Narzędzia:
Posiedzenie Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich (nr 39) w dniu 11-01-2017
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– posiedzenie Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich (39.)

w dniu 11 stycznia 2017 r.

Porządek obrad:

1. Zaopiniowanie projektu zmiany statutu Kancelarii Senatu.

(Początek posiedzenia o godzinie 8 minut 17)

(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Sławomir Rybicki)

Przewodniczący Sławomir Rybicki:

Otwieram trzydzieste dziewiąte posiedzenie Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich.

Dzisiaj w porządku obrad jest jeden punkt: zaopiniowanie projektu zmiany statutu Kancelarii Senatu.

Czy są uwagi do tego porządku?

Skoro nie ma, to uznaję, że ten porządek przyjęliśmy.

I jednocześnie, ponieważ wspomniany punkt związany jest z koniecznością obecności ministra, szefa Kancelarii Senatu, a wiemy, że minister się spóźni, to zarządzam 5 minut przerwy, tak abyśmy mogli kontynuować posiedzenie komisji już w obecności pana ministra. Dziękuję.

(Przerwa w obradach)

Przewodniczący Sławomir Rybicki:

Wznawiam posiedzenie komisji.

Proszę państwa, do komisji zwrócił się szef Kancelarii Senatu, minister Jakub Kowalski, z upoważnienia marszałka Senatu, z prośbą o zaopiniowanie przez Komisję Regulaminową, Etyki i Spraw Senatorskich planowanych zmian statutu Kancelarii Senatu. Niestety, minister nie pojawił się na posiedzeniu komisji. Wiemy, że stało się to z przyczyn obiektywnych, ale minął kwadrans i ja w związku z tym zarządzam odroczenie posiedzenia komisji do czasu, który uzgodnię z panem ministrem. Nie możemy czekać w nieskończoność. Minął kwadrans, to wystarczająco dużo, żeby dać panu ministrowi czas na dojazd. Niestety, pana ministra nie ma, a bez niego to posiedzenie komisji nie ma sensu, bo przecież to pan minister przedstawi planowane zmiany i ich skutki dla Kancelarii Senatu etc.

Odraczam posiedzenie komisji do czasu, który uzgodnię z panem ministrem. Dziękuję bardzo.

(Przerwa w obradach)

Przewodniczący Sławomir Rybicki:

Proszę państwa, wznawiam posiedzenie Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich.

Witam na posiedzeniu komisji pana ministra, szefa Kancelarii Senatu Jakuba Kowalskiego.

Informuję, że komisja wznawia posiedzenie po tym, jak je odroczyłem w związku z nieobecnością pana ministra.

Punkt 1. porządku obrad: zaopiniowanie projektu zmiany statutu Kancelarii Senatu

Ponieważ w porządku obrad jest jeden punkt, zaopiniowanie projektu zmiany statutu Kancelarii Senatu, proszę pana ministra o przedstawienie tego projektu. I po dyskusji, mam nadzieję, komisja zajmie stanowisko.

(Szef Kancelarii Senatu Jakub Kowalski: Oczywiście.)

Bardzo proszę.

Szef Kancelarii Senatu Jakub Kowalski:

Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo!

Pozwoliłem sobie w imieniu marszałka, ale również szefa Kancelarii Senatu, przedłożyć komisji projekt zmian w statucie Kancelarii Senatu.

Zmiany te, przedłożone pisemnie, dotyczą głównie dwóch biur. Otóż intencją marszałka było – i tego też dotyczyło jasne polecenie, które otrzymałem od marszałka i innych członków Prezydium Senatu – utworzenie komórki, która skutecznie zajęłaby się informowaniem o działalności Senatu, jego organów i senatorów oraz komunikowaniem, w różnym znaczeniu tego słowa, również z wykorzystaniem wszystkich możliwych form powszechnej dzisiaj komunikacji elektronicznej. My do tej pory mieliśmy bardzo skromny zespół prasowy w ramach Biura Komunikacji Społecznej, które, jeśli chodzi o komunikację, to – w moim przekonaniu – komunikowało głównie z nazwy. Funkcje Zespołu Prasowego były ograniczone do takiej bardzo biernej funkcji odpowiadania na zapytania prasowe, na pytania dziennikarzy, do organizowania i obsługiwania w pewnym ograniczonym zakresie konferencji prasowych, które odbywały się tutaj, w Senacie. Obsada tego zespołu była zdecydowanie zbyt mała. W związku z tym z Biura Komunikacji Społecznej miałoby powstać Centrum Informacyjne Senatu.

