienia tej mapki wskazuje tak naprawdę liczbę biur powiatowych w poszczególnych województwach.

Nasza struktura zatrudnienia w oddziałach regionalnych i w biurach powiatowych, którą chcieliśmy państwu przekazać, oczywiście na koniec grudnia 2016 r., to jeżeli dobrze pamiętam, około 10 tysięcy, chyba 10 tysięcy 700 osób, które na koniec grudnia były pracownikami naszej instytucji w podziale: centrala, oddziały regionalne i biura powiatowe.

Realizacje płatności bezpośrednich – bo teraz już chciałbym przejść do pierwszego punktu takiego bardziej szczegółowego omawiania każdego z tych obszarów wsparcia – na 2016 r… To był rok bardzo trudny, ponieważ w nim jakby gros środków było wypłacanych jeszcze z 2015 r. Bo dla nas w agencji normą jest to, że kończy się pewną kampanię i zaczyna się tę kampanię, która do danego roku sprawozdawczego jest przypisana. A więc tutaj było bardzo podobnie. Mocne było zaawansowanie wypłat z kampanii w 2015 r. To było 53,6% całej puli środków płatności bezpośrednich na 2016 r., a na kampanię z 2016 r. było 46,4%. Niewielki margines stanowią zobowiązania z kampanii wcześniejszych. To są chociażby sprawy spadkowe i inne tego typu sprawy, które są jakby niestandardowe w naszej obsłudze, ale wynikają z zjawisk losowych. Dlatego też one stanowią taki naprawdę niewielki margines.

W 2016 r. agencja zrealizowała płatności na rekordową kwotę 21,3 miliarda zł. Na tę kwotę, jak państwo zapewne pamiętacie, składały się zarówno płatności obszarowe i płatności bezpośrednie z kampanii na 2015 r… Ale też po raz pierwszy w tak dużej skali były dla wszystkich rolników zaliczki w wysokości 70%. My mamy obowiązek płacić zaliczki od 16 października do 1 grudnia, a od 1 grudnia rozpoczynają się standardowe wypłaty dla rolników, które są nam przypisane terminem prawnym. Również mieliśmy do czynienia z wypłatami w zakresie działań PROW, chociażby ONW, i po części działań rolno-środowiskowych. Rzeczywiście kwota jest rekordowa – 21,3 miliarda zł. Myślę, że jeszcze nigdy w historii naszej instytucji takie środki nie zostały wypłacone w ciągu jednego roku na rzecz naszych beneficjentów, i to tylko z płatności bezpośrednich.

Realizacja płatności bezpośrednich z kampanii na rok 2016, którą przed chwilą pokazałam w formie tortu pokazującego, co się na nią składało, sumarycznie w podziale na województwa wygląda właśnie w ten sposób.

Program Rozwoju Obszarów Wiejskich. Jak powiedziałam, w 2016 r. już zaczynał się taki pełny rozruch bardzo wielu działań, poddziałań, typów operacji. W samym 2016 r. uruchomiono 20 naborów wniosków. My ten sposób i ten system pracy, we współpracy z ministerstwem rolnictwa, mamy ustalony w postaci harmonogramu naboru. Ten harmonogram naboru jest ogólnie dostępny na stronach internetowych zarówno ministerstwa, jak i agencji. Ten harmonogram naboru pozwala też naszym potencjalnym wnioskodawcom, a potem beneficjentom rozeznać się w sytuacji, w którym momencie jaki rodzaj naborów jest ogłaszany, tak żeby można się było do nich spokojnie przygotować.

Tylko w 2016 r. mamy 972… prawie 973 tysiące złożonych wniosków. Jak popatrzymy na to, ile tych wniosków do końca 2016 r. było złożonych, to zobaczymy, że do tego momentu było to ponad 55% wniosków złożonych w ogóle w ramach programu. Podpisanych umów jest prawie 997 tysięcy, a zrealizowane płatności to 3,9 miliarda z samego Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.

Realizacja płatności PROW na lata 2014–2020 w 2016 r. Pozwoliliśmy sobie to rozbić na poszczególne województwa, tak żebyście państwo mieli obraz tego, jaka jest intensywność spływu środków finansowych czy też za chwilę będzie, bo tu mówimy o liczbie złożonych wniosków, podpisanych umów i – to jest na samym końcu w tym niebieskim rombie – wysokości kwoty płatności, którą w tym właśnie momencie przekazaliśmy na rzecz naszych beneficjentów. Teraz ten program, o którym często… Ja też muszę powiedzieć, że na co dzień nie bardzo o nim pamiętamy, a on przecież jest naszym bardzo ważnym programem – Program Operacyjny „Rybactwo i morze”. W 2016 r. uruchomiliśmy ten program na obecną perspektywę finansową, przeprowadzonych zostało 11 naborów wniosków, w ramach 5 działań złożono ponad 700 wniosków, podpisano niespełna 200 umów i zrealizowano płatności na 742 tysiące zł. Ale gros naszej uwagi w obszarze rybactwa… No, była determinacja co do wydania środków finansowych, jakby zrealizowania i zakończenia programu operacyjnego z perspektywy na lata 2007–2013. I jeszcze 44,8 miliona zł trafiło do beneficjentów, jak państwo widzicie na tym wykresie, proporcjonalnie do tych osi, które były w programie operacyjnym PO „Ryby”, bo chodziło o to, żeby możliwie jak najwięcej środków z tego programu trafiło do beneficjentów.

Wsparcie krajowe to kolejny obszar naszych działań. Wsparcie krajowe w 2016 r., jak państwo widzicie, to ponad 495 tysięcy zł. Ta kwota rozbija się na wiele drobniejszych dedykowanych działań. Największe z nich, na prawie 124 tysiące zł, to są dopłaty do oprocentowania kredytów…

(Głos z sali: Milionów.)

Powiedziałam „miliardów”?

(Głos z sali: Nie, tysięcy, a to są miliony.)

Dobrze, 423 miliony, tak?

(Głos z sali: Tak, miliony.)

Dobrze, poprawiłam się. Tu jest 123,9 miliona zł. To dopłaty do oprocentowania kredytów inwestycyjnych, oparte na porozumieniach z bankami, które te kredyty obsługują. Drugi pod względem wielkości obszar to dopłata do utylizacji zwierząt – 119 milionów zł. Dalej: pomoc na usuwanie szkód klęskowych w 2016 r. – 113 milionów zł; nieoprocentowane pożyczki – 82 miliony zł. Kolejny obszar to finansowanie na zalesienie gruntów; to jest taki program długoletni jeszcze sprzed wejścia Polski do Unii Europejskiej, bo potem to było robione w ramach innych instrumentów wsparcia zalesienia. Dalej: dopłaty do oprocentowania kredytów klęskowych, pomoc na bioasekurację, pomoc z tytułu suszy. Jak państwo widzicie, to są, powiedziałbym, drobne pod względem wartości, ale dla bardzo wielu naszych beneficjentów rzeczywiście istotne środki finansowe. I na końcu są poręczenia i gwarancje kredytowe.

Każde wydatkowanie środków publicznych nieodłącznie związane jest z kontrolami. My tych kontroli w 2016 r. przeprowadziliśmy 178,5 tysiąca. W tym wykresie kołowym rozpisaliśmy je na poszczególne działania, poddziałania i różnego rodzaju formy wsparcia, które są w zakresie zadań naszej instytucji. 178,5 tysiąca kontroli w ciągu jednego roku.

I tyle w telegraficznym skrócie chciałam powiedzieć, ponieważ państwo dostaliście szerszy materiał dotyczący naszego dużego sprawozdania z realizacji płatności i z realizacji w ogóle zadań naszej instytucji. Zanim przejdziemy do tego drugiego punktu porządku obrad… Ja na razie bardzo serdecznie dziękuję za uwagę i za głos.

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Dziękuję, Pani Prezes.

Czy pan minister chciałby coś jeszcze dodać?

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Ryszard Zarudzki:

Chciałbym może przedstawić taki krótki komentarz co do niektórych wybranych elementów.

Oczywiście jeśli chodzi o kontrole, to cały czas szukamy sposobu, żeby było jak najmniej tych obciążeń kontrolnych. To jest jak gdyby ciągłe wyzwanie. Jedna z przedstawionych informacji, dotycząca tych tysięcy wniosków, może budzić wątpliwości, bo było 900 tysięcy złożonych wniosków. Ale przypominam, i to było już w 2016 r., że mało – to też trzeba jak gdyby podkreślać – mówimy o ONW, o obszarach o niekorzystnych warunkach. A wliczamy ONW, to jest z drugiego filaru, warto o tym pamiętać, oraz tzw. płatności obszarowe, czyli rolnictwo ekologiczne, programy rolno-środowiskowe. To jest ważny element. Oczywiście można powiedzieć też tak, że w 2016 r. 20 naborów to jest rozruch. Przecież kiedy 20 listopada 2015 r. przyszliśmy – to był mój pierwszy dzień pracy – to było kilka naborów, szczególnie tych „wyborczych”, zamkniętych. A w 2016 r. było 20 naborów i to jest rozruch wstępny. Pełny rozruch jest w tym roku, 2017, w którym jest 26 konkursów i naborów. Tak że to jest taka informacja w tym sprawozdaniu, żebyśmy mieli też tę perspektywę. Oczywiście nam się często kojarzy, że to tylko PROW na lata 2014–2020, ale podkreślam też, że to, po pierwsze, PO „Rybactwo i morze”, po drugie, rynki owoców i warzyw, pomoc krajowa. Trzeba o tym pamiętać. I czasami też wspominamy – i to jest ważne – że jeśli chodzi o realizację poszczególnych programów, to jesteśmy na etapie pełnego rozruchu. To tyle, jeśli chodzi o realizację poszczególnych naborów za rok 2016. Kluczowe jest to, że było 20 naborów, a w tej chwili jest ich 26 i jesteśmy w trakcie ogłaszania kolejnych. To tyle na temat agencji.

