Narzędzia:
Posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności (nr 66) w dniu 25-01-2017
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności (66.)

w dniu 25 stycznia 2017 r.

Porządek obrad:

1. Informacja Ministerstwa Rozwoju o instrumentach wsparcia eksportu i inwestycji oraz strategii promocji gospodarczej Polski.

(Początek posiedzenia o godzinie 12 minut 05)

(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Andrzej Stanisławek)

Przewodniczący Andrzej Stanisławek:

Dzień dobry, witam serdecznie.

Rozpoczynamy posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności. Głównym tematem jest informacja Ministerstwa Rozwoju o instrumentach wsparcia eksportu i inwestycji oraz strategii promocji gospodarczej Polski.

Witam serdecznie pana marszałka Grzegorza Czeleja, witam senatorów, witam posłów. Bardzo mi miło. Widzę, że są delegaci do Chin, których wytypował pan marszałek Czelej – zaraz powiem na ten temat. Serdecznie witam pana ministra Tadeusza Kościńskiego z Ministerstwa Rozwoju, które przygotowało informację. Witam serdecznie panią Iwonę Woicką-Żuławską z Ministerstwa Spraw Zagranicznych, bardzo nam miło. Witam pana Tomasza Pisulę z Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych. Witam wojewodów: wojewodę opolskiego, pana Adriana Czubaka – bardzo nam miło, poznaliśmy panią wicewojewodę, dziękujemy także za wsparcie chińskie – i pana wojewodę lubuskiego, pana Władysława Dajczaka. Witam panią Aleksandrę Jankowską, prezes zarządu Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Witam panią Patrycję Klarecką, prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości… Jest pani prezes? Nie ma. Witam wszystkich.

Punkt 1. porządku obrad: informacja Ministerstwa Rozwoju o instrumentach wsparcia eksportu i inwestycji oraz strategii promocji gospodarczej Polski

Proszę państwa, dlaczego poprosiliśmy o informację Ministerstwa Rozwoju dotyczącą możliwości wsparcia eksportu? Pan marszałek Czelej zorganizował wyjazd grupy parlamentarzystów oraz wojewodów do Chin. Byliśmy tam 10 dni. To był bardzo trudny wyjazd, bardzo męczący. Ale jednocześnie po powrocie okazało się, że są, tak się wyrażę, odwrotne chęci współpracy, co na przykład mnie osobiście bardzo zaskoczyło. Mam na myśli to, że strona chińska bardzo chce z nami współpracować, a po stronie polskiej, jak się okazało, takiej chęci za bardzo nie ma. Mówi się: no tak, możemy współpracować, ale są takie problemy, a to Chińczycy, a to nie wiadomo, co opinia międzynarodowa, głównie Stany Zjednoczone… no, możemy eksportować, ale nie wiemy, nie mamy zabezpieczenia, KUKE tam nie działa. I teraz potężny rynek chiński, budowa tak zwanego jedwabnego szlaku… Też okazuje się, że to inicjatywa chińska, nie polska. Tym też byłem zaskoczony, bo myślałem, że to my jesteśmy zainteresowani rozwojem, a okazuje się, że to Chińczycy są zainteresowani rozwojem, a my nie chcemy się do tego rozwoju włączyć. Trochę jestem tym zszokowany. Ale myślę, że ze względu na dobrą zmianę szybko się to zmieni, bo już się zmienia. Ten rok przyniósł nam bardzo dużo zmian, myślę, że pan prezes Pisula też o tym powie. I chcielibyśmy, jako senatorowie czy posłowie, żebyśmy nie byli zaskakiwani pewnymi kwestiami, tylko żeby ministerstwo przedstawiło nam, jaki jest plan, jakie są możliwości wsparcia eksportu, nie tylko do Chin, ale… Na razie chciałbym się skupić na Chinach, bo jesteśmy tym bardzo zainteresowani, ponieważ ten rynek jest tak potężny, że nie jesteśmy w stanie go zaspokoić, nie mamy organizacji, które potrafiłyby zorganizować tak duże ilości eksportu, jakie zaspokoiłyby to zapotrzebowanie. Ale próbujmy.

Panie Ministrze, bardzo prosimy.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rozwoju Tadeusz Kościński:

Dziękuję bardzo.

Szanowny Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo Senatorowie! Szanowni Państwo!

Jednym z głównych celów projektu strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju jest wspieranie ekspansji zagranicznej polskich przedsiębiorców. W strategii zaplanowano realizację przez Ministerstwo Rozwoju szeregu działań w celu lepszej promocji gospodarki polskiej za granicą i bardziej efektywnego wsparcia przedsiębiorców. Działania te zgrupowano w 4 obszary: po pierwsze, wzmocnienie rozpoznawalności polskich produktów, marki „Polska” oraz Marki Polskiej Gospodarki; po drugie, zwiększenie stopnia internacjonalizacji polskich przedsiębiorstw; po trzecie, unowocześnienie oferty eksportowej, i po czwarte: wspieranie nowych kierunków ekspansji polskich firm.

Jedną z najważniejszych zmian będzie skupienie instytucji wsparcia przedsiębiorczości i handlu zagranicznego w grupie Polskiego Funduszu Rozwoju. W jej skład wejdą: Polski Fundusz Rozwoju – PFR; Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych – KUKE; Bank Gospodarstwa Krajowego – BGK; Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości – PARP; oraz Polska Agencja Inwestycji i Handlu – PAIH. PAIH zostanie utworzona na bazie istniejącej PAIiIZ, ale będzie posiadała znacznie szersze kompetencje. PAIH będzie punktem pierwszego kontaktu dla eksportera oraz inwestora i będzie koncentrować swoją działalność na promocji polskiej gospodarki, wspieraniu umiędzynarodowienia przedsiębiorców, przyciąganiu bezpośrednich inwestycji zagranicznych, promowaniu polskich inwestycji w kraju i promowaniu polskich inwestycji za granicą.

Dodatkowo PAIH będzie posiadać sieć 69 zagranicznych biur handlowych. Zastąpią one obecnie funkcjonujące wydziały promocji handlu i inwestycji ambasad RP. Biura handlowe będą otwierane na rynkach perspektywicznych dla polskich dóbr i usług. Otworzyliśmy już biura w Singapurze, San Francisco, Nairobi, Teheranie, Frankfurcie oraz Ho Chi Minh. Trwają prace nad uruchomieniem kolejnych biur.

W ramach projektowanej reformy zakładana jest kompleksowa zmiana obsługi przedsiębiorców. Firmy będą się kontaktować najpierw z centralą w Warszawie, a dopiero później, w razie konieczności – z biurem handlowym. Każdy przedsiębiorca będzie mógł skorzystać z ich bezpłatnych usług, a także zamówić specjalistyczne usługi, za które będą pobierane opłaty.

W strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju zaplanowaliśmy również stworzenie spójnego systemu informacyjnego o warunkach eksportu i prowadzenia działalności gospodarczej za granicą. Pracujemy nad nowoczesnym portalem internetowym, który zintegruje te informacje.

Będziemy też promować Polskę podczas wystaw Expo. W połowie roku Polska będzie prezentować swój potencjał w zakresie bezpieczeństwa energetycznego i ochrony środowiska podczas Expo w Astanie. Z kolei w roku 2022 chcielibyśmy zorganizować własne Expo w Łodzi. Łódź jest jednym z 4 oficjalnych kandydatów. Wystawa ma być poświęcona rewitalizacji obszarów miejskich.

Właśnie w kontekście takich ważnych wydarzeń promocyjnych jak wystawa Expo ważna jest koordynacja działań różnych resortów w ramach wspólnej strategii promocji Polski. W Kancelarii Prezesa Rady Ministrów prowadzone są prace nad kierunkiem promocji Polski na lata 2017–2027. W dokumencie będą również wskazane kierunki promocji polskiej gospodarki.

Oprócz działań strategicznych pracujemy również nad dostosowaniem oferty instrumentów wsparcia do potrzeb naszych przedsiębiorców. Przede wszystkim chcemy ułatwić dostęp do wszystkich instrumentów finansowych poprzez skumulowanie ich w ramach grupy Polskiego Funduszu Rozwoju. Przedsiębiorcy już teraz mogą korzystać z wielu różnych programów wsparcia ekspansji zagranicznej. Mikro-, mali i średni przedsiębiorcy mogą skorzystać na przykład z dofinansowania ich udziału w wydarzeniach realizowanych w ramach 12 branżowych programów promocji oraz programów promocji na 5 perspektywicznych rynkach. 12 wybranych branż to: sprzęt medyczny, maszyny i urządzenia, kosmetyki, IT i ICT, biotechnologie i farmaceutyka, moda polska, budowa i wykańczanie budowli, jachty i łodzie, meble, polskie specjalności żywnościowe, sektor usług prozdrowotnych oraz części samochodowe i lotnicze. Za wspomnianych 5 perspektywicznych rynków uznano Algierię, Indie, Iran, Meksyk oraz Wietnam.

Dla najbardziej innowacyjnych firm przygotowany jest projekt „Polskie Mosty Technologiczne”. Projekt będzie wspierał te firmy w podbijaniu i zdobywaniu nowych zagranicznych rynków. Przedsiębiorcy będą mogli uczestniczyć w programach akceleracyjnych na wybranych 20 rynkach zagranicznych. Jest też specjalny program doradczy dla krajowych klastrów kluczowych. W ramach programu wsparcie koncentruje się na wspieraniu ekspansji międzynarodowej danego klastra w powiązaniu z jego działalnością badawczo-rozwojową i innowacyjną.

Przedsiębiorstwa z regionu Polski Wschodniej także będą miały możliwość przygotowania strategii swojej ekspansji zagranicznej w ramach programu „Internacjonalizacja MŚP”.

W ofercie znajduje się również wiele instrumentów umożliwiających krajowym przedsiębiorcom nawiązywanie kontaktów biznesowych w ramach misji gospodarczych czy targów zagranicznych.

Bank Gospodarstwa Krajowego zapewnia system wsparcia finansowego dla polskiego eksportu oparty na programie rządowym „Finansowe Wspieranie Eksportu”. Program jest realizowany wspólnie z Korporacją Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych. System ten obejmuje instrumenty zarówno krótkoterminowe, np. operacje na akredytywach, gwarancje czy prefinansowanie eksportu, jak i długoterminowe, np. kredyty dla nabywcy czy wykupy wierzytelności. Ponadto krajowi eksporterzy mogą skorzystać z szerokiej oferty innych instrumentów KUKE – Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych – gwarantowanych przez Skarb Państwa, co zapewni bezpieczeństwo w handlu na rynkach podwyższonego ryzyka.

Mam nadzieję, że realizacja przedstawionych działań przyczyni się do zwiększenia konkurencyjności polskich przedsiębiorstw. Dzięki tym działaniom poprawimy jakość doradztwa dla eksporterów i polskich inwestorów, ułatwimy dostęp do instrumentów wspierających umiędzynarodowienie, a także zwiększymy możliwości finansowania dużych projektów inwestycyjnych. Działania powinny przyczynić się też do aktywizacji nowych kierunków eksportowych. W efekcie zakładamy nie tylko wzrost wartości inwestycji i eksportu, lecz również zmianę jego struktury na rzecz podniesienia innowacyjności naszych produktów eksportowych. Wsparcie ekspansji zagranicznej polskich firm to jeden ze sposobów na pomnażanie krajowego kapitału, rozwój gospodarczy Polski oraz poprawę jej pozycji konkurencyjnej na arenie międzynarodowej. Dlatego też jest to jeden z priorytetów rządu. Dziękuję.

Przewodniczący Andrzej Stanisławek:

Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.

Myślę, że ponieważ mamy mało czasu – przepraszam bardzo, Panie Prezesie – to jakby były w tej chwili pytania do pana ministra… Bo pan minister wychodzi, tak że mamy 10–15 minut, żeby wyjaśnić pewne kwestie.

Pan senator Peczkis, proszę.

Senator Grzegorz Peczkis:

Panie Ministrze, czy została przewidziana analiza własności kapitałowej przedsiębiorcy? Innymi słowy, czy państwo zakładacie, że polski przedsiębiorca to przedsiębiorca działający na terenie Polski? Czy dopuszczalny jest również jakiś procent kapitału zagranicznego, a jeśli tak, to jaki? To jest pierwsze pytanie, będę miał jeszcze jedno.

Przewodniczący Andrzej Stanisławek:

Pan senator Augustyn, proszę bardzo.

Senator Mieczysław Augustyn:

Prosiłbym o wyjaśnienie, dlaczego wybrano akurat takie branże, które będą miały priorytet w promocji eksportu. I dlaczego takie kierunki? Jakimi kryteriami się kierowano?

Przewodniczący Andrzej Stanisławek:

Dziękuję bardzo.

Bardzo proszę, Panie Ministrze, jeżeli pan minister byłby uprzejmy…

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rozwoju Tadeusz Kościński:

Jeśli chodzi o pierwsze pytanie, to analiza struktury własnościowej nie była robiona. Jeśli firma jest zarejestrowana w Polsce i płaci podatki w Polsce, to traktujemy ją jako polską firmę, nie rozróżniamy, czy kapitał pochodzi z zagranicy, czy z Polski. Praktycznie nie mamy takiej możliwości po regulacjach Unii Europejskiej.