Centrum Informacyjne Senatu to byłaby komórka, która składałaby się z zespołu prasowego, z zespołu internetu i nowych mediów, z zespołu poligrafii, który obecnie jest częścią Biura Informatyki, jak również z zespołu kroniki. Kronika jest obecnie wydawana w formie książkowej. Państwo senatorowie, jak również inne osoby zazwyczaj w marcu danego roku otrzymują kronikę za rok poprzedni. To jest gruba książka, która zupełnie nie spełnia swojej funkcji. Chcielibyśmy ją przekształcić w kwartalnik w formie gazetowej, który informowałby o pracy Senatu i jego organów. Byłoby to wydawnictwo przyjazne i czytelne dla wszystkich, którzy otrzymywaliby je w ciągu roku. Tak więc podstawowa zmiana to powołanie Centrum Informacyjnego Senatu w miejsce istniejącego Biura Komunikacji Społecznej.

Kolejną zmianą jest połączenie dwóch istniejących dzisiaj biur, a mianowicie Biura Informatyki i Biura Administracyjnego. Biura te wykonują bardzo zbliżone i często zahaczające o siebie, zazębiające się zadania na różnych płaszczyznach, głównie te związane z obsługą techniczno-informatyczną. Dochodziło tu do szeregu absurdów, o których mówiłem choćby na posiedzeniu Prezydium Senatu. Mieliśmy takie sytuacje, że kiedy komisje bądź inne organy Senatu organizowały np. konferencję, to pismo dotyczące tego, żeby udostępnić na potrzeby konferencji rzutnik, było pisane do Biura Informatyki, a pismo dotyczące udostępnienia ekranu do wyświetlania prezentacji – do zupełnie innej komórki, do Biura Administracyjnego. Co więcej, są takie zadania jak choćby sieciowanie kancelarii, kładzenie sieci. Za proces inwestycyjny odpowiadało tutaj Biuro Administracyjne, a merytorycznie ten proces obsługiwało Biuro Informatyki.

Ja rozmawiałem z oboma panami dyrektorami wspomnianych biur i oni z pełną akceptacją przyjęli propozycję połączenia tych biur w jedno. Obecny dyrektor Biura Administracyjnego zostanie na swoim stanowisku, a dzisiejszy dyrektor Biura Informatyki będzie zastępcą dyrektora, odpowiadającym za sprawy informatyki, w Biurze Administracyjnym.

Tak jak już mówiłem, Zespół Poligrafii z Biura Informatyki zostałby włączony do Centrum Informacyjnego Kancelarii Senatu.

I to są w zasadzie wszystkie zmiany, o których pozytywne zaopiniowanie proszę Wysoką Komisję. Te zmiany nie noszą żadnych cech zmian, które miałyby doprowadzić do zmian personalnych w Kancelarii Senatu. To jest istotne, podkreślałem to na posiedzeniu prezydium. Nikt z obecnego kierownictwa biur – wyłączając osoby emerytowane, bo tutaj jest taki postulat ze strony marszałka, żeby zachęcać osoby, które posiadają uprawnienia emerytalne, do tego, żeby z nich skorzystały, ale na razie jeszcze nie ma mowy o takiej sytuacji – nikt z obecnych kierowników, dyrektorów w tych biurach nie straci pracy ani stanowisk kierowniczych. Jedna z pań wicedyrektor w Biurze Komunikacji Społecznej, która w wyniku przekształcenia tego biura nie będzie mogła dalej być wicedyrektorem, ma już ochronę wynikającą z uprawnień emerytalnych. Będzie kierownikiem zespołu edukacji obywatelskiej i otrzyma dodatek wyrównawczy. Nie będzie tutaj straty, jeśli chodzi o wynagrodzenie tej osoby. Nie ma tutaj mowy o żadnym rewanżyzmie czy robieniu zmiany po to, żeby doprowadzić do jakichkolwiek zmian personalnych w Kancelarii Senatu. To również przedkładałem Wysokiemu Prezydium, które zaopiniowało przedstawione tu zmiany pozytywnie. I o to samo proszę Wysoką Komisję.

