Narzędzia:
Wspólne posiedzenie Komisji Środowiska (nr 67), Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej (nr 97) w dniu 11-07-2017
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– wspólne posiedzenie Komisji Środowiska (67.)

oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej (97.)

w dniu 11 lipca 2017 r.

Porządek obrad:

1. Rozpatrzenie ustawy o zmianie ustawy – Prawo ochrony środowiska (druk senacki nr 555, druki sejmowe nr 1661, 1668 i 1668-A).

(Początek posiedzenia o godzinie 14 minut 02)

(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Komisji Środowiska Zdzisław Pupa)

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

Szanowni Państwo!

Pozwólcie, że rozpoczniemy posiedzenie Komisji Środowiska oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej.

Witam szanownych gości, szanownych państwa. Witam pana ministra z osobami towarzyszącymi, pana wiceprezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, przedstawiciela Biura Legislacyjnego oraz wszystkich państwa posłów, senatorów i sekretarzy komisji. Witam również pana przewodniczącego Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej.

Punkt 1. porządku obrad: rozpatrzenie ustawy o zmianie ustawy – Prawo ochrony środowiska (druk senacki nr 555, druki sejmowe nr 1661, 1668 i 1668-A)

Pozwólcie, że po tym ogólnym przywitaniu przejdziemy do meritum sprawy. W porządku obrad mamy dzisiaj rozpatrzenie ustawy o zmianie ustawy – Prawo ochrony środowiska. Chodzi o druk senacki nr 555 i druki sejmowe nr 1661, 1668 i 1668-A.

Tradycyjnie poprosimy pana ministra o przedstawienie tematu spotkania, czyli propozycji zmian w ustawie – Prawo ochrony środowiska.

Proszę, Panie Ministrze.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Mariusz Gajda:

Dzień dobry.

Szanowny Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo!

Tematem dzisiejszych obrad komisji jest zmiana ustawy – Prawo ochrony środowiska, dotycząca doprecyzowania przepisów o działalności wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Jest to tak jakby kontynuacja tych działań, które zostały podjęte poprzednio. To jest projekt poselski. Posłowie zauważyli po wejściu w życie poprzedniej zmiany ustawy, że niektóre elementy systemu nie funkcjonują w sposób właściwy, w związku z tym zgłosili poprawki, które mają na celu doprecyzowanie tychże przepisów. Z czego to się wzięło? Mogę powiedzieć w skrócie, że rady nadzorcze zostały zmniejszone z 7 osób do 5 osób. Jednocześnie zostały uchwalone przez sejmiki województwa nowe statuty, które to statuty zostały uchwalone w taki sposób, że w zasadzie sparaliżowały działalność wojewódzkich funduszy. Mianowicie wprowadzono, szczególnie w przypadku powoływania zarządów tychże funduszy, zasadę jednomyślności, co oczywiście doprowadziło w większości przypadków do paraliżu funkcjonowania tychże funduszy. I w związku z tym posłowie zgłosili w tym zakresie poprawki. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

Dziękuję uprzejmie.

Poprosimy Biuro Legislacyjne o uwagi.

Starszy Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Mirosław Reszczyński:

Mirosław Reszczyński, Biuro Legislacyjne.

Panowie Przewodniczący! Wysoka Komisjo! Panie Ministrze! Szanowni Goście!

My zgłosiliśmy 3 uwagi do omawianej ustawy. W 2 uwagach zawarliśmy propozycje poprawek, jedna ma zaś walor informacyjny. Podnosimy w niej pewne wątpliwości, które mogą zostać, wydaje się, wyjaśnione podczas obrad Wysokiej Komisji.

Pierwsza uwaga dotyczy zmiany pierwszej w art. 1 noweli, która odnosi się do ust. 2b w art. 400j omawianej ustawy. My tu podnosimy jedną kwestię. Otóż przepis ten daje wojewodzie prawo do wystąpienia z wnioskiem o powołanie lub odwołanie członków zarządu w przypadku, gdy z takiego obowiązku nie wywiąże się rada nadzorcza wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska. Zwracamy jedynie uwagę, że przepis ten w kategorii obowiązku mówi również o odwołaniu członka zarządu. W naszej opinii jest to raczej uprawnienie rady niż jej obowiązek. Należy zwrócić uwagę na to, że ustawa – Prawo ochrony środowiska nie wskazuje konkretnych powodów odwołania członka zarządu wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska. Pragnę jeszcze zwrócić uwagę na zdanie drugie ust. 2b, które mówi o odpowiednim stosowaniu ust. 2a, z tym że powołania dokonuje wojewoda. Ten przepis nie mówi już, kto ewentualnie dokonywałby odwołania, w związku z tym proponujemy taką poprawkę, aby w ust. 2b w art. 400j ustawy – Prawo ochrony środowiska wykreślić wyrazy „lub odwołanie”. W takim wypadku przedmiotem wniosku wojewody będzie tylko kwestia niewywiązania się przez radę nadzorczą z obowiązku wystąpienia z wnioskiem o powołanie członka zarządu wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska.

Druga uwaga, tak jak już wspominałem, nie skutkuje propozycją poprawki. Pragniemy jedynie zwrócić uwagę na pewne wątpliwości co do stosowania art. 2 noweli i jego relacji do przepisów art. 3 ust. 4 ustawy z dnia 7 kwietnia 2017 r. o zmianie ustawy – Prawo ochrony środowiska. Ustawa ta weszła w życie z dniem 24 maja 2017 r. Są w niej wskazane określone terminy dokonania wyboru zarządów rad nadzorczych wojewódzkich funduszy i mamy wątpliwości, czy w przypadku nieterminowego wyboru lub też wykorzystania maksymalnych terminów przez odpowiednie podmioty wskazane w art. 3 tej ustawy nowelizującej z 7 kwietna 2017 r. będzie jasne, które przepisy należy stosować. Podnieśliśmy to w uwadze drugiej.

Uwaga trzecia dotyczy okresu vacatio legis. Obecnie przepis mówi, że ustawa wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia. My zwracamy jednie uwagę, że w uzasadnieniu do poselskiego projektu ustawy nie wskazano powodów, dla których odstąpiono od standardowego 14-dniowego okresu vacatio legis, i w związku z tym proponujemy przepis, który mówi, że ustawa wejdzie w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia. Jest to standardowy okres vacatio legis wynikający z ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

Dziękuję uprzejmie.

Otwieram dyskusję.

Proszę bardzo, pan senator Florek.

Senator Piotr Florek:

Panie Przewodniczący! Panie Ministrze! Szanowni Państwo!