Drugie pytanie…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Dyrektor Departamentu Polityki Eksportowej w Ministerstwie Rozwoju Ewa Swędrowska-Dziankowska:

Ewa Swędrowska, Ministerstwo Rozwoju.

Ja bym chciała powiedzieć, jak zostały wybrane wspomniane branże. Oparliśmy się tutaj na wynikach trzech, można powiedzieć, badań. Przede wszystkim była to zlecona analiza naukowa, która pokazywała nam, jakie branże są perspektywiczne, jeżeli chodzi o polski eksport, i mogą stać się także reprezentacją wizerunkową Polski, kojarzyć się z Polską. Nie chodziło tutaj o wielkość eksportu. W przypadku innych branż wielkość eksportu jest bardzo często większa, ale są to produkty, które w żaden sposób z Polską się nie kojarzą, takie jak telewizory czy AGD. Wspomniana ekspertyza miała wskazać takie branże, które mogą tworzyć markę polskiej gospodarki.

Później było ogłoszenie na stronie internetowej w 2015 r. Wszyscy przedsiębiorcy, wszystkie organizacje przedsiębiorców i grupy przedsiębiorców mogły zgłaszać swoje branże, wraz z uzasadnieniem merytorycznym i statystycznym, że dana branża będzie się rozwijać, że ma perspektywy eksportowe.

A trzecie badanie to była ewaluacja poprzedniego programu, realizowanego w latach 2012–2015. Tam było wybranych 15 branż. I w oparciu o efekty w przypadku tamtych branż… Na wspomnianych trzech podstawach, zostały wybrane te branże, o których tu dzisiaj mowa. Przy każdej branży jest określony kod PKD. Później, w ramach dialogu z przedsiębiorcami, ten kod PKD był jeszcze doprecyzowywany, to znaczy najczęściej rozszerzany, dopełnialiśmy te branże o jakieś inne branże, które się z daną branżą wiążą i też mają perspektywy proeksportowe.

Jeśli chodzi o rynki, to były one wybierane w ten sam sposób. Były zlecone nawet dwie ekspertyzy, instytuty naukowe pokazały nam kraje, które mają perspektywę wzrostu importu, w tych branżach, w których my mamy perspektywę wzrostu eksportu. Tak że te dwie kwestie były na siebie nakładane i w ten sposób zostało wybranych wspomnianych 5 krajów. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Andrzej Stanisławek:

Dziękuję bardzo.

Jeszcze pan senator Grzegorz Peczkis.

Senator Grzegorz Peczkis:

Mam jeszcze takie techniczne uwagi odnośnie do tekstu, który państwo nam przesłaliście. Państwo opieracie się na kodzie PKD. Podzieliliście branże i w jednej branży macie maszyny i urządzenia, a kilka linijek dalej jest branża części samochodowych i lotniczych. To też są maszyny i urządzenia. Czym to skutkuje? To skutkuje tym, że już tu, w państwa katalogu, są powtórzenia o zupełnie różnych kodach. Przykładowo na stronie 7, pod kodem 28.24.Z, jest produkcja narzędzi ręcznych mechanicznych, a na stronie 16, pod kodem 3299Z – znowu produkcja narzędzi ręcznych mechanicznych. Innymi słowy, robicie państwo taki troszkę bałagan pod względem… Przepraszam za tę uwagę. Ale jeżeli nam, senatorom, zdarza się, że procedujemy nad dokumentami prawnymi i gdzieś jest powtórzenie, to jest awantura na pół Senatu. A państwo przesyłacie dokumenty techniczne i zwykle w tych dokumentach technicznych jest tak, jakby żaden technik nie patrzył na to, co w tych katalogach jest pisane. Innymi słowy, proszę państwa, maszyny i urządzenia obejmują części samochodowe i lotnicze. Jakkolwiek są to specjalizowane maszyny i urządzenia, to wciąż są to maszyny i urządzenia. Inne jest pytanie, czy w ogóle w dzisiejszej rzeczywistości warto rozróżniać maszyny i urządzenia. Maszyny tym tylko różnią się od urządzeń, że posiadają w swoim zestawie części, elementy przenoszące moment napędowy. I teraz pytanie: po co tworzyć wielokrotność tych samych nazw pod różnymi kodami, skoro są to dokładnie te same nazwy?

Przewodniczący Andrzej Stanisławek:

To w zasadzie chyba bez odpowiedzi, prawda?

Dyrektor Departamentu Polityki Eksportowej w Ministerstwie Rozwoju Ewa Swędrowska-Dziankowska:

Nie, nie, bardzo chętnie odpowiem. To są branże i kody opisane dla przedsiębiorców. To umożliwia przedsiębiorcom staranie się o dofinansowanie. Nie są to żadne rozwiązania prawne, które musiałyby się wykluczać. Myśmy starali się pójść jak najbardziej otwarcie w stronę potrzeb przedsiębiorców. I często zdarzało się… Ponieważ dla każdej branży jest lista targów i działań, w których przedsiębiorcy muszą wziąć udział, to staraliśmy się dopasować to wszystko do ich potrzeb. Jeżeli był producent narzędzi i urządzeń, który mówił, że on produkuje narzędzia związane z częściami lotniczymi, i chciał jeździć na targi w tych krajach, gdzie ta branża będzie prezentowana, to my go dopisywaliśmy i dopisywaliśmy mu ten kod. Ciągle jeszcze mamy takie propozycje… Przedsiębiorcy zgłaszają nam na przykład, że w ramach branży „moda polska” jest jeszcze branża sukien ślubnych, która jest nieuwzględniona, i proszą, żeby ich dodać… I wtedy dopisujemy. Tak że jesteśmy proprzedsiębiorczy…

(Senator Grzegorz Peczkis: Ja wiem, tylko że dany kod już jest. Państwo dopisujecie poprzez namnażanie tych samych kodów. Kod o dokładnie takiej samej nazwie już jest.)

Bo powtarzamy go w różnych programach. I wtedy przedsiębiorca wybiera, z którego programu chce wybierać instrumenty, w ramach którego programu chce jechać… Bo w każdym programie są na przykład trochę inne kraje. I w omawiany tu sposób przedsiębiorca ma szersze możliwości dopasowania.

Przewodniczący Andrzej Stanisławek:

Pan minister Kościński, proszę bardzo.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rozwoju Tadeusz Kościński:

Dziękuję za uwagę. Może zróbmy to, że tak powiem, offline’owo, ja zrobię analizę u nas i zobaczymy, jak możemy to uporządkować.

Przewodniczący Andrzej Stanisławek:

Dziękuję bardzo. Bo rzeczywiście, u nas, w Senacie, pod względem prawnym mamy w takich przypadkach niejasności. Dziękuję bardzo.