Przewodniczący Sławomir Rybicki:

Dziękuję, Panie Ministrze.

Otwieram dyskusję.

Przewodniczący Słoń, proszę.

Senator Krzysztof Słoń:

Dziękuję bardzo.

Panie Ministrze, w jakim czasie możliwe jest wejście tych zmian w życie?

Szef Kancelarii Senatu Jakub Kowalski:

Zmiany miałyby wejść w życie szybko, od 1 lutego. Są to zmiany niewielkie, nie wiążą się z żadnymi dużymi perturbacjami w kancelarii. Możemy sobie śmiało pozwolić na to, żeby te zmiany zaczęły obowiązywać od 1 lutego.

Senator Krzysztof Słoń:

A czy pracownicy niższego szczebla będą mieli jakoś zmienione angaże?

Szef Kancelarii Senatu Jakub Kowalski:

Nie, absolutnie nie. Jeśli chodzi o angaże pracowników niższego szczebla, to nie ma tu mowy o jakichkolwiek zmianach. Jedyne zmiany, które są przewidywane w tym roku, to są zmiany zgodne z intencją komisji, a mianowicie angaże mogą wzrosnąć. Bo w budżecie, który mam nadzieję, zostanie przyjęty przez Senat i podpisany przez pana prezydenta, założyliśmy wzrost środków na fundusz wynagrodzeń, zgodnie ze stanowiskiem Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich, po to, żeby wyrównywać dysproporcje płacowe pomiędzy Kancelarią Senatu a Kancelarią Sejmu. Była o to duża bitwa z Ministerstwem Finansów, które nie chciało się zgodzić, ale m.in. dzięki temu, że posiadałem opinię, którą można było się podeprzeć, opinię Wysokiej Komisji, udało się obronić, na poziomie dyskusji sejmowej, ten zwiększony budżet. Liczę, że ten stan zostanie utrzymany i że w tym roku będziemy mogli mówić o wzroście wynagrodzeń pracowników Kancelarii Senatu.

Senator Krzysztof Słoń:

Dziękuję bardzo.

Panie Przewodniczący, jeśli pan pozwoli, chciałbym złożyć w tym momencie wniosek o pozytywną opinię komisję w sprawie projektu zmiany statutu Kancelarii Senatu. Dziękuję.

Przewodniczący Sławomir Rybicki:

Dziękuję.

Jeszcze trwa dyskusja.

Bardzo proszę, pani senator Maria Pańczyk-Pozdziej.

Senator Maria Pańczyk-Pozdziej:

Ja przepraszam Szanowną Komisję, ale chyba nie za bardzo uważnie słuchałam. Gdyby pan mógł w telegraficznym skrócie wypunktować, na czym wspomniane zmiany polegają…

Szef Kancelarii Senatu Jakub Kowalski:

Otóż z istniejącego obecnie Biura Komunikacji Społecznej powstanie Centrum Informacyjne Senatu, które będzie głównie informowało o pracy Senatu i jego organów. Będzie również zajmowało się działalnością wydawniczą, ponieważ przejmie część Biura Informatyki, a mianowicie dział poligrafii.

Dwa biura, Biuro Administracyjne i Biuro Informatyki, zostaną połączone w jedno biuro, Biuro Administracyjne. Obecny dyrektor Biura Informatyki będzie zastępcą dyrektora Biura Administracyjnego i będzie odpowiadał za kwestie związane z informatyzacją i ze wszystkimi działaniami informatycznymi prowadzonymi w Kancelarii Senatu.

I jeszcze jedna kwestia. W Biurze Komunikacji Społecznej istniała do tej pory bardzo ważna komórka, dział petycji. I ta komórka będzie włączona do Biura Analiz i Dokumentacji. To jest takie biuro, powiedziałbym, bardzo hermetyczne, merytoryczne. Świetnie przygotowane do tego, żeby zająć się prowadzeniem właśnie petycji. Tak więc wszystkie te funkcje, które do tej pory były pełnione przez różne biura, zostają utrzymane. Absolutnie nie rezygnujemy z żadnej funkcji pełnionej przez dotychczasowe biura. Troszeczkę zmieniamy pomiędzy biurami zakres poszczególnych kompetencji. Tak jak mówiłem, to są zmiany niewielkie, niewiążące się z żadną redukcją etatów ani ze zwolnieniami, jeśli chodzi o kadrę kierowniczą.