Otóż mówiliśmy już o tym. Pamiętam, jak dyskutowaliśmy na temat zmian w tej ustawie, odnosząc się do pomniejszenia składu osobowego rady nadzorczej. Jeżeli chodzi o zarząd, to mówiliśmy o jednej osobie lub dwóch osobach, no i ten rachunek był prosty. Podczas prac mówiliśmy, że chodzi głównie o wymianę rad nadzorczych i zarządów. Mówiliśmy, że 16 rad po 4 członków to 64 osoby, a 16 razy 2 – prezesi i ich wice, jeżeli chodzi o zarząd – daje 32 osoby. No i to było tak przewidziane, żeby ta operacja jak najszybciej przeszła, żeby jak najszybciej dokonać zmian, ale jeżeli chodzi o rady nadzorcze, to wiemy, że wśród tych 5 członków marszałek ma tylko jednego przedstawiciela. Jeżeli chodzi o województwo, to samorząd województwa jest samorządową osobą prawną, a więc musimy pamiętać o tym – to jest istotne, ważne – za co odpowiada sejmik danego województwa. No, tu można by wymieniać zgodnie z tym, co jest zapisane w ustawie: sprawy gospodarcze, ochrona środowiska itd., itd. I teraz spójrzmy, jakie on ma narzędzia. Otóż te narzędzia zostały mu zabrane. Jako samorządowa osoba prawna nie będzie miał na nic wpływu. Jeżeli chodzi o radę nadzorczą, ma tylko jednego przedstawiciela, a na zarząd nie ma wpływu wcale. No i w związku z tym, że musiały nastąpić zmiany w składzie rad nadzorczych i zarządów, sejmiki doszły do wniosku, że wprowadzą przepis, który mówi o jednomyślności, tak żeby mogły one zrobić cokolwiek i mieć w tym jakiś udział. Inaczej jako samorządowe osoby prawne odpowiadałaby za politykę dotyczącą środowiska, natomiast nie miałyby na nią żadnego wpływy. I w ten sposób sejmiki zaczęły się bronić, no ale mamy tutaj do czynienia z kolejną poselską nowelizacją ustawy, która jednoznacznie mówi, że jeżeli nie stanie się to w określonym czasie, to wtenczas członków zarządu powoła wojewoda. No, wojewoda tam podwójnie występuje, bo jak prześledzi się całą procedurę powoływania członków rad nadzorczych i zarządów, to widać, że dostaje on dodatkowe uprawnienia. Wniosek z tego jest prosty. Mówiłem już w swoim wystąpieniu w Senacie, że właściwie trzeba było to wszystko bezpośrednio podporządkować rządowi. Niech to będzie podporządkowane rządowi, to wtenczas nie będzie żadnej niejasności, kto za co odpowiada. A tutaj zarząd województwa i sejmik odpowiadają za środowisko, natomiast nie mają na to żadnego wpływu, bo oczywiście wpływ ten mają głównie minister i wojewoda.

W związku z tym składam oczywiście wniosek o odrzucenie tej ustawy. Jednocześnie uważam, że słuszne są też uwagi Biura Legislacyjnego. Przejmuję również te propozycje, które zostały zgłoszone przez Biuro Legislacyjne, jednak wniosek zasadniczy, ten pierwszy, jest wnioskiem o odrzucenie ustawy, nad którą dzisiaj procedujemy. Dziękuję.

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

Dziękuję.

Czy są jeszcze inne głosy?

Proszę bardzo, pan przewodniczący.

Senator Piotr Zientarski:

Dziękuję bardzo.

Panie Przewodniczący! Panie Ministrze! Szanowni Państwo!

No, akurat tak się składa, że zajmuję się teraz tą kwestią i przygotowuję nawet pewne publikacje. Widać wyraźnie, że w kwestiach ochrony środowiska, a w szczególności w przypadku funduszów ochrony środowiska, nastąpiło złamanie zasady decentralizacji. Złamano ją w sposób ewidentny, bo albo ta zasada obowiązuje, tak jak tutaj powiedział pan senator Florek… Zresztą pan senator jest wieloletnim wojewodą wielkopolskim, który doskonale zna funkcjonowanie administracji, także rządowej. Ta poprzednia nowela i ta nowela noweli – bo to tak należy określić uzupełnienie tamtej noweli – tworzą, że tak powiem, fikcję, kompletną fikcję. Fundusz ochrony środowiska jest funduszem sejmikowym, czyli samorządowym, tylko de nomine, a faktyczne jest funduszem centralnym. No, jeśli tak, to postawmy kropkę nad „i”, bo to jest tworzenie pewnej iluzji, to jest tworzenie jakiejś atrapy. Nazywamy wojewódzkim coś, co rzeczywiście wojewódzkie nie jest. Nauczymy się tego wreszcie. No, jeśli rzeczywiście koncepcja jest taka, że należy pozbawić… Bo to jest ewidentne pozbawianie samorządu – mówię to także jako przewodniczący komisji samorządu – realnych funkcji władczych dotyczących bardzo istotnego funduszu, funduszu ochrony środowiska. Ja wszystko rozumiem: to jest mienie budżetowe, powierzone samorządom. To wszystko wiadomo, ale są zasady konstytucyjne, o których mówiłem: zasada subsydiarności, a także zasada decentralizacji. Realizując te zasady, powierzyliśmy te fundusze sejmikom, czyli samorządom, no a teraz, że tak powiem, likwiduje się to tego rodzaju zabiegami i tworzy się, tak jak powiedziałem, fikcję prawną, co nie powinno mieć miejsca. Bo powinien odpowiadać ten, kto rzeczywiście, w sposób realny, sprawuje władzę, a tu odpowiedzialność ciąży na sejmiku, a władza jest sprawowana centralnie. No, tak być nie powinno, Panie Ministrze, tak być nie powinno. Oczywiście, władza ma prawo kształtować rzeczywistość, chociaż to są kwestie ustrojowe, które już są ukształtowane. Przecież samorząd ma określone uprawnienia, ale jeśli już się go ich pozbawia, to nie mówmy w dalszym ciągu, że to są fundusze samorządowe, bo tak po prostu nie jest. I to jest istota tego przedłożenia. A te zmiany statutów, o których była tutaj mowa, pozwalały w sposób realny zablokować pewne działania, które zdaniem samorządu byłyby niewłaściwe. To samorząd, podkreślam, odpowiada za te fundusze i ta kwestia musi wyraźnie wybrzmieć. Uważam, że poprawka, którą przygotowało Biuro Legislacyjne, poprawia tę nowelizację, niemniej jednak ta ustawa absolutnie nie powinna zostać przyjęta. A jeśli zostanie, to po prostu, tak jak już powiedziałem, nazwijmy rzeczy po imieniu, zamiast tworzyć iluzję prawną. Dziękuję.

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

Pan senator Grabowski. Proszę bardzo. Prosił pan o głos.

Senator Arkadiusz Grabowski:

Dziękuję, Panie Przewodniczący.

W związku z tym, że padł wniosek o odrzucenie ustawy, chciałbym złożyć wniosek o przyjęcie ustawy w brzmieniu proponowanym przez posłów, czyli bez poprawek. Dziękuję.

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

Dziękuję.

Czy są jeszcze głosy w dyskusji? Nie widzę chętnych.

W takim razie, Szanowni Państwo, pozwólcie, że…

(Senator Piotr Zientarski: Goście chcą zabrać głos.)

Sekundkę, zaraz poprosimy gości o zabranie głosu.

Prosiłbym panią sekretarz o rozdanie poprawek, które przygotowałem.

Mam państwu do zaproponowania 6 poprawek do niniejszej ustawy i chciałbym zasygnalizować przynajmniej, o co chodzi. Myślę, że w druku znajdą państwo i uzasadnienie, i szczegółowy opis. Później poprosimy pana ministra i Biuro Legislacyjne o ustosunkowanie się do tych poprawek.

Panie Senatorze Grabowski, ja bym prosił, żeby jednak uwzględnić te poprawki, które przedłożę.

Mianowice chodzi o zmianę pierwszą w art. 1. Proponuję, aby art. 400e ust. 3 otrzymał brzmienie: „Organizację wewnętrzną biur wojewódzkich funduszy określają zarządy wojewódzkich funduszy”. Nie wiem, czy jest potrzeba, żebym to czytał. Myślę, że poprosimy pana ministra o ustosunkowanie się do tego po kolei. Pan minister w sposób szczegółowy omówi te poprawki i będziemy mięli większą jasność. W ten sposób zaoszczędzimy czas, a równocześnie poprawki zgłoszone przeze mnie nabiorą mocy, staną się bardziej wyraziste i zrozumiałe.