Czy jeszcze ktoś z państwa ma pytanie do Ministerstwa Rozwoju? To znaczy do części Ministerstwa Rozwoju? Nie.

Wobec tego bardzo proszę, żeby teraz pan prezes Tomasz Pisula powiedział o wsparciu eksportu. Dziękuję.

Prezes Zarządu Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych SA Tomasz Pisula:

Dzień dobry państwu, Tomasz Pisula, Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych.

PAIiIZ dotychczas zajmował się głównie pozyskiwaniem inwestycji z Zachodu. Około 20% inwestycji zagranicznych, które trafiają do naszego kraju, przechodzi przez nasze ręce. Zeszły rok to był rok rekordowy, zamknęliśmy około 60 projektów. Udało się przyczynić do stworzenia około 12 tysięcy miejsc pracy, wartość inwestycji wynosiła 1 miliard 700 milionów euro.

Ministerstwo Rozwoju powierzyło nam nową misję: aby obok tego, co robimy dotychczas wokół inwestycji zagranicznych, zbudować także drugi filar, który będzie się wiązał z promocją eksportu. Rzeczywiście, jest tak, że agencje takiego rodzaju jak nasza, jeśli spojrzeć na to globalnie, zwykle działają w dwie strony, to znaczy nie koncentrują się wyłącznie na inwestycjach, lecz zwykle również wspierają wyjście towarów, usług i kapitału na zewnątrz.

W ramach planu odpowiedzialnego rozwoju powierzono nam, obok obsługi inwestycji, misję zwiększania masy polskiego eksportu. Tutaj chodzi o eksport zarówno towarów oraz usług, jak i o eksport inwestycji. Widać zdecydowanie, że w Polsce jest cały szereg firm, które osiągnęły już pewien poziom rozwoju i które z powodzeniem mogłyby wejść na rynki zagraniczne, a którym np. uruchomienie bądź to dodatkowej sprzedaży, bądź zakładu gdzieś za granicą, pozwoli czasami rozwinąć działalność na zupełnie nowym poziomie. I żeby umożliwić tym firmom… Badania dość prestiżowych tytułów, takich jak np. „Harvard Business Review”, pokazują, że przedsiębiorcy, którzy wychodzą na rynki zagraniczne, albo przygotowują się do tego procesu przez około 2 lata sami, albo wynajmują sobie w tym celu wyspecjalizowanego agenta, agencję, która pomaga im wprowadzić towary, usługi czy kapitał na rynek docelowy. I w przypadku wynajęcia takiego agenta wspomniany okres 2 lat skraca się do około 6 miesięcy.

Tutaj pomysł Ministerstwa Rozwoju był taki, żeby PAIiIZ stworzył właśnie sieć takich przedstawicielstw. Docelowo ma być około 70 niewielkich zespołów, koncentrujących się na rynkach wschodzących, tych, które dotychczas, można powiedzieć, traktowaliśmy z niedostateczną atencją, czyli Afryce, Ameryce Południowej i Azji. Chcemy zbudować – właściwie już zaczęliśmy budować – zespoły, które są dobrze zakorzenione w miejscowych realiach i są w stanie w sposób szybki i kompetentny obsłużyć polskiego przedsiębiorcę planującego dostać się na tamtejsze rynki. Tutaj trochę się wzorujemy na działaniu takich agencji jak UK Trade & Investment albo Business France czy na działalności bilateralnych izb handlowych. To generalnie nie są żadne nowe czy bardzo nowatorskie działania, jest to dość znana technologia.

Tak jak pan minister powiedział, otworzyliśmy biuro w Singapurze, rejestrujemy się właśnie w Sajgonie, zarejestrowaliśmy się w Nairobi, w Kenii, trwa proces rejestracji w Iranie, w Teheranie, mamy biuro w San Francisco, zreformowaliśmy działanie biura w Szanghaju. Dalszy rozwój placówek zagranicznych będzie realizowany w oparciu o likwidowane wydziały promocji handlu i inwestycji. To były takie placówki o dualnym charakterze. Z jednej strony one były formalnie na miejscu podporządkowane ambasadorom. Minister rozwoju ma ich w swojej dyspozycji 49. A z drugiej strony były to placówki, które realizowały zadania powierzane im przez ministra gospodarki, aktualnie ministra rozwoju. Tutaj trzeba powiedzieć, że zanim podjęto decyzję o likwidacji tej sieci, wykonano dość dużą pracę, jeżeli chodzi o konsultacje merytoryczne, zasięgaliśmy opinii przedsiębiorców. Można powiedzieć, że ocena tych placówek ze strony tak zwanego rynku pracy jest wyjątkowo zła. To znaczy one były traktowane, jeżeli mogę powiedzieć brutalnie, jako takie biura emerytalne Ministerstwa Gospodarki. Byłem przez 7 miesięcy odpowiedzialny za nadzór kadrowy nad tymi placówkami i w zasadzie – z kilkoma chlubnymi wyjątkami – nie spotkałem tam osoby, której nie chciałbym wyrzucić. W zasadzie do ostatniego dnia w Ministerstwie Rozwoju trwały zwolnienia. Sprawy kryminalne, sprawy obyczajowe, sprawy, o których mogli państwo czytać w prasie… Nasz radca w Paryżu, dawny współpracownik SB, który groził śmiercią francuskiemu przedsiębiorcy w imieniu polskiej grupy przestępczej – generalnie to były tego rodzaju klimaty. Osoby, które zostały odwołane z placówek z tego powodu, że były poszukiwane przez prokuraturę w kraju, potem wyjeżdżały na placówki ponownie. Był radca, który przez 12 lat był szefem placówki zagranicznej i nie znał żadnego języka obcego, żadnego języka poza polskim. Generalnie, chcemy ten rozdział… Ja chętnie, jak powiedział pan minister, offline’owo podzielę się takimi smaczkami. Było tego dostatecznie dużo, żeby zdecydować o likwidacji sieci w całości. Środki z likwidacji placówek WPHI mają zasilić budżet PAIiIZ. Rekrutujemy osoby z rynku, bez zaszłości. Ja muszę tu z dumą powiedzieć, że spotykamy młodych ludzi, 10 lat ode mnie młodszych, którzy zwykle mają skończony polski uniwersytet, przynajmniej rok wymiany zagranicznej w ramach programu Erasmus bądź jakieś dodatkowe studia skończone na Zachodzie, znają przynajmniej 2 języki obce, czasami 3 – a zdarzyła się osoba, która znała 7 języków, w tym takie dość nietypowe – i poza karierą akademicką mają już jakieś doświadczenia korporacyjne w dużych międzynarodowych firmach. Generalnie to są osoby, na których chcemy tę nową dyplomację handlową opierać.