(Senator Maria Pańczyk-Pozdziej: Jak rozumiem, to służy…)

Usprawnieniu pracy, tak. Pokazywałem to choćby na przykładzie Biura Administracyjnego i Biura Informatyki. Sytuacja wygląda tak – i ja już od dawna to obserwowałem – że gdyby dzisiaj pani senator czy komisja wystąpiła choćby o organizację konferencji, na której jest potrzeba wyświetlenia prezentacji, to jedno biuro będzie dostarczało rzutnik, a drugie biuro będzie dostarczało ekran, na którym ta prezentacja będzie wyświetlana. Były też takie absurdy, że zakup tonerów do drukarek był dokonywany przez jedno biuro, a zakup drukarek – przez drugie biuro. Obecnie mamy po prostu rozczłonkowany proces decyzyjny, który powinien być w jednych rękach, a przez to dużą ilość, powiem kolokwialnie, papierologii, z czym nie mogłem się od dłuższego czasu pogodzić. Wspólne zadania inwestycyjne… Mówiłem tutaj o sieciowaniu kancelarii. Dzisiaj jest tak, że Biuro Administracyjne prowadzi postępowanie związane choćby z przetargiem na wymianę instalacji sieciowej w kancelarii, a merytorycznie za to zadanie odpowiada Biuro Informatyki. Kiedyś było tak, że te biura były w ramach jednego biura. Rozmawiałem z oboma panami dyrektorami i oni się zgodzili, że warto do tego wrócić. Tak więc jest taka propozycja. Wszystkie te zmiany, niewielkie, mają na celu tylko i wyłącznie usprawnienie tego, w jaki sposób działa Kancelaria Senatu.

Przewodniczący Sławomir Rybicki:

Dziękuję.

Senator Piechota.

Senator Leszek Piechota:

Panie Dyrektorze, mam parę takich parę pytań wiążących się z… Chciałbym zapytać, czy w związku z tymi zmianami organizacyjnymi – jak rozumiem, to jest początek większych zmian, tak pan zapowiadał na początku, w swojej prezentacji, kiedy pan obejmował swoje stanowisko – będzie jakaś zmiana w sposobie komunikowania o działalności senatorów? Bo informowano już też w jakiś sposób, że w tej chwili strona główna Senatu jest właściwie stroną, na której prezentowana jest tylko działalność marszałka, nawet nie wicemarszałków, już nie mówię o szefach komisji. Chodzi mi o to, żeby różne osoby widziały też, nad czym dokładnie pracują senatorowie. Tak więc myślę, że ta komunikacja powinna pójść też w takim kierunku. Albo powiązanie z naszymi stronami, albo nawiązanie do takiej po prostu lepszej… To jest jedna kwestia.

I druga kwestia. Chciałbym się dowiedzieć, czy pan wie – oczywiście to jest takie pytanie retoryczne – ilu było pracowników Senatu przed wojną.

(Szef Kancelarii Senatu Jakub Kowalski: Jeśli chodzi o kancelarię?)

Tak, Kancelarię Senatu.

(Szef Kancelarii Senatu Jakub Kowalski: Nie, nie wiem.)

35. A pracowników Kancelarii Sejmu – 130. Ja myślę, że w dobie… Teraz mamy komputery, mamy skype’a, mamy wszystkie środki informatyczne. I faktycznie trzeba by się po prostu zastanowić nad tym modelem funkcjonowania. Bo ja np. nie odczuwam jakiegoś wielkiego wsparcia ze strony kancelarii, jeżeli chodzi o różne moje problemy i zagadnienia. Oczywiście, jest wąska grupa osób, które się nami zajmują, ale widzę, że jest mocno przeciążona i to bardzo mocno. Jak już dochodzi do takiej sytuacji, że są organizowane jakieś konkursy czy jakieś przyjazdy, odwiedziny, to faktycznie te osoby są prawie że nieuchwytne, a mamy tutaj… W Sejmie 1300 pracowników, a tutaj… Gdzieś około 300? Ilu jest pracowników?