Tak że proszę, Panie Ministrze, o ustosunkowanie się do pierwszej poprawki. Rozumiem, że pan minister ma te propozycje moich poprawek. Proszę bardzo.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Mariusz Gajda:

Dziękuję.

Szanowni Panowie Przewodniczący! Wysoka Komisjo!

Jest to poprawka w gruncie rzeczy organizacyjna, która mówi o tym, że organizację wewnętrzną biur wojewódzkich funduszy określają zarządy wojewódzkich funduszy. Niby tak właśnie do tej pory było, ale chcielibyśmy, żeby to było zapisane w ustawie, tak aby nie było wątpliwości co do tego, kto ustala tę organizację wewnętrzną: nie wojewoda, nie zarząd województwa, tylko same zarządy wojewódzkich funduszy. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

Proszę odnieść się do poprawki drugiej. Tak po kolei byśmy…

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Mariusz Gajda: Dobrze.)

Wszystkie po kolei.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Mariusz Gajda:

Ponieważ w tym druku jest napisane, że nad poprawkami nr 1, 2 i 4 należy głosować łącznie, proponuję omówić poprawkę drugą, potem czwartą, a następnie wrócić do poprawki trzeciej.

(Przewodniczący Zdzisław Pupa: Proszę uprzejmie.)

Ta poprawka ma na celu ujednolicenie trybu działania wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej, co chciałbym podkreślić, są z nazwy wojewódzkie, ale to nie oznacza, że są to jednostki organizacyjne podległe wprost samorządowi województwa. To są samorządowe osoby prawne, niebędące jednakże organami województwa. Podstawą tej poprawki… Może ją przeczytam: „Minister właściwy do spraw środowiska określa w drodze rozporządzenia szczegółowy tryb działania wojewódzkich funduszy oraz sposób udzielania pełnomocnictw, kierując się potrzebą zapewnienia jednolitego i sprawnego działania wojewódzkich funduszy oraz właściwej realizacji ich zadań”. Tutaj główny nacisk kładzie się na tę drugą cześć, czyli na zapewnienie jednolitego i sprawnego działania wojewódzkich funduszy oraz właściwej realizacji ich zadań. Można było zauważyć do tej pory, że wojewódzkie fundusze realizowały często zadania, które niekoniecznie wpisywały się w ogólną politykę ekologiczną państwa. Przykładem tego jest smog. Nie wszystkie wojewódzkie fundusze w równomiernym stopniu przeciwdziałały temu zagrożeniu. Polityka ekologiczna państwa powinna być skoordynowana i jednolita, dlatego też propozycja tejże poprawki jest taka, żeby minister właściwy do spraw środowiska wydał odpowiednie rozporządzenie. Dotyczy to też statutów.

(Senator Piotr Zientarski: A czwarta?)

Poprawka czwarta też dotyczy statutów. To jest przepis przejściowy, który mówi o tym, że do czasu uchwalenia nowego statutu wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska i gospodarki wodnej dotychczasowy statut zachowuje moc. Inaczej powstałaby luka prawna w funkcjonowaniu wojewódzkich funduszy. To jest typowy przepis przejściowy.

Co do poprawki trzeciej to jest to poprawka, która mówi właśnie o tym, co powiedział pan przewodniczący. Samorządy zablokowały funkcjonowanie funduszy poprzez to, że wprowadziły do statutów jednomyślność przy powoływaniu zarządów. Uważam, że tak nie powinno być i w związku z tym jeżeli rada nadzorcza nie będzie w stanie wskazać osób do zarządu – bo jak nie będzie jednomyślności, to nie będzie w stanie ich wskazać – to wtedy w ciągu 7 dni wojewoda po uzgodnieniu kandydatów z ministrem właściwym do spraw środowiska wskaże te osoby i przekaże kandydatury do zarządu województwa. Jednakże jeśli zarząd województwa znowu je odrzuci i nie mianuje tych kandydatów, to w tej sytuacji wojewoda sam powoła te osoby na członków zarządu.

Poprawka piąta w zasadzie łączy się z poprawką szóstą. To jest przepis przejściowy, a poprawka szósta zawiera zmianę o charakterze redakcyjnym. Jeżeli chodzi o poprawkę piątą, to tutaj się mówi o terminie jednego miesiąca od dnia wejścia w życie ustawy, tak żeby nie przeciągać tych terminów. Te poprawki są po to, żeby w jak najkrótszym czasie wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej mogły zacząć normalnie funkcjonować. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

Dziękuję.

Pan mecenas z Biura Legislacyjnego. Proszę uprzejmie.

Starszy Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Mirosław Reszczyński:

Szanowni Panowie Przewodniczący!

Biuro ma do zgłoszonych poprawek tylko taką uwagę, że przynajmniej w aspekcie formalnym wykraczają one poza materię ustawy przekazanej przez Sejm do Senatu, dlatego że odnoszą się do jednostek redakcyjnych, które nie są zawarte w druku przekazanym Wysokiej Izbie. Wydaje mi się, że nie są one zbieżne również z pierwotnym projektem ustawy, nad którym procedowano w Izbie Niższej parlamentu, tak więc tutaj też można mieć wątpliwości co do ich procedowania. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

Dziękuję uprzejmie.

Proszę bardzo, pan senator Florek.

Senator Piotr Florek:

Panie Przewodniczący! Panie Ministrze!

No, zacznę od tego, co pan minister powiedział, odnosząc się do samorządowej osoby prawnej. Rozumiem, że te organy, w tym rada nadzorcza, są podporządkowane marszałkowi, ale jak pan weźmie ustawę, to zobaczy pan, jakie jest finansowanie ochrony środowiska i gospodarki wodnej: „Wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej, zwane dalej «wojewódzkimi funduszami», są samodzielnymi osobami prawnymi w rozumieniu art. 9 pkt 14 ustawy, o której mowa w ust. 1”. Już nie będę tego rozwijał, ale nie można powiedzieć w takim razie: nie patrzymy na to, tylko na hierarchię, bo to wszystko będzie podporządkowane ministrowi.

Poza tym te poprawki, które przed chwilą zostały zgłoszone… No, ta ustawa ma w sumie 3/4 strony, tak że tych poprawek, jakby je tak poskładać, byłoby pewnie więcej niż przepisów samego projektu. A poza tym to wszystko wymagać będzie przemyślenia, przeanalizowania, oczywiście jeżeli te poprawki zostaną zgłoszone. Może i niektóre z nich są słuszne, niemniej jednak jasną sprawą jest, że to wychodzi zdecydowanie poza ustawę, która została przyjęta w Sejmie. Te poprawki moim zdaniem nie powinny być nawet poddawane pod głosowanie, bo one nie mieszczą się w przepisach, nad którymi możemy głosować. Dziękuję.

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

Dziękuję za pańskie uwagi.

Proszę bardzo, pani chciała zabrać głos. Proszę uprzejmie.

Wicemarszałek Województwa Mazowieckiego Janina Orzełowska:

Panowie Przewodniczący! Panie Ministrze! Panie i Panowie Senatorowie!

Jestem wicemarszałkiem województwa mazowieckiego. Nazywam się Ewa Orzełowska i od 6 lat zasiadam w zarządzie województwa.