A jeśli chodzi o sprawy związane z zaliczkami, to też przypomnę, jak zaczynaliśmy w 2015 r. To był mój pierwszy dzień pracy, nie zapomnę tego. O godzinie 9.00 była nominacja, a o godzinie 12.00 – warto to sobie przypominać –było u mnie na biurku pismo ówczesnego dyrektora, jeszcze z poprzedniej ekipy, agencji restrukturyzacji: Panie Ministrze, system nie będzie działał. No, 19 listopada. A od 1 grudnia już zaliczki, no ale to pomijam. Rok później już było 10 miliardów na poczet zaliczek w ramach płatności bezpośrednich, natomiast tutaj zaliczki, które były wypłacane, to były 2 miliardy, i to jeszcze od 1 grudnia miał być pełen system wypłaty pełnych płatności, a on… no, nie będzie działać. Tak więc możemy powiedzieć, z jakiej zapaści wyszliśmy w sprawozdawczym rocznym okresie realizacji w agencji restrukturyzacji. Nie boję się powiedzieć, że wyszliśmy z zapaści i z takiego podejścia, że po nas chociażby potop, bo tak to naprawdę było. Po roku, po jakimś czasie mogę tak mówić. Co więcej, ja mogę teraz ze względu na tę dobrą realizację podnieść, że o pewnych sprawach nie można mówić, bo to są sprawy jak gdyby funkcjonalne… Nie mogliśmy o tym mówić, a dzisiaj możemy jak gdyby podnosić, że ten 2016 r. pokazał, że te środki są wypłacane celowo, w pełnym wymiarze, a nawet jest to więcej, i jak gdyby funkcjonuje to, mimo że istnieją problemy, czego nie ukrywamy. Ale dane świadczą jednoznacznie o tej pracy i bardzo dziękuję w tym miejscu agencji restrukturyzacji, wszystkim pracownikom, szczególnie pracownikom w biurach powiatowych, w oddziałach regionalnych, nie wspominając już o centrali. Był to wspólny wysiłek kolejnych kierownictw, które przyczyniały się do właśnie takiego odbioru i poszczególnych procedur, i wdrażania tego programu. To tyle jeśli chodzi o rok 2016. Pamiętajmy, od czego wyszliśmy, jaki był punktu startu agencji. Po pełnym roku sprawozdawczym możemy w jednoznaczny sposób podkreślić, że dajemy radę i realizujemy środki zgodnie z harmonogramem. Dziękuję.

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Dziękuję za dodatkowe informacje, Panie Ministrze.

Otwieram dyskusję.

Czy ktoś z państwa senatorów chciałby zabrać głos na temat sprawozdania? Może ktoś z gości? Jest zgłoszenie.

Proszę, pan przewodniczący komisji.

Przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Pracowników Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Robert Gibała:

Szanowna Komisjo!

Z uwagą wysłuchałem tego co prawda krótkiego sprawozdania, ale skondensowanego, w którym przedstawiony był w liczbach ten ogrom pracy i ogrom zadań, jakie tak naprawdę Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa realizuje, w większość dla dobra rolników i rolnictwa w Polsce. Dziękuję też panu ministrowi za słowa uznania dla pracowników agencji, szczególnie dla tych pracowników, którzy mają bezpośredni kontakt z rolnikami i tak naprawdę większość tych zadań bezpośrednio realizują, a więc pracowników biur powiatowych. Bo trzeba dodać, że te sukcesy, gdyż to tak by pewnie należało określić, w 2016 r. i zapewne również w 2017 r. wynikają przede wszystkim z naprawdę bardzo intensywnego i dużego zaangażowania pracowników Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Te 2 lata – a właściwie 2016 r. i te 9 miesięcy 2017 r. – to jest wręcz niewyobrażalna dla większości pracowników urzędów praca pracowników agencji. Dzięki temu zapewne udało się osiągnąć te sukcesy, o których tutaj była mowa.

Troszkę włożę kij w mrowisko. Bo tak jak powiedziałem, te 2 lata intensywnej pracy powodują, że tak naprawdę istnieje bardzo realne zagrożenie, że w przyszył roku możemy niekoniecznie mówić o takich sukcesach. Możemy mieć problemy z chociażby terminowym wypłacaniem zarówno dopłat bezpośrednich, jak i innych płatności, a są tego 2 powody. Po pierwsze, system informatyczny, jak wszyscy zapewne państwo wiecie, jest podstawowym narzędziem służącym do obsługi wniosków, a jego funkcjonowanie, delikatnie mówiąc, pozostawia dużo do życzenia. W tej chwili praktycznie pracujemy, wykorzystując 20% możliwości tego systemu. Jeszcze do niedawna były 2, 3 osoby w biurze powiatowym na 15–20 osób, które mogły wykonywać zadania w systemie ze względu na taką, a nie inną jego funkcjonalność. Wczoraj ta liczba się zwiększyła do 8, a dzisiaj wiemy, że tak naprawdę znowu są problemy z tym systemem i z takim narzędziem my przez te 2 lata tak naprawdę się borykamy. A sukcesy, które udało się osiągnąć, są naprawdę bardzo dużą zasługą, przy tak działającym systemie, pracowników. I tu właśnie dochodzimy do sedna.

To jest ten drugi element, który powoduje, że te zadania są realizowane, a cierpliwość pracowników właściwie się kończy. Czekali z nadzieją przez 2016 r., 2017 r., szczególnie pracownicy doświadczeni, z dużym stażem w agencji, których trudno zastąpić. Trzeba sobie zdawać sprawę, że specyfika naszej firmy jest taka, że nowy pracownik potrzebuje 2 pełnych kampanii w przypadku płatności bezpośrednich lub przynajmniej 1 kampanii w przypadku PROW i tym podobnych rzeczy, wniosków, żeby w pełni samodzielnie móc pracować i wydawać decyzje, nawet gdy system sprawnie działa. Wynika to z dużej ilości przepisów, często zresztą zmienianych z roku na rok. Tak więc tak naprawdę, żeby on był w pełni samodzielnym pracownikiem, muszą minąć 2 lata. W tej chwili doświadczeni pracownicy ze względu na bardzo niskie zarobki… 60% pracowników zarabia około 2 tysięcy zł netto. Mówię o pracownikach głównie biur powiatowych, ale ich liczba to około 6 tysięcy osób, więc skoro jest około 10 tysięcy wszystkich pracowników, to jest to 60%. Kroplą, która przelała czarę goryczy w tym roku akurat, w tym ciężkim roku, drugim z kolei ciężkim roku, w którym liczba nadgodzin w ciągu roku przekracza wynikającą z kodeksu pracy liczbę 150 i zbliża się do określonej w regulaminie liczby 250 godzin nadliczbowych, jest zarządzenie nr 13 ministra rolnictwa i rozwoju wsi o wynagrodzeniach w KOWR. Oczywiście pracownicy nie zazdroszczą, że pracownicy KOWR więcej zarabiają, tylko zadają bardzo merytoryczne pytania. Dlaczego pracownicy merytoryczni agencji mają wynagrodzenia o połowę niższe niż pracownicy tak naprawdę instytucji doradczej? Dlaczego pracownicy agencji płatniczej, największej agencji płatniczej w Unii Europejskiej, zarabiają nie tylko mniej niż ich koledzy z agencji płatniczych w Unii Europejskiej, ale także mniej niż koledzy z instytucji działających na tym samym rynku? I teraz widzimy coraz bardziej zjawisko odchodzenia tej doświadczonej kadry, pracowników z 13-letnim, 12-letnim, 15-letnim stażem. Ja w 2000 r. przyszedłem do agencji, więc mam 17-letni staż i już niektórzy nazywają mnie dinozaurem. I ci pracownicy, nawet w związku z obecną sytuacją na rynku pracy, która jest duża lepsza niż jeszcze 2 czy 3 lata temu, po prostu odchodzą, nawet do pracy z podobnym wynagrodzeniem, ale bez tych obciążeń typu niezaplanowane nadgodziny na drugi dzień, pracujące soboty i tym podobne rzeczy.

