Narzędzia:

19 grudnia 2016 r.

19.12.2016

W Senacie 19 grudnia 2016 r. odbyła się konferencja „Ignacy Jan Paderewski – wielki artysta”, zorganizowana przez wicemarszałek Marię Koc i przewodniczącą Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą senator Janinę Sagatowską. Cele konferencji, poświęconej wybitnemu pianiście i kompozytorowi, a jednocześnie wielkiemu patriocie i politykowi, to przede wszystkim popularyzacja jego dorobku artystycznego, a także przedstawienie różnego rodzaju inicjatyw podejmowanych zarówno w Polsce, jak i za granicą w związku z 75. rocznicą śmierci Ignacego Jana Paderewskiego. W konferencji wzięli udział przedstawiciele środowisk związanych z twórczością wielkiego kompozytora i wirtuoza, m.in. prof. Adam Wibrowski z Paryża, prof. Marek Żebrowski z Kalifornii, prof. Hubert Rutkowski z Hamburga, dyrektorzy szkół i filharmonii jego imienia.

Otwierając konferencję, wicemarszałek Maria Koc przypomniała, że pamięć o Ignacym Janie Paderewskim przez lata komunizmu była w naszym kraju zacierana. Był on bardziej znany i szanowany na świecie niż w Polsce. „Czas to zmienić” – stwierdziła. Przypomniała również podjętą przez Senat 15 czerwca 2016 r. uchwałę upamiętniającą tego wybitnego polskiego pianistę i polityka w 75. rocznicę jego śmierci. Zapowiedziała, że w 2017 r. Senat będzie współorganizatorem konferencji o Paderewskim jako o społeczniku i filantropie, a w 2018 r., w 100. rocznicę odzyskania niepodległości ‒ jako współtwórcy odrodzonej Polski i pierwszym premierze II Rzeczypospolitej.

Wicemarszałek Maria Koc podkreśliła, że obecność tak wielu przedstawicieli Polonii ze Stanów Zjednoczonych, Francji, Niemiec czy Ukrainy świadczy o tym, jak wielką postacią dla Polaków za granicą był i jest nadal Ignacy Jan Paderewski. Przypomniała, że od pierwszych koncertów w Stanach Zjednoczonych miał u stóp Amerykę. Poznał 7 amerykańskich prezydentów, zawsze i wszędzie był orędownikiem sprawy polskiej, zjednując jej swoimi wyjątkowymi umiejętnościami i niepowtarzalną charyzmą tysiące zwolenników. „Każdy koncert zaczynał płomiennym wystąpieniem o potrzebie niepodległej Polski. Mówił o wielkim dramacie Polaków, którzy ‒ podzieleni przez 3 zabory w trakcie I wojny światowej ‒ musieli stawać w walce przeciwko sobie” – mówiła wicemarszałek Senatu. Zaznaczyła również, że Paderewski miał znakomity kontakt z mieszkającą w Stanach Zjednoczonych Polonią, dla której grał i której pomagał. Dzięki swojemu autorytetowi udało mu się zachęcić ok. 30 tys. Polaków, którzy ze Stanów Zjednoczonych przyjechali do Francji, wstąpili do armii polskiej gen. Józefa Hallera i poszli walczyć o wolną Polskę.

Wiceprezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Marek Różycki przypomniał, że od kilku lat stowarzyszenie wspólnie z Polsko-Ukraińską Fundacją im. Ignacego Jana Paderewskiego organizuje we Lwowie festiwal poświęcony temu wybitnemu artyście, który coraz szerzej „rozlewa się” na Ukrainę i Polskę. Zdaniem Marka Różyckiego ze względu na służbę Polakom Paderewski to szczególny patron na dzisiejsze czasy – był bowiem wielkim mężem stanu, wielkim artystą i wielkim filantropem, który swoje życie poświęcił realizacji wielkich idei.

Dr Xymena Pilch-Nowakowska ze Stowarzyszenia Ignacego Jana Paderewskiego przypomniała jego życiową i artystyczną drogę, która zaczęła się w małej wiosce na Podolu, Kuryłówce. Jak podkreśliła, artysta był jedną z najbardziej malowniczych postaci przełomu XIX i XX w., pianistą światowej sławy, od paryskiego debiutu miał u swych stóp cały świat. Równocześnie był mężem stanu i premierem odradzającego się państwa polskiego. „To przypadek zupełnie osobny; w dodatku w obydwu dziedzinach ‒ artystycznej i politycznej odnosił ogromne sukcesy” – mówiła. Był przy tym niezwykle naturalny, sympatyczny, dowcipny. Ujmował nie tylko swoją grą, ale także zachowaniem i wielkością ducha. Jak przypomniała dr Xymena Pilch-Nowakowska, na artystyczny sukces niezwykle ciężko pracował. Postanowił zostać pianistą stosunkowo późno, bo w wieku 24 lat, dzięki jednak swojemu uporowi, żelaznej konsekwencji, a przede wszystkim pracowitości to, co zamyślił, osiągnął. Jak mówił: „Jeśli ktoś chce mieć przyjemność z gry, wystarczy, że będzie grał, ale jeśli chce, by przyjemność z jego gry mieli inni, musi pracować”.