Przyznaję szczerze, że z ogromnym niepokojem rozmawialiśmy na ten temat również w czasie ostatniego konwentu marszałków. Z ogromnym niepokojem przyglądamy się temu, co się dzieje, jeśli chodzi o samorządy i próbę centralizacji pewnych zadań i prerogatyw, które miały dotąd samorządy. Szanowni Państwo, odnosząc się do dzisiejszych obrad, chciałabym państwu przypomnieć, że to samorządy województw zbierają środki, które są później rozdysponowywane w ramach wojewódzkich funduszy ochrony środowiska. Już ta ustawa, która weszła w życie poprzednio, ograniczyła nas całkowicie, jeśli chodzi o wpływ na to, na co te środki będą przeznaczane w poszczególnych województwach. Pamiętajmy o tym, że każde województwo ma inną specyfikę i inne potrzeby, jeśli chodzi o ochronę środowiska. I ten instrument był tak ważny dla samorządów województw właśnie dlatego, że mogliśmy reagować na bieżąco, jeśli chodzi sprawy, które zagrażają naszemu środowisku. Wcześniej mogliśmy dyskutować na temat priorytetów, które powinny być w danym województwie najpilniej realizowane.

Przyjrzyjmy się tym statutom, Szanowni Państwo. Ja to sprawdziłam w samorządzie województwa mazowieckiego i okazało się, że przez ostatnie 4 lata wszystkie decyzje rady i zarządu były podejmowane jednogłośnie. Nie było nigdy takiej sytuacji, żeby trzeba było coś przegłosowywać.

Dzisiaj moje pytanie brzmi całkiem inaczej. Spójrzmy na ten artykuł, na tę nowelę. Co się wydarzy z tą częścią zarządów, które zostały już powołane? Bo przecież w niektórych województwach zarządy zostały już powołane. Czy one zostaną odwołane jeszcze raz i powołane od początku? Na Mazowszu został już przekroczony termin, jeśli chodzi o wniosek do zarządu województwa o ustanowienie zarządu wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska.

Apeluję, Szanowni Państwo Senatorowie, żebyście bardzo poważnie i refleksyjnie spojrzeli na samorządy województw. Pamiętajcie państwo, że my również jesteśmy wybierani przez ludzi, przez mieszkańców, i chcielibyśmy mieć instrumenty do tego, żeby reagować na wszelkie problemy, które dotyczą ochrony środowiska, a generalnie krok po kroku te kompetencje są nam zabierane. W związku z tym jeszcze raz bardzo serdecznie proszę wszystkich państwa senatorów, żebyście państwo po prostu, tak zwyczajnie pomogli samorządom województw. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

Dziękuję uprzejmie.

Nie widzę więcej chętnych…

Proszę bardzo, jeszcze pan.

Zastępca Dyrektora Departamentu Środowiska w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Wielkopolskiego Jarosław Sobczak:

Jeszcze jeden głos z gospodarnej Wielkopolski, głos wzmacniający stanowisko, które pan wojewoda, pan senator Florek, zaprezentował zarówno we wcześniejszej debacie w Senacie, jak i dzisiaj.

Chciałbym powiedzieć, że wczoraj odbyło się pierwsze posiedzenie nowej rady nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu i kandydatury na stanowisko prezesa i wiceprezesa, jakie tam przedstawiono, nie wytrzymały próby fachowości, próby kompetencji do zarządzania tak ogromnym majątkiem. To jest majątek wynoszący ponad pół miliarda, jeśli chodzi o Poznań, a wskazano na prezesa człowieka, który nie zarządzał nigdy zespołem większym niż 5-osobowym i który nie ma doświadczenia w zarządzaniu finansami samorządowymi.

Kolejna sprawa. Mój głos w dyskusji dotyczy też obalenia tego mitu, że tu się robi coś z oszczędności. Jest to wyłącznie rządowy skok na władzę, ponieważ w zarządzeniu, jakie wojewoda wielkopolski wydał na temat wynagradzania członków rady nadzorczej, jest mowa, że te diety będą wynosiły 0,7 średniego wynagrodzenia. I takie wynagrodzenie będzie przysługiwało członkowi rady nadzorczej za każde posiedzenie. Proszę państwa, tych posiedzeń jest czasami po kilka w miesiącu, szczególnie w grudniu czy styczniu. Obawiam się, że z tego mitu taniego państwa, tanich funduszy, niewiele tutaj zostanie.

I jeszcze jedno. To chyba pan minister wspominał o tym, że wojewódzkie fundusze mają w nazwie słowo „wojewódzki”, więc nie wiadomo, z jakiej racji miałyby być podległe marszałkowi. Chcę tylko powiedzieć, że np. geolog wojewódzki też ma w swojej nazwie to słowo, a organ ten także jest w sferze urzędów marszałkowskich, czyli w tej samorządowej sferze organów władzy.

I jeszcze jedno. No, nie można mówić o tym, że centralizacja doprowadzi do ujednolicenia czegokolwiek. Pani marszałek wyraźnie to powiedziała. Inna jest specyfika województwa podlaskiego, a inna województwa śląskiego czy wielkopolskiego. U nas w Wielkopolsce są zupełnie inne potrzeby i akurat my jesteśmy bardzo zaangażowani w walkę ze smogiem. Dopiero te przekształcenia, które nastąpiły w narodowym funduszu, przerwały bardzo ważny instrument finansowania, jakim jest „Kawka”, uniemożliwiając samorządom skuteczną walkę ze smogiem.

A w pozostałych aspektach też popieram to wszystko, co mówili moi przedmówcy ze strony samorządowej.

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

Jeszcze 2 głosy w dyskusji: pan senator Mróz i pan prezes Michalski.

Proszę bardzo.

Senator Krzysztof Mróz:

Panowie Przewodniczący! Szanowni Państwo!

Muszę powiedzieć, że padło tutaj wiele różnych, niekiedy demagogicznych, stwierdzeń. Przede wszystkim my nie centralizujemy zadań, tylko zmieniamy sposób powoływania władz funduszy. To jest pierwsza kwestia. Oczywiście, każde województwo ma pewną specyfikę i pewne problemy lokalne czy regionalne – tak trzeba by było to określić – i to zostanie zachowane. Przecież ci ludzie będą wskazywani, a w konsekwencji powoływani przez wojewodę. No właśnie, wojewodowie też są z danego terenu. Przecież nie jest tak, że wojewodą w Gdańsku jest człowiek z Rzeszowa, więc ten aspekt regionalny zostanie zachowany.

Pani wicemarszałek mówiła troszeczkę dziwne rzeczy, a mianowicie że skoro urzędy marszałkowskie zbierają opłaty, to mają potem prawo do podejmowania decyzji. No, Pani Marszałek, z całym szacunkiem, ale to rząd zbiera podatki i potem część z nich oddaje m.in. samorządom. Gdybyśmy przyjęli taką koncepcję, że tylko ten organ, który zbiera podatki czy jakąś daninę, ma prawo wydawać pieniądze, samorządy prawdopodobnie w ogóle nie miałyby większości swoich środków. Przecież samorządy dostały gigantyczne wojewódzkie pieniądze do rozdysponowania w ramach regionalnych programów operacyjnych. To są miliardy, więc proszę tutaj nie mówić, że ta zmiana w sposób drastyczny ogranicza kompetencje samorządów.