Bardzo możliwe, że dojdziemy do takiej sytuacji, że jeśli nawet w przyszłym roku – w co trudno uwierzyć, bo problemy z systemem są w tej agencji od początku, od momentu, kiedy system informatyczny został wprowadzony, a więc od 2003 r. – ten system będzie działał w 100%, to może być problem z fizyczną liczbą ludzi do przerobienia tej ilości wniosków. Stąd myślę, że zasadne byłyby pytania, które też i pracownicy chcieliby zadać – dobrze, że jest tu pan minister – w tym podstawowe pytanie: kiedy system obsługujący dopłaty bezpośrednie będzie funkcjonował w sposób zapewniający sprawną obsługę wniosków? W tej chwili, jak mówiłem, to jest praca na 20–30% możliwości ludzkich biura powiatowego i wyrobienie się, terminowa realizacja zadań, to jest tak naprawdę stawanie na głowie.

Czy, a jeśli tak, to jakie, ministerstwo podjęło kroki, aby zapobiec odchodzeniu doświadczonych pracowników merytorycznych? Przede wszystkim czy jest propozycja podwyżki budżetu na wynagrodzenia w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa lub ewentualnie, tak jak to było np. w przypadku ZUS, zwiększenia tego budżetu na wynagrodzenia z oszczędności, które zapewne w budżecie agencji można by było poczynić?

Trzecie pytanie, które się nasuwa: w jakiś sposób zostaną poparte nasze starania o podwyżkę wynagrodzeń w tym roku, chociażby właśnie z tych środków zaoszczędzonych w budżecie ARiMR? I czy są przewidziane środki na zwiększenie wynagrodzeń w budżecie na rok 2018?

I pytanie, które już zadałem tak naprawdę: dlaczego wynagrodzenia pracowników merytorycznych KOWR są 2-krotnie wyższe od wynagrodzeń pracowników merytorycznych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa? Nie znajdujemy za bardzo merytorycznego uzasadnienia tego faktu.

Ze swojej strony pracownicy reprezentowani przez 12 związków zawodowych działających w agencji, które mówią jednym głosem w tej sprawie, deklarują wolę współpracy. Od ponad roku tak naprawdę rozmawiamy z prezesami, bo w tym czasie były 3 zmiany prezesów, na temat tych problemów i oczekujemy też… Wiemy, że sami prezesi nie mogą pewnych decyzji podjąć, muszą to być decyzje polityczne tak naprawdę, decyzje na wyższym szczeblu niż szczebel prezesa agencji. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Dziękuję.

Panie Ministrze, jeszcze dodam od siebie, że jako komisja, jako senatorowie dostajemy wiele interwencji od rolników. W związku z tym czasami musimy pytać, spierać się, rozmawiać, dlaczego niektóre rzeczy są, można powiedzieć, niezrealizowane, dlaczego nie są realizowane. Pamiętamy całą akcję, która była nie tak dawno uruchamiana w związku z tym, że system się wali itd. W mediach były zaprzeczenia, pan minister prostował, mówił, że nie ma żadnych obaw, że wszystko będzie dobrze, że ten program będzie realizowany. W związku z tym oczekuję też, Panie Ministrze, odpowiedzi, czy rzeczywiście te zagrożenia, które wcześniej były przedstawiane, i te, które są aktualnie przez pracowników podnoszone, a również moi koledzy i ja osobiście rozmawialiśmy z dyrektorami wojewódzkimi w terenie… Bo o ile gdzieś tam na dalekim wschodzie łatwiej pracowników znaleźć, gdyż jest dalej duże parcie na zatrudnienie w instytucjach państwowych, o tyle w samej centrali w Warszawie… nie w samej centrali, ale w oddziale w Warszawie, oddziale dla regionu Mazowsze, jest poważny problem z zatrudnieniem pracowników. Kwota, o którą ja pytałem, proponowana pracownikowi to bodaj 2 tysiące 300 zł. I na pytanie „Czy pani znajduje pracowników?” pani dyrektor odpowiedziała: „Musimy obniżyć kwalifikacje, bo jeżeli nie obniżymy kwalifikacji, nikt z dobrym wyższym wykształceniem nie chce zatrudnić się za kwotę 2 tysięcy 300 zł”. Pytałem: „Czy ja dobrze słyszę?”. A ona: „No niestety, takie mamy zalecenia, takie mamy środki”.

Ja bym chciał wiedzieć, jak to jest rzeczywiście. Bo ja wiem, że dzisiaj w Warszawie nikt za taką kwotę nie chce pracować, przyjeżdżając z terenu. Bo może ktoś z Warszawy by próbował, mając rodziców, którzy wesprą młodego człowieka dopiero po studiach, może by jeszcze zaczął pracować. Ale jak zacznie pracować, to po roku, po dwóch latach zniknie, bo pójdzie do innej firmy. Jest również przerzucanie pracowników do centrali, wyciąganie co lepszych pracowników z oddziału Mazowsze do centrali. W związku z tym świadczy to o tym, że – no, ci ludzie bardzo chętnie chcą przejść do centrali, bo tam są znacznie wyższe wynagrodzenia – stajemy przed problemem zatrudnienia fachowej kadry. Mamy na rynku coraz więcej problemów ze znalezieniem dobrze wykształconych pracowników. Więc to jest pytanie… Panie Ministrze, niedawno rozmawialiśmy na ten temat na seminarium, które prowadziliśmy, dotyczącym doradztwa. Pamięta pan? Mówiliśmy, że z doradztwem będzie problem, jeśli nie podniesiemy wynagrodzeń w zakresie doradztwa. Te 2 instytucje ze sobą współpracują. O ile doradca ma możliwość dorobienia pewnych pieniędzy dodatkowo za projekty, za inne rzeczy, o tyle pracownik agencji, jak widzę, nie ma możliwości dorabiania. Ja bym nie chciał usłyszeć za jakiś czas, że służby donoszą, że następuje jakaś próba dorabiania, korupcja, jakieś inne rzeczy, bo się płaci tak niskie wynagrodzenia pracownikom, że są oni kuszeni do pewnych działań, żeby przeżyć, albo że rezygnują i odchodzą najlepiej wykwalifikowani pracownicy, jak wspomniał przedstawiciel związków zawodowych. Więc myślę, że musimy postawić jako komisja dzisiaj jednoznacznie, że nie może być tak, że my utracimy najbardziej wykwalifikowaną kadrę na rzecz innych instytucji, które ją przejmą, co się dzieje już w innych obszarach. Nie wspomnę już o inspekcjach, bo pewnie też będziemy do tego wracać, gdyż inspekcje też mają podobne problemy. Jeśli patrzymy na kwestię zatrudnienia pracowników sektora okołorolnego, jak ja to nazywam, w wielu instytucjach, to widzimy, że jest to po prostu do szybkiej naprawy. Bo skoro mówimy, że zależy nam na jakości, to musimy, Panie Ministrze, postawić również na to, żeby pozyskać pracowników i utrzymać tych, którzy są rzeczywiście dla nas wielkim skarbem. Sama agencja i sami ministrowie, sami senatorowie, posłowie nie zrobią tej roboty. To muszą wykonać ludzie. To jest dowód uznania i podziękowania dla tych, którzy za tak marne wynagrodzenia pracują tak dobrze. Myślę, że trzeba to wyrazić i pan minister to też wyraził. Bo to jest naprawdę dowód uznania dla tych ludzi. Ale dowodem uznania jest też odpowiednie wynagradzanie. I myślę, że czas najwyższy, żeby w tym budżecie, bo jesteśmy przed uchwalaniem budżetu, znalazły się środki. Też dobrze by było, jak powiedziano, gdyby wykorzystano możliwe rezerwy jeszcze w tym roku, bo łatwiej jest potem, żeby w kolejnym roku też to tak funkcjonowało. I pamiętam, bo dobrze znam agencję restrukturyzacji, gdyż kiedyś byłem szefem rady Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, jakie były wynagrodzenia. A do czego doszliśmy? To jest rzecz niedopuszczalna, że my zamiast podnosić, wyrównywać… Proszę zwrócić uwagę na jeden element: od Nowego Roku najniższe wynagrodzenie to będzie 2 tysiące 100 zł. To o czym my rozmawiamy?

To jest po prostu rzecz, która… To dotyczy nie tylko naszej branży, rolnej, bo w innych branżach budżetówki jest podobna sytuacja. Nie tak dawno temu wynagrodzenie minimalne to był 1 tysiąc zł, średnia krajowa też była inna, a dzisiaj minimalne jest zupełnie inne, w związku z czym pracownicy mają słuszne uwagi, że niestety wynagrodzenie musi być wyższe i nie można patrzeć tylko na wynagrodzenie minimalne.

To jest poważne wyzwanie dla budżetu, dla pana ministra, żebyśmy nie utracili zdolności realizacji zadań, które przed nami stoją. Bo to, że rolnicy dostają duże pieniądze… My o to zabiegamy i mówimy, że powinni dostawać duże pieniądze rolnicy w ramach PROW, innych programów, płatności itd. O to wszyscy walczą. Ale bez dobrej realizacji możemy bardzo szybko napotkać problem. A z tego, co pan minister mówił wcześniej i co pan minister pewnie potwierdzi… No, chcielibyśmy wiedzieć, jak rzeczywiście program informatyczny będzie realizowany. Bo to, że prezes Obajtek uruchomił bardzo dobrą akcję, zatrudniając swoich pracowników w zakresie informatyki, jeszcze się nie przełożyło na efekty i chyba szybko się nie przełoży, bo to jest długi proces, jak podejrzewam, wdrożenia tego wszystkiego. I dalej jesteśmy skazani, jak podejrzewam, na te firmy. Jeśli jest inaczej, to proszę, Panie Ministrze, o powiedzenie tego.