Bardzo szanujemy pracę MSZ, nasi koledzy z dyplomacji są świetni w utrzymywaniu relacji dyplomatycznych. Mogę się posłużyć taką metaforą, której używają Brytyjczycy w opisie struktury swoich działań, że dyplomaci są jak gdyby od kupowania pola, a oni są rolnikami, którzy sieją i potem zbierają plony. Nasi pracownicy w biurach handlowych to mają być generalnie sprzedawcy, powiem tak kolokwialnie, ogarniacze, którzy są w stanie w kilka dni umówić polskiego eksportera z biznesowymi odpowiednikami na miejscu. Przykro mi powiedzieć, ale sieć WPHI zupełnie się do tego nie nadaje. A to z bardzo różnych względów. Tak że czekamy teraz na… Projekt ustawy, która powierza nam czy w pewnym sensie sankcjonuje powierzenie nam wspomnianych funkcji, jest aktualnie w KPRM, trwają uzgodnienia międzyresortowe. I mam nadzieję, że za kilka tygodni, może miesięcy, ta ustawa trafi do Senatu. Liczę na to, że wtedy pan przewodniczący, pan marszałek nas również poprosi o to, żebyśmy mogli przedstawić… Swoją drogą – chciałbym to powiedzieć w imieniu agencji – jesteśmy zaszczyceni tym, że dość często jesteśmy zapraszani do parlamentu. Bo rzadko się zdarza, żeby parlamentarzyści tak dbali o gospodarkę. A tutaj i Izba Niższa, i Izba Wyższa wykazują w tym zakresie niezwykłą aktywność, za co bardzo dziękuję.

Przewodniczący Andrzej Stanisławek:

Dziękujemy bardzo, Panie Prezesie.

Została, że tak powiem, przepraszam, wywołana troszeczkę do tablicy pani Iwona Woicka-Żuławska, dyrektor Departamentu Współpracy Ekonomicznej w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, i… Przepraszam, bo nie wiem, która to jest pani dyrektor.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Pani, tak? Bardzo się cieszę.

Jakby pani mogła ustosunkować się zarówno do wypowiedzi pana prezesa, jak i do tej ustawy, która będzie, o likwidacji tych placówek. Czy one rzeczywiście będą likwidowane, czy przejdą w jakąś inną formę?

Dyrektor Departamentu Współpracy Ekonomicznej w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Iwona Woicka-Żuławska:

Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.

Wysoka Izbo!

Tak, jesteśmy już w trakcie końcowych prac nad zmianami, które mają dotyczyć całego systemu wsparcia promocji gospodarczej Polski za granicą, a w szczególności właśnie wsparcia naszych polskich firm poza granicami kraju. Trwały bardzo burzliwe nieraz dyskusje dotyczące tego, w jakim kierunku pójść, żeby zapewnić jak najbardziej efektywne wsparcie dla naszych podmiotów. Sądzę, że jesteśmy już na tym ostatnim etapie, gdzie wszystkie szczegóły są doprecyzowane, tak żeby można było stworzyć system po prostu sprawny, efektywny, który w najlepszy sposób odpowiadałby potrzebom rynku.

Nasze placówki dyplomatyczne wspomagają teraz PAIiIZ i oczywiście Ministerstwo Rozwoju w tworzeniu biur handlowych. Mamy nadzieję, że ta siatka powstanie dosyć szybko. Bo nie ukrywamy, że okres przejściowy jest takim elementem… Krótko mówiąc, po prostu nie chcielibyśmy, żeby trwał zbyt długo. On zawsze jest po prostu niebezpieczny, może wtedy być negatywna ocena. A nie chcielibyśmy, żeby nowy system został w ten sposób potraktowany.

Sądzę, że te pierwsze biura handlowe będą stanowiły taki dobry sposób na komunikowanie wspomnianych zmian, na to, żeby pokazywać, na jakie wsparcie firmy mogą liczyć. Oczywiście, placówki dyplomatyczne, placówki konsularne – ponieważ nasze konsulaty też w coraz większym stopniu realizują działania związane z dyplomacją ekonomiczną – czy instytuty polskie, które również są zaangażowane w pewne sfery właśnie takiego wsparcia promocyjnego polskiej gospodarki i niektórych z tych branż, które były tutaj wymienione – to wszystko oczywiście będzie istniało, będzie wzmacniane. I też doprecyzowany będzie podział zadań, w sumie dosyć naturalny. Czyli, krótko mówiąc, jeżeli chodzi o wsparcie na poziomie administracyjnym, w przypadkach trudnych, w przypadkach dyskryminacji czy nadmiernych praktyk protekcjonistycznych, to oczywiście będzie zawsze tutaj ambasador. Ambasada jest też zaangażowana w przecieranie szlaków, w umożliwianie po prostu… w stwarzanie jak najkorzystniejszego otoczenia prawno-regulacyjnego dla naszych podmiotów. Oczywiście nakładają się na to wszystko jeszcze inne polityki, jak chociażby unijna, ale staramy się, żeby wszystkie te wątki były w odpowiedni sposób połączone, tak żeby to był spójny i przejrzysty system. Tak żeby przedsiębiorca ostatecznie wiedział, do kogo się zgłosić, gdzie otrzyma podstawowe wsparcie informacyjne, ale również żeby miał świadomość, że w przypadkach, gdy mamy do czynienia z administracją, nieraz też z pewnymi przestępstwami gospodarczymi, zawsze może liczyć na sieć placówek dyplomatycznych i oczywiście, tutaj w kraju, na Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Tak więc, jak sądzę, najbliższym czasie będziemy mogli już więcej powiedzieć na temat pierwszych efektów pracy biur handlowych i na temat dokonywanych obecnie zmian.

Przewodniczący Andrzej Stanisławek:

Dziękuję bardzo.

Ja mam jeszcze inne pytanie. Chodzi mi o to, żeby we wspomnianym okresie przejściowym te placówki nie zostały pozostawione same sobie. My rozmawialiśmy z panią konsul w Kantonie, która dosłownie prosiła o pracowników, ponieważ tak dużo jest ze strony polskiej zapytań o współpracę, że ona nie jest w stanie nawet obsłużyć maili z odpowiedziami. Dziękuję bardzo.

Czy są…

Bardzo proszę, pan senator Peczkis.

Senator Grzegorz Peczkis:

Ja mam pytanie. Czy Ministerstwo Spraw Zagranicznych na dzień dzisiejszy… Bo miałem takie zapytanie od polskiego producenta odnośnie do kontrahentów, sprawdzenia wiarygodności kontrahentów z Kazachstanu. Czy taka usługa jest świadczona odpłatnie czy nieodpłatnie? I czy polski producent może na coś takiego liczyć?