Pan z Wielkopolski – nie pamiętam, czy marszałek, czy wicemarszałek –podał przykład geologa. No, ja mogę panu podać wiele przykładów instytucji wojewódzkich, które są podległe wojewodzie, choć w nazwie mają słowo „wojewódzki”. Wojewódzki konserwator zabytków jest częścią administracji i też ma w nazwie słowo „wojewódzki”, a podlega wojewodzie. Tak więc nie każda instytucja, która ma w nazwie słowo „wojewódzki”… Są takie, które mają w nazwie słowo „wojewódzki” i podlegają urzędom marszałkowskim, i są takie, które mają w nazwie słowo „wojewódzki”, a podlegają czy to wojewodzie, czy to jakimś jeszcze innym organom.

Dlaczego potrzebna jest ta nowelizacja? Tak jak słusznie pan przewodniczący zauważył, jest to nowelizacja nowelizacji. No, po prostu urzędy marszałkowskie zaczęły zmieniać statuty w sposób troszeczkę dziwaczny, uniemożliwiając dokonanie pewnych koniecznych, wnioskowanych zmian. I to jest odpowiedź na te działania, które mają uniemożliwić dokonanie zmian poprzez zastosowanie obstrukcji prawnej. To jest tak jakby konsekwencja tych działań. No, władze państwowe muszą reagować na takie, a nie inne działania niektórych urzędów. Nie dotyczy to wszystkich, ale wielu przedstawicieli urzędów marszałkowskich pozmieniało statuty wojewódzkich funduszy. Tak jest np. na Dolnym Śląsku, we Wrocławiu, gdzie sejmik taki statut zmienił. No, to tyle.

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Sługocki jeszcze się zgłosił.

Senator Waldemar Sługocki:

Dziękuję bardzo.

Panowie Przewodniczący! Panie i Panowie Senatorowie! Szanowni Państwo!

No, oczywiście toczymy spór fundamentalny. Toczymy spór o wizję państwa polskiego. Toczymy spór o to, czy Polska ma być scentralizowana, czy zregionalizowana, a także o to, czy Polska lokalna i regionalna ma być podmiotowa, czy przedmiotowa. To jest niezwykle ważny ustrojowy spór, bo państwo próbujecie, tylnymi drzwiami oczywiście, te kwestie sukcesywnie zmieniać. Małymi krokami, niepozornie, mówiąc wprost – być może jest to zbyt mocne sformułowanie – okradacie samorządy terytorialne z pewnych kompetencji i funkcji, które zostały im przypisane i które leżały u podstaw reformy z 5 czerwca 1998 r., dotyczącej m.in. samorządu województwa. Mało tego, w mojej ocenie te poprawki, które państwo proponujecie, nie są komplementarne w stosunku do przywoływanej przeze mnie ustawy o samorządzie województwa z 5 czerwca 1998 r. Jak samorząd województwa ma kreować chociażby rozwój społeczno-gospodarczy, skoro jest pozbawiony kompetencji w zakresie kreowania polityki ochrony środowiska i gospodarki wodnej?

Pan senator Mróz, z którym absolutnie nie mogę się zgodzić, mówił o tym, że te poprawki są odpowiedzią na to, że samorządy województw i zarządy wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej próbują w jakiś sposób bronić się przed przepisami zaproponowanymi przez Sejm i Senat, czyli de facto ustawodawcę. No, Panie Senatorze, musi mieć pan świadomość, że samorząd województwa ma jednak legitymację społeczną. Wyboru dokonał suweren, ten sam suweren, który wybiera i posłów, i senatorów. Ludzie mają świadomość, że ich reprezentanci odpowiadają za politykę na poziomie regionalnym. Polacy wybierają także radnych powiatowych czy, biorąc udział w wyborach bezpośrednich, wójtów, prezydentów i burmistrzów, więc proszę tego nie bagatelizować i nie opowiadać, że władze samorządowe nie mają mandatu do tego, żeby kształtować politykę w zakresie gospodarki wodno-ściekowej. Otóż mają większy mandat aniżeli rząd. I to chodziło w ustawie z 5 czerwca 1998 r. Trzeba było zregionalizować politykę, m.in. w tym zakresie, żeby zwiększyć jej efektywność.

Przywołał pan kwestię interwencji europejskiej. O tym też będziemy jeszcze dyskutować, bo na kolejnych posiedzeniach będziemy mówić o ustawie wdrożeniowej, o funduszach strukturalnych i Funduszu Spójności w perspektywie 2014–2020. W tej ustawie kontynuujecie państwo zamach na suwerenność samorządów terytorialnych. Chcę panu powiedzieć, że oprócz tego, że samorządy wojewódzkie posiadają ten właśnie mandat, ważna jest także kontrola społeczna. To samorząd województwa partycypował dotąd w kreowaniu, kształtowaniu zarządów wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej, a od dzisiaj będzie to czynił urzędnik państwowy, urzędnik podległy władzy rządowej, który jest wyłączony z tej kontroli. Nie ma już relacji pomiędzy społecznością regionalną a tym, co się dzieje w wojewódzkim funduszu ochrony środowiska i gospodarki wodnej.

Ja bym się zgodził z panem, panem ministrem i państwem generalnie co do tej idei centralizacji państwa polskiego, gdybyśmy tylko nie mieli tylu bardzo negatywnych, pejoratywnych przykładów, począwszy od 1945 r., a skończywszy na 1989 r. Panie Ministrze, proszę mi uwierzyć, że przeżywam swego rodzaju déjà vu. Ten system się nie sprawdził. Moja prośba jest taka: nie idźcie państwo tą drogą. Bardzo dziękuję

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

Pan prezes Michalski. Proszę uprzejmie.

Zastępca Prezesa Zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Artur Michalski:

Dziękuję bardzo.

Tak się składa, że jestem od paru tygodni przewodniczącym rady nadzorczej funduszu mazowieckiego, i chciałbym podać kilka informacji. Pani wicemarszałek z województwa mazowieckiego powiedziała parę dziwnych rzeczy, które chciałbym państwu naświetlić. Mianowicie jeśli chodzi o gromadzenie środków, to oczywiście robią to urzędy marszałkowskie, ale pobierają one za to opłaty. Biorą część tych środków, zostawiają sobie i z tego finansują te działania. Nieprawdą jest, że wszystkie decyzje rady nadzorczej były jednomyślne. To jest po prostu nieprawda, bo ja brałem udział w takich posiedzeniach rady, które nie były jednomyślne. Tak że po prostu informuję, że to jest nieprawda. Jeśli chodzi o przekroczenie terminu powołania zarządu, to wynika to z tego, że sejmiki w kraju uchwalają takie statuty, które po prostu wprowadzają obstrukcję blokującą działanie wojewódzkich funduszy. Nie można prawidłowo zwołać rady nadzorczej – tak jest np. w województwie mazowieckim – żeby nie przekroczyć terminów zgodnych z tą ustawą. No, tak został uchwalony statut. Dotychczas ani żaden zapis, ani cały statut nie został uchylony przez wojewodę, stąd też trzeba się do niego zastosować. No, statut wojewódzkiego funduszu w Warszawie naprawdę jest przykładem obstrukcyjnego działania sejmiku województwa i stąd właśnie mój gorący apel, moja serdeczna prośba. Przyłączam się do opinii, że ta ustawa powinna po prostu zostać zmieniona w taki sposób, żeby można było działać. Wojewódzkie fundusze nie mogą zacząć prawidłowo działać i to jest problem w skali całego kraju, bo większość funduszy, nie tyko ten mazowiecki, ma takie statuty, że prowadzi to po prostu do obstrukcji.