Proszę, Panie Senatorze.

Senator Waldemar Bonkowski:

Ja w przeciwieństwie do niektórych państwa nie będę uprawiał czarnowidztwa. Powiem tak: w 2015 r. odziedziczyliśmy sytuację po ostatnich rządach i ten system informatyczny nie działał, zostawili nam tzw. kukułcze jajo. I dobrze chyba pan minister to stwierdził, że zostawili u nas sytuację jak po Szwedach. Taka była sytuacja. Pomimo tej zmasowanej akcji, tej propagandy w mediach, że pieniądze nie będą wypłacone, co robiła partia PSL, która była w koalicji, dzięki dobremu zarządzaniu i dobrej pracy pracowników udało się to sprawnie zrealizować. Myślę, że w ministerstwie jest świadomość tego, jaka jest sytuacja na rynku pracy, że trzeba będzie rzeczywiście wyrównać i podnieść te wynagrodzenia. A w tym roku też sobie na pewno państwo polskie poradzi z tymi dopłatami. Chodzi więc o to, żeby nie robić dalej czarnowidztwa i dalej mówić, że będzie źle, bo to od 2 lat słyszę. Ja też jest beneficjentem, dostaję dopłaty i wiem, że są zawsze sprawnie wypłacane, więc nie mogę narzekać. Biura terenowe pracują bardzo sprawie i myślę, że ministerstwo da sobie z tym radę.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Ryszard Zarudzki: Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo…)

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Jeszcze dodam tylko jedno słowo, Panie Ministrze.

My czarnowidztwa nie uprawiamy – przed chwilą dziękowaliśmy tutaj ludziom za pracę itd. – tylko mówimy o tym, co do czego są wątpliwości, są informacje i co należałoby wyprostować, a jeśli trzeba poprawić, to należałoby poprawić. Taka jest też rola komisji, żeby wskazać. Ale i pan minister, i my dziękowaliśmy, dziękujemy jako rolnicy, bo pracownicy się starają.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Ryszard Zarudzki:

Bardzo dziękuję, w szczególności przedstawicielowi pracowników, związkom zawodowym, przedstawicielowi, który z tak dużą troską odnosił się do problemu pracowników. Oczywiście, że dostrzegamy problem. Rozmawiamy z ludźmi i doskonale wiemy, jaka jest sytuacja. Chcę powiedzieć, że nieprzypadkowo przedstawiłem, z jakiego punktu startowaliśmy, a w jakim jesteśmy. To jest jakby pierwsza sprawa.

Druga sprawa. Przede wszystkim… Będę chylił czoła i będę tak jak trzeba dziękował i rozmawiał z pracownikami. Bo my dla kogo pracujemy? Dla rolników. A te zabezpieczenia, które były w sprawozdaniu przedstawione, przekazaliśmy mimo tak trudnej sytuacji z nawiązką, a nawet było 70% zaliczek… No, nie będę tego dalej rozwijał. Mało tego, wdrażamy Program Rozwoju Obszarów Wiejskich. Jak mało kto rozumiem te problemy i myślę, że… Oczywiście, że jest teraz… Jaki jest czas? Są prace nad budżetem. Dziękuję komisji za to, że podjęła temat, bo to tylko wzmocni argumenty, aby właśnie nad tym popracować. I chciałbym nadmienić, że rzeczywiście były oszczędności w ramach tworzenia KOWR. Rozmawiałem w tej sprawie z ministrem Boguckim, który nadzoruje finanse w tym zakresie. I mówię: „Panie Ministrze, przecież mamy oszczędności”. A minister Bogucki stwierdził, że trzeba było te oszczędności, które powstały i które były kwotowo określone, przekazać do budżetu, teraz zaś naszym zadaniem jest je odzyskać. Po to jest praca nad ustawą budżetową, pod koniec września jest kolejny etap… No, pracujmy wszyscy, a ja jestem przekonany, że poprą to posłowie, a tu w szczególności zwracam się do senatorów, aby tę sprawę dalej procedować i doprowadzić do szczęśliwego końca. Bo to jest dobry kierunek. Jestem tego świadomy, a nawet już były w tej sprawie prowadzone rozmowy, więc dziękuję za potwierdzenie, że mogę to zaznaczyć.

Jeśli chodzi o podejmowane działania, to – tutaj zwracam się do przedstawiciela związków zawodowych – Szanowny, Drogi Panie, absolutnie, można powiedzieć, jestem w stanie zrozumieć wszystkie słowa, które pan powiedział, ale chciałbym uzupełnić je o to, czego pan nie powiedział. Mianowicie prawdą jest… I myślę, że warto, żebyśmy pamiętali, jakie podwyżki i w jakich kwotach były w 2016 r. dla załogi agencji restrukturyzacji. Odzieciczy… Odzieci… Odzie… Odzie…

(Głosy z sali: dziczyliśmy.)

No, bardzo dziękuję.

(Wesołość na sali)

Odzieczy… Odzieczyliliśmy…

(Wesołość na sali)

To, co zastaliśmy – będzie to w stenogramie, no, ciekaw jestem, jaka to będzie transformacja – to jest efekt 8 lat. I bardzo przepraszam: czy ja w rok, czy w 2 lata nawet… Ośrodkami doradztwa 11 miesięcy dyrektorzy zarządzają, oceniam ich teraz. No bardzo przepraszam, ale w rok całego… A widzimy, co przekazuje agencja. Ta degradacja była z roku na rok, ta degradacja, która doprowadziła do tej sytuacji. I zderzmy te 2 sprawy. Oceńmy uczciwie, jaka do 2015 r. była degradacja zawodowa pracowników, i to nie tylko w agencji, i przyjmijmy, jakie działania podjęto w agencji w kwestii najniższych pensji. Ja bym tu zweryfikował. 2 tysiące netto – rozumiem. Rozumiem to. Ale co zastaliśmy? Trzeba, żebyśmy to też ocenili i to, że potrzeba kolejnych kroków. Powiedzieliśmy sobie jakich. Mamy ustawę budżetową, którą zamykamy dopiero na Boże Narodzenie, mamy nad czym pracować. To jest jak gdyby ta sprawa, do której chciałbym się odnieść.

Myślę, że to jest też właściwy moment, aby spotkać się z przedstawicielami związków, tutaj jest pani prezes, kierownictwo. I przypomnę też, że tym bardziej jak gdyby trzeba wesprzeć i tu przekazać rolnikom te informacje – są przedstawiciele związków – że te wypłaty były na czas. Gdzieśmy zawalili robotę? No, proszę mi pokazać, gdzieśmy zawalili robotę. Jakim kosztem… I rozumiem załogę, że jest ta masa i jest to pytanie, ile jeszcze damy radę. Tego odziedziczenia w 2 lata nie nadrobimy. Budżet jest w trakcie ustalania, więc pracujmy nad tym.

Cóż jeszcze? Środki w 2018 r. będą zależały od tego, jaki będzie budżet. I chciałbym też, jeśli chodzi o system… No, proszę mi powiedzieć, kiedy z systemem nie było problemów? To po pierwsze. Ten system jest wiecznym…

(Głos z sali: Problemem.)

…pewnym… Wiemy to, wiecznym problemem był i jest, tego nikt nie ukrywa, ale efekt jest nam znany. Mamy świadomość braków funkcjonalności, problemów wydajnościowych, problemów utrzymaniowo-rozwojowych. Już było jedno spotkanie, rozmawiamy, drugie spotkanie, jest zmiana firmy, która to obsługuje, ona ma rok, w którym to realizuje. Mamy kolejne pomysły, jak to robić, wniosek, który od nowego roku… To cały pakiet, o którym mógłbym tu opowiadać. Jednak, jak rozumiem, dzisiejsze spotkanie dotyczy sprawozdania z działalności w 2016 r., chociaż z bagażem problemów, które są. Jestem też przekonany, że jak na razie identyfikujemy problemy, radzimy sobie z tymi problemami, a tylko ten, który nic nie robi, ich nie ma.

Bardzo deklaruję ze swojej strony kontynuację i myślę, że na tym etapie… Ja też powiem jeszcze o jednej ważnej sprawie. Tutaj, na tych forach możemy mówić otwarcie, sprawozdanie jest, sprawozdanie jest pewną weryfikowalnością, każdy z szanownych senatorów je otrzymał, można jak gdyby do niego się odnieść. Ale pamiętajmy, że to jest też materia wrażliwa, jako dotycząca agencji. Mamy też zawsze komunikację z Brukselą, która również uważnie to śledzi. A naszym celem jest przede wszystkim to, żeby te środki były wykorzystywane jak najlepiej. Na pewne rozmowy jest więc czas może nie tutaj, na spotkaniu. I zachęcam do tego, abyśmy tej dyskusji nie rozwlekali, ale przyjęli problemy z pełną odpowiedzialnością i szukali rozwiązań na dodatkowych spotkaniach poza posiedzeniem komisji. Dziękuję.