Dyrektor Departamentu Współpracy Ekonomicznej w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Iwona Woicka-Żuławska:

Jeśli mogę od razu odpowiedzieć… Placówka nie ma prawa świadczyć usług odpłatnie, zawsze wszystkie usługi dla naszych podmiotów są bezpłatne. To wynika zresztą właśnie z uwarunkowań. I między innymi dlatego teraz wyłączamy z placówki część, można powiedzieć, ściśle związaną z dyplomacją handlową, żeby umożliwić chociażby pobieranie pewnych opłat, czyli powstanie też takiego obszaru usług komercyjnych. Jeżeli jednak chodzi o sprawdzanie partnerów, jest to niezwykle trudne zagadnienie. Oczywiście, placówka, w miarę swoich możliwości, poprzez kontakty – powiem w skrócie – z miejscowymi władzami, kontakty z sektorami, zwłaszcza bankowym, finansowym, może pewne kwestie wstępnie sprawdzić. Ale tak jak i inne placówki na całym świecie nie mogą po takim sprawdzeniu dać gwarancji, że dany partner rzeczywiście jest rzetelny, tak samo i my nie możemy tego czynić. Był tutaj zresztą podawany przykład UK T&I, gdzie w odpowiedziach na takiego rodzaju zapytania zawsze zawarty jest taki disclaimer, jak oni nam to ładnie powiedzieli, że oczywiście, to jest według ich najlepszej wiedzy, niemniej jednak nie jest to taka pełna informacja.

Sugerujemy też oczywiście – czy nasze placówki sugerują – kontakty z innymi instytucjami, które również mogą wnieść pewne informacje mogące być niezwykle istotne dla danego podmiotu. Tak więc jeżeli tu chodzi o Kazachstan, to też oczywiście prosimy o konkretne pytanie, po prostu kierowanie tych podmiotów, które mają pewne wątpliwości… I na tyle, na ile, jak mówię, jest to możliwe w ramach takich działań jak zbieranie informacji, pozyskiwanie informacji dotyczących na przykład tego, czy dany podmiot miejscowy nie widnieje na jakichś czarnych listach, oczywiście, jak najbardziej jesteśmy w stanie coś takiego zrobić. Ale, jak mówię, też z takim pewnym zastrzeżeniem.

Przewodniczący Andrzej Stanisławek:

Dziękuję.

Pan prezes Pisula, proszę bardzo.

Prezes Zarządu Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych SA Tomasz Pisula:

Tak, dokładnie tak, jak mówi pani dyrektor, żadna część administracji publicznej nie weźmie na siebie przygotowania takiego due diligence, ponosząc za to pełną odpowiedzialność. Decyzja jest zawsze po stronie przedsiębiorcy. Jeżeli chodzi na przykład o Kazachstan, my, jako PAIiIZ, traktujemy go bardzo poważnie, zarówno ze względu na potencjał związany z rynkiem naftowym, jak i na inne inwestycje, które są tam teraz czynione. I my już pewne kompetencje, jeżeli chodzi o Kazachstan, mamy. Jeżeli pan senator ma takie zapytanie, to zachęcam właśnie do kontaktów z nami, bo wydaje mi się, że w tym momencie, po kilku miesiącach, jesteśmy już w stanie w miarę kompetentnie odpowiedzieć na wiele pytań.

Przewodniczący Andrzej Stanisławek:

Dziękuję bardzo.

Bardzo proszę. Tylko proszę się przedstawić.

Wiceprezes Zarządu Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych SA Katarzyna Kowalska:

Katarzyna Kowalska, Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych.

(Przewodniczący Andrzej Stanisławek: Dziękuję. W końcu. Dziękuję bardzo.)

Ja z kolei chciałabym dopowiedzieć, że serdecznie zachęcam, aby w rozmowach z takimi firmami kontaktować je nawet z KUKE, ponieważ, w szczególności w kontekście Kazachstanu… To jest jeden z rynków wytypowanych jako priorytetowe do wspierania w najbliższym czasie. Poza 5 rynkami wskazanymi przez Ministerstwo Rozwoju KUKE na podstawie swoich rozmów z dotychczasowymi klientami wytypowało dodatkowe rynki, które, jak widzimy, w szczególności w tym obrocie handlowym cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Jest to między innymi właśnie Kazachstan, gdzie w zeszłym roku została podpisana umowa z lokalnym ECA, czyli takim odpowiednikiem KUKE w Kazachstanie, co daje nam możliwość nie tylko pozyskania dodatkowych informacji od lokalnej firmy o podobnym profilu, która ma dostęp do większej liczby takich informacji, lecz także – jeżeli będą kontrakty na tyle duże, żeby to uzasadniały – uzyskania dodatkowej reasekuracji u lokalnego kontrahenta, co dodatkowo zwiększy bezpieczeństwo takiej transakcji. Dziękuję.

Przewodniczący Andrzej Stanisławek:

Dziękuję.

A proszę jeszcze powiedzieć: jakie są państwa plany odnośnie do Chin?

Wiceprezes Zarządu Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych SA Katarzyna Kowalska:

Odnośnie do Chin – od razu sobie to szybko sprawdziłam, w trakcie – w roku 2015 KUKE zabezpieczało 1 miliona 500 tysięcy obrotu do Chin. W rok 2016 zakończyliśmy z wynikiem ponad 4 milionów 500 tysięcy. Tak więc zaangażowanie w KUKE, jeżeli chodzi o Chiny, też bardzo mocno wzrosło już w 2016 r. Obecnie mamy wyznaczone limity na ponad 3 miliony 700 tysięcy euro, tak że wsparcie na rynku chińskim też zauważalnie rośnie.

Przewodniczący Andrzej Stanisławek:

Dziękuję bardzo.

Są jeszcze pytania? Nie.

W takim razie bardzo proszę o zabranie głosu panią Aleksandrę Jankowską z Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Dziękuję, że pani prezes przybyła. Chciałbym państwu przedstawić panią prezes, ponieważ to, o czym będzie tutaj mowa, to ciekawa inicjatywa wsparcia eksportu, taka powiedziałbym, strategiczna… powiązanie morskiej… portu mokrego z suchym… czy jakoś inaczej? Pani Prezes, bardzo proszę.

Prezes Zarządu Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Sp. z o.o. Aleksandra Jankowska:

Dzień dobry. Aleksandra Jankowska, Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna.