Jeszcze tylko jedno zdanie odnośnie do programu „Kawka”, bo pan z Wielkopolski poruszył tę sprawę. Otóż program „Kawka” jest programem krajowym, finansowanym ze środków krajowych. Teraz mamy środki unijne w ramach regionalnych programów operacyjnych, a środki unijne mają pierwszeństwo, proszę państwa. Program „Kawka” nie zabiera żadnych środków, bo środki w regionalnych programach operacyjnych są znacznie wyższe niż cały Program Operacyjny „Infrastruktura i środowisko”. Są znacznie wyższe, bo wynoszą sto trzydzieści parę miliardów, a w POIŚ jest, zdaje się, 113 miliardów zł. Dlatego też nie można cały czas używać tego bicza politycznego i mówić, że „Kawka” została zabrana, bo nieprawdą jest to, że stało się to w takim trybie i w taki sposób. A dodatkowo mogę powiedzieć, że w „Kawka” są jeszcze środki dotychczas niewykorzystane. Jak wiadomo, sporo niewykorzystanych środków jest także w ramach budżetu RPO. No, chciałem to po prostu tak jakby troszeczkę odkłamać. Ne wiem, czy mi się udało. Pewnie dalej będzie powtarzana informacja, że KAWKA została zlikwidowana z innych powodów. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

Dziękuję serdecznie, Szanowni Państwo, za zabranie głosu.

Nie dopuszczę do dyskusji polemicznej, bo nie ma potrzeby, żebyśmy polemizowali sami ze sobą. Uważam, że powinniśmy przejść teraz do rozstrzygnięć demokratycznych i dlatego proponuję głosowanie.

(Senator Piotr Zientarski: Jeszcze senatorowie…)

Senator Grabowski. Proszę bardzo.

Senator Arkadiusz Grabowski:

Panie Przewodniczący, w związku z tym, że zostały złożone poprawki, wycofuję swój wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek. Dziękuję.

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

Dziękuję bardzo.

Proszę.

Senator Przemysław Termiński:

Mam pytanie do pana ministra. Zgodnie z tą projektowaną nowelizacją w sytuacji, kiedy rada nadzorcza wojewódzkiego funduszu nie zgłosi wniosku do sejmiku województwa, wniosek ten złoży wojewoda, no a jeśli sejmik województwa nie powoła kandydata, to – kolejna poprawka na to wskazuje – też powoła go wojewoda. No i fajnie, jednak pytanie brzmi: kto będzie odwoływał w tej sytuacji? Zgodnie z przepisami ten, kto powołuje, powinien też odwoływać, a cześć członków zarządów wojewódzkich funduszy będzie powoływana przez zarządy województw, część przez wojewodów, część w trybie wniosku wojewody, cześć w trybie wniosku rady nadzorczej. I pytanie brzmi: po co wprowadzać taki chaos? No, może powiedzmy wprost, że powołuje ich wojewoda i kropka. Po co takie fikcje i ekwilibrystyki jakieś wprowadzać w tej ustawie? Ja nie widzę uzasadnienia dla czegoś takiego. Jeśli już są zgłaszane wnioski legislacyjne związane z poprawkami, to może usuńmy w ogóle udział zarządu województwa w powoływaniu członków wojewódzkich funduszy i wprowadźmy zasadę, że wojewoda powołuje ich na wniosek rady nadzorczej lub samodzielnie, jeśli nie dostanie wniosku rady nadzorczej. Bo dochodzimy do prawnej ekwilibrystyki, która tylko pogarsza jakość prawa w tym kraju. To nie jest chyba potrzebne, skoro celem jest przeniesienie powoływania członków na szczebel rządowy. Dziękuję.

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

Dziękuję.

Jeszcze pan senator Florek. Proszę bardzo.

Senator Piotr Florek:

Ta ustawa narusza samodzielność instytucjonalną samorządowych osób prawnych…

(Senator Piotr Zientarski: Mikrofon!)

Oj, przepraszam bardzo.

Ta ustawa narusza samodzielność instytucjonalną samorządowych osób prawnych, bo jeśli chodzi o to, co pan senator przed chwilą tutaj powiedział, to nie byłoby już mowy o samorządowej osobie prawnej, gdyby taki był sposób powoływania zarządów. Któryś z panów przewodniczących mówił o tym, że te środki pobiera się z opłat i że to z tego źródła samorządy są finansowane. Taka jest prawda, tylko że tu chodzi o redystrybucję tych środków. Czy członkowie rady, czy prezesi… Bo słyszę – nawet o tym nie wiedziałem – że były już jakieś propozycje w Poznaniu. Chodzi o to, jakie osoby będą decydować o tym, jak te środki będą redystrybuowane. To jest ważne. Redystrybucja to najważniejsza rzecz w tym wszystkim. Wczoraj, szukając tej zmiany, wydrukowałem sobie statut jednego z funduszy ochrony środowiska. Padło akurat na Wielkopolskę. I mam pytanie: czy będziemy za chwilę po raz kolejny zmieniać tę ustawę? Odczytam w tej chwili, co jest w tym statucie zapisane. Otóż uchwały rady podejmowane są na posiedzeniu w głosowaniu jawnym bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej iluś tam członków itd. I teraz proszę zwrócić na to uwagę: uchwały rady w sprawach zatwierdzenia strategii działania funduszu – bardzo ważna sprawa, listy przedsięwzięć priorytetowych – bardzo ważna sprawa, kryteria wyboru przedsięwzięć priorytetowych – bardzo ważna sprawa, zasady udzielania pomocy finansowej – bardzo ważna spawa. Te uchwały podejmowane są jednogłośnie przy obecności… No, za chwilę będziemy dalej w to brnąć, bo znowu trzeba będzie te statuty zmienić. Uchwała rady w sprawach wniosku do zarządu o powołanie lub odwołanie członków zarządu funduszu jest tym, o czym w tej chwili mówimy, ale dalej jest mowa o wyborze sekretarza rady, ustaleniu zasad wynagradzania członków zarządu i pracowników biura itd., itd. A więc brniemy oczywiście w dalsze problemy, których i tak tutaj nie rozwiążemy. Mówiąc szczerze, od początku wiedzieliśmy, o co chodziło. Chodziło o to, żeby zrobić zamach na stanowiska i przejąć nad tym kontrolę, ale wprowadziliście państwo niesamowity bałagan, z którego trudno będzie wybrnąć. Odbije się to oczywiście na funkcjonowaniu poszczególnych województw, a problemy tych województw są różne. Nie możemy się na to zgodzić, dlatego jeszcze raz powtarzam, że wniosek o odrzucenie tej ustawy jest aktualny. Dziękuję.

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

Skoro nie ma więcej głosów w dyskusji…

(Senator Piotr Zientarski: Jeszcze ja mam pytanie do pana ministra.)

…to proszę pana ministra o zabranie głosu i udzielenie odpowiedzi na pytania. Potem przystąpimy do głosownia.

(Senator Piotr Zientarski: Ja jeszcze…)

A, przepraszam bardzo, jeszcze pan przewodniczący prosił o głos. Proszę uprzejmie.

Senator Piotr Zientarski:

Mam krótkie pytanie. Panie Ministrze, być może czegoś nie usłyszałem. Jaki jest pana stosunek do poprawki zaproponowanej przez Biuro Legislacyjne, a przejętej przez pana senatora Florka? Chodzi o tę legislacyjną poprawkę.

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

Jeszcze pan Sługocki prosił o zabranie głosu. Potem zamykamy dyskusję i przechodzimy do głosowania.