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Dziękuję.

Myślę, że dość obszerna była informacja pana ministra i pani prezes i mamy dokładne informacje, jeśli chodzi o problemy. Już nie chcę podnosić, bo byśmy tutaj mogli dość długo dyskutować, ile środków wydano poprzednio i jak dalej funkcjonują np. renty strukturalne, ile wydaliśmy na renty, a ile wydamy np. w tym roku. Wiadomo, że kończą się renty strukturalne, zmniejsza się obciążenia, będą inne wydatki. No, nie chcę wchodzić w szczegóły, bo to wszystko tu jest opisane. Ale też z tego tytułu będą mniejsze wydatki, a będą możliwe większe wydatki na inne cele, które są bieżącymi celami PROW na lata 2014–2020. Tak więc myślę, że tutaj będzie łatwiej. Nie chcemy już w tej chwili wchodzić w dyskusję co do nowego programowania, bo to nie jest w zakresie tego punktu. Jednak w tym drugim punkcie byśmy chcieli już w to wejść i porozmawiać na temat funkcjonowania bieżącego, bo taki punkt jest zaplanowany.

Jeśli pan minister pozwoli, to w tym momencie byśmy ten pierwszy punkt zamknęli i przeszli do drugiego, a w drugim mamy bieżące funkcjonowanie…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Jeszcze do roku 2016?

(Senator Marian Poślednik: Do sprawozdania, tak.)

Proszę.

Senator Marian Poślednik:

Panie Przewodniczący! Panie Ministrze!

Ja mam krótkie pytanie w związku z tym, że PROW na lata 2014–2020 składa się z komponentu unijnego i wkładu krajowego, tych 4,9…

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Ryszard Zarudzki: Jeszcze raz poproszę.)

PROW na lata 2014–2020 składa się z komponentu unijnego, czyli 8,7 miliarda euro, i krajowego, czyli 4,9 miliarda euro. Te 4,9 miliarda euro to są środki w regionach, regionalne?

(Głos z sali: Nie.)

(Wypowiedź poza mikrofonem)

W skrócie.

(Głos z sali: Pytanie, Panie Senatorze.)

Bo był ten problem, gdzie są te pieniądze, te 4,9 miliarda euro. Czy mamy informacje, jak gdyby sprawozdanie z tego komponentu, krajowego wkładu w ten…

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Ryszard Zarudzki:

Nie, Panie Senatorze. Drogi, Szanowny Panie Senatorze, niezupełnie. To nie jest pytanie, gdzie jest generał, tak już parafrazując… 4,9… Zarówno jedno, jak i drugie to jest pula na PROW na lata 2014–2020, to jest wsad krajowy. 8,6 miliarda pochodzi z Unii Europejskiej. To nie są pieniądze na krajowe wydatkowanie środków. My to wydajemy na tę naszą taką książeczkę, którą propaguję. Na Program Rozwoju Obszarów Wiejskich jest 13,5 miliarda euro, łącznie z wkładem krajowym. W poprzednim okresie było 17,4 miliarda, teraz jest 13,5 miliarda. Nie rozumiem pańskiego pytania. Bo to jest pula dostępnych środków, które dzielimy na 42 typy operacji. Kropka. Nie bardzo rozumiem.

Senator Marian Poślednik:

Panie Ministrze, uzupełnienie tej różnicy – to ja pamiętam – w negocjacjach dotyczących lat 2014–2020… Przekazana pula środków na płatności bezpośrednie miała być uzupełniona w programach regionalnych na rozwój obszarów wiejskich.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Ryszard Zarudzki: Tak.)

I czy mamy tę informację, co z tymi pieniędzmi się dzieje?

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Ryszard Zarudzki:

Tutaj są jak gdyby 2 rzeczy. Panie Senatorze, już rozumiem. Ta unijna pula na PROW to wcześniej było 10–11 miliardów. 25% przeszło na płatności bezpośrednie i zostało nam 8,6 miliarda. Dołożyliśmy środki krajowe i mamy 13,5 miliarda i to jest pula na PROW. To, o czym pan mówi… Jak gdyby miała być… Bardzo dziękuję panu za to pytanie. To jeszcze pan minister Kalemba, pan premier Tusk, pan minister Sawicki, pani Bieńkowska, były negocjacje… Obiecano – i to chyba wszyscy potwierdzimy – że te 5,2 miliarda, o które są mniejsze środki, ta różnica będzie wyrównana przez regionalne programy operacyjne, pójdzie na to z polityki spójności. Nawet określono to: melioracje, przedsiębiorczość, tworzenie nowych miejsc pracy, pozarolnicza działalność. I my tu prowadzimy pewne działanie. Jest podkomitet monitorujący i weryfikujemy to, w jaki sposób samorządy, poszczególne województwa realizują to zadanie, czyli uzupełniają te niedobory, które wynikły z tego, że jest mniej środków, tak jak obiecano. To cała filozofia, dużo by opowiadać. Monitorujemy to, każde województwo co innego nam tłumaczy. Próbujemy to robić przez komitety monitorujące. Mamy cały system mówienia przez komitety monitorujące: pamiętajcie o naszych pieniądzach, o tym, żeby przekierowywać je na obszary wiejskie i obszary peryferyjne. Mamy konkretne przykłady, dużo mógłbym opowiadać, mamy cały system pracowników, którzy jeżdżą na spotkania komitetów monitorujących, oni mają doradców, którzy wnoszą pewne rozwiązania, i monitorujemy to w ramach nowego okresu. Przy tym te konkursy odbywają się w trybach rocznych, a później ruszył cały RPO, więc powiedzmy, myślę, że do końca roku będziemy mieli pełniejsze informacje.

Panie Dyrektorze – zwracam się do dyrektora Niecia – jeśli coś powinienem uzupełnić, to nich pan to uczyni.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Dziękuję.

Ten problem był podnoszony wielokrotnie w naszej komisji w poprzedniej kadencji i w obecnej, więc znamy temat, wiemy, o co chodzi, a tu wszystko zależy od marszałków.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Ryszard Zarudzki:

Ale myślę, Panie Przewodniczący, że pracujemy nad tym, nie zapomnieliśmy o tym. To jest też udział polityki spójności. Na spotkaniach w Ministerstwie Rozwoju – ja mówię to na podstawie moich 2-letnich prawie już teraz doświadczeń – cały czas to podnosimy, na spotkaniach z marszałkami to mówimy. Mamy bardzo dobre przełożenie w relacjach z ministrem Kwiecińskim i z departamentami i próbujemy to jak gdyby weryfikować. Tu jeszcze nic nie jest zakończone, próbujemy egzekwować, żeby wieś i obszary wiejskie były odpowiednio zadbane. To, co mamy do zrobienia, robimy. Możemy całe oddzielne posiedzenie komisji na to poświęcić. Chętnie to przedstawimy. Mam nadzieję, że pan minister teraz będzie też miał pewne powody, to powie o tym w Sejmie, w Senacie, bo to jest okazja, żeby powiedzieć o tych wszystkich naszych działaniach, i myślę, że dobrze, by one zostały wysłuchane przez szeroką opinię publiczną.

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Dziękuję.

Rozumiem, że więcej pytań nie ma w tej sprawie.

Przechodzimy do kolejnego punktu, punktu drugiego…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

O, przepraszam, nie zauważyłem.

Senator Józef Łyczak:

Dziękuję, Panie Przewodniczący. Dobrze, że pan zauważył.

Panie Ministrze! Szanowni Państwo!

Dzisiejszy temat to przejęcie dodatkowych zadań od Agencji Rynku Rolnego. Tym bardziej martwi to, co słyszymy w tej sali, a głównie te dysproporcje płacowe, które są przyczyną wszelkiego zła w terenie. W terenie, bo tak to traktujmy. My tu, w tej sali możemy sobie to wytłumaczyć, natomiast tam, w terenie trzeba te dodatkowe zadania realizować i nie ma tłumaczenia, nie ma: Boże, zmiłuj się. Ja powiem, że jestem zaskoczony, tłumaczenia padające w tej sali nie do końca mnie dziś przekonują. Władzę mamy już od 2 lat. Nie wiem, co jest przyczyną tego, że pracownicy KOWR zarabiają świetnie, a pracownicy ARiMR – źle. Może zbyt częste są zmiany prezesa ARiMR, który przyjdzie i nie ma czasu do końca załatwić tych spraw. Miejmy nadzieję, że nowa pani prezes skutecznie zajmie się tą sprawą i uratujemy sytuację w terenie. Bo ja byłem teraz… Mieliśmy w kujawsko-pomorskim u pana wojewody spotkanie i pani prezes mówiła, może nie tak dokładnie, jak tu dziś mówimy, o tych problemach, które są. Dlatego myślę, że temat płac w najbliższej przyszłości będzie załatwiony pozytywnie.