(Szef Kancelarii Senatu Jakub Kowalski: Tak, ponad 320.)

Tak po prostu… Jest pan młodym człowiekiem i myślę, że…

(Szef Kancelarii Senatu Jakub Kowalski: Panie Senatorze…)

…dobrze byłoby spojrzeć z perspektywy okresu sanacji, Piłsudskiego, na to, jak to wyglądało w tamtych czasach, że 35 pracowników potrafiło obsłużyć taką samą liczbę senatorów, a 130 pracowników – posłów, w Polsce, która miała tyle samo ludności, co dzisiaj. To taka drobna uwaga.

I jeszcze bym chciał uzyskać odpowiedź na pytanie dotyczące lepszej informacji, komunikacji odnośnie do tego, co my robimy w terenie, tak aby można było się też dowiedzieć… i żeby te newsy, które są wysyłane do prasy… Bo ja po prostu nie widzę takich informacji bieżących o naszej działalności, które by były wysyłane do prasy, żeby prasa była po prostu na bieżąco informowana. Dziękuję.

Szef Kancelarii Senatu Jakub Kowalski:

Jeśli chodzi o działalność informacyjną, to strona ma być przebudowana w taki sposób, żeby miała część newsową i część, która byłaby takim czymś à la Biuletyn Informacji Publicznej, informującą o procesie legislacyjnym. Ta strona musi zostać przebudowana. Dzisiaj w zasadzie, jeśli chodzi promocję działań, to jest to głównie promocja działań marszałka i wicemarszałków. My to dostrzegamy. Ale mając trzyosobowy zespół prasowy, w żaden sposób nie da się obsłużyć działalności polegającej na informowaniu o tym, co robią senatorowie. Być może udałoby się obsłużyć działania przewodniczących komisji i szerzej informować o tym, co robią komisje. Ale bez zbudowania właśnie silniejszej komórki, która informowałaby o działalności Senatu, jest to niemożliwe. Między innymi po to powstaje Centrum Informacyjne Senatu. I już są podejmowane działania zmierzające do tego, żeby przebudować stronę senacką i informować dużo szerzej o działalności pozostałych organów Senatu. Mam tutaj na myśli komisje i przewodniczących komisji, ale wtedy, kiedy działoby się cokolwiek interesującego za przyczynkiem państwa senatorów w Kancelarii Senatu albo w Senacie, też chcielibyśmy o tym informować.

Na pewno będzie problem z tym, żebyśmy informowali o pracy w terenie, bo taką funkcję powinny pełnić już strony indywidualne senatorów, ten ciężar powinni brać na siebie pracownicy biur senatorskich. Kancelaria nie będzie w stanie udźwignąć obsługi informacyjnej, jeśli chodzi o informowanie o pracy senatorów w terenie. Dostrzegamy jednak problem, o którym mówił pan senator, i będziemy podejmować działania, żeby zrównoważyć informowanie o tym, co robi Prezydium Senatu, i o tym, co się dzieje z udziałem pozostałych senatorów.