Proszę bardzo.

Senator Waldemar Sługocki:

Dziękuję bardzo.

Ja tylko króciutko wyjaśnię kwestię programu „Kawka”. Musi pan, Panie Prezesie, wiedzieć, że „Kawka” jest, czy raczej była, programem komplementarnym wobec Programu Operacyjnego „Infrastruktura i środowisko”, a nie programem identycznym. Te programy nie nakładają się na siebie. Może się pan uśmiechać. W poprzedniej perspektywie zarządzałem Programem Operacyjnym „Infrastruktura i środowisko” w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju, a w latach 2010–2011 byłem podsekretarzem stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego i negocjowałem ten program z Komisją Europejską. Pan wybaczy, ale myślę, że mój wkład w jego kształtowanie jest zdecydowanie większy niż pana. Jeżeli pańskim jedynym argumentem jest pusty śmiech, to proszę wybaczyć. Musi pan o tym wiedzieć, skoro stoi pan na czele instytucji, która redystrybuuje pieniądze publiczne na tak ważne cele. Wartość Programu Operacyjnego „Infrastruktura i środowisko” to 27,3 miliarda euro, ale samorządy województw nie partycypują, proszę pana, w realizacji tego programu – musi pan mieć tego świadomość – z wyłączeniem zintegrowanych inwestycji terytorialnych, którymi zarządzają w części związki ZIT. To są takie fundamentalne kwestie. Jeżeli chce pan zabierać głos, proponuję najpierw nieco zwiększyć wiedzę w tym zakresie. Bardzo dziękuję.

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

Ale bez złośliwości, Szanowni Państwo.

Bardzo proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Mariusz Gajda:

Dziękuję bardzo.

Panowie Przewodniczący! Wysoka Komisjo!

Chciałbym jeszcze wrócić do spraw podstawowych czy, można powiedzieć, ideologicznych. Otóż art. 400 ustawy – Prawo ochrony środowiska wyraźne mówi o tym, że wojewódzkie fundusze nie są wojewódzkimi samorządowymi jednostkami organizacyjnymi, o których mowa w art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. Chciałbym przypomnieć, że wojewódzkie fundusze funkcjonowały jeszcze przed reformą wojewódzką i były podległe wprost wojewodzie. Zresztą do dziś wojewoda pełni nadzór nad działalnością tych funduszy. Jest to zapisane w odpowiednich artykułach istniejącej od 1998 r. ustawy, tak że trudno tutaj mówić o aż tak wielkim zamachu.

Jeszcze chciałbym wyjaśnić tutaj pewne podstawy ideologiczne, o których zresztą mówił potem pan senator. Otóż te środki, które trafiają do funduszy, nie są środkami samorządów. To są daniny publiczne i od tego trzeba zacząć. To są pewne daniny publiczne, które są tylko zbierane przez samorządy, i to też nie za darmo, tylko z odliczeniem pewnych kosztów operacyjnych.

I chciałbym zapytać, czy to jednak państwo nie podchodzą do tego politycznie. Bo przecież 3 z 5 przedstawicieli reprezentuje teren. 2 jest od wojewody, 1 z samorządu, a kolejnych 2, niejako z centrali, dba o koordynację z narodowym funduszem oraz realizację polityki ministra właściwego do spraw środowiska. I wydaje mi się, że to jest jasne. Rozumiem, że teraz opozycja ma większość w sejmikach i że w związku z tym składacie państwo taki wniosek. Ale o co generalnie chodzi? Mimo wszystko ci ludzie, którzy są z danego terenu, z danych województw, będą działali na rzecz swoich województw. Proszę zauważyć, że nawet posłowie z różnych opcji potrafią się zjednoczyć, żeby coś załatwić dla swojego terenu.

I teraz odniosę się już konkretnie do pewnych kwestii legislacyjnych, o które pan przewodniczący pytał. Ta poprawka, która została zgłoszona, wobec tych oto poprawek nie ma racji bytu, ponieważ tu następuje tak jakby zastąpienie tejże poprawki.

I chciałbym też jeszcze powiedzieć, że nie rozszerzamy tutaj materii tego projektu, który zgłosili posłowie. To jest po prostu doprecyzowanie tego, o czym pan senator Florek mówił, cytując ten statut. Chodzi o doprecyzowanie tego w trybie rozporządzenia, o określenie jednolitych wytycznych dotyczących statutu, żeby jednak mimo wszystko nie dochodziło do takich sytuacji, że przy każdym działaniu konieczna jest jednomyślność, bo to do niczego nie prowadzi. No, prowadzi do dysfunkcji tychże wojewódzkich funduszy.

Tak że stanowisko ministra jest takie, że popieramy poprawki zgłoszone przez pana przewodniczącego. Dziękuję.

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

Dziękuję.

Pan Sługocki chce jeszcze jedno zdanie powiedzieć.

(Senator Waldemar Sługocki: Jedno krótkie zdanie.)

Tylko żeby nie było tak, że…

Senator Waldemar Sługocki:

Nie, nie, chodzi o kwestie systemowe.

Panie Ministrze, chodzi właśnie o to, że bez względu na to, czy rządzi w Polsce Prawo i Sprawiedliwość, czy Platforma Obywatelska, czy ktokolwiek inny, jakakolwiek inna siła polityczna, trzeba pamiętać, że decentralizacja państwa była zabiegiem służącym do tego, żeby pewne funkcje państwa zostały przekazane przez to państwo na poziom regionalny, powiatowy i gminny. I jedynie w obronie takich ideałów dzisiaj występujemy. Nic innego nam nie przyświeca. Bardzo dziękuję.

(Senator Przemysław Termiński: Ja chciałbym uzyskać odpowiedź na moje pytanie, kto będzie teraz odwoływał tych członków.)

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

Proszę bardzo.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Mariusz Gajda:

Przepraszam bardzo, ale ja już odpowiedziałem na to pytanie. To jest niejako automat. Nawet w tej poprawce Biura Legislacyjnego, która została zgłoszona przez senatorów, była mowa o powołaniu lub odwołaniu. I Biuro Legislacyjne stwierdziło, że nie ma potrzeby pisać o odwołaniu. Jest to niejako automatyczne. Nie jest tak, Panie Senatorze, że członkowie będą przez różne organy powoływani, ponieważ mechanizm jest prosty. To rada nadzorcza zgłasza kandydatów.

(Senator Przemysław Termiński: No nie.)

Nie zgłasza ich wtedy, kiedy nie ma takiej możliwości. Jeżeli nie ma jednomyślności, to wtedy nie może ich zgłosić. Prawda? I w tym momencie wchodzi nadzorujący te sprawy wojewoda, który po uzgodnieniu z ministrem środowiska zgłasza kandydatów do zarządu województwa. Tak?

(Głos z sali: Tak.)

I jeżeli zarząd województwa będzie miał dobrą wolę i ich powoła, to będą już oni pełnoprawnymi członkami zarządu. Jeżeli nie będzie miał dobrej woli, to powoła ich wojewoda. No, musimy znaleźć jakieś rozwiązanie. Jest to pewien algorytm, który świadczy o tym, że mimo wszystko szanujemy zarząd województwa, bo do niego najpierw zwracamy się z wnioskiem o powołanie. Dziękuję…

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Senator Przemysław Termiński:

Panie Ministrze, przepraszam, ale ja właśnie o to pytam. Kto ich odwołuje w tym momencie? Wojewoda czy członkowie zarządu województwa?

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Mariusz Gajda: Wygasają im mandaty.)