Ja mam pytanie. Są dodatkowe zadania, Pani Prezes. O ile wzrosła – bo pani tego nie powiedziała, pani wymieniła ogólną liczbę pracowników, która nic nie mówi, powiedziała, że to sto tysięcy ileś – albo o ile wzrośnie liczba zatrudnionych, tak żeby te dodatkowe zadania móc zrealizować przy podwyższonych płacach? To jest moje pierwsze pytanie.

Kolejne pytanie. Czy agencja dysponuje jakimiś specjalnymi środkami na informowanie w terenie rolników o tych nowych zmianach, które są? W tej chwili jest kwestia materiału siewnego, są inne historie. Więc żeby nie było bałaganiku w terenie, powinna pójść czytelna informacja. Dziękuję.

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Dziękuję panu senatorowi.

Rzeczywiście wrócił pan trochę jeszcze z pytaniem, chociaż większość pytań jest do nowego punktu, który chciałem już wprowadzić. Ale jeśli można jeszcze wrócić, do tych historycznych danych się odnieść…

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Ryszard Zarudzki: Pani Prezes, proszę o odniesienie się do tego.)

P.O. Prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Maria Fajger:

Panie Senatorze, ja rozumiem, że ta część prezentacji, która jest w punkcie drugim, a która dotyczy właśnie podziału zadań… Ja za chwilę też opowiem o kwestii chociażby podziału i zwiększenia zatrudnienia w związku…

(Senator Józef Łyczak: Tak, właśnie o to mi chodzi.)

…z tym zwiększeniem zadań po przejęciu części zadań ARR.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Ryszard Zarudzki: Przejdźmy do punktu drugiego, to nam to może…)

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Dziękuję.

Pan senator, jak rozumiem, jest usatysfakcjonowany, że odpowiedź dostanie za chwilę.

Punkt 2. porządku obrad: informacja na temat przejęcia zadań Agencji Rynku Rolnego przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w związku z rozpoczęciem działalności Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w dniu 1 września 2017 r.

Jeśli mogę, to, Panie Ministrze, prosiłbym o przedstawienie informacji z punktu drugiego.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Ryszard Zarudzki:

Bardzo dziękuję.

Bardzo proszę. W punkcie drugim mamy informację o przejęciu zadań Agencji Rynku Rolnego przez agencję restrukturyzacji. Bardzo proszę panią prezes Fajger o przedstawienie informacji.

P.O. Prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Maria Fajger:

Bardzo dziękuję.

Informacja dotyczy przejęcia części zadań Agencji Rynku Rolnego przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w oparciu o podstawy prawno-ustawowe, które powołały do życia Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa i podzieliły pewne kompetencje między właśnie KOWR a Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Data historyczna dla tego zdania to był 1 września 2017 r., jednak wiele czynności przygotowawczych trwało przez bardzo wiele miesięcy, tak ażebyśmy do tego stanu, który mamy dzisiaj, mogli dojść w miarę sprawnie na bieżąco. Tak więc przejęliśmy zadania związane z realizacją unijnych mechanizmów wspólnej polityki rolnej oraz płatności środków unijnych. Staliśmy się jako ARiMR jedyną agencją płatniczą, jeśli chodzi o fundusze wspólnej polityki rolnej na terenie naszego kraju.

Minister finansów rozporządzeniem z 30 sierpnia przyznał naszej agencji tymczasową akredytację w zakresie przyjętych mechanizmów. Ta tymczasowa akredytacja została nam przyznana na 2012 r... Ja tylko przypomnę, że żadna agencja płatnicza nie może efektywnie wykonać żadnej płatności, jeśli nie ma przeprowadzonego procesu audytu i udzielonej przez ministra finansów akredytacji w tym obszarze działania. Tak że akredytację otrzymaliśmy 30 sierpnia, a więc, jak państwo widzicie, dosłownie już na dzień czy 2 dni przed przejęciem zadań. Dostaliśmy ją na 12 miesięcy, ona w tej chwili jest rozpisana w tych obszarach, które wymagają jeszcze dopracowania i uzupełnienia. Daliśmy sobie terminy do końca roku, żebyśmy mogli w miarę na spokojnie przygotować się do tych rekomendacji, które mamy jeszcze do zrealizowania.

Obecnie istotne jest to, że od 2018 r. będziemy mieć też do obsługi obszar związany z materiałem siewnym jako jeden z obszarów wsparcia rolników, obszarów realizowanych w ramach zadań agencji restrukturyzacji. Jedynie w związku z tym obszarem mamy, powiedziałabym, quasi-przejściowy okres, co oznacza, że w tej chwili płatności za rok 2017 są weryfikowane jeszcze przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, a my przygotowujemy się do tego, żebyśmy mogli przejąć obsługę tego działania od 2018 r.

Instrumenty przyjęte i obsługiwane przez naszą instytucję to są te instrumenty, które w tej chwili przytoczę. A więc są to: nadzwyczajna pomoc tymczasowa dla producentów mleka i rolników w sektorach hodowlanych; wsparcie dla producentów owoców i warzyw związane z embargiem; tymczasowa nadzwyczajna pomoc dla rolników w sektorach hodowlanych – mówimy tutaj o tzw. pakiecie Hogana; uznawanie i kontrolowanie grup oraz organizacji producentów związanych z owocami i warzywami, z sektorem mlecznym, jak i producentów rolnych oraz ich związków; obsługa programów operacyjnych związanych z organizacjami producentów owoców i warzyw.

Instrumenty, które wymieniłam, to są te instrumenty, które przejęła na siebie bezpośrednio do realizacji Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Te zaś, które będziemy za chwilę omawiali, to są zadania, w związku z którymi my jesteśmy agencją płatniczą, ale przygotowujemy również cały proces dotyczący procedur, systemu wdrażania, potem kontroli – wszystko to, co wynika z umowy delegowania między nami a KOWR. Do nas należy ten etap, kiedy, po weryfikacji i ocenie w KOWR w ramach poszczególnych działań, dochodzi do płatności, sprawa wraca do nas w postaci zleceń i my wypłacamy te środki.

Tak więc zadania, które obecnie są realizowane przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa jako zadania delegowane, to wsparcie rynku produktów pszczelich, działania inwestycyjne, a więc: interwencje w zakresie zakupu i sprzedaży zbóż, interwencje w zakresie zakupu i sprzedaży masła i odtłuszczonego mleka, dopłaty do prywatnego przechowywania masła, dopłaty do prywatnego przechowywania odtłuszczonego mleka, jak również wieprzowiny. Dalej: programy dla szkół – mówimy o programach dla szkół na bieżący rok szkolny – a więc owoce i warzywa w szkole, dopłaty do spożycia mleka i produktów mlecznych w placówkach oświatowych. Poza tym kwestie związane z administrowaniem potencjałem produkcyjnym winorośli i wina, obrotem z zagranicą towarami rolnymi w ramach wspólnej polityki rolnej. To także: monitorowanie produkcji oraz opłaty na rynku cukru, wspieranie działań promocyjnych, informacyjnych na rynkach wybranych produktów rolnych i żywnościowych w ramach wspólnej polityki rolnej oraz 2 działania, które są delegowane do KOWR z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Te działania historycznie były obsługiwane przez Agencję Rynku Rolnego, dlatego obecnie trafiły do KOWR. Dotyczą one systemów jakości produktów rolnych i środków spożywczych, a więc chodzi o wsparcie dla systemów jakości żywności, wsparcie dla działań informacyjnych i promocyjnych oraz uczestnictwo rolników w systemach jakości żywności.

Na tę chwilę to są już wszystkie zakresy delegowane z agencji restrukturyzacji i modernizacji do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.

Ale nie mam… O, przepraszam, nie mam tego slajdu, umknął mi, a chciałam przedstawić kwestię dotyczącą zatrudnienia. Myślałam, że ona jest tutaj pokazana, nie zauważyłam, że nie mam tego slajdu.

My obecnie pozyskaliśmy z Agencji Rynku Rolnego 226 pracowników. 76 pracowników pracuje w centrali, w tym 33 osoby w nowym departamencie. Nowy Departament Rynków Rolnych został powołany decyzją pana ministra i jest w naszym statucie. Te 33 osoby przygotowują procedury zarówno dla działań, które są delegowane do KOWR, jak i tych działań, które obsługuje bezpośrednio nasza agencja. Jest też 150 osób, które są zatrudnione w oddziałach regionalnych.

Bardzo przepraszam, myślałam, że mam to na wykresie, ale z przyjemnością pokażę materiał, który pokazuje podział na poszczególne oddziały regionalne.

Rzeczywiście możemy mówić o tym, że w oddziałach regionalnych zatrudnionych jest, powiedziałabym, 3–22 osób, a nawet od 2, bo 2 osoby w śląskim, 3 – w województwie lubuskim, 22 – w mazowieckim. Tyle jest osób in plus, które pozyskaliśmy z Agencji Rynku Rolnego do pracy w naszej instytucji. W centrali gros osób tworzy Departament Rynków Rolnych, a druga duża liczba pracowników to są pracownicy, którzy obsługują sprawy związane z szeroko rozumianymi grupami producenckimi A więc ta grupa ludzi trafiła do Departamentu Działań Społecznych i Organizacji Producentów. To jest dość długa i skomplikowana nazwa, ale to jest ten departament, który zajmował się u nas wcześniej również grupami rolnymi, grupami producentów owoców i warzyw.