Jeśli chodzi o liczbę pracowników kancelarii, to, obejmując stanowisko szefa Kancelarii Senatu, zastałem kancelarię, w której kadra kierownicza jest największą i najbardziej rozbudowaną od początku istnienia tej kancelarii. Liczba biur, liczba dyrektorów i wicedyrektorów jest największa od czasu, kiedy powstała Kancelaria Senatu. Przyznam szczerze, że rozważaliśmy z panem marszałkiem Karczewskim różne koncepcje. Ja przedstawiałem różne propozycje zmian. Zdecydowaliśmy się na taką ograniczoną i nie sądzę, żeby pojawiła się jakakolwiek inna, szersza. To odnośnie do tego, co pan powiedział, że ja w trakcie swojej pierwszej prezentacji przed komisją mówiłem, że będą potrzebne głębsze zmiany. Było również wiele takich aspektów… Oczywiście, każdy z dyrektorów przekonuje, że jego biuro jest ważne, najważniejsze i bez tego biura kancelaria… Ja już tego nie podnoszę. Każde biuro jest za małe i w każdym biurze jest za mała liczba pracowników. Nie chcielibyśmy również łączyć większej liczby biur, żeby nie stworzyć takich molochów, którymi będzie ciężko sterować, kierować. A poza tym marszałek zobowiązał mnie do przeprowadzenia takich zmian, które nie będą się wiązały ze zwolnieniami, żeby nie spotkać się z zarzutem rewanżyzmu bądź wprowadzania w Kancelarii Senatu zmian, które byłyby nacelowane na zwolnienia pracowników. Te kwestie, które według mnie były najbardziej palące i newralgiczne, znalazły odzwierciedlenie w propozycji, która została przedłożona Wysokiej Komisji. Ze wszystkimi innymi postaramy się uporać w taki sposób, żeby nie zmieniać struktury Kancelarii Senatu. Ale doprowadzenie do sytuacji, w której zostałaby zmniejszona liczba pracowników, wydaje się wręcz niemożliwe, bardzo trudne.

Senator Leszek Piechota:

Nie taka była moja intencja. Po prostu chciałem zasugerować, że jeżeli jest 10 razy więcej pracowników, to ta praca powinna być 10 razy wydajniejsza. Mogą pozostać…

Ale już korzystając z okazji, z obecności pana dyrektora, chciałbym spytać, czy można by było usłyszeć taką… To znaczy ja poruszam tutaj pewien problem, który pojawia się wśród pozostałych senatorów, szczególnie jest on widoczny w czasie, kiedy mamy dość intensywną pracę legislacyjną, dość długą, co tydzień prawie… Chodzi mi o problem właściwie braku pomieszczeń dla senatorów, którzy nie mają funkcyjnych ról w Senacie. To jest prawie 80% senatorów. I faktycznie czas przebywania tutaj, kiedy od rana do wieczora możemy właściwie tylko siedzieć w kawiarni… No, poza klubem. Ale chodzi mi o to, żeby można było prowadzić pracę legislacyjną, żebym ja sobie mógł usiąść przed komputerem, zająć się procesem legislacyjnym, przygotować się do omawiania ustaw, przeczytać… No, bo to faktycznie… Jeszcze jeżeli ktoś mieszka w pomieszczeniu hotelowym, no, to ma blisko i może na miejscu coś zrobić przy komputerze. Myślę, że trzeba by być może pójść w takim kierunku… Bo to jest dość upokarzające, że my tak siedzimy na tych korytarzach i faktycznie człowiek jest po prostu zdany… Nawet nie ma możliwości prywatnej rozmowy z kimkolwiek, kogo zaprosi. No, bo właściwie nie ma takiej, tak się wyrażę, intymności czy prywatności prowadzenia jakichkolwiek merytorycznych dyskusji. Tak że może w tym kierunku, żeby były jakieś pokoje dla dwóch, trzech senatorów… Myślę, że to by był dobry kierunek, bo trochę by to rozładowało napięcie, które w tej chwili występuje. Dość dużo osób odczuwa duży dyskomfort z tego tytułu, że… Te osoby później nawet nie siedzą na sali posiedzeń plenarnych, tylko już po prostu wychodzą, idą do pokoju, bo nie mają tutaj gdzie przebywać.

Przewodniczący Sławomir Rybicki:

Proszę bardzo.

Szef Kancelarii Senatu Jakub Kowalski:

Panie Senatorze, jeżeli chodzi o obecne warunkach lokalowe w Sejmie i Senacie, to sytuacja jest na tyle skomplikowana, że ja kilka razy prosiłem panią minister Agnieszkę Kaczmarską o to, żeby jedno pomieszczenie zostało przekazane na potrzeby Kancelarii Senatu, i trzykrotnie spotkałem się z odmową. Pani minister tłumaczy to takim faktem, że powstają nowe koła poselskie w Sejmie, ona jest zobowiązana tym kołom udostępniać kolejne pomieszczenia i nie ma nawet jednego pomieszczenia, które mogłaby przeznaczyć na potrzeby Kancelarii Senatu.