Próbę zdefiniowania fenomenu Paderewskiego jako artysty podjął prof. Adam Wibrowski, prezes Stowarzyszenia Paderewski Lyon de Paris. Jak mówił, we Francji od pierwszych występów określano go mianem lwa Paryża, nowego Rubinsteina, apostoła pianistyki, nowego Chopina, księcia fortepianu, gwiazdy kosmicznego blasku, czarodzieja klawiatury, modelowego wzoru artysty czy geniusza muzycznego. Zdaniem prof. Adama Wibrowskiego oprócz Heleny Modrzejewskiej i Henryka Sienkiewicza był najwybitniejszym przedstawicielem kultury polskiej swoich czasów. Z ogromnym wdziękiem łączył moc gry i niezwykłą jakość dźwięku. Ze względu na rozmiar kariery uznawano go za spadkobiercę Franciszka Liszta, nie było bowiem drugiego pianisty o takim prestiżu i glorii. Ze względu na obywatelskie cnoty porównywano Paderewskiego do rzymskiego konsula Cincinnatusa. Szczerość i autentyzm jego artystycznej wypowiedzi nie wynikały z akademickich studiów, ale podyktowane były rodzinnym i życiowym kontekstem, dla artystycznego wyrazu ważne było także zetkniecie się z muzyką góralską. Oryginalność tej wypowiedzi znajdowała swoje źródło w jego głęboko przeżywanej polskości. Rozumieli to jego słuchacze, przylgnęły bowiem do niego określenia „pianista Polak” czy „artysta Polak”. Prof. Adam Wibrowski zaznaczył też, że Paderewski jeszcze przed 30. rocznicą swoich urodzin stał się żywą legendą, a jego poczynania w doniesieniach prasowych śledziły miliony osób. Mówił też, że źródłem muzycznego artyzmu Paderewskiego było jego życie. „Podobnie jak u Chopina, to nie akademickie studia były podstawą jego muzycznej wyobraźni, lecz szeroko rozumiany kontekst i klimat życiowy (...). Oryginalność wypowiedzi Paderewskiego jest zawarta w jego polskości. To ta specyficzna wrażliwość, dająca również specyficzne odbicie dźwiękowe, które różniło się od innych wzorców tej epoki” – zaznaczył.

Podczas konferencji mowa była także o związkach Paderewskiego z Kalifornią, gdzie w Paso Robles miał dużą farmę, na której uprawiał migdały. Przypomniano także kobiety jego życia i ich wpływ na twórczość artysty. Wspominano koncerty w Poznaniu, znacznie wcześniejsze od jego słynnego przyjazdu do Poznania w 1918 r. Jak podkreślała prof. Halina Lorkowska, rektor Akademii Muzycznej im. Ignacego Jana Paderewskiego w Poznaniu, te koncerty dla gnębionych przez pruskiego zaborcę Poznańczyków miały szczególne znaczenie, służyły podtrzymywaniu polskości, pełniły funkcję patriotyczno-narodową, były manifestem polskości.

W trakcie dyskusji wiele uwagi poświęcono znaczeniu Paderewskiemu jako współczesnego ambasadora polskiej kultury za granicą, m.in. w kontekście festiwali w Paso Robles, Los Angeles czy we Lwowie. Uczestnicy konferencji mogli także wysłuchać fragmentu „Etiudy Rewolucyjnej” Fryderyka Chopina w wykonaniu samego Paderewskiego i krótkiego występu młodego pianisty francuskiego Emila Reinerta.

Zobacz inne aktualności Przejdż do wszystkich aktualności

Senatorowie Grodzki i Morawska-Stanecka na senackiej debacie w Rzeszowie

Senacka debata z cyklu „Senat blisko obywatela. Co jest ważne dla Polski?” w Rzeszowie

Senator Gabiela Morawska-Stanecka na Women Leaders in Law Warsaw Summit

W Sali Kolumnowej odbyły się tzw. roundtables wokół istotnych kwestii, takich jak zawód prawnika, sądownictwo, służba publiczna i przyszłość przywództwa kobiet w prawie.

Debata „Senat blisko obywatela. Co jest ważne dla Polski?” w Żyrardowie

28 marca 2024 r. w Żyrardowie kontynuowano dyskusję o samorządzie w ramach cyklu „Senat blisko obywatela. Co jest ważne dla Polski?”.