Na dzisiaj to jest właśnie taka grupa ludzi. Spośród osób, które dostały propozycję zatrudnienia w agencji restrukturyzacji, gros osób przyjęło tę propozycję, a jakaś niewielka liczba odmówiła. W tej chwili trwają nabory w celu uzupełnienia niedoborów kadrowych. Tak że tak to wygląda w telegraficznym skrócie. Pojedyncze osoby w centrali trafiły do pionu finansowo-księgowego, pionu analiz, pionu kontroli, tak żeby wszędzie tam, gdzie pojawiły się dodatkowe zadania, trafiły również osoby, które będą w stanie je realizować.

Mówiąc zarówno o tym bardzo trudnym procesie przejmowania zadań Agencji Rynku Rolnego, które były do zakończenia do końca sierpnia przez Agencję Rynku Rolnego, jak i o kończeniu nowych zadań przez agencję restrukturyzacji, powiem, że tak naprawdę ciągle trwa bardzo aktywna, że tak powiem, robocza współpraca między KOWR a agencją. Część osób, która ma kompetencje w danym obszarze, wspiera dane działania po to, żebyśmy mogli zrealizować je terminowo.

To, jaka jest determinacja, pokażę na przykładzie tylko jednego działania, które dotyczy tzw. pakietu Hogana. To jest interwencja, która była adresowana do tych producentów żywca wieprzowego, którzy mogli ucierpieć z tytułu tego, że ich gospodarstwa prowadzone są na obszarze ASF. Jeżeli rzeczywiście zaniżono im ceny skupu, to ta interwencja ma im tę różnicę wyrównać. 1 września powstał departament, 4 września zostało podpisane rozporządzenie, 6 września poszło ogłoszenie z pełną dokumentacją do naboru, nabór trwał 8–12 września. Wszystko po to, żebyśmy do końca tego tygodnia mogli wydać decyzje administracyjne dla ponad 400 ocenianych wniosków, a do 30 września wypłacić środki, bo inaczej one by po prostu przepadły.

Tak że muszę powiedzieć, że determinacja w zespole do tego, żeby zadania, które się spiętrzają… Bo nie ukrywajmy, że przyjście kilkudziesięciu osób, przyjęcie nowych zadań, przetransponowanie tego do jednej dużej struktury organizacyjnej rzeczywiście nie jest prostym procesem. Jednak na dzisiaj mogę powiedzieć, że w miarę spokojnie i bezpiecznie udaje nam się ten proces prowadzić.

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Dziękuję, Pani Prezes.

Otwieram dyskusję.

Czy ktoś chciałby zadać pytanie, zabrać głos?

Proszę się przedstawić.

Prezydent Polskiego Związku Pszczelarskiego Waldemar Kudła:

Waldemar Kudła, prezydent Polskiego Związku Pszczelarskiego.

Pani Prezes, jedno pytanie. Po opublikowaniu warunków ubiegania się o pomoc w sektorze pszczelarskim niestety stwierdziliśmy, że w zapisach jest bardzo wiele niejasności i nieprecyzyjności. Ja mam pismo – ono jutro pewnie trafi do pani na biurko, bo dzisiaj zostało wysłane – w którym ubolewam nad jednym, nad tym, że przed rozpoczęciem tworzenia tych warunków, zgodnie z dobrym zwyczajem, nie zapytaliście państwo nas, pszczelarzy… A jesteśmy grupą szczególną. Bo niestety gros pszczelarzy, ponad 60%, to są ludzie powyżej pięćdziesiątego piątego roku życia, spora część to jest nawet 65+, są to ludzie, którzy wymagają pewnej troski ze strony nas, pszczelarzy, organizacji pszczelarskich. My, organizacje, wykonujemy praktycznie całą pracę społecznie. W tej sytuacji dokładanie nam dodatkowych funkcji, jak chociażby potwierdzanie wszystkich umów w organach Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa czy biurach ARiMR, będzie dla nas naprawdę dużym, dużym problemem, problemem również finansowym, bo pszczelarzy trzeba będzie wzywać kilka razy. Jest to duży problem.

Chociażby taka sytuacja, jaka jest dzisiaj: mamy 20 września i chyba, jeżeli się nie mylę, 60% umów z ubiegłego roku nie jest jeszcze rozliczonych – nie wiem na pewno, czy tyle, może pan Wójciak mnie poprawi – a już zaczynamy następny nabór, nie wiemy, kiedy będą umowy. W ramach tego naboru są również szkolenia, do tych szkoleń musimy pozyskać wykładowców. Nie wiemy, czy rezerwować ich na styczeń, luty, marzec, na kiedy ich rezerwować, żeby nie nastąpiło duże spiętrzenie, takie, że nie będziemy mieli, że tak powiem, kim przeprowadzić tych szkoleń. Dla nas styczeń, luty, marzec to są najbardziej odpowiednie miesiące do szkoleń, bo niestety od kwietnia to my już bardzo prężnie zaczynamy pracować w pasiekach.

Tak że tych zadań… Jak mówię, to jest chyba 10 punktów, które… Zresztą mogę to pismo również dzisiaj pani zostawić, ale jutro ono na pewno trafi do pani na biurko. Są to nasze uwagi wstępnie zebrane z organizacji pszczelarskiej po opublikowaniu warunków, które państwo opublikowaliście na swojej stronie. Dziękuję.

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Dziękuję.

Pan senator Pupa.

Senator Zdzisław Pupa:

Ja mam pytanie do dyrektora KOWR, pana Michała: jak wygląda przekazywanie kompetencji z agencji modernizacji rolnictwa do KOWR? Pytam z uwagi na to, że – tak jak mówił tutaj mój przedmówca z Polskiego Związku Pszczelarskiego – jest tam chyba, że tak powiem, zacięcie i jest problem z płatnościami dla rolników. A szkoda by było, żeby rzeczywiście starsi ludzie, którzy oczekują tych płatności… Oni dotąd tych pieniędzy nie mają. Sezon na miód nie zawsze był dobry. Wobec tego należałoby w sposób zdecydowany wesprzeć to środowisko i dobrze by było, żeby urzędy pracowały w miarę sprawnie. Jak to wygląda, Panie Dyrektorze? Jeżeli można prosić o odpowiedź…

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Zaraz, momencik. Czy ktoś jeszcze chciałby zadać pytanie?

To ja jeszcze dopytam. Czy pani prezes może powiedzieć: ile zadań jest jeszcze delegowanych spośród tych realizowanych przez poprzednią agencję rynku, czyli obecny KOWR? Czy wszystkie zadania, które przejęliście, sami wykonujecie, czy są one delegowane?

Proszę.

Dyrektor Departamentu Interwencji Rynkowych w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa Michał Wójciak:

Proszę państwa, krajowy program pszczelarski jest to specyficzny program różniący się od innych, tak jak inne jest to środowisko. To jest pewna perełka realizowana przez Agencję Rynku Rolnego od początku, od akcesji, bo tak wypadło w pierwszym podziale, kiedy 2 agencje dzieliły się między sobą zadaniami. Nie ukrywam, że z byłą panią prezes Seremak-Bulge, już świętej pamięci, podzieliliśmy kiedyś zadania między 2 agencje, bo dostaliśmy od ówczesnego pana ministra, że tak powiem, upoważnienie do tego, żeby roboczo podzielić zadania.

Ten specyficzny program przejęła Agencja Rynku Rolnego. Stało się tak celowo, dlatego że uważaliśmy, że ze względu na swoją specyfikę wymaga on pewnego, no, dopieszczenia. Jego nie da się wdrożyć w sposób standardowy ze względu na środowisko. Nie da się go wdrożyć za pomocą standardowej procedury, ponieważ funkcjonowanie w tym specyficznym środowisku polega na tym, że często trzeba do tych starszych osób wykonać po kilka telefonów, cierpliwie wytłumaczyć, o co chodzi, i poprosić, żeby przysłali uzupełnione dokumenty. No i w ten sposób to wdrażaliśmy. Do tej pory zostało wdrożone ponad 190 milionów.

Zapadła decyzja, że w ramach optymalizacji następuje połączenie, jest jedna agencja płatnicza. W trakcie działania pszczelarze… Pierwotnie Krajowy Program Wsparcia Pszczelarstwa miał być realizowany bezpośrednio w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wiem, że pszczelarze prosili pana ministra, żeby program został przesunięty do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w ramach tzw. zadania delegowanego, razem z ludźmi. Nie ukrywam, że ten zespół, który był, to zespół, który przez lata uczył się tego specyficznego środowiska, obsługi tego środowiska.