Aktualnie trwają prace koncepcyjne nad koncepcją użytkową nowego budynku Senatu, nowej siedziby Senatu, o tym informował pan marszałek Stanisław Karczewski. W tym tygodniu mamy spotkanie z architektami, którzy będą opracowywać koncepcję użytkową, program użytkowy nowego budynku Senatu. I jednym z istotnych elementów tego programu, tej koncepcji będą pomieszczenia do pracy dla senatorów. Ja w dokumentacji senackiej odnalazłem taką koncepcję pochodzącą z początków 2000 r. Czy ta koncepcja, która teraz zostanie opracowana, tym razem zostanie wdrożona w życie i zrealizowana, to pewnie będzie zależało od woli politycznej marszałka, od wsparcia ze strony senatorów i od budżetu państwa, bo trzeba będzie znaleźć środki na budowę. Otrzymałem takie polecenie. Przygotowujemy program użytkowy. Szukamy miejsca. Jest kilka koncepcji, jeśli chodzi o możliwość wybudowania nowego budynku, nowej siedziby Senatu. Nie chciałbym jeszcze o tym mówić. Sądzę, że pod koniec marca powinniśmy być gotowi ze wszystkimi analizami. I liczę, że wtedy również Wysokiej Komisji mógłbym przedstawić te prace, które dotychczasowo zostały wykonane. W tej koncepcji mają znaleźć się miejsca na pomieszczenia do pracy, jeśli chodzi o państwa senatorów.

Przewodniczący Sławomir Rybicki:

Dziękuję.

Zanim poddam pod głosowanie wniosek senatora Słonia, zapytam jeszcze pana ministra: czy jakieś – a jeżeli tak, to jakie – stanowiska pracy mogą ulec likwidacji? To nie padło tak wprost…

Szef Kancelarii Senatu Jakub Kowalski:

Oczywiście.

Na tę chwilę nie ma mowy o likwidacji jakiegokolwiek stanowiska, jeśli chodzi o dotychczasowe biura, poza jednym. Tak jak informowałem, w Biurze Komunikacji Społecznej jest dzisiaj dyrektor i dwójka wicedyrektorów. Chciałbym, żeby w kadrze kierowniczej w Centrum Informacyjnym Senatu znalazły się tylko dwie osoby z obecnej trójki. Tak więc jedna z pań wicedyrektor Biura Komunikacji Społecznej otrzyma ode mnie propozycję objęcia funkcji kierownika zespołu edukacji obywatelskiej – za te kwestie obecnie odpowiada. Ponieważ jest w wieku ochronnym, jej angaż nie ulegnie zmianie, będzie wypłacany dodatek wyrównawczy do wynagrodzenia, tak aby było ono na dzisiejszym poziomie. Żadnych innych zmian, jeśli chodzi o kadrę kierowniczą albo o pozostałych pracowników kancelarii, nie przewiduję. Intensywnie rozmawiam z osobami, które mają uprawnienia emerytalne, i proszę o to, żeby składały deklaracje – to są oczywiście rozmowy dobrowolne – przejścia na emeryturę w jakiejś określonej perspektywie czasowej. Tych deklaracji jest całkiem sporo, tak więc w tym roku będzie… na tę chwilę mogę powiedzieć, że będzie raczej kilkadziesiąt odejść osób, które mają uprawnienia emerytalne i zadeklarowały, że w tym roku będą z nich korzystały. No, ale to jest sytuacja naturalna i niezwiązana z omawianymi tu zmianami w kancelarii.

Przewodniczący Sławomir Rybicki:

Dziękuję.

Poddaję pod głosowanie wniosek senatora Słonia o pozytywne zaopiniowanie zmian w statucie Kancelarii Senatu.

Kto z państwa senatorów jest za pozytywnym zaopiniowaniem zmian? (5)

Kto jest przeciw? (0)

Kto się wstrzymał? (3)

Dziękuję.

Stwierdzam, że komisja podjęła decyzję, pozytywnie zaopiniowała propozycję zmian w statucie Kancelarii Senatu.

(Szef Kancelarii Senatu Jakub Kowalski: W imieniu pana marszałka bardzo państwu dziękuję.)

Zamykam trzydzieste dziewiąte posiedzenie Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich. Dziękuję bardzo.

(Koniec posiedzenia o godzinie 8 minut 55)