Rzeczywiście, podjęliśmy się dosyć odważnego projektu, odchodząc od zasady Polski resortowej, a idąc w kierunku Polski projektowej. Mam tu na myśli połączenie naszych portów morskich w Trójmieście – ale Szczecin też oczywiście wchodzi w rachubę – z suchym portem przeładunkowym w Małaszewiczach. Suchy port przeładunkowy w Małaszewiczach, jak państwo pewnie wiecie, położony jest na granicy polsko-białoruskiej, na szlaku jedwabnym. A wiemy, że Chińczycy chcą odejść od portów niemieckich, a korzystać bardziej z naszych, polskich portów. W związku z tym uznaliśmy za projekt bardzo mocno wpisujący się w chińską strategię nowego jedwabnego szlaku to, abyśmy w jednej strefie, pod jednym zarządem połączyli suchy port z naszymi portami morskimi i w ten sposób przekierowali obrót towarowy na nasze porty. Strefa w Białej Podlaskiej jest już utworzona, jest to strefa, która zawiera w sobie też lotnisko cargo. I taki podstawowy cel, który chcielibyśmy tam zrealizować, to utworzenie właśnie centrum logistycznego szlaku jedwabnego. Jesteśmy dosyć zaawansowani w rozmowach z Chinami, zarówno z ambasadą, jak i z firmami chińskimi, które budują centra logistyczne czy huby przeładunkowe. Mam nadzieję, że ze wsparciem i we współpracy z PAIiIZ, z Ministerstwem Rozwoju, z MSZ i z państwem tutaj, w Senacie i w Sejmie, damy radę ten odważny projekt wdrożyć.

Współpraca z Chinami to nie tylko import towarów chińskich, chcemy od tego odejść, chcemy pójść przede wszystkim w eksport naszej polskiej żywności. Po wielu rozmowach i wizytach w Chinach wiemy, że jest potencjał dla takiego eksportu. Chińczycy chcą polskiej żywności, cenią ją, lubią ją i myślę, że obok innych krajów europejskich powinniśmy naprawdę mocno zaistnieć na rynku chińskim z polską żywnością.

Oczywiście, możliwości produkcyjne Polski są bardzo małe jak na Chiny i tak naprawdę… Rzadko kiedy zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy w stanie zapewnić może jedną setną produktów, które oni potencjalnie mogą przyjąć. Ale jest to ważna sprawa i ważny kierunek, szczególnie w momencie, kiedy są strategicznie zagrożone inne kierunki wschodnie. Myślę tutaj o Rosji.

Przewodniczący Andrzej Stanisławek:

Dziękuję bardzo, Pani Prezes.

Czy są pytania? Strona społeczna, organizacje… Macie państwo jakieś pytania? To jedyna możliwość, żeby je zadać.

Prezes Zarządu Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Sp. z o.o. Aleksandra Jankowska:

Ja może tylko dodam jeszcze, że w strefie utworzyliśmy specjalnie na potrzeby wspomnianego projektu Dział Międzynarodowych Relacji Gospodarczych. Zbieramy firmy zainteresowane właśnie eksportem polskiej żywności. Tak że jeżeli państwo w swoich regionach macie takie firmy, mniejszych dostawców, mniejszych producentów – mówimy tu zarówno o warzywach, owocach, jak i o mięsie czy mleku, bo polskie mleko jest w Chinach szczególnie uznawane – to… Zbieramy takich przedsiębiorców w grupy i chcemy pomóc. Tutaj na pewno będziemy mocno współpracowali z PAIiIZ. Dziękuję.

Przewodniczący Andrzej Stanisławek:

Dziękuję bardzo.

Jeszcze mam pytanie, bo widzę, że jest pan dyrektor Dionizy Smoleń z PwC Polska… Jest pan dyrektor?

(Głos z sali: tak.)

O właśnie. Dzień dobry, witam.

Może pan dyrektor mógłby nam z innej strony powiedzieć… Na przykład, czego państwo potrzebujecie we wsparciu eksportu. Macie u siebie dział chiński, prawda?

(Brak nagrania)

Dyrektor w PwC Polska Dionizy Smoleń:

… firmę doradczą PwC, która też jest zaangażowana w doradztwo związane ze wsparciem eksportu, doradztwo też dla instytucji sektora publicznego. Popełniliśmy między innymi raport na temat tego, jak inne kraje wspierają eksport, raport dotyczący koordynacji polityki eksportowej. I z tego raportu, gdzie właśnie poddawaliśmy analizie między innymi rozwiązania brytyjskie, już tutaj dzisiaj wzmiankowane UK T&I, a także rozwiązania niemieckie, koreańskie i szwedzkie, jednoznacznie wynika, że ten model, który obecnie Polska przyjmuje, wpisuje się w najlepsze światowe wzory związane właśnie z koordynacją wsparcia, z tak zwanym jednym okienkiem kontaktu dla przedsiębiorcy, z takim ścisłym powiązaniem działań krajowych i administracji krajowej z działaniami służb dyplomatycznych. Wspomniana agencja brytyjska ma chyba około 200 oddziałów na świecie, tak że to jest dobry kierunek.

Na pewno też… To, co dzisiaj się jeszcze nie pojawiło w trakcie spotkania, a co może warto podkreślić, to kwestia tego, że rekomendujemy współpracę – i wiem, że takie rozmowy i prace się toczą – jeszcze wewnątrz Polski. Chodzi o to, żeby powiązać system wsparcia eksportu z działaniami samorządów na poziomie zwłaszcza regionalnym. Bo samorządy regionalne też bardzo aktywnie prowadzą działania proeksportowe. Może pozwolę sobie podać dwa przykłady. Pierwszy to Pomorski Broker Eksportowy – województwo pomorskie uruchomiło teraz taki projekt. Inny projekt to jest Biznes Lubelskie. Tak że warto wiązać wszystkie… całokształt tych aktywności… Zresztą także metropolie i duże miasta uruchamiają takie działania. Tu można podać przykład projektu promocji gospodarczej Warszawskiego Obszaru Funkcjonalnego.

Gdyby to wszystko podsumować jednym słowem… Obserwujemy tak trochę okiem doradcy bardzo dużą ofensywę na bardzo wielu frontach, oczywiście pod przewodnictwem Ministerstwa Rozwoju i agend rządowych, ale na bardzo wielu polach. Jeśli by się udało – przecież takie prace się aktualnie toczą – zintegrować i zapewnić synergię wszystkich tych instrumentów, to powinno się to natychmiast przełożyć na jeszcze większy wskaźnik eksportu i jeszcze bardziej efektywne wsparcie polskich firm. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Andrzej Stanisławek:

Dziękuję bardzo.

Ja chciałbym jeszcze tylko powiedzieć, że jest z nami pan Lech Oniszczenko z Najwyższej Izby Kontroli. Ja przejrzałem państwa raport i muszę powiedzieć, że rzeczywiście jestem pod wrażeniem, on jest bardzo spójny z programem Ministerstwa Rozwoju.