No, niefortunnie stało się tak, proszę państwa, że o ile zadania zostały przesunięte, o tyle z ludźmi nie wyszło, i te osoby zostały w całości przejęte przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Później my wywalczyliśmy – nie ukrywam, że docieramy się z naszą właściwą agencją płatniczą – to, że 4 września zostały oddelegowane 4 osoby, następnie, po 2 dniach przyszła piąta osoba. I te osoby są oddelegowane na 3 miesiące. A lider zespołu, tej grupy, pełniący obowiązki kierownika działu został w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Obecnie, po długich perswazjach z naszej strony pojawiła się pani kierownik Blacharska. I jest taka prośba do pani prezes, żeby zweryfikować decyzję, zgodnie z którą ona przychodzi na 3 dni, bo w ciągu 3 dni to my niewiele zdziałamy. Dlatego jest prośba, żeby ją wesprzeć.

Ja ze swojej strony, jako dyrektor departamentu, który za to odpowiada, zwołałem, że tak powiem, pospolite ruszenie i ludzie, których mogłem wykrzesać z własnych zasobów, pomimo swoich zadań pracują, próbując nadgonić czas. Proszę państwa, nie ukrywam, że ich praca jest trudna, im niekiedy trzeba tłumaczyć podstawowe zagadnienia, bo ta specyficzna gałąź, jaką jest pszczelarstwo, wymaga pewnej wiedzy, którą zdobywamy przez lata. Pszczelarze wiedzą, że obsługi pnia pszczelego człowiek nie nauczy się na podstawie podręcznika ani w ciągu jednego sezonu. To jest tak, jak ktoś tutaj powiedział, że ta ekipa jest wdrożona, jeśli chodzi o płatności bezpośrednie, tak naprawdę po kilku sezonach.

Dlatego z naszej strony – chciałbym powiedzieć – jest determinacja, żeby się wyrobić, a, powiadam, termin ostateczny, ponieważ są roczne okresy rozliczenia, wypada 15 października. Jeżeli do 15 października nie wypłacimy środków, to, proszę państwa, te środki przepadają. W związku z tym jest determinacja, ludzie pracują po godzinach, w godzinach nadliczbowych. I chciałbym powiedzieć, że jest poświęcenie zarówno ze strony oddelegowanych pracowników… Chciałbym powiedzieć, że ci państwo, pomimo że są do nas oddelegowani, pracują z dużym zaangażowaniem. Jednak na trwałe potrzebny jest lider, czyli pani kierownik Blacharska, bo bez lidera, bez kierownicy pojazd, nie będzie jechał – wszyscy to wiemy.

Dlatego jeszcze raz zwracam się do pani prezes z gorącą prośbą, bo termin jest do 15 października. Jeżeli trzeba będzie… My jesteśmy do dyspozycji. Jak powiedziałem, jeśli chodzi o kwestię delegowanych zadań, to moglibyśmy na tej formule… Ja mógłbym coś powiedzieć o tym, bo pierwsze delegowania zadań robiliśmy wtedy, kiedy budowaliśmy pierwszą agencję płatniczą, czyli SAPARD. Później byłem pierwszym dyrektorem departamentu czy biura zadań delegowanych w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, gdzie przygotowywaliśmy pierwsze zadanie do delegowania dla tzw. programów odnowy wsi. Tak więc, jeśli chodzi o kwestię delegowania, można to różnie modulować, ale strony są na siebie wzajemnie skazane i muszą ze sobą bezwzględnie współpracować. Odpowiedzialność jest po stronie agencji płatniczej, bo w tej chwili przed Komisją Europejską absolutnie za wszystko odpowiada agencja restrukturyzacji. I nam w ramach delegowania czy powierzenia zadań, jak różnie się to określa, deleguje się te zadania do wykonania. My będziemy się starali, ale musimy mieć także minimum wsparcia.

(Przewodniczący Jerzy Chróścikowski: Wyrobicie się do 15 października?)

Jest determinacja, żebyśmy się wyrobili, absolutnie. Powiadam, ludzie będą pracowali w soboty. Tak więc żeby koledzy z agencji restrukturyzacji nie myśleli, że tylko w agencji restrukturyzacji pracuje się w soboty. Ja pracowałem kilkanaście lat w agencji restrukturyzacji, więc też coś mogę na ten temat powiedzieć. Tu będzie praca także w soboty po to, abyśmy zdołali wypłacić środki.

Chciałbym jednocześnie poinformować, że wyzwaniem jest nowy okres rozliczeniowy. Powiedzmy, że to, co bieżące, uda nam się rozliczyć. A od szesnastego pan dyrektor generalny na podstawie procedur skierowanych przez prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ogłosi nabór w terminie: do 30 listopada. I tu, proszę państwa, gospodarzem, jeśli mówimy o warunkach, jakie są określone, jest Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. My jesteśmy tylko i wyłącznie wykonawcą, jako ci, którzy odbierają delegowanie. No i, powiadam, tu będzie problem, bo będziemy musieli skompletować zespół, gdyż ten zespół, który wykona zadania w ramach obecnego rozliczenia, pobędzie u nas jeszcze przez chwilę, a potem ci ludzie w 100% odpłyną do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Na pszczelarstwie pewnie zostanę ja, który troszkę się znam, a pozostali niestety nie są dziećmi pszczelarzy i w tym problem. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Dziękuję.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Ryszard Zarudzki: Pani prezes Fajger chciałaby jeszcze uzupełnić. Bardzo proszę.)

Proszę, Pani Prezes.

P.O. Prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Maria Fajger:

Dosłownie w kwestii uzupełnienia. Rzeczywiście jesteśmy w trakcie współpracy roboczej i jeśli tylko można pomóc, to dysponujemy pracownikami, którzy mogą merytorycznie wesprzeć KOWR.

Bardzo dziękuję za wspomniane pismo, dlatego że jakby determinacja, żeby wszystko ruszyło w pierwszych terminach, zgodnie ze sztuką, była duża, a jeżeli moglibyśmy coś jeszcze poprawić w procedurach, to jak najbardziej będzie nam to służyło. Tak że bardzo za to dziękuję.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Ryszard Zarudzki:

Ja też dziękuję za to zgłaszanie. Szczególnie pszczelarze tą troską… Myślę, że ważne jest to, aby dowartościować tę grupę i żeby w tym przejściowym okresie było jak najmniej problemów.

Dziękuję za zgłoszenie problemu, będziemy na to uwrażliwieni.

(Prezydent Polskiego Związku Pszczelarskiego Waldemar Kudła: Czy mógłbym…)

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Tak, proszę.

Prezydent Polskiego Związku Pszczelarskiego Waldemar Kudła:

Panie Ministrze, my cały czas pamiętamy i cały czas nam się przypomina. Wartość pracy jednej rodziny to ponad 1 tysiąc 80 euro dla gospodarki kraju.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Ryszard Zarudzki: Sam jestem synem…)

To są olbrzymie pieniądze, które niestety czasami marnujemy, chociażby przez to, że mamy problemy z upadkami, mamy problemy z chorobami. Czasami mówi się tak: cóż to jest 10% upadków rodzin pszczelich w ciągu roku? Ja powtarzam: to jest tylko 100 tysięcy pustych uli wiosną, które nie będą zapylały, nie będą pracowały dla środowiska.

Tak że my chcemy, my się staramy, dokładamy starań, ale też oczekiwalibyśmy pomocy i jednoznaczności.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Ryszard Zarudzki:

Zapewniam, że ona jest. Sam jestem synem rolnika, który też miał pasiekę, więc jako dziecko… Można powiedzieć, że wychowałem się w pasiece. I nie musimy sobie nic tłumaczyć. Tylko musimy to zrobić, pokonywać problemy, wszystko wymaga pewnego czasu, cierpliwości i konsekwencji. Ale to wszystko jest. Dziękuję.

(Brak nagrania)

(Senator Tadeusz Romańczuk: Panie Przewodniczący, przepraszam, niech pan włączy mikrofon.)

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Przepraszam, wyłączyłem niechcący.

Ja myślę, że w tej chwili, kiedy mówimy o nowym ośrodku, Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa, który będzie wspierał… A widać – na podstawie tego, co pan dyrektor z KOWR mówi o działania delegowanych – że współpraca będzie taka, że będzie można powiedzieć, iż mamy sukces, i będziemy mogli poszczycić się dobrymi działaniami. Liczymy na to, że obie instytucje będą ze sobą dobrze współpracowały, a my, rolnicy, będziemy z tego zadowoleni, dając oczywiście najlepsze pożytki z tego, co można wypracować.

Tak że myślę, że ta dzisiejsza dyskusja wnosi pewne elementy do współdziałania i w takim też kierunku zmierza działanie komisji.

Dziękujemy, Panie Ministrze, za…

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Ryszard Zarudzki: Bardzo dziękuję, lepszej puenty nie trzeba. Dziękuję bardzo, dziękuję za uwagę.)

Szanowni Państwo, w związku z tym, że wyczerpaliśmy punkt, właściwie 2 punkty – dziękuję bardzo panu ministrowi, wszystkim gościom, pani prezes i wszystkim, którzy zechcieli wziąć udział w posiedzeniu – zamykam posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

(Koniec posiedzenia o godzinie 16 minut 30)