Wyobrażam sobie taką hipotetyczną sytuację, że wojewoda powołuje członków, a 3 dni późnej zbiera się zarząd województwa i ich odwołuje. I co, będziemy taki ping-pong uprawiać? No bo hipotetycznie może dojść do takiej sytuacji i trzeba przyjąć jakieś jednolite rozwiązanie: kto powołuje, ten odwołuje, albo…

(Głos z sali: Następna nowelizacja…)

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

Zaraz, zaraz.

Pani Dyrektor, proszę bardzo.

Dyrektor Departamentu Prawnego w Ministerstwie Środowiska Agnieszka Chilmon:

Dziękuję.

Panie Senatorze, odpowiadam na pana pytanie: z chwilą powołania te mandaty wygasają. Są przepisy prawa materialnego, które wprost wskazują tryb powoływania i odwoływania. One są bodajże – żeby nie skłamać – w art. 400j prawa ochrony środowiska. To są przepisy materialne.

(Senator Przemysław Termiński: Mogłaby je pani przytoczyć?)

Tak, oczywiście. „Zarządy wojewódzkich funduszy stanowią prezesi zarządów wojewódzkich funduszy albo prezesi zarządu wojewódzkich funduszy i zastępcy prezesów zarządu wojewódzkich funduszy, powoływani i odwoływani przez zarządy województw, na wniosek rad nadzorczych wojewódzkich funduszy”.

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

To jest wyjaśnienie.

Przystępujemy do aktu demokratycznego…

Senator Przemysław Termiński:

Jeszcze tylko takie podsumowanie. Czy ja dobrze rozumiem, że może być tak, że minister wspólnie z wojewodą wskaże członków, samorząd województwa ich powoła, a 2 dni później zbierze się sejmik województwa i ich odwoła?

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Mariusz Gajda: Nie, musi być wniosek rady.)

Zakładam, że jakby wniosek rady miał być inny, czyli zgodny z wizją ministerstwa, toby taki był, a rozumiem, że jest przeciwny.

(Przewodniczący Zdzisław Pupa: Panie Senatorze, jest pan przedsiębiorcą i wie pan, że może pan powołać kierownika, a za 2 dni go odwołać. No, może pan to zrobić.)

No tak, tylko że tu mówimy o dwóch różnych organach, powołującym i odwołującym. Dobrze, dziękuję.

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

Szanowni Państwo, moglibyśmy dyskutować tu bardzo długo.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Najdalej idący jest wniosek o odrzucenie ustawy, wniosek pana senatora Florka.

Przystępujemy do głosowania.

Proszę przygotować się do liczenia głosów.

Kto jest za tym, aby odrzucić ustawę – Prawo ochrony środowiska, zawartą w druku nr 555? Kto jest za tym wnioskiem? (7)

Kto jest przeciw? (8)

A więc wniosek pana senatora Florka nie uzyskał większości.

Wobec tego przystępujemy do głosowania nad poprawkami.

(Senator Piotr Zientarski: A kto się wstrzymał?)

Kto się wstrzymał? (0)

Nikt się nie wstrzymał.

Przystępujemy do głosowania nad poprawkami.

Pa senator Florek przejął i zgłosił poprawki Biura Legislacyjnego…

(Senator Piotr Zientarski: Wniosek mniejszości.)

(Senator Piotr Florek: Jak przepadną, to zgłoszę wniosek mniejszości.)

Dobrze, w porządku.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

No dobrze, rozumiem.

Proszę bardzo, pan legislator.

Starszy Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Mirosław Reszczyński:

Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że zgodnie z tym zestawieniem, które wszyscy członkowie komisji otrzymali, poprawki nr 1, 2 i 4 należy przegłosować łącznie. Wydaje mi się, że poprawkę nr 5 też należy przegłosować łącznie. W przypadku nieprzyjęcia tych poprzednich poprawek będzie ona bezprzedmiotowa, bo odnosi się do aktu wykonawczego, o którym mowa w art. 400p. W związku z tym, że wprowadzamy tu nowe brzmienie art. 1 pkt 1 i pkt 2 nowelizacji, przyjęcie tych poprawek wyklucza głosowanie nad poprawką Biura do art. 400j ust. 2b.

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

Dobrze.

Teraz przystępujemy do głosowania nad poprawkami pana senatora Florka, który przejął je od Biura Legislacyjnego.

(Starszy Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Mirosław Reszczyński: Nie, nie, Panie Senatorze.)

Nie?

Starszy Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Mirosław Reszczyński:

W pierwszej kolejności głosujemy nad poprawkami przedstawionymi przez pana przewodniczącego. Chodzi o poprawki nr 1, 2 i 4. Jak ustaliliśmy, łącznie z nimi głosujemy nad poprawką nr 5. Przyjęcie tych poprawek wyklucza głosowanie nad poprawką pana senatora Florka, która dotyczy art. 400j ust. 2b.

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

W takim razie przystępujemy do głosowania.

Kto jest za przyjęciem poprawek nr 1, 2, 4 i 5, zgłoszonych przeze mnie, zechce podnieść rękę. (8)

Kto jest przeciw? (7)

Dziękuję.

Nikt się nie wstrzymał, a widzę wszystkich w sali.

Teraz przystępujemy do głosowania nad poprawką nr 3.

Kto jest za przyjęciem poprawki nr 3, zechce podnieść rękę. (8)

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał? (7)

Dziękuję.

Następna poprawka, poprawka nr 6, jest poprawką redakcyjną.

Proszę bardzo.

Starszy Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Mirosław Reszczyński:

Wydaje mi się, że w następnej kolejności należy głosować nad drugą z poprawek Biura, przejętą przez pana senatora Florka, a dotyczącą okresu vacatio legis. Z uwagi na zasady formułowania poprawek przyjęte w Kancelarii Senatu nie ma potrzeby głosowania nad poprawką nr 6, która mówi o zmianie redakcji. My to po prostu inaczej zapiszemy.

(Przewodniczący Zdzisław Pupa: No to dobrze. A więc głosujemy teraz nad poprawką nr 2?)

Tak, nad poprawką dotyczącą wydłużenia okresu vacatio legis do 14 dni, przejętą przez pana senatora Florka. Ta poprawka była zawarta w opinii Biura Legislacyjnego w uwadze trzeciej.

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

Kto jest za przyjęciem poprawki pana senatora Florka? (7)

Kto jest przeciw? (8)

Nikt się nie wstrzymał.

W takim razie kto jest za przyjęciem całości ustawy…

(Senator Piotr Florek: Wniosek mniejszości.)

Proszę bardzo.

Senator Piotr Florek:

Zgłaszam wniosek o odrzucenie ustawy w całości.

(Senator Piotr Zientarski: Tak, o odrzucenie.)

Przewodniczący Zdzisław Pupa:

Wniosek mniejszości zgłaszają panowie senatorowie.

Teraz przystępujemy do przegłosowania całości ustawy – Prawo ochrony środowiska.

Kto jest za przyjęciem całości, ustawy z poprawkami? Kto jest za? (8)

Kto jest przeciw? (7)

Nikt się nie wstrzymał.

Dziękuję serdecznie.

Kto będzie sprawozdawcą komisji? Nie widzę chętnych.

W takim razie wyznaczam siebie na sprawozdawcę połączonych komisji.

Dziękuję serdecznie.

Zamykam posiedzenie.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Pan senator Florek będzie sprawozdawcą mniejszości komisji.

Dziękuję.

(Koniec posiedzenia o godzinie 15 minut 05)