Bardzo proszę, jakby pan powiedział kilka słów na temat tego raportu o eksporcie, o wsparciu eksportu…

Doradca Ekonomiczny w Departamencie Gospodarki, Skarbu Państwa i Prywatyzacji w Najwyższej Izbie Kontroli Lech Oniszczenko:

Dzień dobry.

Dziękuję, Panie Przewodniczący.

Panie i Panowie!

Nasz raport, który został sfinalizowany w 2016 r., stanowił taką próbę podsumowania, w zasadzie dokonania diagnozy tego, co nazywano systemem promocji gospodarczej Polski, a co w zasadzie systemem nie było. Promocja gospodarcza w świetle dokumentów, które zebraliśmy w postaci raportu, to był po prostu zbiór działań bardzo wielu instytucji samorządowych, rządowych, agencji, z których każda realizowała jakiś swój, nierzadko bardzo kosztowny program, ale to wszystko nie było spięte w żadną całość. Mało tego, w żadną całość nie spinały się także działania agend rządowych, ministerstw. Brak było koordynacji i współpracy nawet pomiędzy wydziałami promocji handlu i inwestycji a ambasadami, mimo że formalnie WPHI są częścią ambasad. Ale jednak podległość organizacyjna, finansowa i kadrowa pod inne ministerstwo niż MSZ powodowała, że wspólne były w zasadzie tylko szyld i nazwa.

Na tle wyników wspomnianej kontroli myśmy w naszym raporcie postulowali wprowadzenie szeregu zmian. Tyle że akurat publikacja naszego raportu zbiegła się w czasie z ogłoszeniem, przynajmniej wstępnie, strategii odpowiedzialnego rozwoju, w której kwestie dotyczące promocji gospodarczej Polski zostały bardzo mocno wyeksponowane. I muszę powiedzieć, że jako NIK z taką naprawdę niekłamaną satysfakcją – bardzo rzadko jest ona aż tak pełna – przyjmujemy to, że w zasadzie nasze wnioski czy konkluzje wynikające ze wspomnianego raportu są praktycznie w 100% realizowane. To jest rzadkość. I chciałbym tutaj powiedzieć, zaznaczyć, żeby uprzedzić ewentualne wątpliwości, że do czasu zakończenia kontroli nie było żadnych, tak to nazwijmy, uzgodnień i konsultacji czy czegokolwiek, co mogłoby, że tak powiem, powodować podejrzenie, że na przykład nasze wnioski jakoś tam się wpisują, w ramach uzgodnień, we wnioski ministra gospodarki. Nie. Ówczesny minister rozwoju, konstruując program odpowiedzialnego rozwoju, doszedł do tych samych wniosków zupełnie autonomicznie, niezależnie od nas. Tak więc widać było, że po prostu analiza, że tak powiem, stanu historycznego w zakresie promocji gospodarczej Polski… Te wszystkie próby, które podejmował ówczesny minister gospodarki, jeżeli chodzi o koordynację – my je tutaj opisujemy – powoływanie kolejnych zespołów, które kończyły swój żywot po 2 czy 3 posiedzeniach, Rada Promocji Polski, która była w tym zakresie organem praktycznie zupełnie martwym… Ta analiza doprowadziła zarówno ministra gospodarki, jak i nas do wspólnych wniosków, które teraz materializują się w postaci działań, o których mówili pan minister i pan prezes z PAIiIZ. Cóż, należałoby sobie tylko życzyć, żeby ten program został konsekwentnie wdrożony. Bo poprzednie programy też były tworzone, ale z wdrażaniem i z konsekwencją we wdrażaniu bywało różnie. Należy sobie życzyć, żeby to, o czym tu mówimy, zostało, że tak powiem, szybko i dogłębnie wdrożone. Bo to jest w zasadzie jedyna szansa na to, żeby ta promocja była faktycznie promocją.

Ja oczywiście nie mogę… W tej chwili wyrażę się w sposób autorytatywny, ale mogę powiedzieć jedno: że ponieważ tymi zagadnieniami zajmuję się w NIK od w zasadzie od 12 lat, to na pewno będę wnioskował – nie w tym roku, bo to oczywiście teraz jest faza rozruchu, ale w przyszłym – żebyśmy zrobili taką, nazwijmy to, powtórkę wspomnianej kontroli. Żeby zobaczyć, na jakim etapie będzie ten program, powiedzmy, za rok od dzisiaj, na ile będzie wdrożony i na ile te kierunki zaczną przynosić efekty.

Chciałbym jeszcze tylko powiedzieć, że prawdopodobnie… Jesteśmy teraz po takiej serii zakończonych w grudniu zeszłego roku krótkich kontroli w czterech wydziałach promocji handlu i inwestycji. Mogę powiedzieć, że to, co powiedział przed chwilą pan prezes na temat tych wydziałów, w bardzo dużej części niestety się potwierdza. I są to kwestie, które mamy udokumentowane w postaci odpowiednich dokumentów zebranych w trakcie kontroli. Rzeczywiście efektywność działań wspomnianych placówek jest, powiedziałbym delikatnie, bardzo niska. I ich przekształcenie, ich zmiana, ich transformacja w podmiot, który będzie działał bardziej na zasadach, nazwijmy to, usługowo-handlowych, jako oddział spółki… Myślę, że to ma większą szansę niż ich funkcjonowanie jako placówki w zasadzie takie quasi-dyplomatyczne. Bo w takich placówkach przebywa jedna osoba – w większych są może góra dwie osoby – na statusie dyplomatycznym. A reszta to są pracownicy dobierani, jak popadnie, czasami na umowy na czas określony, po 3 miesiące. Później przychodzi inna osoba, na następne 3 miesiące. W takich warunkach nie sposób prowadzić jakiejś spójnej, długofalowej polityki na określonym rynku. A takie sytuacje bywają na rynkach, które rzeczywiście są potencjalnie duże. Nie chciałbym mówić o szczegółach, bo procedura kontrolna jest niezakończona, prawdopodobnie powstanie na ten temat jakaś krótka informacja, którą prześlemy. Myślę, że jeszcze wiosną tego roku.

Można by mówić jeszcze długo, ale, szanując czas, dziękuję, Panie Przewodniczący.

Przewodniczący Andrzej Stanisławek:

Dziękuję bardzo. Przychylam się do pana wniosku o spotkanie za rok. Podsumujemy, może będziemy szukali nowych kierunków, nowych wyzwań lub może będziemy, że tak się wyrażę, sprawcami jakichś nowych… no, nowych ustaw to może nie, bo mamy za dużo ustaw, ale… Tak, zmniejszajmy liczbę ustaw.

Czy są jeszcze jakieś pytania? Nie ma.

Proszę państwa, bardzo dziękuję wszystkim za przybycie.

Zamykam posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności. Dziękuję wszystkim.

(Koniec posiedzenia o godzinie 13 minut 00)